Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

agucha77

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    338
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez agucha77

  1. Z innej beczki, pytanie do tych, którzy mają dom z poddaszem. Czy u Was też u góry latem jest o 2 stopnie cieplej niż na dole, a zimą o 2 st. zimniej? Mamy 30 wełny na górze, a 20 styropianu na ścianach. JAk idę teraz dołu na górę, to wyraźnie czuję, że jest chłodniej. O co tu chodzi?
  2. Moja znajoma zmagała się z tą chorobą u syna, spróbuję jakoś się z nią skontaktować, ona jest co prawda z Lublina, ale zna sporo lekarzy z całej Polski. W razie czego możesz jeszcze znaleźć kontakty na jej stronie internetowej, bo założyła fundację: http://fundacja-bartek.pl/
  3. Jasek, my w tym samym dniu, w którym zgłosiliśmy zakończenie budowy w PINB, złożyliśmy wniosek w UM o nadanie numeru. Zarówno pani w Urzędzie, jak i w nadzorze powiedziała, że można to od razu zrobić. A jak już był nadany numer, to się zameldowaliśmy. Na numer czekaliśmy tylko tydzień. Ale niestety nie pamiętam, co tam jeszcze do tego wniosku było (to było rok temu), chyba mapki z geodezji, ale można wszystko na miejscu w UM załatwić - bo rozumiem, że Ty pod UM należysz? Myślę, że od roku nic się nie zmieniło.
  4. A ja jeszcze dorzucę swoje trzy grosze do sporu, czy robić samemu czy nie - zgadzam się z rutinem, że jak ktoś chce/umie/ma czas, to niech sobie robi sam, jego sprawa; a jak nie ma czasu/umiejętności, to zapłaci i ktoś niech to robi. Powiem Wam, że na etapie wykończenia dużo rzeczy robiliśmy sami, ja np. malowałam i nie powiem, oszczędziliśmy, ale ile się naprzeklinałam przy wykończeniach (przy sufitach, taśmy itp.), to moje, myślę, że fachowiec zrobiłby to szybciej i bez takich przygód:D
  5. Powinno przejść, zależy jaki jest człowiek z banku - moim zdaniem to powinno przejść. U nas w ostatnim etapie było ogrodzenie - jak był facet z banku, to dopiero co były wkopane słupki i nawet nie spojrzał na to.
  6. U nas nie było nikogo. A Ty nie zgłaszasz tego do nadzoru w Rybniku chyba, prawda? Bo Wy to powiat rybnicki, to w Starostwie, czy się mylę?
  7. Gabrysia! Ty tak straszysz tymi swoimi dziećmi!! Można pomyśleć, że to jakieś potwory . Nie przesadzaj, Kobieto;)
  8. neszka, ja też się z Tobą zgadzam. A co do trzymania psów w domu czy też w mieszkaniu zasada jest taka, że nie każda rasa potrzebuje przestrzeni i wybiegu - małe psy spokojnie mogą być trzymane w bloku; ja tam szczegółowo na rasach się nie znam, ale wiem, że nie wszystkim psom szkodzi przebywanie w małym mieszkaniu, z pewnością nie wszystkie się męczą w takich warunkach. I dodam jeszcze, że w życiu nie miałam zwierzęcia w domu, tzn. takiego typowo domowego, bo na podwórku i owszem, a teraz mamy kota, który jest w domu, śpi w naszych nogach i bardzo to polubiłam, ale jak wspomniałam wcześniej, nie ma z nim żadnych problemów, nie brudzi wcale, ma krótki włos, więc i kłaków nie ma, zapachu też, jak je, to kulturalnie;) i w ogóle fajnie tak posiedzieć, jak w kominku pali się ogień, a on sobie leży i mruczy:D
  9. My mamy kota, domowo-podwórkowego. Jest to bardzo czyste zwierzę, w domu praktycznie nie widać śladu jego obecności. Wiadomo jednak, że jest to całkiem inny typ zwierzaka, niż pies, tu w ogóle nie ma dyskusji. Kot łazi swoimi drogami, jak łaskawie mu się spodoba, to przyjdzie i się połasi, pomruczy itd. Ale nie jest towarzyski, nie da się z nim bawić itp. Mi akurat to odpowiada, bo to zwierzę, które nie wymaga od nas aktywnej obecności. Poza tym podoba mi się ta jego niezależność A co do psa, to byli u nas kiedyś znajomi na parę dni z psem właśnie i sprzątania rzeczywiście było dużo -jak wlazł do kuchni i zaczął pić wodę z michy, to połowa byłą na podłodzę. Kłaki były wszędzie (bo to golden), ale nie powiem, poza tym był całkiem fajnym ziwerzakiem. Ale po tym doświadczeniu nie wyobrażam sobie psa w domu.
  10. Ja też mam tapetę, tyle, że zmywalną, bez szyby i tego żałuję, ale może za jakiś czas poprawię. Mam zieloną trawę i kolory podobne do agusi - fronty białe, tyle, że na podłodze szare płytki "zwykłe". My braliśmy z internetu taką: http://www.artofwall.com.pl/go/_info/?user_id=1457&lang=pl
  11. Szczerze mówiąc nie przemawia do mnie płyta na wyspie lub też na blacie przy salonie, nie wyobrażam sobie, że gotujące się gary widzą wszyscy z salonu, ale to moje zdanie - bo widzę, że bulajev tak ma. Zwłaszcza, jak mam małe dzieci i z pewnością chciałyby posiedzieć przy tym blaciku,a tu coś się gotuje...
  12. My też mamy małą kuchnię, otwartą na salon, ale oddziela ją taka wyższa lada z blatem - coś jak barek, ja jestem z tego rozwiązania bardzo zadowolona. Na wyspę na pewno nie byłoby miejsca. Lada zasłania częściowo bajzel kuchenny i nie widać go z salonu;), a jak są goście i coś przygotowuję, to mogę równocześnie z nimi rozmawiać bez przeszkód. Zdjęć niestety nie mam.
  13. My mamy podłogówkę w całym domu i na parterze i na poddaszu; oczywiście, że na płytkach czuć ciepło bardziej, ale panele wcale nie są zimne i jest ok.
  14. Pati, ja mam cyprysiki na skarpie, nie w donicach i z pewnością będę je osłaniać, tak samo, jak kuliste tuje (też na skarpie) - gałęziami z drzewek iglastych. Nie wiem, co z lawendą, muszę popytać kogoś, co z tym zrobić. Trzemielin nie okrywam. Jak z trawami ozdobnymi - nie wiem.
  15. Poradziłem sobie z dolotem. Mógłbyś jeszcze Adam napisać jak robiłeś izolację wkładu? Przyklejałeś wełnę do obudowy? Warstwę aluminium daje się na zewnątrz izolacji czy od strony wkładu?
  16. A ja uważam, że tak być nie powinno - wiesz jakie interesy na tym by ludzie robili? Ubezpieczenie to nie jest lokata ani forma zarabiania pieniędzy.
  17. Ale ubezpieczenie na życie, a ubezpieczenie majątku to jest całkiem inna sprawa. Inaczej się liczy szkody:D A to, że płacisz składkę dla kilku towarzystw ubezpieczeniowych to tylko z korzyścią dla tych towarzystw. W ub. majątkowych i tak po szkodzie dostaniesz jej równowartość - czyli szacowana jest wysokość szkody. W tym fragmencie, do którego dałam link, jest to jasno napisane - jak masz dom wart 500000 i szkoda wyniesie 50% to suma sumarum musi Ci zostać wypłacone odszkodowanie w tej wysokości, a nie np. 3 x 250000, jeżeli masz w trzech TU ubezpieczony dom. Na ubezpieczeniu nie możesz zarobić, to jest niezgodne z prawem.
  18. Jeszcze co do podwójnych ubezpieczeń, tu ładnie wyjaśnione : http://muratordom.pl/prawo/podatki-i-ubezpieczenia/czy-warto-miec-polisy-w-kilku-firmach,134_1863.html
  19. Wszędzie wydadzą Ci duplikaty tych dokumentów, ja zgubiłam protokół odbioru przyłącza prądu; zgłosiłam się do jeszcze wtedy Vattenfalla, Pani zadzwoniła do jakiegoś technika, podechałam i dostałam bez problemu. Nie mówię, że będzie tak łątwo ja miałam szczęście, ale da się to zrobić. Pomijam fakt, że potem oczywiście oryginał się znalazł
×
×
  • Dodaj nową pozycję...