Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

zuber

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    1 674
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez zuber

  1. Niepostrzeżenie minęły dwa lata jak mieszkamy tu gdzie mieszkamy. Oczywiście jak zwykle życie zweryfikowało plany , myślałam , że po dwóch latach jedynym problemem związanym z domem będzie dobór koloru papieru toaletowego w łazience, albo serwetek w jadalni. Nieświadomość ma jednak swoje dobre strony. Mając pełną świadomość perspektywy mieszkania w ciągle nie wykończonym domu nie podjęłabym się może jego budowy. Albo porzuciła w jej trakcie mojego męża i dziecko i uciekła do jakiegoś pana z wybudowanym i wykończonym domem..... Mam nadzieję / o naiwności /,że w tym roku uda się większość rzeczy skończyć. Obecnie-cegiełka po cegiełce urządzamy gabinetową bibliotekę białą ikeowską Billą. Billa ma wiele wad i tę zaletę , że składa się jak klocki lego i co miesiąc można wyskrobać z budżetu na nowy element. Poza tym była nam chyba przeznaczona , idealnie , co do centymetra mieści się w wymiarach naszego gabinetu. Osiągnę to co chciałam-czyli całą ścianę zabudowaną od podłogi po sufit, wypełnioną płytami i książkami. Ostatnio dokupiliśmy dwa kolejne słupki, nie piszę tego po to, żeby się pochwalić tak banalnym zakupem, tylko ,żeby doniośle zakomunikować -PO DWÓCH LATACH ROZPAKOWAŁAM WRESZCIE OSTATNIE KARTONY! Przy tym było jak w ckliwym amerykańskim serialu-zafundowałam sobie dwa wieczory pełne sentymentalnych wspomnień. Gdyż w karonach poza wieloma jużdawnozaguboinymi dokumentami odnalazłam: -listy mojego męża pisane do mnie na początku znajomości -mój zeszyt z 1-wszej klasy Sz.P./ wzorowa uczennica/ -wykonane ołówkiem na pożółkłych już kartkach papieru portrety moich rodziców, datowane Międzyzdroje 63 -/ do oprawienia koniecznie!/ -zdjęcia , zdjęcia , mnóstwo zdjęć w tym niektóre bardzo stare , jeszcze przedwojenne-koniecznie oprawić i zrobić z tego galerię w stosownej części domu. Całe stosy zapomnianych już zdjęć mojego dziecka z okresu przed cyfrówką-jaki był kiedyś mały -talony na cukier z 82 roku / może też oprawić / -cały karton kaset magnetofonowych -kilka analogowych płyt -przegrane mi przez koleżankę zestawy ćwiczeń-uda,brzuch, pośladki :lol:/ kompletnie o nich zapomniałam, ciekawe dlaczego / -to akurat nie było sentmentalne , było aż za bardzo realistyczne I oczywiście stało sie to co zawsze się dzieje kiedy piszę jakiś dłuższy post-przerwało mi połączenie z internetem. Ale ja wiem jak się zabezpieczać-brzmi dwuznacznie-niemniej zabezpieczać się trzeba i już Czyli kto tam chce może to sobie przeczytać i pomyśleć co tam sobie chce pomyśleć
  2. zuber

    Dziennik Kasi i Zubra

    Niepostrzeżenie minęły dwa lata jak mieszkamy tu gdzie mieszkamy. Oczywiście jak zwykle życie zweryfikowało plany , myślałam , że po dwóch latach jedynym problemem związanym z domem będzie dobór koloru papieru toaletowego w łazience, albo serwetek w jadalni. Nieświadomość ma jednak swoje dobre strony. Mając pełną świadomość perspektywy mieszkania w ciągle nie wykończonym domu nie podjęłabym się może jego budowy. Albo porzuciła w jej trakcie mojego męża i dziecko i uciekła do jakiegoś pana z wybudowanym i wykończonym domem..... Mam nadzieję / o naiwności /,że w tym roku uda się większość rzeczy skończyć. Obecnie-cegiełka po cegiełce urządzamy gabinetową bibliotekę białą ikeowską Billą. Billa ma wiele wad i tę zaletę , że składa się jak klocki lego i co miesiąc można wyskrobać z budżetu na nowy element. Poza tym była nam chyba przeznaczona , idealnie , co do centymetra mieści się w wymiarach naszego gabinetu. Osiągnę to co chciałam-czyli całą ścianę zabudowaną od podłogi po sufit, wypełnioną płytami i książkami. Ostatnio dokupiliśmy dwa kolejne słupki, nie piszę tego po to, żeby się pochwalić tak banalnym zakupem, tylko ,żeby doniośle zakomunikować -PO DWÓCH LATACH ROZPAKOWAŁAM WRESZCIE OSTATNIE KARTONY! Przy tym było jak w ckliwym amerykańskim serialu-zafundowałam sobie dwa wieczory pełne sentymentalnych wspomnień. Gdyż w karonach poza wieloma jużdawnozaguboinymi dokumentami odnalazłam: -listy mojego męża pisane do mnie na początku znajomości -mój zeszyt z 1-wszej klasy Sz.P./ wzorowa uczennica/ -wykonane ołówkiem na pożółkłych już kartkach papieru portrety moich rodziców, datowane Międzyzdroje 63 -/ do oprawienia koniecznie!/ -zdjęcia , zdjęcia , mnóstwo zdjęć w tym niektóre bardzo stare , jeszcze przedwojenne-koniecznie oprawić i zrobić z tego galerię w stosownej części domu. Całe stosy zapomnianych już zdjęć mojego dziecka z okresu przed cyfrówką-jaki był kiedyś mały :) -talony na cukier z 82 roku / może też oprawić / -cały karton kaset magnetofonowych -kilka analogowych płyt -przegrane mi przez koleżankę zestawy ćwiczeń-uda,brzuch, pośladki :lol:/ kompletnie o nich zapomniałam, ciekawe dlaczego / -to akurat nie było sentmentalne , było aż za bardzo realistyczne I oczywiście stało sie to co zawsze się dzieje kiedy piszę jakiś dłuższy post-przerwało mi połączenie z internetem. Ale ja wiem jak się zabezpieczać-brzmi dwuznacznie-niemniej zabezpieczać się trzeba i już Czyli kto tam chce może to sobie przeczytać i pomyśleć co tam sobie chce pomyśleć
  3. zuber

    Dziennik Kasi i Zubra

    Na dowód-kilka zdjęć :) http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/e773e0b13b7679e9.html" rel="external nofollow">http://images50.fotosik.pl/259/e773e0b13b7679e9m.jpg http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/cf13da6393f1dc0f.html" rel="external nofollow">http://images37.fotosik.pl/254/cf13da6393f1dc0fm.jpg http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/ce736a0226a1f417.html" rel="external nofollow">http://images48.fotosik.pl/259/ce736a0226a1f417m.jpg
  4. Na dowód-kilka zdjęć http://images50.fotosik.pl/259/e773e0b13b7679e9m.jpg http://images37.fotosik.pl/254/cf13da6393f1dc0fm.jpg http://images48.fotosik.pl/259/ce736a0226a1f417m.jpg
  5. zuber

    Dziennik Kasi i Zubra

    Tombe la neige /jak ten śnieg pada/ nucę codziennie rano kiedy wyglądam przez okno :) http://www.youtube.com/watch?v=7A9xWYZD55U" rel="external nofollow">http://www.youtube.com/watch?v=7A9xWYZD55U Ale wcale mi nie do śmiechu, dosyć już mam zimy, śniegu, mrozu, odśnieżania, skrobania szyb w samochodzie, dokupywania opału. Nie ukrywam, myśle egoistycznie, ferie za mną, wyjazd na narty -superudany :) - za mną- --wszystko co miałam w zawiązku z zimą zaliczyć-zaliczyłam. Poproszę o stopniowe ocieplenie i o wiosnę. Słowo o nartach: -znależliśmy świetną miejscówkę w Tyliczu koło Krynicy/ bardzo fajne stoki dla początkujących-czyli takich jak my/, Krynica rzut beretem, stoki dla bardziej zaawansowanych rzut beretem, a w samym Tyliczu taniej, spokojniej i bez kurortowego amoku. -śnieg się jednak przydał-wreszcie zjeżdżamy jako tako, nie pługiem -oczywiście moje dziecko pozostaje poza wszelką konkurencją , bo to super zdolna bestia -myślimy już o przecenach i skompletowaniu własnego sprzętu -dawno się tak dobrze nie bawiłam, zrelaksowałam.Cieszę się , że wreszcie moje życie wraca do normy po latach wyrzeczeń w związku z budową -szkoda tylko , że w Polsce słońca mało , no ale nie można mieć wszystkiego.
  6. Tombe la neige /jak ten śnieg pada/ nucę codziennie rano kiedy wyglądam przez okno http://www.youtube.com/watch?v=7A9xWYZD55U Ale wcale mi nie do śmiechu, dosyć już mam zimy, śniegu, mrozu, odśnieżania, skrobania szyb w samochodzie, dokupywania opału. Nie ukrywam, myśle egoistycznie, ferie za mną, wyjazd na narty -superudany - za mną- --wszystko co miałam w zawiązku z zimą zaliczyć-zaliczyłam. Poproszę o stopniowe ocieplenie i o wiosnę. Słowo o nartach: -znależliśmy świetną miejscówkę w Tyliczu koło Krynicy/ bardzo fajne stoki dla początkujących-czyli takich jak my/, Krynica rzut beretem, stoki dla bardziej zaawansowanych rzut beretem, a w samym Tyliczu taniej, spokojniej i bez kurortowego amoku. -śnieg się jednak przydał-wreszcie zjeżdżamy jako tako, nie pługiem -oczywiście moje dziecko pozostaje poza wszelką konkurencją , bo to super zdolna bestia -myślimy już o przecenach i skompletowaniu własnego sprzętu -dawno się tak dobrze nie bawiłam, zrelaksowałam.Cieszę się , że wreszcie moje życie wraca do normy po latach wyrzeczeń w związku z budową -szkoda tylko , że w Polsce słońca mało , no ale nie można mieć wszystkiego.
  7. Ja na szkolenie też się piszę. Nie od dzisiaj wiadomo, że mój pies to najbardziej rozpuszczone bydle we wsi . Jednym słowem szkolenie niezbędne. Zorganizujmy jakąś fajną grupę to się może wszyscy spotkamy wreszcie
  8. Reniu - wiem ,że zatrzymanie Filutka nie wchodzi w rachubę / i tak jesteś dzielna z tymi psiakami/, ale wierz mi Filutek w schronisku szanse na dom ma minimalne. Nie chcę się tu wymądrzać , bo niewiele mogę pomóc-rozpytam się jeszcze wśród moich znajomych i nagłośnię bardziej sprawę w okolicy. Napisz mi na priva coś więcej o psiaku. Pozdrawiam ciepło. Zdjęcia piękne-zarówno zimowy jak i letni set.
  9. zuber

    Dziennik Kasi i Zubra

    Odśnieżam , palę w kominku, odsnieżam, palę w kominku.... i tak na okrągło. Śniegu w ogrodzie mam po kolana, pies cieszy się jak dziecko-chyba najbardziej z nas wszystkich Za oknem-bajkowe klimaty-co tu dużo pisać-każdy kto mieszka na wsi-doskonale wie o co chodzi.
  10. Odśnieżam , palę w kominku, odsnieżam, palę w kominku.... i tak na okrągło. Śniegu w ogrodzie mam po kolana, pies cieszy się jak dziecko-chyba najbardziej z nas wszystkich Za oknem-bajkowe klimaty-co tu dużo pisać-każdy kto mieszka na wsi-doskonale wie o co chodzi.
  11. zuber

    Dziennik Kasi i Zubra

    A po północy poszłam z moim żądnym przygód dzieckiem na sylwestrowo-noworoczny spacer-każde z nas wyposażone w stosowne do okoliczności przedmioty-czyli Filip magiczną róźdżkę Harry'ego Pottera , ja-kieliszek pseudo-szampana Noo-Marylka i okolice bawiły się na całego Kieliszek po drodze się stłukł-mam nadzieję ,że na szczęście
  12. A po północy poszłam z moim żądnym przygód dzieckiem na sylwestrowo-noworoczny spacer-każde z nas wyposażone w stosowne do okoliczności przedmioty-czyli Filip magiczną róźdżkę Harry'ego Pottera , ja-kieliszek pseudo-szampana Noo-Marylka i okolice bawiły się na całego Kieliszek po drodze się stłukł-mam nadzieję ,że na szczęście
  13. zuber

    Dziennik Kasi i Zubra

    Sylwester przed ekranem / telewizora, komputera / to nie jest to co "tygrysy lubią najbardziej"....ale jak znam życie -nie jeden jeszcze mnie taki czeka. -trudno. Gneralnie to był niezły rok-już bez budowlanych szaleństw i amoku / dwa lata temu w Sylwestra malowaliśmy salon aby zdążyć jak najszybciej z przeprowadzką-nooo- to był niezapomniany Sylwester -nie takie nudy jak teraz -wino, ogień w kominku, dziecko oglądające wszystkie możliwe sportowe podsumowania roku, pies udający , że nie słyszy wybuchów/ Mam nadzieję ,że następny rok nie będzie gorszy, byłoby fajnie, gdyby był jeszcze ciut, ciut lepszy /finansowo zwłaszca , finansowo/ Czego sobie i wszystkim z całego serca życzę.
  14. Sylwester przed ekranem / telewizora, komputera / to nie jest to co "tygrysy lubią najbardziej"....ale jak znam życie -nie jeden jeszcze mnie taki czeka. -trudno. Gneralnie to był niezły rok-już bez budowlanych szaleństw i amoku / dwa lata temu w Sylwestra malowaliśmy salon aby zdążyć jak najszybciej z przeprowadzką-nooo- to był niezapomniany Sylwester -nie takie nudy jak teraz -wino, ogień w kominku, dziecko oglądające wszystkie możliwe sportowe podsumowania roku, pies udający , że nie słyszy wybuchów/ Mam nadzieję ,że następny rok nie będzie gorszy, byłoby fajnie, gdyby był jeszcze ciut, ciut lepszy /finansowo zwłaszca , finansowo/ Czego sobie i wszystkim z całego serca życzę.
  15. Żelkodroga Dziękuję pięknie za życzenia.Ja tradycyjnie nie zdążyłam z życzeniami przed świętami, bo tradycyjnie urządzam Wigilię u siebie i tradycyjnie nie mam na nic czasu. No ale święta , święta i po świętach, i można już z czystym sumieniem zasiąść do komputera Kochana -wszystkiego dobrego dla Ciebie i Twoich chłopaków.Dobrego, spokojnego, fajnego Roku 2010
  16. Jasiu-wszystkiego naj...dla Całej Rodziny-spóźnione życzenia świąteczne i najlepsze noworoczne. http://images44.fotosik.pl/241/002001e79389dd42m.jpg
  17. Reniu nie zdążyłam z życzeniami świątecznymi / Wigilia i świętau nas- sama rozumiesz / więc się poprawiam i życzę Tobie i całej rodzinie wszystkiego najlepszego - i świątecznie i noworocznie. http://images44.fotosik.pl/241/002001e79389dd42m.jpg
  18. zuber

    Dziennik Kasi i Zubra

    Jak co roku w amoku przygotowań wigilijnych nie zdążyłam z życzeniami świątecznymi- w takim razie niech będa takie świąteczno-noworoczne. Najlepszego!! http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/002001e79389dd42.html" rel="external nofollow">http://images44.fotosik.pl/241/002001e79389dd42m.jpg Znowu zjadłam zylion kalorii zapijając Ferrero Rocher czerwonym winem http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/4f4fbb2d68e9fe53.html" rel="external nofollow">http://images47.fotosik.pl/241/4f4fbb2d68e9fe53m.jpg No i warto było zobaczyć radość i osłupenie mojego dziecka odpakowującego prezenty / w tym roku trafione na maxa/...dla takich chwil warto przeżyć to całe świąteczne :) szaleństwo.
  19. Jak co roku w amoku przygotowań wigilijnych nie zdążyłam z życzeniami świątecznymi- w takim razie niech będa takie świąteczno-noworoczne. Najlepszego!! http://images44.fotosik.pl/241/002001e79389dd42m.jpg Znowu zjadłam zylion kalorii zapijając Ferrero Rocher czerwonym winem http://images47.fotosik.pl/241/4f4fbb2d68e9fe53m.jpg No i warto było zobaczyć radość i osłupenie mojego dziecka odpakowującego prezenty / w tym roku trafione na maxa/...dla takich chwil warto przeżyć to całe świąteczne szaleństwo.
  20. Ha! Upolowałaś takie same zasłony co ja Ja z tej serii-tylko pasiastej-planuję rolety rzymskie do kuchni. A z "angielskiego" materiału dodatki.Tylko jeszcze męża muszę przekonać do tej koncepcji i uzbierać kaskę. Twój mąż też wychodzi z pokoju mówiąc z politowaniem-Znowu ten Murator Czasami mówi gorzej, ale nie mogę zacytować bo mnie zbanują
  21. zuber

    Dziennik Kasi i Zubra

    Ledwo żywa piszę z mojego nowego cud-miód gabinetu :) Mam za sobą kolejny historyczny moment związany z budową domu / czy wszystkie historyczne momenty w moim życiu będa już dotyczyły tylko budowy i budowania-mam nadzieję ,że nie / Po 2,5 roku uwolniłam książki z kartonów Cały dzień pieczołowitego przeglądania, odkurzania, tematycznego segregowania. O połowie tytułów prawie zapomniałam
  22. Ledwo żywa piszę z mojego nowego cud-miód gabinetu Mam za sobą kolejny historyczny moment związany z budową domu / czy wszystkie historyczne momenty w moim życiu będa już dotyczyły tylko budowy i budowania-mam nadzieję ,że nie / Po 2,5 roku uwolniłam książki z kartonów Cały dzień pieczołowitego przeglądania, odkurzania, tematycznego segregowania. O połowie tytułów prawie zapomniałam
  23. zuber

    Dziennik Kasi i Zubra

    No dobra-tak wygląda podłoga / mniej więcej, bo oczywiście aparat, jakość zdjęć-i.t.d./ Oczywiście nie muszę dodawać, że w rzeczywistości jest jeszcze ładniejsza. :) trochę z bliska: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/ab62bc116eda8820.html" rel="external nofollow">http://images46.fotosik.pl/235/ab62bc116eda8820m.jpg i z daleka: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/798783b3a25f1d77.html" rel="external nofollow">http://images38.fotosik.pl/232/798783b3a25f1d77m.jpg żałuję że tak mało szarości mam w domu- trochę w górnej łaziencie no i teraz w gabinecie. Szare jest piękne
  24. No dobra-tak wygląda podłoga / mniej więcej, bo oczywiście aparat, jakość zdjęć-i.t.d./ Oczywiście nie muszę dodawać, że w rzeczywistości jest jeszcze ładniejsza. trochę z bliska: http://images46.fotosik.pl/235/ab62bc116eda8820m.jpg i z daleka: http://images38.fotosik.pl/232/798783b3a25f1d77m.jpg żałuję że tak mało szarości mam w domu- trochę w górnej łaziencie no i teraz w gabinecie. Szare jest piękne
×
×
  • Dodaj nową pozycję...