Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

OK

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    14 956
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez OK

  1. Boszzz Wiola przyjeżdża?! A ja taka nieuczesana
  2. Brazunia, wiem jak to boli Przytulam...
  3. Wiola, dzięki, lepiej, dużo lepiej Wczoraj wieczorem już naprawdę byłam przerażona. Mam tylko nadzieję, że to już trwała poprawa. Akuś, nie wiedziałam
  4. L4!!! Po tych przejsciach pewnie Cie sieklo. Pewnie tak Jak na kota L4 dają 100%, to biorę Idz do lekarza i mu zemdlej albo cos. Wczoraj mdlałam u weta Ale to tylko 80%, nie stać mnie No tak... Na szczescie weekend blisko. Magi, nie wiem, czy jeszcze jest, ale w zasadzie zaluje, ze wiecej tego lososia nie wzielam, bo jest calkiem OK.
  5. L4!!! Po tych przejsciach pewnie Cie sieklo. Pewnie tak Jak na kota L4 dają 100%, to biorę Idz do lekarza i mu zemdlej albo cos. Wczoraj mdlałam u weta Ale to tylko 80%, nie stać mnie
  6. Olga może już starczy tych kotów Chyba starczy, bo okicieję
  7. L4!!! Po tych przejsciach pewnie Cie sieklo. Pewnie tak Jak na kota L4 dają 100%, to biorę
  8. Specjalnie je tak pod kolor dobrałaś? Piękne oba
  9. właśnie jest przepiękny i nawet oczko mu porosło tym super futerkiem, zazdroszczę, bo ja mam póki co tylko 1 kotka ale spokojnie będzie i drugi Nawet na to nie licz Ja właśnie wzięłam drugiego http://lh5.ggpht.com/_tcq6CDR4oow/S1LYvQm1Q5I/AAAAAAAAD2c/h8i1j_h3Akw/s640/P1161582.JPG http://lh4.ggpht.com/_tcq6CDR4oow/S1r9HXwocxI/AAAAAAAAD6g/D2PYSAInDwg/s640/P1231627.JPG I od razu trzeci się przyczepił http://lh4.ggpht.com/_tcq6CDR4oow/S1r9ShRnRQI/AAAAAAAAD6s/wU4CpFnK7BY/s640/P1231631.JPG http://lh4.ggpht.com/_tcq6CDR4oow/S0-J-AH08JI/AAAAAAAAD0s/c3ydeT1s4dM/s640/P1141567.JPG
  10. A ja schodzę już od wczoraj Funkcjonuję z trudem na siedząco, a w pionie wcale
  11. Właśnie nie wiem, jakiegoś kota dostałam chyba
  12. No wpadłam sprawdzić, co słychać, a tu o rybach Idem
  13. pogoń draństwo dzień bez forum, to dzień stracony Jakbym tylko mogła, to bym trwale pogoniła, ale niestety
  14. Cichojta, po kryjomu łażę, bo mi się draństwo po firmie szwenda i w monitor zagląda Ale zaczynam nadganiać zaległości
  15. Cześć Aniu Ja też trzymam, za zębole
  16. Przywitać się przylazłam
  17. Witanko I dzięki Wczoraj wylądowałam późnym wieczorem u weta, Młoda dostała kroplówę, dodatkowe leki i dziś rano już jest dużo lepiej Mam nadzieję, że to już trwała poprawa, a nie tylko chwilowa Na razie odetchnęłam z ulgą A, była inna pani doktor i powiedziała, że kubraczna nosić nie musimy Małgoś, sama sobie liż podejrzane substancje, z czym do diabła można pomylić rivanol, bo mi jakoś nic do łba nie przychodzi, co by się do pici nadawało
  18. Wiesz co? Ja Ci szczerze zazdroszczę tak głębokiej wiary w system wymiaru sprawiedliwości. Ja swoją niestety już dawno straciłam Na marginesie - za walką z piractwem stoją właśnie potężne pieniądze i interesy producentów. I co? Udało się "znacznie ograniczyć" problem... Hodowla nie jest i nie będzie aż tak zyskownym biznesem niestety, żeby wesprzeć własną kasą odpowiednie uregulowania
  19. Bo łatwiejsze do złapania, udowodnienia i skazania - widać w statystykach
  20. Nie twierdzę, że są niewydolne - twierdzę, że im problem zwierząt zwisa
  21. Takich jest niewielu, szczepienia są obowiązkowe. Nie wiem, jak tu wygląda sprawa z przestrzeganiem tego Z drugiej strony, sterylka to i tak tylko wet, jak ktoś nie szczepi na wściekliznę, to mu żaden przepis nie pomoże
  22. Straż Miejska ma w dupie swoje obowiązki, jeśli chodzi o psy. PZK, to już się ktoś wypowiedział, myślisz, że ze składek sfinansują cokolwiek poza swoimi pensjami? Kto ma przestrzegać płacenia podatku, czy rejestracji psów? PZK, Straż Miejska (nawet nie wszędzie jest - vide post wyżej) itd... To nie jest problem, który się da rozwiązać kilkoma przepisami, bo papier wszystko zniesie, tylko po co? Najprędzej widziałabym rozwiązanie tego problemu za pośrednictwem wetów, tylko oni musieliby zacząć mieć interes w sterylizacji, za którą kasę biorą raz, a nie w przychodzeniu na świat kolejnych miotów. Tylko za ich pośrednictwem można stworzyć jakąś bazę, bo jednak prawie każde zwierzę, które ma właściciela, trafi w końcu do weta, tylko oni będą władni wystawić odpowiedni i prawdziwy papier o sterylizacji, czy stwierdzić autentyczność "książeczki" itd. A przypuszczam, że jakby w zamian za darmowe/ulgowe sterylki wprowadzić im jakie ulgi podatkowe, to by cięli wszystko, co się rusza i jeszcze sami tego pilnowali. I pewnie nawet akcja uświadamiająca dobrodziejstwo sterylek zaczęłaby wreszcie przynosić skutki Tak mi się wydaje, że to lepsza droga by była, ale to tylko moje zdanie
  23. Masz rację Mirku, to ludzie są tu problemem
×
×
  • Dodaj nową pozycję...