YENNEFER999

Koniec lipca 2007 i koniec naszego długiego oczekiwania Najpierw zalany został tzw. chudziak http://images25.fotosik.pl/75/dedea6386a6bebc4.jpg a po kilku dniach w końcu ujrzeliśmy pierwsze bloczki http://images28.fotosik.pl/75/9a0eea92cc3c5de3.jpg http://images13.fotosik.pl/70/4b28882f325b8806.jpg ten pan w słomkowym kapeluszu to nasz majster - teraz juz wiem że facet z tzw. piątą klepką i warto było na niego tyle czekać a tu pierwsza najtrudniejsza do ułożenia warstwa Ytonga w całej krasie http://images21.fotosik.pl/402/53650f0bfc2415ea.jpg uffff..... teraz to już z górki ....

Koniec lipca 2007 i koniec naszego długiego oczekiwania Najpierw zalany został tzw. chudziak http://images25.fotosik.pl/75/dedea6386a6bebc4.jpg a po kilku dniach w końcu ujrzeliśmy pierwsze bloczki http://images28.fotosik.pl/75/9a0eea92cc3c5de3.jpg http://images13.fotosik.pl/70/4b28882f325b8806.jpg ten pan w słomkowym kapeluszu to nasz majster - teraz juz wiem że facet z tzw. piątą klepką i warto było na niego tyle czekać a tu pierwsza najtrudniejsza do ułożenia warstwa Ytonga w całej krasie http://images21.fotosik.pl/402/53650f0bfc2415ea.jpg uffff..... teraz to już z górki ....

Nadeszła połowa lipca wyrwaliśmy się z męzem na zasłużone tygodniowe wakacje nad nasz piękny Bałtyk, a w tym czasie nasza ekipa wyrwała się z natłoku obowiązków by popracować nieco nad naszymi fundamentami i oto efekty http://images21.fotosik.pl/402/532068c6d4e2cba5.jpg href="www.fotosik.pl" rel="">http://images13.fotosik.pl/70/d05a24f3f857763f.jpg

Nadeszła połowa lipca wyrwaliśmy się z męzem na zasłużone tygodniowe wakacje nad nasz piękny Bałtyk, a w tym czasie nasza ekipa wyrwała się z natłoku obowiązków by popracować nieco nad naszymi fundamentami i oto efekty http://images21.fotosik.pl/402/532068c6d4e2cba5.jpg http://images13.fotosik.pl/70/d05a24f3f857763f.jpg

Początek lipca 2007 Aby umilić sobie oczekiwanie na ekipę murarską postanowisliśmy trochę pokopać ..... http://images13.fotosik.pl/70/e6a2b118361d1ba5.jpg i wlać w to trochę betonu http://images13.fotosik.pl/70/16ec04af4829477c.jpg

Początek lipca 2007 Aby umilić sobie oczekiwanie na ekipę murarską postanowisliśmy trochę pokopać ..... http://images13.fotosik.pl/70/e6a2b118361d1ba5.jpg i wlać w to trochę betonu http://images13.fotosik.pl/70/16ec04af4829477c.jpg

No tak.... wykrakałam to opóźnienie, więc mogę mieć tylko do siebie pretensje... no może do jesczcze kilku instytucji i osób, ale o tym sza.... A więc od początku.... koniec czerwca 2007 mamy już swój własny Ytong http://images13.fotosik.pl/70/7c755a4fc3256f48.jpg i pierwszy kibel http://images24.fotosik.pl/75/600f29692b98f07c.jpg i pierwszy ogrodowy mebel http://images13.fotosik.pl/70/27fb7584ab409be6.jpg czyli można powiedzieć, że wszystko co człowiekowi do szczęścia potrzebne już jest. Niestety ze względów na opóźnienie w uzyskaniu pozwolenia na budowę nasza ekipa zaklepana na początek czerwca buduje marzenia kogoś innego ... ech.... no cóz.. czekamy aż skończą i będą mogli skupić się na naszych

No tak.... wykrakałam to opóźnienie, więc mogę mieć tylko do siebie pretensje... no może do jesczcze kilku instytucji i osób, ale o tym sza.... A więc od początku.... koniec czerwca 2007 mamy już swój własny Ytong http://images13.fotosik.pl/70/7c755a4fc3256f48.jpg i pierwszy kibel http://images24.fotosik.pl/75/600f29692b98f07c.jpg i pierwszy ogrodowy mebel http://images13.fotosik.pl/70/27fb7584ab409be6.jpg czyli można powiedzieć, że wszystko co człowiekowi do szczęścia potrzebne już jest. Niestety ze względów na opóźnienie w uzyskaniu pozwolenia na budowę nasza ekipa zaklepana na początek czerwca buduje marzenia kogoś innego ... ech.... no cóz.. czekamy aż skończą i będą mogli skupić się na naszych

Dar.al dziekuję za wizytę i zapraszam już niedługo bo własnie siadam by uzupełnić dziennik My budujemy z Ytonga 40cm - ściana jednowarstwowa Do_rota odiwedziłam już Twój dziennik i co mogę powiedzieć.... gratuluję wyboru a na poważnie - dużo cierpliwości życzę i oczywiście powodzenia. Na pewno będę zaglądać do Ciebie

Witam i rewanżuję się wizytą widzę że budujesz domek według tego samego projekty co my. Będę trzymać kciuki za powodzenie. U mnie niestety wszystko się przedłużyło, mieliśmy trochę problemów natury formalnej (jak to ładnie brzmi heh...) i wystartowaliśmy z budową o prawie dwa miesiące później niż zamierzaliśmy. Właśnie przymierzam się do uzupełnienia mojego dziennika, który przyznaję się bez bicia, straszliwie zaniedbałam z wielu względów....Mam nadzieję ze dziś uda mi się uzupełnić choć część... więc zapraszam wkróce i mam nadzieje że będziemy mogły dzielić się wzajemnie doświadczeniami z budowy Fundamenty rzeczywiście robią wrażenie, nasze wyglądały bardzo skromnutko przy tych które widać u Ciebie. Pozdrawiam i życzę powodzenia

Pablo 321 zapraszam zapraszam Na razie wszystko idzie zgodnie z planem chciałabym zacząć pierwszego czerwca. Oj tak strrrrasznie bym chciała że pewnie nic z tego nie wydzie i znowu obsuwa.... Ech, życie

Ostatecznie się udało, w czwartek będę już miała zakładany licznik. Dziękuję za rady

No............wniosek o pozwolenie na budowę złożony w dniu 18 kwietnia 2007r. Zaczynamy odliczanie.... Jak ja nie lubię czekać ech......

No............wniosek o pozwolenie na budowę złożony w dniu 18 kwietnia 2007r. Zaczynamy odliczanie.... Jak ja nie lubię czekać ech......

Niestety nie udało mi się znaleźć. Ale zapraszam do obejrzenia mojego jak tylko powstanie

Robin dziekuje za kciuki Pablo321 ja też jeszcze jestem na etapie papierologii, mam nadzieje że to etap końcowy. Złożyłam dzis w starostwie wniosek o pozwolenie na budowę, teraz pozostaje tylko czekać. Stan surowy otwarty z pokryciem dachówką cementową będzie kosztować mnie 190 tys zł. Reszta - w zależności od standardu wykończenia. Pozdrawia i życzę powodzenia

Robin dziękuje serdecznie, dostałam kosztorys, teraz pzostaje mi troche na nim posiedzieć i przerobić. Pozdrawiam

Bardzo dziekuje za odpowiedź, z tego co wiem to opłata została uiszczona przez poprzedniego właściciela, wiec pozstaje tylko załatwić to przyłącze tymczasowe. Pozdrawiam

Robin przeczytałam i zazdroszczę. Domek wygląda pięknie, masz śliczną dachóweczkę, okolica malownicza (taka jak lubię) trzymam kciuki za dalsze etapy będę zaglądać do Ciebie bo ciekawa jestem jak będzie wyglądać efekt końcowy

Ładna chatka i okolica fajna. Jak będę przejeżdzać to spróbuję wypatrzeć Twoje fundamenty Widać je z drogi?

Robin, wysłałam adres na priv. Pozdrawiam ze słonecznej Stolicy

frosch, dziekuję. Mam taką nadzieję, bo im bliżej początku tym dalej wydaje się do końca Mówię obudowię rzecz jasna Pozdrawiam

To teraz trochę o bardziej przyziemnych sprawach czytaj papierologii, czyli o czymś czego tygryski nie lubią najbardziej wrrrrr....... Działkę kupiliśmy uzbrojoną na tyle ile się dało a mianowicie: skrzynka z prądem jest na działce, nie ma w niej licznika. trzeba coś tam uzupełnić ale w ZE nie potarfili mi powiedzieć jak się do tego zabrać i od czego tak na prawdę zacząć. Wyjdzie pewnie w tzw. "praniu" Studnia głebinowa na pięćdziesięciu paru metrach też jest Pozostałych dobrodziejstw brak, trzeba zrobić Planujemy zrobienie przydomowej oczyszczalni ścieków, zamiast szamba i zaintalowanie zbiornika z gazem płynnym. Podobno mają niedługo ciągnąć gazociąg (uwielbiam słowo podobno ) więc inwestycja typu pompa ciepła nie jest dla nas opłacalna. Projekt domu kupiliśmy gotowy w pracowni Archi-Projekt w Lublinie - można sobie go obejrzeć na stronie http://www.archi-projekt.com.pl/," rel="external nofollow">http://www.archi-projekt.com.pl/, projekt APS119 Robimy w nim niewielkie (sama jestem zdziwiona, że są tak bardzo niewielkie) przeróbki. Na parterze będziemy mieć połaczony salon z gabinetem, tak że powstanie 50-metrowa przestrzeń (uwielbiam mieć dużo przestrzeni życiowej ), na górze likwidujemy jedną łazienkę, adaptujemy strych na pomieszczenie mieszkalne, tak że po przeróbkach domek będzie miał 185,4 m2 powierzhni użytkowej. Teraz nasz architekt pracuje nad tym co sobie wymyśliliśmy, mam nadzieję że w piątek odbiorę już całość, łącznie z zagospodarowaniem działki. Tak więc najlbiższy poniedziałek wizyta w starostwie w Grójcu i składamy (Boże pozwól....) wniosek o pozwolenie na budowę Pożyjemy, zobaczymy ...... (planowanie to nie jest moja najmocniejsza strona niestety) Ekipa budowlana po niewielkich namysłach już jest zaklepana. Na czerwiec br., mam nadzieję, że się wyrobimy z tymi wszystkim pozwoleniami, zgłoszeniami, uprawomocnieniami itp. Umówilismy się na postawienie stanu surowego otwartego z pokryciem dachówką, biorą od nas 190 tys zł brutto(kwota graniczna, jak z faktur wyjdzie mniej, to zapłacimy mniej, ale w to akurat nie wierzę ). Być może budując metodą najbardziej powszechną, czyli ekipa buduje jak ja przywiozę, zapłaciłabym mniej. Ale wkalkulowałam sobie koszt świętego spokoju w ogólną cenę i stwierdziłam że jest to kwota akceptowalna. Po pierwsze, nie martwie się podwyżkami cen materiałów. Po drugie nie martwie się szukaniem kilku ekip. Po trzecie i najważniejsze - nie martwie się dostawą materiałów. To tyle. Drogo, tanio - osądźcie sami.

To teraz trochę o bardziej przyziemnych sprawach czytaj papierologii, czyli o czymś czego tygryski nie lubią najbardziej wrrrrr....... Działkę kupiliśmy uzbrojoną na tyle ile się dało a mianowicie: skrzynka z prądem jest na działce, nie ma w niej licznika. trzeba coś tam uzupełnić ale w ZE nie potarfili mi powiedzieć jak się do tego zabrać i od czego tak na prawdę zacząć. Wyjdzie pewnie w tzw. "praniu" Studnia głebinowa na pięćdziesięciu paru metrach też jest Pozostałych dobrodziejstw brak, trzeba zrobić Planujemy zrobienie przydomowej oczyszczalni ścieków, zamiast szamba i zaintalowanie zbiornika z gazem płynnym. Podobno mają niedługo ciągnąć gazociąg (uwielbiam słowo podobno ) więc inwestycja typu pompa ciepła nie jest dla nas opłacalna. Projekt domu kupiliśmy gotowy w pracowni Archi-Projekt w Lublinie - można sobie go obejrzeć na stronie http://www.archi-projekt.com.pl/, projekt APS119 Robimy w nim niewielkie (sama jestem zdziwiona, że są tak bardzo niewielkie) przeróbki. Na parterze będziemy mieć połaczony salon z gabinetem, tak że powstanie 50-metrowa przestrzeń (uwielbiam mieć dużo przestrzeni życiowej ), na górze likwidujemy jedną łazienkę, adaptujemy strych na pomieszczenie mieszkalne, tak że po przeróbkach domek będzie miał 185,4 m2 powierzhni użytkowej. Teraz nasz architekt pracuje nad tym co sobie wymyśliliśmy, mam nadzieję że w piątek odbiorę już całość, łącznie z zagospodarowaniem działki. Tak więc najlbiższy poniedziałek wizyta w starostwie w Grójcu i składamy (Boże pozwól....) wniosek o pozwolenie na budowę Pożyjemy, zobaczymy ...... (planowanie to nie jest moja najmocniejsza strona niestety) Ekipa budowlana po niewielkich namysłach już jest zaklepana. Na czerwiec br., mam nadzieję, że się wyrobimy z tymi wszystkim pozwoleniami, zgłoszeniami, uprawomocnieniami itp. Umówilismy się na postawienie stanu surowego otwartego z pokryciem dachówką, biorą od nas 190 tys zł brutto(kwota graniczna, jak z faktur wyjdzie mniej, to zapłacimy mniej, ale w to akurat nie wierzę ). Być może budując metodą najbardziej powszechną, czyli ekipa buduje jak ja przywiozę, zapłaciłabym mniej. Ale wkalkulowałam sobie koszt świętego spokoju w ogólną cenę i stwierdziłam że jest to kwota akceptowalna. Po pierwsze, nie martwie się podwyżkami cen materiałów. Po drugie nie martwie się szukaniem kilku ekip. Po trzecie i najważniejsze - nie martwie się dostawą materiałów. To tyle. Drogo, tanio - osądźcie sami.

Ze dwie to ci moge dać, zawsze je gdzies wykorzystasz. gdyby tak każdy z forumowiczów dał tak po dwie, to materiał bym miała gratis:) a i twór pewnie by piekny i wielce oryginalny powstał