Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

kruszon11

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    1 772
  • Rejestracja

Wpisy blogów dodane przez kruszon11

  1. kruszon11
    Ja nie taki pryndki......czasu więcej potrzebuję....
    I powtarzam, nie ma czego podziwiać.... Słup z lampą po prostu....
     
    I tak zdjęcie mogę zrobić dopiero w środę, bo wolna, a ponieważ dlatego, że kiedy wracam z pracy to już raczej ciemno....
     
    Qrde, teraz muszę w środę o świcie wstać, wyszlifować latarnię i z deka ją pomalować, bo wstyd..... Jaka zaniedbana i niedokończona stoi.... Fak.......

  2. kruszon11
    Ło żesz..... dzwonki zobaczyła.... Sam bym na to nie wpadł, zdążyłem o nich zapomnieć.....
     
    A proszę ja Ciebie dzwonki są gliniane.... Żeby było śmieszniej pochodzą z kompletu podarunkowego ( dzięki Siostra ) ...... A ten komplet to.... doniczki....
     
    Doniczki raczej takie mniejsze, cześć została wykorzystana tradycyjnie, czyli pod roślinki, a oryginalne wykorzystanie tych najmniejszych, wielkości kieliszków, jako dzwonki wymyśliła oczywiście Pani Domu....
  3. kruszon11
    Żeby pokazać, trza mieć zdjęcie, żeby mieć zdjęcie, trza je najpierw zrobić....
     
     

    Zuzolka, dzięki.... Musiałaś wspominać o latarni ???
     
     

    Teraz muszę akumulatorki ładować.....
  4. kruszon11
    Latarenka, z której się wszyscy śmieją.... No może jeszcze Kruszonowa w łaskawości swej nie robi tego przy mnie....
     

    Normalny słup drewniany z lampa ogrodową.... Bez szaleństw....
     
     

    Wymaga jeszcze oszlifowania i pomalowania, bo zaczyna od góry przez wilgoć czernieć nieco....
     
     


  5. kruszon11
    Tymczasem na wsi....
     

    Miałem sporo zapytań odnośnie maskowania peszli z kablami od elektryki....
     

    Miały być zakryte maskownicami drewnianymi... Sąsiad Stolarz miał zrobić.... Od maja mu schodziło....
     

    Wczoraj zatrzymał mnie rano, kiedy do pracy jechałem.... - Działamy coś ? Pyta...
     

    Mówię czemu nie, ale zajrzę po pracy to pogadamy na spokojnie...
     

    Byłem wieczorem...
     

    Chęci są... Żniwa dawno się skończyły... Zima idzie i coś czasu chyba ma...
     

    Pytam ile
     

    500
     


     
     

    Nadmienić trzeba, że maskownic w sumie potrzeba 23 mb !!!!!!! Wymiary mniej więcej 8 x 4 xm....
     
     

    I za te 23 metry Gość woła 5 stów.... Pytam za co ?
     

    A to drzewo trza kupić, a to kosztuje... A to trzeba po drzewo pojechać ciągnikiem, a to kosztuje..... A to trzeba to drzewo przywieźć, a to kosztuje.... A to trzeba to, a to kosztuje... A to trza tamto, a to kosztuje.....
     

    A to montaż, a to kosztuje.....
     
     

    Fajny Sąsiad.....
     

    Nie żebym chciał za darmo.... Płacić chciałem..... Ale nie haracz....
     
     

    No chyba, że się mylę....
     
     

    Więc tymczasem szukam innego stolarza, albo innej koncepcji...
  6. kruszon11
    No to się nam piękny zwierzyniec tu zrobił.... Byłoby nas więcej..... ale echchchch...Maniek wczoraj dokończył swojego króliczego żywota......
     

    Przynajmniej biedaczek doczekał się swojego miejsca na ziemi....
  7. kruszon11
    A jak Smolik nie da rady.... Wezwiemy kolegę.......
     
     
    http://imgcash4.imageshack.us/img511/318/imgp5266v.jpg" rel="external nofollow">http://imgcash4.imageshack.us/img511/318/imgp5266v.jpg
  8. kruszon11
    Z wszystkiego zdaję sobie sprawę... Są nasadzone w południowo-wschodnim kącie, bo po pierwsze chcę mieć miejsce na działce, gdzie będzie dostępny cień, a poza tym w tym miejscu chciałbym w przyszłości wybudować/postawić altanę, taką biesiadną....
  9. kruszon11
    Cię dziewczyno poniosło..... Przykładowo rzuciłem z tymi jabłonią i wiśnią.... sooorka.....
     
     


     
     

    A brzózek chciałem więcej, tylko raz, że wrosły by się były później w kable, rury itd, a dwa, że pod drutami z prądem by rosły...... Mógłby być problem za x lat...
     
     

    Sosny mi się widzą....
  10. kruszon11
    Wszystko wg litery prawa.... Budynek garażu jest oddalony od domu jakieś 5-6 metrów, pomijając wiatę.....
     
    A na brzózki nasze rodziny podniosły larum... że będą się liście sypać.... i kto to będzie sprzątał..... A tak w ogóle to żebyśmy sobie jakieś owocowe posadzili....
     
    Tak jakby jabłoń, czy wiśnia nie miały liści, które by opadały jesienią......
     
    EEEECHCHCCHCHCHCH
  11. kruszon11
    Najpierw Plannja.....
    Temat jest zagadkowy... Po jakiś dwóch tygodniach od wizyty Pana Z Plannji i jakieś czterech od zgłoszenia reklamacji, z czystej ciekawości, nie żebym chciał coś uzyskać, broń boże żadnej decyzji w mojej sprawie... Tak po prostu chciałem się dowiedzieć na jakim etapie jest reklamacja.
    Odebrała telefon Pani Z Recepcji, gadka-szmatka, przełącza mnie do Pani Która Zajmuje Się Reklamacjami... muzyczka i takie tam... Po dłuższej chwili słyszę w słuchawce Panią Z Recepcji, która mnie oświeca, że Pani Od Reklamacji nie odbiera..... Bardzo dobrze jest Pani poinformowana. Po raz kolejny poprosiła mnie o nazwisko i numer telefonu, obiecała wysłać emalię do Pani Od Reklamacji z prośbą żeby oddzwoniła... Przez kilka dni zaskakująca cisza..... Zadzwoniłem ponownie tydzień później... Sytuacja taka sama, z tą różnicą, że rozmawiałem już z inną Panią Z Recepcji. Nie, nie taka sama, bo na koniec Pani pozwoliła sobie na chwilę refleksji ze mną i zapewniła, że jakby była decyzja w mojej sprawie, na pewno zostałbym o tym fakcie poinformowany, i że jeśli Pani Od Reklamacji coś by wiedziała, na pewno zadzwoniła by do mnie....
     
    Tydzień temu, we wtorek, dzwonił Pan Z Plannji ...powiem, że w międzyczasie gdzieś tam się też kontaktował, bo miał wrócić do nas po próbki blachy, umówiliśmy się na kolejny tydzień po Jego wizycie, obiecałem wydrzeć z czeluści burdelu garażu blachę i że będzie na Niego czekać... Po dłuższym czasie Pan Z Plannji zadzwonił jak gdyby nigdy nic, czy mam tą blachę, bo miałem do niego dzwonić, że mam.....
    Ale wracając...Tydzień temu zadzwonił, że reklamacja jest tuż tuż rozpatrzona, że pod koniec tygodnia na pewno będzie decyzja i że na pewno ktoś do mnie zadzwoni....I że tyle to trwa bo to Szwedzi, nie Polacy rozpatrują reklamacje i trzeba Ich przekonać, że jest ona zasadna...
     
    A tak w ogóle, to Pan Z Plannji był szczerze zdziwiony faktem odbarwienia naszej blachy... bo pracuje już 13 miesięcy i pierwszy raz słyszy o reklamacji ich blachy...
     
    Tyle o Plannji.... na razie...
  12. kruszon11
    I dalej ...
     

    Zapraszam na mały objazd Kruszonowa o wschodzie słońca....
     
     

    Tak to wygląda od wjazdu:
     
     

    http://lh5.ggpht.com/_3pVeVH6dKuA/Su7ktaRRYnI/AAAAAAAAF1M/qcQwrfP143k/s720/IMGP6619.JPG
     


    Jak widać na załączonym obrazku Plannja jeszcze nie rozpatrzyła reklamacji....
     

    Ale o tym za moment....
     
     

    Tutaj z drugiej strony.... Na pierwszym planie nasze brzózki.... A co, se posadziłem..... Chyba wszystkie się przyjmą...
     

    A ten cień to ja :) (nie żebym jak cień wyglądał.... )
     
     

    http://lh4.ggpht.com/_3pVeVH6dKuA/Su7ktm6v4gI/AAAAAAAAF1Q/FdRKfbIEOCI/s720/IMGP6620.JPG
     


    No i nasz niewielki tarasik..... O tym też za moment.... No, może innym razem....
     
     

    http://lh5.ggpht.com/_3pVeVH6dKuA/Su7kuOEm3iI/AAAAAAAAF1Y/BQl8U_MeIg0/s720/IMGP6623.JPG
     


    http://lh6.ggpht.com/_3pVeVH6dKuA/Su7kuDtHHBI/AAAAAAAAF1c/OqQ2eJilmk4/s720/IMGP6624.JPG
     


    Jak widać, barierka na balkonie pomalowana w tym samym kolorze co opaski wokół okien.... Tak przypadkiem wyszło....
     
     

    I deko od tyłu....
     
     

    http://lh4.ggpht.com/_3pVeVH6dKuA/Su7k2T4UZuI/AAAAAAAAF1k/zrZOILw84Es/s720/IMGP6625.JPG
     
     
     


    I na koniec pożegnanie....
     

    http://lh4.ggpht.com/_3pVeVH6dKuA/Su7k2sjnhaI/AAAAAAAAF1w/tiiMGWWwt0w/s720/IMGP6629.JPG
     


    A właściwie nie, bo takiż to widok roztacza się przede mną.....
     

    ..... Kiedy z pracy wracam...... No, może poza tym, że słońce to wtedy z drugiej strony....
  13. kruszon11
    Tymczasem na wsi....
     

    Oto jak się prezentuje prawie garaż...... Dach przykryty jeszcze w lipcu.... Też górali robota.....
     
     

    Ta gustowna brama to efekt konceptu i pracy teściów.... Może kiedyś stać nas będzie na "normalną"..... Może na wiosnę uda się ocieplić i zrobić mu elewację.... Myślę nad obłożeniem wełną 5cm i na to deski poziomo. Deski surowe, jak ja to nazywam, czyli bez oberzniętych krawędzi, ułożone na zakładkę.....
     

    Tylko jeszcze sponsora trzeba by znaleźć....
     
     

    http://lh3.ggpht.com/_3pVeVH6dKuA/Su6W10axABI/AAAAAAAAF0o/8-YJ7OgMlHo/s720/IMGP6618.JPG
     


    Widać pod wiatą efekty pracy z drewnem .... i siekierą......Jeszcze kilka metrów przede mną...
     
     


×
×
  • Dodaj nową pozycję...