Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Darcy

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    1 240
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Darcy

  1. Mam lepsze zdjęcia, więc jeszcze raz - moja łazienka gościnna w mugatach: fot. Monika Lewandowska
  2. A dziękuję. Jeśli chodzi o klasykę, mnie zależało na tym, aby kuchnia nie wyglądała passe już po kilku miesiącach. Nie interesowała mnie moda, najnowsze trendy, kolory na czasie. Chciałam stworzyć klasyczną bazę, stąd biała zabudowała, białe płytki, blat z granitu, neutralny kolor ścian. Nie chciałam iść w ortodoksyjne retro - nie zależało mi na tym, aby piekarnik udawał przedwojenny piec, a czajnik musiał wylądować w szafie. Ta baza to, moim zdaniem, kuchnia klasyczna. Reszta to detale... Np. jeśli gałki są chromowane, jest bardziej elegancko, a jeśli porcelanowe - bardziej retro. Jeśli blat byłby drewniany, byłoby rustykalnie, a z granitowym - bardziej współcześnie. Roleta w kwiatki i już jest sielsko, słoiki z przyprawami na wierzchu - ekstra przytulność. I tak dalej... Wszystko opiera się na bazie. Na niej można budować mnóstwo różnych wersji tego samego wnętrza.
  3. Elfir, nie wiem, czy moja odpowiedź Cię zadowoli, bo nie zrobiłam wiele. Fotografka sama zaproponowała sesję, ustaliłyśmy termin, a ja tylko posprzątałam i zrobiłam coś do jedzenia. Obecna była też stylistka, która układała przedmioty do kadru, ale nie ingerowała za bardzo w to, co zastała. Dostałam potem zdjęcia do autoryzacji i na tym moja rola się skończyła. Nie miałam wpływu na wybór magazynu, w którym ukazała się sesja, nie wybierałam też zdjęć, które ostatecznie pojawiły się w druku. W sumie ciekawe doświadczenie, ale to było tak dawno temu... Sesja była chyba w lipcu. Oczywiście do czasu ukazania się magazynu na rynku nie mogłam opublikować nigdzie zdjęć.
  4. Wydaje mi się, że moja kuchnia jest klasyczna. W każdym razie nie powinna się zestarzeć za parę lat. Ale podobno de gustibus...
  5. Może i moja kuchnia kogoś zainspiruje... http://www.decoratorium.pl/wp-content/uploads/2011/10/MOJ-DOM-decoratorium.pl-5.jpg http://www.decoratorium.pl/wp-content/uploads/2011/10/MOJ-DOM-decoratorium.pl-6.jpg fot. Monika Lewandowska
  6. Muszę się do czegoś przyznać. W lipcu mój skromny domek przeżył sesję zdjęciową dla wnętrzarskiego magazynu. Więcej szczegółów tutaj. Na blogu stworzyłam zakładkę ze zdjęciami mojego domu. Nie wszystkie weszły do wydania, a szczerze mówiąc wybór redakcji bardzo mnie zaskoczył. Luby rechocze złośliwie, że w magazynie znalazła się jego (paskudna, IMO) ściana z kamienia. A ku mojemu rozczarowaniu nie weszła na przykład taka fotka: http://www.decoratorium.pl/wp-content/uploads/2011/10/MOJ-DOM-decoratorium.pl_.jpg fot. Monika Lewandowska
  7. renja, odgrzebałam faktury, ale mam tam napisane jedynie "tynk silikatowy FAST baranek". Wiem, że powinnam była spisać nr koloru, ale nie zrobiłam tego, więc nie poratuję Cię tą informacją.
  8. Nie wiem, co się stało, ale zniknęły WSZYSTKIE zdjęcia, które przez ostatnie miesiące umieszczałam na Picasa. Po prostu wyparowały - zamiast zdjęć pojawiają się czarne plamy z białym wykrzynikiem. Update: Foty pojawiają się powoli z powrotem, ale nadal nie wszystkie.
  9. yokasta, miałam weekendowy power, więc jakoś szło. Z roślinami najpierw się cackałam jak z jajkiem - malutką łopatką ręczną wykopywałam idealny dołeczek, potem łapkami ugniatałam ziemię, bla, bla, bla... Potem wzięłam po prostu duży szpadel, wykopałam nim 20 dołków, wywiozłam ziemię, wsypałam nową (tym razem prosto z wora, a nie łopatką), no i ubijałam nogami. Z kwiatami tak się nie da, ale taki chwast jak winobluszcz zniesie wszystko. Foty najwcześniej w weekend, bo mam teraz w korporacji zlot ludków z całej Europy. Ale w piątek wezmę urlop, bo zaczynam się obawiać, że nie skończę sadzenia do pierwszych przymrozków. A potem podobno sadzić już nie wolno. Prawda li to?
  10. pasie, roślinki kupowałam w bardzo dużej szkółce w Woli Mrokowskiej (al. Krakowska). Bylin i kwiatów nie mają, ale drzewek i krzewów ogromny wybór. No i ceny też świetne. Np. cena jałowca w centrum ogrodniczym w Wa-wie to 22 PLN, a ja płaciłam 12 PLN za podobny lub nawet większy krzaczek. Posadziłam przez weekend: - 16 jałowców płożących - 4 żywotniki zachodnie (2 x Yellow Ribbon i 2 x thuje szmaragdowe) - 1 sosnę górską - 20 berberysów - 2 lilaki pospolite - 12 cisów - 10 winobluszczów pięcioklapowych. Chciałam zrobić więcej, ale kręgosłup odmówił mi posłuszeństwa. Na ten tydzień zostało mi jeszcze 38 cisów i 40 winobluszczów. Wiem jedno - to pierwszy i ostatni raz, kiedy sadzę coś hurtowo. Następnym razem będę obsadzać jednorazowo tylko jedną rabatę, ale od początku do końca.
  11. Bo ma być po angielsku, a nie po francusku. Chaos pod kontrolą.
  12. Mam ogólny plan zagospodarowania ogrodu zrobiony przez zaprzyjaźnioną projektantkę zieleni. Koncepcyjnie będę za nim podążać, ale plan nasadzeń robię sama, krok po kroczku. Na razie mam gotowy tzw. przedogródek, ale rysunek zrobiłam w badziewnym paincie, więc trudno to nazwać projektem. Będę wdzięczna za każdy komentarz! 1. Dąb (już rośnie, jest bardzo okazały i góruje nad domem) 2. Świerk (już rośnie, ma ok. 2 m wysokości) Planowane: 3. Żywotnik (czyli thuja, ale nie wiem jeszcze jaka) 4. Jałowiec płożący (chciałabym na zmianę dwie odmiany - ciemnozieloną i złotawą) 5. Wrzosy i wrzośce 6. Miscant chiński 7. Lilak 8. Berberysy 9. Trawy ozdobne wzdłuż ścieżki 10. Cyprysik w donicach Odpowiadając na pytanie, które pewnie padnie - nie, nie zamierzam nadmiernie inwestować w obsadzenie wielkiej białej butli z gazem. Mają nam prowadzić gaz w przyszłym roku, więc rozwalą mi i tak ten kąt.
  13. renja, odkopię fakturę, ale o ile pamiętam, jest tam tylko nazwa producenta. Na pewno nie kolor. Kolorystycznie elewacja wpada w żółty, taka prawie wanilia tyle że bardzo, bardzo rozbielona. Tuż po nałożeniu tynk wyglądał jak śnieżnobiały. Dopiero po paru dniach, gdy całkowicie wysechł, nabrał docelowej barwy. nihiru, plany mam ambitne, ale nie wiem, co z tego wyjdzie. Muszę obsadzić jedno ogrodzenie (50 metrów!!!) winobluszczem pięcioklapowym. Na wiosnę u sąsiada rusza budowa, więc wolę żeby mi nikt za dwa lata nie zaglądał do okien. od frontu sadzę wzdłuż ścieżki jałowiec płożący (dwie odmiany), na styku ścieżek żywotnik, a pomiędzy dwoma szpalerami jałowców - wrzosy i wrzośce. Przy ogrodzeniu żywotnik (ale nie rządkiem), a pomiędzy nim - berberysy i lilaki. Śmietnik obsadzam winobluszczem. Mam też ochotę posadzić w rogu akację, ale nigdzie nie mogę tego znaleźć. Pewnie znam tylko potoczną nazwę. Tym sadzeniem jestem tak podniecona, że nie mogłam w nocy spać. Jutro jadę do szkółek po rośliny i zaczynam robotę. Trawnik ładnie wschodzi, choć oczywiście pojawiły się łyse placki. Najgorsze, że do przygotowania rabat muszę przekopać trochę trawnika, szczególnie w miejscu, gdzie bardzo ładnie rośnie. Luby podlewał go przez ostatni miesiąc, więc jeśli moje roślinki padną, to rozwód murowany - luby nie daruje mi zmarnowania jego ukochanej trawy. Małż natomiast oszalał na punkcie paproci i każe mi je wszędzie sadzić. Ja z kolei zakochałam się w hostach, a ponieważ w ogrodzie mam wieczny cień, powinny ładnie rosnąć.
  14. Gosia_D, nie mam żadnych żabek, bo tkanina jest nawleczona bezpośrednio na drążek. Można to zrobić dzięki tzw. taśmie szelkowej, którą znajdziesz w każdej pasmanterii. renja, numeru koloru nie mam i nawet nie pamiętam, co to za tynk. Ale jest to odcień o ton czy dwa ciemniejszy od bieli. Można go nazwać złamaną bielą albo off-white. A parapety zewnętrzne mam z granitu Kashmir White. Ich rodzaj i kolor to rzecz gustu, ale ja nie chciałam niczego zbyt mocno odcinającego się od elewacji, szczególnie że okna są też białe. Z tego, co wybrałam, jestem zadowolona w 100 procentach. Żałuję, że tym samym kamieniem (tylko płomieniowanym) nie obłożyłam też schodów wejściowych. Terakota jest beznadziejna, płytki pewnie popękają za rok, a fuga jest już czarna od brudu. Jeśli odpadną po najbliższej zimie, na pewno położę granit. Wandeczka, ale ja nie mam kabiny. Prysznic jest bez brodzika, a od reszty pomieszczenia oddziela go szklana ścianka z jednym ruchomym skrzydełkiem. Niestety z powodu okna prysznic nie jest szeroki (ok. 78 cm), ale ponieważ nie ma brodzika, nie ma również ograniczenia w długości. Między jedną ścianą (z baterią), a przeciwległą jest prawie 2 metry. Znalazłam stare zdjęcie z czasów wykończeniówki: Zdjęć ogrodzenia nie mam niestety na podorędziu. Jakoś niespecjalnie interesował mnie ogród. Ale to się zmieniło i... w sobotę bawię się w ogrodnika. Pierwsze sadzenie roślinek w moim życiu!
  15. Nawet nie wiesz, jak Ci zazdroszczę, że zaoszczędziłaś sobie tych budowlanych trudów. Kiedy ja wreszcie zaczęłam wykończeniówkę, byłam tak nota bene wykończona, że przestawało mi już w ogóle na czymkolwiek zależeć. Zazdrościłam znajomym, którzy kupowali mieszkania - gotowe ściany do urządzenia.
  16. No zgadnij. Mała podpowiedź - ma mury, dach, parę okien i trzeba to było wykończyć. Z Włoch nie mam ani jednej foty. Za często tam jeżdżę, do widoczków już się przyzwyczaiłam i już nawet aparatu nie wyjmuję. Zresztą wstyd byłoby coś wrzucić po tym, jak oszołomiłaś całe forum fotkami w sukni wieczorowej na bulwarach Monako! Ale żeby nie było, że zazdroszczę - wyglądałaś zjawiskowo. Yokasta dobrze prawi - ładnemu we wszystkim ładnie.
  17. Madzia, zdjęcia koniecznie! Twoje podróże tak mnie zainspirowały, że zabukowałam właśnie dwa tygodnie w Katalonii. Stacjonujemy w Barcelonie, ale zwiedzamy cały region.
  18. iskanna, a wrzucisz jakieś zdjęcia ze środka domu? Wiem, że niewykończone, ale chciałabym popatrzeć na wielkość pomieszczeń, ich ustawność... Chodzi za mną ten projekt.
  19. żona m, nie jestem właściwą adresatką tego pytania, bo mój kafelkarz sobie nie poradził. Nieładnie mu to wyszło - zaciapał tylko białą fugą i szlus. Już się przyzwyczaiłam, bo zewnętrzną krawędź mam tylko jedną i to właściwie schowaną, więc nie muszę na to prawie nigdy patrzeć. Ale może ktoś zadowolony z fachowca może się wypowiedzieć?
  20. Kuchnia bez górnych szafek jest sensowniejsza, szczególnie jeśli ktoś ma 160 cm wzrostu i z wielkim trudem sięga do drugiej półki. U mnie górne szafki są jedynie dwie (nie licząc tej, w której schowany jest okap). W jednej trzymam szklanki i kubki, a druga stoi pusta. Za to szuflady uwielbiam! To najlepsze (czyt. najwygodniejsze i najbardziej pojemne) miejsce na do przechowywania rzeczy w kuchni. Choć spiżarni nic nie zastąpi i to z niej jestem najbardziej zadowolona.
  21. No i okazało się, że mamy wspólnych znajomych. Świat jest jednak mały, a ostatecznie i tak wszyscy spotkają się na Facebooku.
  22. iskanna, projekt Twojego domu znalazłam dopiero, gdy swój dom już wybudowałam, ale teraz pewnie wybrałabym ten z Z500. Z zewnątrz zmieniłabym w nim mnóstwo (dach!), ale jest niesamowicie funkcjonalnie rozplanowany. A wieeeeelki taras wygląda świetnie. Czekam z niecierpliwością na więcej zdjęć. Pozdrawiam, Darcy
  23. Gorzowianka, moja garderoba ma jakieś 2,2 m długości i chyba ok. 2,2 m szerokości. Metr przejścia między szafami w zupełności wystarcza. A biblioteczka ma w sumie 5 m długości. Składa się z 5 szaf na książki, każda po 1 m szerokości. Tosiaczek, jakoś nie wiem, czym tu się chwalić. Ogrodzenie jak ogrodzenie. Jeśli dorobimy się trawnika (wysiany wczoraj), to coś pokażę. Na razie za tło robi ubita ziemia.
  24. Gabs, nagrodą jest westchnienie wdzięczności, bo już 100 razy odpowiadałam na to pytanie. Tak, to dokładnie te kolory i chyba wpiszę je sobie w stopkę, aby uciąć domysły raz na zawsze. leaat, listwy mam MMC, to jakiś polypropylen czy coś. Malowane białą farba, potem klejone do ściany na specjalnej białej mazi (czymś w rodzaju silikonu). masulda, ogrodzenie już mam, ale to nie Wiśniowski. Zlecenie realizowała firma Wibram z Pruszkowa, ale metalowe elementy zrobił podwykonawca. Nie mam kosztów każdego elementu osobno, więc trudno mi powiedzieć, ile kosztowała sama brama. Do tego przecież jeszcze doszły sterowniki i coś tam...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...