Po prawdzie to przestałem już nawet zwracać uwagę na wiszące na ścianie peszle, tak się do nich przyzwyczaiłem, ale poprzestać na takim stanie rzeczy nie zamierzam...
Ja również wolę pisać krótko i na temat i nie mam rozwiniętych zdolności pisarskich... Ale jakoś poszło..... Zresztą zdjęcia często powiedzą więcej......
Z dachem prawie skończone. Prawie, bo nie wymieniona została blacha na bocznym, małym daszku, tym od strony garażu. Po krótkiej interwencji u Pana Z Plannjiokazało się, że skład zapomniał zamówić blachę...... Więc dekarze jeszcze wpadną na chwilę. Poza tym w porządku.
I dekarze wymienili blachę w jeden dzień. Miło. Dzisiaj obróbki i zapewne skończą.
Przy okazji wyszły babole górali. Bo górale wszak robili dach. Trzeba było łatać podziurawioną folię. Wokół kominów nie było folii, ani żadnego zabezpieczenia. Cud jakiś, że do domu się przez ten czas nie lała się woda. Dekarz kazał kupić taśmę dekarską i uszczelniacze silikonowe, żeby poprawić ..... Nie przyłożyli się moje chłopaki do dachu..... Zobaczymy co wyjdzie po dzisiejszym dniu.......
Generalnie nowa blacha - wersja Smart z Plannji -wygląda lepiej od poprzedniej...... Dom jakby optycznie większy.......
Jeśli zalać betonem, to obłożyć kamieniem. Jeśli cegła to niekoniecznie.....
Słup z cegły wcale nie jest beee..... Przy odpowiednim wykończeniu powinno być ok. Mam na myśli ładne wyfugowanie specjalną zaprawą i zaimpregnowanie dla podkreślenia koloru......
Deski poziome nie pasują mi do koncepcji, poza tym nie chcę mieć country, tylko złamany rustykalnością modern..... Ale określenie teraz znalazłem......
Trzeba najpierw policzyć co ile wyjdzie finansowo.... Potem się okaże .........
Jestem, jestem, chociaż odnaleźć się trudno..... popierniczyło się wszystko, robią z tego forum po części jakiś portal społecznościowy. Co moim zdaniem jest spóźnioną i chybioną decyzją.
Nawet powiadomień nie mam..... I chęci też żeby te wszystkie "moje" tematy odnaleźć......
Dupa, dupa, dupa....... Było dobrze, to jak zwykle musieli spierniczyć.....
Chociaż doceniam niektóre zmiany, bo mam wrażenie, że forum będzie bardziej uporządkowane.... A do zmian ciężko się przyzwyczaić.... Z lenistwa.....
A tymczasem na wsi....
Ogrodzenie będziem stawiać.... Szukałem inspiracji, pytałem na "naszym" wątku balowym.... Bez odzewu....
No i znowu musiałem samemu wymyślić.... Echchchchchch
Najważniejsze, że zarys jest.... Wykonać jeszcze go trzeba.....
Ogarniamy temat ogrodzeń z Kruszonową i nagle człowiek zauważa wszędzie ogrodzenia....
Ale jedno wiemy na pewno. Nie będzie słupków murowanych klinkierem co 2 metry, a pomiędzy płot kuty, bądź sztachetowy....
Nie będzie bramy przesuwnej kutej czy obitej sztachetami..... Nie będzie mechanizmu zdalnego otwierania na kilometr przed dojechaniem do domu.... Może kiedyś.....
Ale "sztachety" będą.......
Oby się udało wszystko, co zaplanowane.....
PS. Smolik nasz Blondyn posądzany jest o ojcostwo..... Rozpasała się bestia..... :
Za kilka tygodni, jak szczeniaki podrosną okaże się, czy to prawda..... Jeśli tak, to powiększy się nam inwentarz o kruczoczarnego psiaka...... :):):):)