Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

markow7

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    218
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez markow7

  1. markow7

    kominek , a czarna szyba

    hmm no to dziwne, bo "Sprytny" ma właśnie bardzo elegancki przebieg sinusoidalny, sam poprawia ten przebieg gdyby z sieci przyszedł jakiś zniekształcony...Nawet gdzieś na allegro czytałem że właśnie ze względu na przebieg wyjsciowy jest on często stosowany do instalacji pomp czy kolektorów...W każdym razie pompy nie buczą...
  2. markow7

    kominek , a czarna szyba

    Witam. Wczoraj pożyczyłem APC SmartUPS 700. Wykorzystałem dodatkowy kabel z kominka do kotłowni (miał być jako górny czujnik temperatury zasobnika) i zrobiłem zasilanie prze UPSa. Pociągnął 40 minut, przy czym nie był naładowany na full a akumulatory mają już ze 3 lata. Zobaczę dziś, myśle że go kupię, zawsze to godzina na cywilizowane schłodzenie kominka.
  3. markow7

    kominek , a czarna szyba

    Trochę tego masz ... TO czerwone cudo głośne jest?
  4. markow7

    kominek , a czarna szyba

    Wszystkim nam chodzi o takie zabezpieczenie a kbab napisał jak sobie tymczasowo poradził przy pomocy używanego UPS za 35pln z dostawą, który podłącza ktoś kto jest akurat w domu, aby nie wyrzucać łopatą żaru Tyle, co du do kumania...
  5. Ja komorę dekompresyną dla spokoju sumienia robiłem, choć dla kominka z PW to chyba zbędny element. A kratki są tam bardziej w roli rewizyjnej (jest tam naczynie, idą kable). Sufitu nie brudzą.
  6. markow7

    kominek , a czarna szyba

    No bo i tu kbab nie pisze o tym jak ma zabezpieczony układ a jak sobie radzi gdy zniknie zasilanie w sieci... Sam też myślę choć o takim rozwiązaniu, przerwy w zasilaniu jednak aż tak często nie występują, i nie aż na tak długo. Nie chciałbym aby UPS stał obok kominka, do obudowy go nie włozę więc pewnie wykorzystałbym dodatkowy kabel jaki mam z kotłowni. A za jakiś czas może i takiego używanego UPSA wymieniłbym na coś co pociągnie jeszcze kotłownię...
  7. markow7

    kominek , a czarna szyba

    Jak widzę nie tylko ja walczyłem z brakiem prądu. Ja wynosiłem czerwone kawałki drzewa szczypcami do taczki ze śniegiem. Taczka przy drzwiach tarasowych (po zewn. stronie oczywiscie), kominek obok tych drzwi wiec daleko nie miałem. Problem w tym, że najpierw chwyciłem to palące ścierwo a potem walczyłem z otworzeniem drzwi. Do tego wiało jak wczoraj i w momencie otwarcia drzwi wszystko w postaci deszczu meteorytów wróciło do domu... Tak więc niedługo zainwestuję choć w tego UPSa na potrzebę kominka. Myśle ze doraźnie. Centralkę mam obok dużej kratki "rewizyjnej" w obudowie na potrzebę nagłego zaglądniecia do środka więc kabel zasilanjący mogę złapać bez problemu. Trzeba go tylko rpzygotować na zmianę źródła prądu.. Mam nadzieję...
  8. markow7

    kominek , a czarna szyba

    A przej jaki czas kręcił ci pompami?
  9. markow7

    kominek , a czarna szyba

    No czyli raczej typowe rozwiązanie. Myślałem że pod pojęciem "budujesz" sprzedasz jeszcze jakiś patent. No tanie to nie jest, dokładnie jak piszesz - takie ceny na allegro też widnieją. U mnie też zasilanie kominka jest z obwodu salonu. Gniazdka salonu + centralka... Szczęściem, mam zapasowy kabel pociągniety z obudowy kominka przez pół domu górą, do kotłowni gdy robiłem sterowanie pompami...
  10. markow7

    kominek , a czarna szyba

    Wczoraj wieczorem przygotowałem sobie piramidkę drzewa, ale nie odpaliłem - bałem się - przy tych wichurach dłuższa przerwa w dostawie elektronów w mojej okolicy jest prawie że pewna... Odpaliłem więc rano ok 7. O godzinie 9:30 żona twierdziła że jest jeszcze dużo drzewa w środku, pali się ładnie ale temperatura na poziomie 57 co pewnie oznacza że zaczyna już spadać lub że w ogóle oscyluje na poziomie 55st - czyli włącza/wyłącza... tego nie wiem. Muszę porąbać te kłody na mniejsze i wtedy spróbować.
  11. markow7

    kominek , a czarna szyba

    Ja sprawdziłem - fakt - pali się dużo dłużej, ale u mnie z mniejszą temperaturą wody. Podejrzewam że w tej metodzie takie wielkie szczapy jesionu jakie mam na spodzie są po prostu za duże - czas porąbać... Z szybą problemów nigdy nie miałem, szyber mam na pół gwizdka - w tej metodzie nie domykam całkowicie. Powietrze również mam otwarte, bo doloty zamyka centrala, aczkolwiek muszę poeksperymentować.
  12. markow7

    kominek , a czarna szyba

    Witaj. A napiszesz coś więcej o w/w zasilaniu?
  13. markow7

    kominek , a czarna szyba

    No i ja nie zaprzeczam. Ja bym chciał i na wyjściu mieć tyle ile trzeba i na powrocie. Kilka stron temu na tym wątku, gdy zaczynałem "zabawę" z kominkiem słuchałem rad wielu fachowców i z tego co pamiętam, na powrocie powinno to być minimum 55 st. Ja walczę z niskim powrotem, stąd fachowcy doradzali mi zawór mieszający itp (bo zasilanie u mnie bardzo skakało, kominek działa niestabilnie - szybko się schładzał), dopiero gdy uruchomiam krótki obieg CW sterowany naprzemiennie z CO sytuacja się jakoś unormowała. No i też dziwię się tylko jak udało Ci się tak perfekcyjnie dobrać wszelkie parametry i odbiorniki aby mając na zasilaniu 50st mieć też tem min. 55 na powrocie sugerowane przez fachowców dla bezpieczeństwa pieca... No ale dobra ja sie faktycznie nie znam na tym...jestem tylko użytkownikiem...Z drugiej strony instrukcja wspomnaego już produkt Pana Tatarka opisuje aby nie schodzić z zasilaniem poniżej 47 st...
  14. markow7

    kominek , a czarna szyba

    ...właśnie. Tłucze się na tych forach o zapewnieniu piecu na stałe paliwo odpowiedniej temperatury powrotu co przy 50 na zasilaniu jest chyba mało realne...
  15. markow7

    kominek , a czarna szyba

    Na pewno porąbanie tych szczap, które mam daje lepszy efekt w postaci temperatury spalania - fakt i gdy przyjdzie ostra zimna, a zbiorniku z gazem pojawi się wir, tak się też do tego zabiorę... (rok temu rąbałem cały czas, paliłem nonstop prawie całą dobę, gdzie ten zapał...). Wielkie kawałki jak mówisz - palą się jakiś czas potem bardziej tlą. Mi się udało wypracować już taką metodę gdzie dokładam takie drzewo/drewno do środka gdzie jest już ładnie nagrzane przez spaloną brzozę. Wówczas pali się to płomieniem prawie że do momentu aż samo stanie się żarem...
  16. markow7

    kominek , a czarna szyba

    No ja przyznam szczerze nie podchodzę już do kominka z taką dbałością o szczegóły. Włąściwie to sie rozleniwilem do tego sptopnia że coraz mniej mi się chce palić.. No ale poczekam na rachunek za gaz za listopad to sie szybko pewnie z kominkiem przeproszę. Rusztu nie mam - a doloty powietrza mam dwa pierwotny i wtórny, oba tryskaja powietrzem na szybę... Coż... co kominek, to wymagana inna technika palenia. Wilgotny mam jesion a jego dokłądam 2-3 duże polana wiec tu o ukłądaniu nie ma mowy. Ukłądam w "paletę" brzozę co po godzinie daje mi pięknie rozłożony żar w środku na który kładę w/w jesion/dąb. I tak kontynuując wczorajsze obsrwacje o godź 22:17 temperatura spadła do 55 stopni. Nie dokładałem już 3-go polana jesionu, myśle że w czasie 20 minut pompoy zaczęly stoponiwo częśćiej przerywać pracę. Jeszcze o godź 2:20 temperatura w płąszu była 53 st, ale pomy nie chodziły,grzejniki chłodne wiec myślę że tak do 23:00 jeszcze coś tam pompował w obieg i potem już sporadycznie, na chwilę. Więc reasumuąc - w odpowiedzie na pytanie kolegi niktspecjalny załadunek o 18:43 w postaci brzozy na rozpałkę a potem 2 duże szczapy jesionu (dołożone w ciągu ok 40 minut, ale tylko dwie, bez dokładania trzeciej po jakimś czasie) starczyły na ciągłą pracę pomp do ok 22:30 przy temperaturze wody od 68 do 54 st. Dłużej nie dotrwałem... Rano był jeszcze miejscami żar a temperatura wody 48 st. Jedyne co zmieniłem, to domklnąłem całkowicie szyber - zawsze domykam nie do końca, i trochę okopciło mi prawy górny róg szyby, przy czym większość czasu kominek miał zamknięty przez automat dopływ powietrza. Co dymu w pokoju... zdarzało się to mojej żonie, niani gdy podczas dnia dokładały drewno otwierając od razu drzwi, bez otwarcia szybra. Mi się to nie zdarza. Otwieram szyber, lekko uchylam drzwiczki, potem je otwieram i jeżeli nie są pootwierane okna, balkon czy nie pracyje okap (otwrta kuchania) nic sie nie dzieje.
  17. markow7

    kominek , a czarna szyba

    witam. Dziś, aby nie być gołosłownym z zegarkiem (i aparatem, ale nie pamietam danych logowania do onet foto...) sprawdzałem czy to co napisałem na oko się zgadza... Więc tak 18:43. Załadowałem 6 szczapek brzozy. Ułożone chyba na zasadzie o jakiej pisał kbab. Temperatura startowa wody 22 st. Przez jakieś 5 minut rozpalało sie przy uchylonych drzwiczkach. O 19:03 załączają sie pompy, temperatura dochodzi do 60 st, spada po jakiś 5 minutach do 54, ale pompa jeszcze ciągnie. Zaczyna rosnąć. Wermikulit zrobił się czysty, sadza wypaliła, szyber wcześniej domknąłem. Jest 19:33 brzoza ma sie ku końcowi (płomienie jeszcze są, szaczpy zamieniają się w żar. Temperatura 63-64 stopnie. Do tej pory w płaszczu szumiało, już sie uspokoiło. Czas na jesion. 19:41. Przynoszę 3 duże szczapy. Temperatura ustalibizowana na 64 st spada do 62. Rozbijam pozostałości po brzozie na czerwony, przeźroczysty żar po całości wkładu, dorzucam dwie szczapy jesionu. Szyber pozostawiam otwarty. JEst wilgotny więc troche kopci. W kominku znów zaczyna coś się dziać. Mija więc godzina od pierwszego załadunku, pompy chodzą od 45 minut - w chwili obecnej woda na poziomie 60 st. 19:47 przymykam szyber - załadunek już się zajął prawie cały. Temperatura 58 st. Grzejniki więc prawie od godziny ciepłe (u mnie grzejniki na od spodu są wyraźnie chłodniejsze). Dodatkowo - temperatura CW wzrosła o 6 st. 19:49, temperatura PW rośnie, ogień wypełnia cały wkład (za jakies 5 stopni centralka zamknie dopływ powietrza), zaczyna szumieć w PW. Więc tyle na ten temat. Jutro napiszę do której tak to sobie działało. Niestety póki co mój kominek jest za duży gdyż nie ogrzewam jeszcze całej powierzchni domu... niktspecjalny Sprawdziłem wymiennik - LB31-20. PS 19:57 - 65 stopni i rośnie. Automat zamyka dopływ powietrza. Zrobiło sie gorąco...
  18. markow7

    kominek , a czarna szyba

    Co do popiołu... Dziś mój sąsiad przykrą niespodzianką dzień powitał - chciał opróżnić kominek a tu popiół mokry. Sie okazuje że kapie gdzieś z płaszcza albo płomienników... 3 letnia Tarnava.... Pewnie wymienią na nową ale co rozwalić musi całą zabudowę to już jego....
  19. markow7

    kominek , a czarna szyba

    No ja kombinowałem przez dwa lata. Kombinowałem = uczyłem się palić w kominku z PW. Obecnie zamówiłem już nowy wermikulit, choć jeszcze ten sezon pociągnę na tym obecnym, który już miejscami popękał i jest po prostu brzydki. Na pewno na podłogę położę płytki z szamotu - wermikulit jest za delikatny na podłogę. Co do wymiennika jest on w kotłowni w odległości ok 8 m od kominka. Co do jego mocy - nie znam się za bardzo ale wydaje mi się że moc nie jest parametrem wymiennika, natomiast innego jego cechy, jak powierzchnia wymiany ciepła, objętość ilość wody strony gorącej i zimnej wpływają na dopasowanie do mocy kominka. Ja mam 22kW mocy kominka i wymiennik - Secespola - chyba LB31-30 (ale łba sobie nie dam urwać musiałbym zerknąć). Pompy są trzy: oczywiście obieg kominka, obieg CO i obieg CW. Centralka Tatarek Lux steruje wszystkimi (nie jest ona w wersji którą posiadam doskonała - nowsze są już lepiej oprogramowane) ale daje radę. Teraz pracuje naprzemiennie - x sekund kręci pompa CO, y sekund CO+CW.
  20. markow7

    kominek , a czarna szyba

    Już odpowiadam. Przede wszystkim, w 2 roku użytkowania stwierdziłem że dla mojej instalacji najlepsza konfiguracja to naprzemienna praca pomp CO, CW. Po co? Pomijajac fakt dogrzewania CW, mój kominek jest daleko oddalony od wymiennika. Cierpi na zimny powrót. Ponieważ średnio znalazłem fachowca na zawrót mieszajacy na powrocie, wykorzystałem krótki obieg CW. Efekt - dogrzewanie zasobnika oraz ciepły powrót do kominka. Temperatura załaczenia pomp CO to 55 stopni (CW chyba 60). Wody w kominku max 65 (więcej nie da rady). Po załadowaniu brzozy (układam płasko jakieś 4 szczpy ok 30 cm i naa nie ze 2-3 na stosik. Podpalam. Pompa włącza się pierwszy raz dość szybko (po ok 10-15 minutach) ale za chwile się wyłącza. I tak może jeszcze ze 2 razy. Po 20 minutach chodzi już stale ale na poziomie ok 55-56 st wody w kominku. Stopniowo temperatury zaczyna przybywać (po przekroczeniu 60 st włącza się pompa CW co powoduje cieplejszy powrót). W tym czasie płomienie są już ładne, wermikulit "jak nowy" - nie wiem jaka jest temperatura w środku, ale sadza się całkowicie wypala. Szyber domykam (tak na 90%). I tak to sobie pali się tak długo, aż zacznie przeważać brzozowy żar a płomienie są coraz mniejsze. W zależności od tego ile załadowałem na początku, w czasie od tych 20 minut do godziny dokładam jesion. W środku jest bardzo gorąco, cieżko otworzyć czasami drzwiczki. Jesion jest wielki (20x40-50) cm, mieszczą sie takie 3 ale dokładam 2. Od razu się zajmuje, więc po chwili domykam znów szyber. Po chwili temperatura wody jest na poziomie 68 st (automat przy 65 domknął powietrze). I tak sobie spada do ok 59 przez ok 3 godziny (pompy pracują). Po 3 godzinach temperatura jest pomiędzy 55-59 st i tak aż zacznie spadać poniżej 54 - wyłącza pompy. Taki jeden załadunek (start brzozą i doładowanie jesionem) starcza na ok 3-4 godziny ciągłej pracy pomp na poziomiem > 60 st. Potem zaczyna to spadać. Obecnie (na dworze jeszcze ciepło) w ten sposób załaduje np o godź 19 - potem już nie dokładam lub dokładam 3 polano jesionu. Rano jest żar, temperatura ok 50 st. (pompy już po 24 nie pracują stale aczkolwiek w nocy słyszę czasami jak włącza się do rana kilka razy na minutę-dwie). Wtedy rano jest cieplutka woda, wkład (wermikulit trzyma) dokładam kilka małych brzózek i jak zdążę jesion i w ciągu godziny przed wyjściem do pracy mam samorozpalone na kolejne 2-3 godziny. W zeszłym roku paliłem non stop. W ciągu dnia domownicy dorzucali co 3-4 godziny drzewo jak się robił żar, wieczorem - wg schematu powyższego, no chyba że przyszło -20 na zewnątrz to jeszcze na noc ok 23-24 kolejne drzewo.
  21. markow7

    kominek , a czarna szyba

    ja palę tak (kominek z PW): 1) na początek kilka szczap brzozy. Podpalone. Pali się tak długo aż pojawiajaca się sadza na wermikulicie się wypali. W tym czasie temperatura obiegu powinna już być na poziomie ustalonym. Przez ok 20 minut szyber otwarty potem domknięty. 2) Dokładam 2-3 duże (bardzo, nie chce mi się rąbać) szczapy lub polana 2 - letniego jesionu. Szyber otwarty tak długo, aż się drewno zajmie i przestanie dymić. 3) za 3-4 godziny w zależności od temperatury wody i stanu poprzedniego załadunku powtarzam czynności od pkt 1 lub 2. Każdorazowe otwarcie kominka - szyber otwarty. Szyba jest czysta cały czas. W tym sezonie (palę tak od końca września) przetarłem ją (zwykłym clinem) 2 razy. Ja w moim kominku palę 3 sezon. Nigdy nie przesadzam. Zawsze jest to poziom raczej spokojnego palenia. Gdy załaduję za dużo, w domu roznosi się charakterystyczny zapach o którym już gdzieś czytałem na FM - o charakterze olejowym. Tyle Pozdrawiam
  22. U mnie też ideał zatarte, też sądziłem że małe wyrównania. Nie daj się zwieść w dziennym świetle. Każdy tynk gipsowy, najlepiej położony i wygładzony należy jeszcze wygładzić jakimś finiszem. Ja zaczynałem po tynkach gipsowych coś tam poprawiać, wyrównywać, aż prawie wszystko przejechałem gładzią - szybciej niż takie zaprawki. Natomiast pluję sobie w brodę, że nie gipsowałem wszędzie licząc na to że piekne tynki będą pod każdym kątem i światłem takie piękne jak przy rozproszonym białym świetle dziennym.
  23. Dzięki za foty.. Schody prezentują sie super... Szkoda ze nie poszedłem w żelbet. natomiast zaniepokoiło mnie to, że lewa balustrada jest od wewnętrznej strony słupka - czy to jest kwestia takiego wyboru czy konieczności jeżeli chodzi o wygodę schodów? Ja tam chciałem właśnie zrobic ścianke na TV
×
×
  • Dodaj nową pozycję...