Śnieg przykrył cały dach i trzeba zaczekać. Odśnieżanie nic nie da, bo jest cienka warstwa lodu na łatach i przy dokręcaniu blach nie będzie można ich dobrze dokręcić (gdy lód się roztopi zrobią się szpary pod wkrętami). trzeba zaczekać na odwilż. Zima na działce piękna
No i wykrakałem spadł dzisiaj śnieg !!! Ale dekarze twardziele na razie twierdzą, że im pogoda nie przeszkadza i jutro chcą przygotować sobie miejsce pracy. Kilka położonych na dachu blach jest niestety do ściągnięcia, trzeba odkręcić rynny i wszystko zacząć jeszcze raz. Trzymam za nich kciuki.
Nie dzwoni i nie dzwoni, cóż biorę następnych w kolejce, którym pogoda nie przeszkadza. W środę może zaczną. Muszę położyć ten dach w tym roku! Całe szczęście, że u nas jeszcze nie ma śniegu, tylko trochę mrozi.
Fachowcom przeszkadza na razie pierwszy mróz i śnieg, nie wiem co jeszcze, ale na budowę im nie po drodze. Nie chcę pogodzić się z myślą, że ten dom jest nie dla nas. Nie chcę gdybać, będzie jak ma być. Będzie dobrze!
Tak sobie czekam i czekam na dekarza, a tu pada i pada i przestać nie chce. Byłem na budowie, dzięki membranie jet w miarę sucho, tylko kominy i okolice mokre. Ale na głowę już się nie leje. Jeśli jeszcze okna wstawię, to będzie już całkiem miło
Mam nadzieję, że jutro, albo pojutrze kolejni fachowcy wezmą się za dach. Do trzech razy sztuka, na mojej budowie o zgrozo sprawdza się to przysłowie - to już będzie szósta ekipa!!!
Fachowcom przeszkadza na razie pierwszy mróz i śnieg, nie wiem co jeszcze, ale na budowę im nie po drodze. Nie chcę pogodzić się z myślą, że ten dom jest nie dla nas. Nie chcę gdybać, będzie jak ma być. Będzie dobrze!
Nie dzwoni i nie dzwoni, cóż biorę następnych w kolejce, którym pogoda nie przeszkadza. W środę może zaczną. Muszę położyć ten dach w tym roku! Całe szczęście, że u nas jeszcze nie ma śniegu, tylko trochę mrozi.
Domyślnie
No i wykrakałem spadł dzisiaj śnieg !!! Ale dekarze twardziele na razie twierdzą, że im pogoda nie przeszkadza i jutro chcą przygotować sobie miejsce pracy. Kilka położonych na dachu blach jest niestety do ściągnięcia, trzeba odkręcić rynny i wszystko zacząć jeszcze raz. Trzymam za nich kciuki.
4)pas podrynnowy (pod rynny) 25 szt. po 2 m - 50 m = 578 zł
5) pas podrynnowy (na szczyty) 20 szt. po 2 m - 40 m = 384,60 zł
6) wkręt fosfat.(rynna) 3.9*25D - 1 kg po 16,62 zł = 16,62 zł
7)podkładka (rynna) pow. fi 5 0,52 kg po 9,02 zł = 4,69 zł
tarcza do stali 125x1x22,2 po 4,05 zł = 20,25 zł
SUMA = 1534,16 zł
Dekarze pomału coś tam dłubią na dachu. Zima długa i nie ma co ich poganiać
Wydatki:
1) 2000 zł - za robociznę (trochę rynien, obróbek i pokrycia)
Śnieg przykrył cały dach i trzeba zaczekać. Odśnieżanie nic nie da, bo jest cienka warstwa lodu na łatach i przy dokręcaniu blach nie będzie można ich dobrze dokręcić (gdy lód się roztopi zrobią się szpary pod wkrętami). trzeba zaczekać na odwilż. Zima na działce piękna
Dzisiaj byłem na budowie i okazało się, że dekarz nawet nie zadał sobie trudu, żeby sprzątnąć z membrany igliwie z modrzewi. Po prostu przykrył blachą i niech się inwestor martwi co się z tym dalej będzie działo. Nie wiem, co z tym zrobić, czy odkręcać blachę, czy zostawić? Pewnie jest ryzyko, że będzie ciekło w razie jakiejś awarii dachu.
Z drugiej strony sam jestem sobie winien, za bardzo ufam ludziom zamiast patrzeć im na ręce. Tym bardziej, że na samych takich trafiam ...
Moja radość trwała krótko. Wczoraj pękła drabina, dekarz rozciął sobie palce prawej ręki. Dzisiaj leży w domu nawalony w trzy d..y i dobudzić go nie można.No i czas się*rozejrzeć za kolejną ekipą.
Muszę uzbroić się w cierpliwość i mieć nadzieję na złotą polską jesień. Najwcześniej ekipa może wejść w czwartek, ich cena za dokończenie dachu to 25 zł/m2 i dodatkowo 300 zł za okno dachowe, następni w kolejce, to 9 tys. zł za dach z oknami, to jest ok. 31 zł/m2 i 1000 zł za okna i wyłazy. Dostałem chyba bardzo dobrą cenę na styropian: 86 zł netto za niefrezowany + 5 zł za frezowany = 91 zł netto x 1.22 = 111,02 zł brutto/1m3
Nie jest tak źle, dzisiaj rozmawiałem z dwiema ekipami z polecenia i jeśli pogoda wytrzyma, to uda nam się zrobić ten dach. Muszę tylko zaczekać, aż skończą dotychczasowe prace i przyjdą do mnie. A Marek, mój majster tchórz, jutro wchodzi dokończyć kominy i może jeszcze na kilka poprawek.
Dostałem fajną cenę na okna trójszybowe z 6-komorowym profilem (grubość ramy 7 cm) za 12.211 zł z montażem. Za 27 m2 (obwód 73,20 m), poprzednie wyceny za 2 szyby i 5-komorowy profil oscylowały w okolicach 9 - 11 tys. zł, a w tej firmie za jeszcze cieplejsze ramki (grubość 8 cm) musiałbym zapłacić 14.688 zł - to już dla nas trochę za drogo.
Wszystko zaczynam od początku. Telefony spotkania, rozmowy: za drogo, nie ma czasu, proszę zadzwonić jutro za tydzień, za trzy ...
W końcu odezwał się majster tchórz - jednak nie ma ludzi do położenia dachu, ale jest chętny, by robić inne rzeczy, z którymi poradzi sobie sam. Czemu nie, postąpił jak dzieciak, ale nikt nie jest idealny, to tylko praca.
Na razie cierpliwie czekam. Serce boli, gdy patrzę na tą naszą chatynkę, ile jeszcze przygód nas czeka...