Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

kruszon11

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    1 772
  • Rejestracja

Wpisy blogów dodane przez kruszon11

  1. kruszon11
    Jakieś zdjęcia trzeba wstawiać.......
     
    Na początek ulubiona zabawa Smolika:
     
    http://lh6.ggpht.com/_3pVeVH6dKuA/StgdNRDc0LI/AAAAAAAAFyY/1b5BMG1EbXU/s720/IMGP6168.JPG" rel="external nofollow">http://lh6.ggpht.com/_3pVeVH6dKuA/StgdNRDc0LI/AAAAAAAAFyY/1b5BMG1EbXU/s720/IMGP6168.JPG
     
    http://lh5.ggpht.com/_3pVeVH6dKuA/StgdNoeSGyI/AAAAAAAAFyc/hsgMnHOacss/s720/IMGP6170.JPG" rel="external nofollow">http://lh5.ggpht.com/_3pVeVH6dKuA/StgdNoeSGyI/AAAAAAAAFyc/hsgMnHOacss/s720/IMGP6170.JPG
  2. kruszon11
    Nieco spóźniona odpowiedź...
    Z tymi 30 cm to różnie bywa, podejrzewam, że możesz mieć na myśli świadectwo energetyczne. Bo gdzieś czytałem, że zależnie od użytej metodologii badań ściana będzie musiała mieć min. 30 cm, a wg innej wystarczy już 22 cm....
     
    U mnie problemów nie było. Wynik świadectwa nie wpływał na akceptowanie zakończenia budowy i pozwolenie na użytkowanie. Wszystko dzięki temu, że budowa rozpoczęła się w 2008r. Od tego roku współczynnik musi być wg przepisów. Tyle się dowiedziałem od Pana Audytora, nota bene sympatycznego cwaniaczka....
     

  3. kruszon11
    Kruszonka w kołysce od górali..... Kruszonka na ganku.... na spacerze po okolicy.... Kruszonka w ubranku ze chrztu i na chrzcie....
     
     
    Wsjo jest.... ino zgrać.......
     

  4. kruszon11
    No dobra, jak zdążę przed zmrokiem to pyknąłbym ze dwa zdjęcia w zimowej scenerii.....
     

    Garaż można by pyknąć..... Taras też można by...... Smolika na ganku..... albo jak rozłożony na tarasie......
     
     


  5. kruszon11
    Napisałem, że kilku rzeczy nie ma..... wody, bo pompa bez prądu nie pociągnie....
    ciepłej wody, bo piec się nie zapali.... płyta na szczęście gazowa, choć iskrownik "na prąd"... całe szczęście, że nałogowcem jestem..... bez piekarnika chwilę da się żyć.....
     

    A co wynika z opisów ?????
  6. kruszon11
    14 października AD 2009 .... Powtarzam... 14 października.....
     
    Śnieg za oknem. Pada całą noc prawie i ani myśli przestać.....
    Jedź człowieku do pracy. Samochód dwa razy odsypywany w ciągu pół godziny.
    Najpierw przygotować drewienka Kruszonowej na cały dzień. Prądu niet. W całej okolicy. A jak prądu nie ma, to nie ma........ kilku rzeczy.... np. wody
    Ot, uroki życia na wsi.....
     
    Ale Smolik cały przeszczęśliwy, ściga się z padającym śniegiem.....
    A Kruszonka jak zobaczyła śnieg za oknem, otworzyła ze zdziwienia buzię, oczy jak pięć złotych.....
  7. kruszon11
    Po założeniu nic. Nawet Pan Z Plannji poprosił o zdjęcia przed "faktem", które potwierdziły stan pierwotny.
     

    Generalnie nadal czekamy.... Pan Z Plannji miał być w ubiegłym tygodniu po próbkę blachy.....
     
     

    Jak na razie to tylko deszcz u nas jest....
  8. kruszon11
    Impregnowałem dom środkiem na bazie oleju lnianego. Środek, zaznaczam, bezbarwny. Już gdzieś , kiedyś o tym pisałem.
     

    Ja znalazłem dwa dostępne takie środki. Jeden niemiecki Beckersa, drugi szwedzki Ausona. Nota bene sam rodzaj impregnatu polecany przez naszego cieślę.
     

    Różnicą między nimi są takie, że niemiecki jest rzadszy (moje subiektywne odczucie), jakby bardziej rozwodniony i do tego trzy razy droższy.
     

    Pomijając fakt, że przed impregnacją dom został porządnie wyszorowany szarym mydłem - również za radą górala - to impregnatu poszło 21 litrów, jeśli dobrze pamiętam. Tym środkiem impregnowany był dom tylko z zewnątrz, nie nadaje się do środka. W moim przypadku zużyłem więcej, niż np. gdyby zastosować go w Twoim przypadku, bo sporo "wpiło" mszenie.
     
     

    W przyszłym roku chcę powtórzyć i szorowanie i impregnację, tym razem już pójdą dwie warstwy.
     

    Co do kosztów, bo z pewnością jesteś ciekawa - wyszło jakieś niecałe 500 PLN, w tym był sam impregnat, szare mydło i jeszcze puszka innego środka, też na bazie oleju lnianego, ale z dodatkiem smoły sosnowej - to poszło na opaski..... i ostatnio na barierkę balkonu, którą musiałem odnowić, bo była wystawiona na ostre południowe (w sensie stron świata ) słońce i deko się była spsuła.....
     

    Robocizna oczywiście bezcenna, bo własna
     
     

    Bale u nas sezonowane, 3-letnie.
  9. kruszon11
    Dla mnie również lepszej opcji nie ma... Tylko jaką opcję obierze producent ... ?
     
    Chociaż Pan Z Plannji dawał do podpisu oświadczenie, które stwierdzało, że zgadzam się na wymianę paneli przez producenta, i że wymienione panele mogą się różnić odcieniem od pozostałych, czyli wedle mojego mniemania od całości dachu i dalej pozostaje szachownica... Nie zostało podpisane.... Rzecz jasna...
  10. kruszon11
    Tymczasem na wsi....
     
     

    Czas na jakieś zdjęcia
     

    Zgodnie z obietnicą, zobaczmy jak wygląda blacha Plannji na dachu Kruszonowa po roku od położenia:
     
     

    Tył domu:
     
     

    http://lh3.ggpht.com/_3pVeVH6dKuA/SsmKwOjRUuI/AAAAAAAAFvc/RIMaUnCs514/s720/IMGP6490.JPG
     


    http://lh5.ggpht.com/_3pVeVH6dKuA/SsmKwJTbI1I/AAAAAAAAFvg/tOmlJFw9ffU/s720/IMGP6492.JPG
     


    Tak wygląda blacha kiedy świeci na nią słońce.
     
     

    A tak wygląda z drugiej strony, w tym przypadku przód domu:
     
     

    http://lh3.ggpht.com/_3pVeVH6dKuA/SsmKwRTc2_I/AAAAAAAAFvk/5IAtmQ4rvic/s720/IMGP6493.JPG
     


    http://lh3.ggpht.com/_3pVeVH6dKuA/SsmKwn8D1uI/AAAAAAAAFvo/kocnKNckOOM/s720/IMGP6495.JPG
     
     


    Chyba lekki kanał..... Przyznacie, że średnio to wygląda...
     

    Pan Z Plannji, który był na wizji lokalnej, stwierdził, że ze Szwecji wysyłają blachę w rolkach i do jednej z nich mogły dostać się dwie różne partie blachy. I teraz inaczej osiada kurz na blasze......
     
     

    Pozostawię bez komentarza.
     

    Zobaczymy jak dalej potoczą się losy naszej reklamacji...
  11. kruszon11
    A tak na poważnie, to wypadało się już odezwać
     

    A że zdjęć póki co nie ma, bo wiadomo..... akumulatorki..... trudno.....
     

    Zostanie Wam zrekompensowane.....
     


  12. kruszon11
    http://forum.muratordom.pl/kominki-pomoge-i-doradze-we-wszystkim-co-dotyczy-kominkow,t36429.htm" rel="external nofollow">http://forum.muratordom.pl/kominki-pomoge-i-doradze-we-wszystkim-co-dotyczy-kominkow,t36429.htm
     
    Czytała ?
     
    Jest tez gdzieś wątek ze zdjęciami kominków
  13. kruszon11
    Ale jakiej porady oczekujesz ? W kwestii czego ?
     
     

    Na pewno kominek nie może być bezpośrednio przy ścianie, stykać się z nią. Niesie to ze sobą ryzyko pękających płyt GK, bo komin nie będzie niejako ustabilizowany.... Więc pamiętaj - poddasze w boazerii. Ja już niestety tego nie zmienię, przynajmniej na razie..... echchch
     
     

    Z inspiracjami jest ciężko. Nam przynajmniej było cholernie ciężko. Bo znaleźć kominek w guście i pasujący do drewniaka to almost a miracle ....
     

    Na FM znajdziesz coś co pozwoli wymyślić coś swojego....
     
     

    Masz babo problem
     


  14. kruszon11
    Nie wiem skąd się biorą te sloganowe opinie o blachodachówce... No przynajmniej ja czegoś takiego nie zaobserwowałem/słyszałem.... Słychać owszem, ale coś w okolicy okien dachowych. Musiałem się moooocno wsłuchiwać, żeby usłyszeć z innych rejonów....
     
    W każdym razie mi to nie przeszkadza...
  15. kruszon11
    Tymczasem na wsi....
     
     

    Jakieś dwa tygodnie temu złożyłem reklamację w Plannji na naszą blachę.
     

    Z obydwu stron mamy część paneli w wyraźnie różniącym się odcieniu. Kiedy świeci słońce bezpośrednio na blachę, widać, że część jej jest szara, podczas gdy całość czarna. Są to dwa-trzy duże prostokąty bezczelnie odróżniające się od całości. Taka szachownica.....
     
     

    Chciałem zdjęcia zrobić, ale jak zwykle się okazało, że akumulatorki są wyczerpane.... Coś w tym musi być... Aparat się buntuje przed pokazywaniem dotychczasowych osiągnięć ?
     
     

    W każdym razie był wczoraj Pan z Plannji na oględzinach... prosił jeszcze o zdjęcia dachu zanim pokazała się szachownica. Teraz czekamy co też Szwedzi wymyślą...
     
     

    Ponoć reklamacje u nich zdarzają się niezwykle rzadko. W składzie, w którym kupowałem twierdzili, że nigdy nie mieli takiego przypadku. Owszem słyszeli o jakiś sporadycznych w Polsce. Pan z Plannji stwierdził, że to Jego pierwszy taki przypadek, a pracuje już 13 miesięcy .....
     
     

    No generalnie jest fajnie.... O przeprawach ze studnią to rzeczywiście też można by napisać...... Echchchchch
     
     


×
×
  • Dodaj nową pozycję...