Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

crategus

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    457
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez crategus

  1. Nie wiem, z uwagi na moderację, czy to faktycznie była sprytnie zakamuflowana reklama czy nie - w każdym razie odpowiem - może się komuś przyda. Sam kupowałem płytki cięte z rozbiórkowej, poniemieckiej cegły. Moja cięta była nietypowo, tak, że każda płytka miała i "lico" i cięcie (cegła 12x12 czyli cięta wzdłuż i na pół). Wykorzystałem obydwie wersje - z licem na ścianę (foto poniżej) i te z bardziej gładką powierzchnią na podłogę w wiatrołapie licząc, że gładsze będzie łatwiejsze w utrzymaniu czystości (wraz z mniej wybieraną fugą). I powiem szczerze, że efekt jednak jest dużo lepszy przy zachowaniu oryginalnej, bardziej porowatej struktury. Zdjęcia podłogi dodam niebawem dla porównania, tam zastosowałem fugę grafitową.
  2. Raz - to faktycznie ciężko "podrobić" beton, mimo przetarć itd. - daleko temu do betonu architektonicznego. Dwa - mnie jednak głównie przeszkadza warstwa wierzchnia... zastanów się z tą żywicą - u mnie jest mega wytrzymały lakier siki do powierzchni nawet przemysłowych, cóż z tego jak nie można np. przesunąć swobodnie gorącego garnka prosto z płyty na blat... sam beton załatwiłby sprawę. A jaki jest wymiar Twojego blatu?
  3. Bardzo mnie zainteresowałeś wykonaniem blatu. Mógłbyś wrzucić zdjęcia efektów - jak to wygląda docelowo? Ja też u siebie mam zlewozmywak oraz indukcję zlicowaną - świetna sprawa. I również sam robiłem blat tylko z hdfu obrabianego mikrocementem sika - pierwotnie myślałem o wylaniu (tak jak wylałem 11metrowy parapet), ale przeraziła mnie opcja późniejszego z tym manewrowania (jak odwrócić betonowe 5cm na 75cm gł na 6m?)... Także jestem bardzo ciekaw bo struktura po wylaniu musi być fajna i trwała...
  4. Jestem pod nieustającym wrażeniem Twoich wnętrz, Sheila. Cudnie! I chyba też coś niecoś zaczerpnę
  5. crategus

    Panasonic Aquarea

    Dzięki! No tak, to ma sens To jeszcze ostatnie pytanie - a jak zatem uruchamiasz same KK? Ręcznie czy jakiś automat z czujnikiem temp na dolocie?
  6. I jeszcze - a dlaczego nie chcesz instalacji z KK na suficie? Jeśli tylko masz miejsce, jakąś przestrzeń techniczną (h30cm?) + w jakiejś sensownej odległości kanalizę (skropliny z tacki ociekowej) to to jest w sumie prosty temat. Można by KK zainstalować gdzieś koło pompy ciepła a tylko doprowadzić od niego kanały nawiewowe/wywiewowe w odpowiednie miejsca (osobne anemostaty). Ja z KK podwieszonego pod sufitem z kuchni (zasilenie poprzez kratki nawiewowe ukryte w shadow gapach) prowadziłem kanały zarówno tymi izolowanymi rurami alu jak i pozostałymi po WM rurkami 63mm (do KK na wylocie dorobiona została przejściówka z otworu prostokątnego na kilka okrągłych). Trzeba tylko pamiętać by zarówno zasilenie KK jak i doprowadzenie wylotów do anemostatów na całej długości zaizolować - chłodne powietrze na wylocie może doprowadzać do skropleń wody.
  7. crategus

    Panasonic Aquarea

    Rozumiem - bardzo dziękuję za wyjaśnienia. U mnie KK jest w drugą stronę - raczej niedowymiarowany (już teraz nie pamiętam, ale chyba 5kW na najwyższym biegu, przy chłodzeniu pewnie mniej); miał służyć tylko doraźnie na poprawę, miejscowo, komfortu - jak do tej pory w najcięższe upały w domu było chłodno samoistnie. Wracając jeszcze do sterowania. Czy w takim razie każdorazowo (lato, zima) zmieniasz podłączenie nadajnika eurostera w panasie z pinów odpowiadających za włączanie heat/cool; jednocześnie przestawiając zworkę w eurosterze? Czy sterowniki KK, prócz wł/wył/biegi czymś jeszcze w takim razie sterują?
  8. crategus

    Panasonic Aquarea

    Ale jak zawor termostatyczny to reguluje majac do dyspozycji jeden czynnik (bo to obieg zamkniety) o danej, jednej temperaturze? Tak lopatologicznie dla mnie - czyli zalozmy dostaje 10k, puszcza to 10k na KK a na podloge puszcza 18K - z czego uzyskuje to podbicie? Cos czuje ze zupelnie zle rozumuje
  9. crategus

    Panasonic Aquarea

    A ja mam takie pytanie - może ktoś to rozwiązał w jakiś mega prosty sposób, który zupełnie mi umknął z pola rozważań. Chłodzenie. T-Cap 9kW, 1F z 12.2014. Standardowy euroster, który steruje załączaniem w okienkach, zworką można przełączyć tryby grzania/chłodzenia. Klimakonwektor ze swoim sterownikiem. Zawór trójdrożny zaraz za PC rozdzielający obiegi KK i podłogówki. Brak opcji krzywej chłodzenia. I teraz - chciałbym: - chłodzić poprzez KK zadając wylot na 10K - chłodzić być może podłogami, zadając wylot na 18K Obecnie mam to spięte tak, że sterownik z KK daje sygnał (faza) na pompę, jednocześnie przez przekaźnik odłączając ewentualny sygnał (faza) z eurostera (niestety podanie sygnału, jednocześnie, na odpowiednie styki w pompie zawiadujące grzaniem lub chłodzeniem powodują zwarcie). W momencie osiągnięcia temp - dajmy na to poniżej 17K zawór trójdrożny przełącza obieg bezpośrednio na izolowany obieg KK. Niby wszystko ok - bo ustawiając temp trybu cool w okolicach 18 st dalej chłodzę podłogami, a od temp. grożącej wystąpieniem punktu rosy obieg przełącza się na KK. Ale niestety nie mogę wykorzystać tego rozwiązania do dogrzewania klimakonwektorem - mimo, iż sterownik z KK ma również dwa tryby, to nie da się tego chyba tak wysterować, żeby również od razu przełączał zawór trójdrożny na swój obieg i jednocześnie dawał sygnał do grzania - bo będzie zwarcie z ewentualnie dającym w tym samym momencie sygnał eurosterem. Mógłbym w takim razie sterować tylko przełączaniem zaworu sterownikiem z KK (włączenie KK daje sygnał zmiany bez względu na wszystko na obieg KK) i wtedy musiałbym przenieść sterownik z PC do domu, żeby ręcznie przełączać temp wylotu np. z 10 na 18K. Euroster dalej odpowiadałby za okienka pracy pompy, w tym momencie w trybie chłodzenia. Minus jednak jest dość spory - istnieje ryzyko puszczenia 10st przy nie włączonym KK - i wtedy mam mokro w posadzkach... Ustawienie na sztywno 18st pewnie będzie niewystarczające biorąc pod uwagę moc KK. Nie wiem, może się zamotałem i nie ogarniam i coś mi umyka - ale jak to rozwiązać?
  10. Z tymi rynnami dalej nie wiem o co chodzi Nie wiem co tam może się rozszczelnić i po co do spustów zaglądać. Ja od góry wsadziłem "grzybek" - taki koszyczek, więc do zapychania nie powinno dochodzić (jeśli o tym w domyśle napisałeś: zapchanie, woda, lód -> nieszczelność) ale lepszym patentem jest siatka jako "pokrywa" rynny na całej jej długości (w sumie do zrobienia nawet samemu) - wtedy ewentualnie liście czy inne niepożądane obiekty będą się na niej zatrzymywać i czyścić dzięki wiatrowi. Same spusty są na tyle solidne wraz z łączeniami, że nie obawiałbym się o jakieś samoistne rozszczelnienia... no chyba, że jaki ruchy tektoniczne... Co do pomp to ja z Panasonica jestem bardzo zadowolony. Jak na razie, odpukać. Chyba nie wszystkie modele mają chłodzenie w standardzie, ale większość... w każdym razie t-cap, którego wybrałem ma. Opcję trzeba odblokować w ustawieniach instalatorskich. Automatyką można ogarnąć w zasadzie wszystko... prócz (akurat w tym modelu) jednego - czyli właśnie temperatury wody w opcji cool na wylocie. I to rodzi problem taki - że można by sobie wyobrazić jedną zadaną temp i jakiś mieszacz - ale mieszacz z czym? Obieg ten akurat jest zamknięty, więc dysponujemy tylko daną, w aktualnym momencie, temperaturą. Dodatkowy zasobnik też nic nie daje. Nie wiem jak to rozwiązali inni, ale opcje wydaje mi się, że są takie jak opisałem... albo ręczne przełączania 10/18st; albo rezygnacją z dogrzewania klimakonwektorem zimą (no chyba, że zastosować by jeszcze jakieś ręczne przełączanie tego zaworu trójdrożnego). Chyba zadam pytanie w odpowiednim, pompiarskim, wątku
  11. Można jeszcze zrobić tak jak ja Planowałem normalnie - czyli 2 warstwy styro + jastrych z siatką, w miejscu gdzie miał być kominek, siatka x 2. Ale umyśliłem sobie, by kominek jeszcze obniżyć (szyba miała być na wysokości podłogi). Jastrych na obrys kominka + mały zapas skułem, do styro (oczywiście nie miałem w tym miejscu podłogówki), styro zaizolowałem jeszcze wełną (choć temp u dołu kominka wcale nie są wysokie) i na to spuściłem kominek wycinając miejsca pod "stopki" wkładu. Czyli sam wkład wsparł się na żelbecie, który miałem poniżej. Łapy wkładu dodatkowo zalałem betonem. Także wydaje mi się, że można by spróbować przewidzieć gdzie mniej więcej stanie wkład i zaplanować sobie w przyszłości odwierty, w które wpuści się nóżki wkładu lub od razu po prostu "słupki" takie zaleje i na nich postawi się wkład.
  12. Teraz tak sobie pomyślałem, że mógłbym przenieść sterownik z pompy do domu, żeby mieć go pod ręką i np. móc zmieniać w razie potrzeby nastawy wody na wylocie w przypadku chłodzenia, natomiast tryb COOL włączać termostatem (euroster ma taką funkcję) a sterownikiem z klimakonwektora sterować zaworem tródrożnym. Wtedy ustawiałbym np. wylot na 10st i włączałbym KK (tyle, że trzeba by tego pilnować - bo inaczej 10st poleci w podłogi) lub też np. 17-18st i to puszczać na podłogi. Śnieg zatka rynny?... No ale w tym wypadku nie ma znaczenia czy bezokapowy czy zwykłe rynny? Ja z kabli zrezygnowałem.
  13. Zaczalem sie bawic ustawieniami pompy ciepla... Dom na razie z masa wilgoci technologicznej, w cieplejsze dni pc zjadala ok 10kW, w najzimniejsze dobijalo nawet do 30kW... Ale okazalo sie, ze instalator pomylil hi z lo i mialem ustawiona krzywa z odwrotnym pochyleniem testuje rozne nastawy, po 16 dniach obejmujacych w/w fuckupy srednia wyszla na poziomie 15kW dziennie plus ok 4kW na cwu. Temp w srodku zadana na 22.2 ale czasem sie wychlodzi nawet o 1K (przeszklenia, otwarty jeszcze wiatrolap) i to jednak, dla nas - ludzi z bloku - jest odczuwalne. Wynik jednak uwazam za swietny. Latam jeszcze dziury, nieszczelnosci i mostki (np mialem skraplajaca sie wode na jednej z jetek, podejrzewam uciekajace cieple powietrze - bo odkryta jetka pod sufitem nie byla jeszcze uszczelniona a pracujace drzewo musialo spowodowac rozszczelnienie na styku z pianka/styropianem - punkt rosy, zamarzajace skropliny, odwilz i voila).
  14. crategus

    Szklana balustrada

    Sliczna ta barierka - fajny projekt. Niestety eskatt wychodzi dosc drogo. Robilem u nich wycene, i to na profilach przez nich wykonywanych - wiec nie zadne topowe, systemowe rozwiazanie, i wyszlo blisko o 10kzl drozej niz opcja, ktora finalnie wybralem. Nie wiem jak z jakoscia, wykonaniem - zakladam, ze tip-top, powyzsze zdjecie to chyba potwierdza. Ot, mozna znalezc, lokalnie, bardziej racjonalne finansowo oferty Mam wrazenie, ze czesc wykonawcow jedzie na przeswiadczeniu Klientow, ze szklo jako material 'nowoczesny', mniej popularny musi byc koniecznie drozszy.
  15. Włąśnie dzwonił monter - od dzisiaj mam licznik pod G12w. Wiekopomna chwila - głównie dla przyzwyczajeń
  16. Hej, Dzięki za dobre słowo. 1. chłodzenie pompą ciepła - zrealizowałem ale jeszcze nie wiem jak się będzie to sprawowało w praktyce. U mnie zadanie realizować będzie PC panasonica, opcje chłodzenia ma w standardzie. Pierwotnie myślałem właśnie o chłodzeniu podłogami ale przestraszyłem się ciut punktu rosy, wykraplania i niewidocznego grzybka Panas czujnika rosy chyba nie ma. Zainstalowałem klimakonwektor CHIGO. Pomysł był taki, że zasilę go podpinając pod jedną pętle z podłogówki. Nie pomyślałem jednak o tym, że puszczając te 10st w obieg, nawet przy zakręconych wszystkich innych obiegach, to będzie mi się rosiło na samych belkach zasilaczy. No i mimo, że doloty izolowane, to też niewiadomo, czy gdzieś by się tam nie wytrąciło. Stanęło na zaworze tródrożnym zaraz za pompą i sterowanie quazi-inteligentne Sterownik z fancoila ma dawać sygnał pompie do przełączenia na chłodzenie a po osiągnięciu zadanej temp zasilania (np. poniżej 20st) zawór przełącza się na dedykowany obieg fancoila. Niestety nie udało mi się w tym wypadku rozwiązać problemu jednoczesnego używania fancoil do dogrzewania. Chodzi o to, że o chłodzeniu/grzaniu na PC w moim przypadku decyduje podanie fazy na odpowiedni styk. Grzaniem zawiaduje euroster. Podłączenie obydwu - eurostera oraz sterownika fancoila doprowadzało do sytuacji, w którym mogło dochodzić do zwarcia (jednoczesny sygnał fazy z obydwu). Na chwilę obecną podłączony został dodatkowy przekaźnik, który odłącza sygnał z eurosteru w momencie gdy występuje sygnał z fancoila. Niestety nie wiem jak logicznie wykonać, by sygnał dogrzewania z fancoila otwierał zawór jednocześnie nie zmieniając trybu z heat na cool oraz nie powodując zwarcia Rynny - sprawują się bardzo dobrze. Nie wiem w czym mógłby być problem? Ja, fakt - kilka rzeczy zmieniłem (w stosunku do oryginalnych zaleceń bezokapowego) - np. pas podrynnowy wyprowadziłem sobie z papy. Rury spustowe ukryłem zaś w warstwie styropianu, a powstałą na nie przestrzeń zasypałem PUR-em/perlitem. Jedyne zastrzeżenia jakie miałem to do samej jakości rynien, które kupiłem - ale być może był to problem wieku dziecięcego (dopiero wchodzili na rynek z tym rozwiązaniem); poza tym spokojnie można by zaadoptować jakiekolwiek inne rozwiązanie bądź dorobić własne.
  17. W końcu się udało. Raz - wiecznie o tym zapominałem, dwa - uroki nowego miejsca - nie mamy jeszcze internetu... Trochę zaśnieżone ale mam nadzieję, że można się domyślić co i jak... na to przyjdą deski kompozytowe. I trochę humoru - nie wiem co nas opętało... takie przełamanie glamu po otwarciu wszystkich czterech luster.
  18. gwoli wyjaśnienia - ja z tym absolutnie nie dyskutuję, rozumiem uwarunkowania - ale może akurat się przyda Tobie, komuś innemu - na przyszłość (np. do owych większych przestrzeni - efekt, jak na 'kafle' jest świetny)
  19. co do płytek imitujących drewno to ja mogę polecić takie oto: Wedle sprzedawcy - różnorodność wzorów ogromna, a ja sam - bez próby organoleptycznej chyba dałbym się nabrać (na prawdę nie do odróżnienia bez dotykania)... Koszt w detalu niestety horrendalny, gdzieś kiedyś mignęła mi kwota 500zł/m2 - ale potem widziałem je w outlecie (plusk.pl) w okolicach 260zł, a potem w merze chyba nawet za 180zł. http://www.bing.com/images/search?q=larix+refin&FORM=HDRSC2
  20. Raz jeszcze dziękuję za życzenia. Niech się darzy (fajne to) również Tobie. Co do cegieł - jasne, zgapiaj, mogę Ci podesłać nawet linka do źródła.
  21. i jeszcze ... takie małe dodatki oraz moja chluba - stół zdłubany pół-własnoręcznie - tzn osobno zamawiany blat (4 chłopa przenosiło) i osobno zaprojektowane i zlecone do wyspawania nogi:
  22. do wprowadzenia niezbędna była kuchnia. Zamówiliśmy. Oczywiście prosto nie było. Blat, czarny, cementowy (system mikrocementu sika) - wymyśliłem, że zrobię sam. Fronty zaś chciałem z naturalnego drewna - ale znowu - postarzanego, z sękami, z kornikami, z bruzdami. Już wcześniej zrezygnowaliśmy z egzotyku (finanse) a później z litego dębu (finanse). Znalazłem fajny kontakt na forniry i zamówiłem- ale nie tyle co fornir, co obłogę. Dąb, II gatunek (sęki, korniki), 2mm. Taka gruba by dodatkowo ją przeszczotkować i podniszczyć Z uwagi, że to dąb, i w dodatku II gatunek - cena miodzio, 18zł m2 . Zamówiłem tyle, że znalazła się też na zamawianych (nietypowy rozmiar - jedna sztuka na 3m h) drzwiach i docelowo całej ścianie (drzwi będą niknąć w budowanej obramówce z paneli obłożonych tymże dębem). Fornir, już na frontach, był później przez nas olejowany (twardy olejowosk osmo). Zaczynając od blatu: najpierw wyszlifowany i zagruntowany sika top50 chyba przesadziłem ze starannością (i ilością warstw) ale z uwagi, że wierzchnia warstwa zdawała się być 'gumowata', to chciałem by uszczelniła bardzo dokładnie bazą jaką był mdf. Wymyśliłem sobie, że w blat wpuszczę i płytę indukcyjną i zlewozmywak licując je na zero - także nie mogło być żadnych przecieków czy nieszczelności: na to dwie warstwy, każdorazowo szlifowane, sikadecor 801 (ja użyłem maksymalnej ilości dawki barwnika tak by wyszło jak najbliżej czarnego/antracytu - tu uwaga - stosując dwie dawki, trzeba ująć ilość odpowiadająca drugiej dawce z płynnego składnika sikadecor): a na to już warstwa finalna - SikaFloor 304W później przyszło wspomniane olejowanie frontów efekt końcowy: brakuje jeszcze szybki na cokoliku i półki nad...
  23. ... yyy, przepraszam, tak, oczywiście, załączę, dzisiaj zrobię
  24. wypełnie, ale głęboko - tylko ze względów praktycznych, bo prędzej czy później i tak by się tam 'nazbierało'...
  25. Oj, się porobiło...zaczerpnę z postu wyżej: "rzeczywistość mnie wessała". Wessała już przed Świętami, bo cel był jeden - zdążyć i zrobić wigilię już w nowym domu. Udało się, ale przez to nie miałem czasu na nic, w tym na FM... Także, dopiero teraz, dziękuję wszystkim za życzenia - i również, dopiero teraz, życzę wszystkiego dobrego, wszystkim zaglądającym, w Nowym Roku. Odgruzowując się z zaległości, bo skoro już o Wigilii... to zacznę od końca. Wprowadziliśmy się przed, warunki na razie takie jak widać, ale da się z tym żyć - jest tego parę plusów - można wykańczać nigdzie się nie spiesząc (do domu), podłóg wypracowywanej w trakcie mieszkania użyteczności (tj nie wprowadzać się na zastane a dopieszczać i robić pod własne upodobania - by wytłumaczyć o co chodzi, przykład z zachodu - nowe osiedle, brak chodników, inwestor sieje trawę, ludzie tyczą szlaki, wydeptane ścieżki są analizowane i budowane chodniki - u nas budowane są najpierw chodniki, potem pojawiają się wydeptane skróty, i ewentualna korekta/walka z nimi). Efekt przedświątecznej gonitwy - stół nakrywany i strojony przez córki (jak zwykle moje cudowne fotki z telefonu z tamtej epoki): wybaczcie ilość fotek, ale duma rozpiera (bo się udało i zdążyliśmy)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...