Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

OK

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    14 956
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez OK

  1. Jak dajesz pełną dawkę FC to możesz odpuścić algi itd., bo ma już wszystko Ja tak samo - póki się nie odkuję i nie zaopatrzę, to mięcho daję na zmianę z kupną mokrą. Później też im będę przemycać - u mnie kot musi jeść wszystko, tak na wszelki A olej dodaję i do mięcha, i do zwykłej karmy, i czasami sam - jak mi się przypomni A do włosisków się lepiej przyzwyczaj - można toto zminimalizować, ale zlikwidować nie da rady
  2. Też nie mam wagi i chwilowo mieć nie będę z tych samych powodów. Na razie kupuję mięcho, kroję w kawałki dodaję FC z miarki + żółtko + trochę oleju z łososia + woda, miącham, dzielę na oko i do zamrażary. Mięsa przecież wiem, ile wagowo kupiłam Szelma żyje, czasem jej jakiś fragment gnata w zębach utkwi, ale jeszcze nie musiałam interweniować. Problemów już po przełknięciu to w ogóle nie zauważyłam W końcu jakby dorwała tego kurczaka na podwórku, to chyba by się nie pytała, czy kości też może?
  3. Daję całe, albo kroję z kośćmi - jak młody kurak to i zwykłym nożem da się pokroić
  4. Sama jestem tym tempem zdziwiona Chociaż mam podejrzenia, że ichnie przebywanie w swoim towarzystwie ma na celu wyłącznie nadzór, by "ta druga" nie miała broń Boże lepiej Ale nie wnikam, póki nie muszę wycierać krwi z podłogi
  5. Razem to się nie da - jeszcze aż tak się nie kochają Chociaż jest już całkiem nieźle http://lh4.ggpht.com/_tcq6CDR4oow/S2YBwv6Hx_I/AAAAAAAAEEc/i5EVVy27akk/s640/P1311683.JPG Tacia i Młoda http://lh6.ggpht.com/_tcq6CDR4oow/S2YCNopBlqI/AAAAAAAAEE8/4fZWuhf5fvc/s640/P2011689.JPG Szelma i Tacia
  6. Dzięki - cuś teraz mnie rozbiera, a nie mogę się zwolnić z roboty, trzeba przeżyć
  7. Cześć Kicia dużo lepiej (tfu, tfu ) Za to ja się czuję paskudnie i nawet mi się pisać nie chce Sorki
  8. Echhhh, przecież to "tylko" historia U mnie w domu nigdy nie było białych plam i wmawiania dzieciom, że rodzice same piątki Albo, że tatuś padał na kolana przed mamusią Bo to nieprawda by była.... Wszyscy wiedzą, że ten od padania na kolana i grożenia samobójswem to był pradziadek
  9. Na żonę też - bo to mama ojca podpuściła na tę papryczkę
  10. Z rumiankiem? Kurde, moj kot wlasnie wyciagnal szczotke tesciowej spod biurka. A co robiła szczotka teściowej pod biurkiem Małgoś, jak ktoś węch stracił, to i smaku najczęściej nie ma No wlasnie nie wiem, co robila, ale kot ma zabawe przednia. Wiesz, znam kobiete, ktora napila sie pacheen - takiego irlandzkiego bimbru, bo myslala, ze to mineralka. A co piła wcześniej? Znam faceta co popisując się wrąbał papryczkę pili-pili, a potem chwycił najbliższą szklankę i popił... spirytusem Ale ładne dzieci z tej historii były Podobno nic, w pracy byla. My to mamy znajomych. Niestety... rodziców Ozesz... Prawda? Niezły początek znajomości
  11. Z rumiankiem? Kurde, moj kot wlasnie wyciagnal szczotke tesciowej spod biurka. A co robiła szczotka teściowej pod biurkiem Małgoś, jak ktoś węch stracił, to i smaku najczęściej nie ma No wlasnie nie wiem, co robila, ale kot ma zabawe przednia. Wiesz, znam kobiete, ktora napila sie pacheen - takiego irlandzkiego bimbru, bo myslala, ze to mineralka. A co piła wcześniej? Znam faceta co popisując się wrąbał papryczkę pili-pili, a potem chwycił najbliższą szklankę i popił... spirytusem Ale ładne dzieci z tej historii były Podobno nic, w pracy byla. My to mamy znajomych. Niestety... rodziców
  12. Z rumiankiem? Kurde, moj kot wlasnie wyciagnal szczotke tesciowej spod biurka. A co robiła szczotka teściowej pod biurkiem Małgoś, jak ktoś węch stracił, to i smaku najczęściej nie ma No wlasnie nie wiem, co robila, ale kot ma zabawe przednia. Wiesz, znam kobiete, ktora napila sie pacheen - takiego irlandzkiego bimbru, bo myslala, ze to mineralka. A co piła wcześniej? Znam faceta co popisując się wrąbał papryczkę pili-pili, a potem chwycił najbliższą szklankę i popił... spirytusem Ale ładne dzieci z tej historii były
  13. Z rumiankiem? Kurde, moj kot wlasnie wyciagnal szczotke tesciowej spod biurka. A co robiła szczotka teściowej pod biurkiem Małgoś, jak ktoś węch stracił, to i smaku najczęściej nie ma
  14. Moje odrosty siegaja ziemi, ale ostatnio sie oszukuje, ze do swojego koloru chce wrocic. Ja mam już dłuższe odrosty niż miałam włosy, jak mnie ostatnio widziałaś Na dodatek ja się nie mam co oszukiwać Jak to? Ty masz przeciez naturalny balejaz. Dla mnie to jest wielorazowe podejscie - ciecie, farba, trwala... Brzmi jak 5 stow, wiec chyba musze najpierw Jonasza sprzedac. naturalny balejaż to ja miałam 5 lat temu Teraz to jestem łaciata Jak będzie sprzedawać Jonasza, to daj znać - takie duże futro mi się przyda O, widze, ze Ci sie coraz lepiej powodzi. Na razie wierzę w samospełniające się przepowiednie W końcu ile byś chciała za takie stare futro? No tak zebym obleciala fryzjera i paznokcie chociaz i zeby na piwo zostalo... Tak z 600-700 zl by stylko. To chyba że na swój koszt wyprawisz W sumie za taka kase to moglabys juz miec kurtke z krolika... Myślisz, że kurtka z królika to to samo, co kurtka z Jonasza?
  15. Moje odrosty siegaja ziemi, ale ostatnio sie oszukuje, ze do swojego koloru chce wrocic. Ja mam już dłuższe odrosty niż miałam włosy, jak mnie ostatnio widziałaś Na dodatek ja się nie mam co oszukiwać Jak to? Ty masz przeciez naturalny balejaz. Dla mnie to jest wielorazowe podejscie - ciecie, farba, trwala... Brzmi jak 5 stow, wiec chyba musze najpierw Jonasza sprzedac. naturalny balejaż to ja miałam 5 lat temu Teraz to jestem łaciata Jak będzie sprzedawać Jonasza, to daj znać - takie duże futro mi się przyda O, widze, ze Ci sie coraz lepiej powodzi. Na razie wierzę w samospełniające się przepowiednie W końcu ile byś chciała za takie stare futro? No tak zebym obleciala fryzjera i paznokcie chociaz i zeby na piwo zostalo... Tak z 600-700 zl by stylko. To chyba że na swój koszt wyprawisz
  16. Moje odrosty siegaja ziemi, ale ostatnio sie oszukuje, ze do swojego koloru chce wrocic. Ja mam już dłuższe odrosty niż miałam włosy, jak mnie ostatnio widziałaś Na dodatek ja się nie mam co oszukiwać Jak to? Ty masz przeciez naturalny balejaz. Dla mnie to jest wielorazowe podejscie - ciecie, farba, trwala... Brzmi jak 5 stow, wiec chyba musze najpierw Jonasza sprzedac. naturalny balejaż to ja miałam 5 lat temu Teraz to jestem łaciata Jak będzie sprzedawać Jonasza, to daj znać - takie duże futro mi się przyda O, widze, ze Ci sie coraz lepiej powodzi. Na razie wierzę w samospełniające się przepowiednie W końcu ile byś chciała za takie stare futro?
  17. Moje odrosty siegaja ziemi, ale ostatnio sie oszukuje, ze do swojego koloru chce wrocic. Ja mam już dłuższe odrosty niż miałam włosy, jak mnie ostatnio widziałaś Na dodatek ja się nie mam co oszukiwać Jak to? Ty masz przeciez naturalny balejaz. Dla mnie to jest wielorazowe podejscie - ciecie, farba, trwala... Brzmi jak 5 stow, wiec chyba musze najpierw Jonasza sprzedac. naturalny balejaż to ja miałam 5 lat temu Teraz to jestem łaciata Jak będzie sprzedawać Jonasza, to daj znać - takie duże futro mi się przyda
  18. Moje odrosty siegaja ziemi, ale ostatnio sie oszukuje, ze do swojego koloru chce wrocic. Ja mam już dłuższe odrosty niż miałam włosy, jak mnie ostatnio widziałaś Na dodatek ja się nie mam co oszukiwać
  19. Ja biję kolejny rekord Moja fryzjerka mnie wyrzuci, jak się znowu u niej pokażę
×
×
  • Dodaj nową pozycję...