
zulus
Użytkownicy-
Liczba zawartości
188 -
Rejestracja
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Pobrane
Sklep
Wydarzenia
Galeria
Zawartość dodana przez zulus
-
ONA Już nie wiem jak zacząć.....ręce mi opadają..... Zwiał nam robotnik. Sprawa prezentuje się następująco. Mieszkał u nas na działce pomocnik Majstra naszego Murarza Niezastąpionego Eugeniusza. Mieszkał tam sobie w przyczepie campingowej którą po okazyjnej cenie odkupił od naszego sąsiada Gebelsa (to ten z którym jesteśmy skłóceni). My, czyli Inwestorzy wymyśliliśmy sobie że czas się grodzić, w związku z czym zaczęliśmy szukać ekipy, która by nam to zrobiła za przyzwoite pieniądze i w terminie ASAP. Znaleźć nie mogliśmy więc Eugeniusz podsunął pomysł że skoro oni mają tygodniową przerwę w robocie bo wyjeżdżają do siebie w góry to może tenże Pomocnik by się tym zajął. Miał z nim sprawę obgadać. My zachwyceni bo to dla nas świetne rozwiązanie. Spotkaliśmy się wieczorem z Pomocnikiem na działce: on zdaje się zadowolony, co do kasy jakoś się dogadaliśmy. Dużo roboty by nie miał bo my tylko murek z siatką na ok 75-ciu metrach i słupki+siatka bez murka na ok 52 metrach. Miał mu pomagać jego brat. No i faktycznie. We środę (wolny miał cały tydzień, ale we wtorek miał do podpisania listę "obecności" w UP w Gdzieśtam ok 100 km od W-wy, że jest bezrobotny bez prawa do zasiłku, wiec nie opłacało mu się przyjeżdżać wcześniej jak dopiero we środę!!!!!), zaczęli kopać. Mąż wpadł wieczorem zobaczyć. Chyba budujemy się na skałach bo przez cały dzień, we dwóch wykopali może 20m dołka o głębokości 60 cm.... Brat Pomocnika poprosił o 100zł "na zakupy". Mąż dał. Tyle go widzieliśmy. Został Pomocnik. Tym tez zaczęły targać sprzeczne uczucia - chyba w stosunku do fortuny jaka stanie się jego własnością gdy dzieła dokona. Zdrowy rozsądek pozwolił mu jednak podzielić się swymi bolączkami z moim Mężem, efektem czego Pomocnik ochoczo wykopał 60m rowu. Poczynił nawet plany na kolejne dni i wyglądało to na prawdę obiecująco. Tymczasem nastał piątek. Mąż mój przyjeżdża na działkę a tu.........UWAGA: - robota od czwartku nie tknięta - wszystko pozamykane na 4 spusty - camping przeprowadzony na podwórko Gebelsa - chyba nie muszę dodawać że po Pomocniku nie ma śladu.....(a właściwie cała masa śladów, które zostały w miejscu postoju campingu, a których chyba w tym pośpiechu nie zdążył "zatrzeć") Jest poniedziałek wieczór, a my nie mamy pojęcia co się stało. Cóż za siła nieczysta kazała mu uciekać?! Jutro może się dowiem, bo jutro ponoć będzie na budowie u Eugeniusza pracował. Dzwoniłam też do Eugeniusza. Ten mi powiedział że wie o tym że Pomocnik odszedł, bo zadzwonił do niego i powiedział że "już nie będzie robił przy tym ogrodzeniu". Od nas telefonu nie odbiera...... Archiwum IKS jakieś. A z dobrych wieści: Przybyli tynkarze pod okienko!!!! Przybyli tynkarze pod okienko!!! Tynkują, tynkują gładziuteńko. Tynkują, tynkują gładziuteńkoooo
-
Za rogatym płotem w prawo - M18 "Za miastem"
zulus odpowiedział zulus → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
ONA Już nie wiem jak zacząć.....ręce mi opadają..... Zwiał nam robotnik. Sprawa prezentuje się następująco. Mieszkał u nas na działce pomocnik Majstra naszego Murarza Niezastąpionego Eugeniusza. Mieszkał tam sobie w przyczepie campingowej którą po okazyjnej cenie odkupił od naszego sąsiada Gebelsa (to ten z którym jesteśmy skłóceni). My, czyli Inwestorzy wymyśliliśmy sobie że czas się grodzić, w związku z czym zaczęliśmy szukać ekipy, która by nam to zrobiła za przyzwoite pieniądze i w terminie ASAP. Znaleźć nie mogliśmy więc Eugeniusz podsunął pomysł że skoro oni mają tygodniową przerwę w robocie bo wyjeżdżają do siebie w góry to może tenże Pomocnik by się tym zajął. Miał z nim sprawę obgadać. My zachwyceni bo to dla nas świetne rozwiązanie. Spotkaliśmy się wieczorem z Pomocnikiem na działce: on zdaje się zadowolony, co do kasy jakoś się dogadaliśmy. Dużo roboty by nie miał bo my tylko murek z siatką na ok 75-ciu metrach i słupki+siatka bez murka na ok 52 metrach. Miał mu pomagać jego brat. No i faktycznie. We środę (wolny miał cały tydzień, ale we wtorek miał do podpisania listę "obecności" w UP w Gdzieśtam ok 100 km od W-wy, że jest bezrobotny bez prawa do zasiłku, wiec nie opłacało mu się przyjeżdżać wcześniej jak dopiero we środę!!!!!), zaczęli kopać. Mąż wpadł wieczorem zobaczyć. Chyba budujemy się na skałach bo przez cały dzień, we dwóch wykopali może 20m dołka o głębokości 60 cm.... Brat Pomocnika poprosił o 100zł "na zakupy". Mąż dał. Tyle go widzieliśmy. Został Pomocnik. Tym tez zaczęły targać sprzeczne uczucia - chyba w stosunku do fortuny jaka stanie się jego własnością gdy dzieła dokona. Zdrowy rozsądek pozwolił mu jednak podzielić się swymi bolączkami z moim Mężem, efektem czego Pomocnik ochoczo wykopał 60m rowu. Poczynił nawet plany na kolejne dni i wyglądało to na prawdę obiecująco. Tymczasem nastał piątek. Mąż mój przyjeżdża na działkę a tu.........UWAGA: - robota od czwartku nie tknięta - wszystko pozamykane na 4 spusty - camping przeprowadzony na podwórko Gebelsa - chyba nie muszę dodawać że po Pomocniku nie ma śladu.....(a właściwie cała masa śladów, które zostały w miejscu postoju campingu, a których chyba w tym pośpiechu nie zdążył "zatrzeć") Jest poniedziałek wieczór, a my nie mamy pojęcia co się stało. Cóż za siła nieczysta kazała mu uciekać?! Jutro może się dowiem, bo jutro ponoć będzie na budowie u Eugeniusza pracował. Dzwoniłam też do Eugeniusza. Ten mi powiedział że wie o tym że Pomocnik odszedł, bo zadzwonił do niego i powiedział że "już nie będzie robił przy tym ogrodzeniu". Od nas telefonu nie odbiera...... Archiwum IKS jakieś. A z dobrych wieści: Przybyli tynkarze pod okienko!!!! Przybyli tynkarze pod okienko!!! Tynkują, tynkują gładziuteńko. Tynkują, tynkują gładziuteńkoooo -
ONA Załamana jestem. A im bardziej sie próbuję pocieszyć tym bardziej się załamuje. Byłam w Bricomanie w sprawie ogrodzenia: klops - drogie jak cholerka, a my załatwiliśmy w końcu wykonawcę, który od środy ma zacząć machać szpadlem a tu nic! Nawet słupeczka nie mamy jednego!!! Byłam w TTW Opex w celu: a) dowiedzenia się kto jest producentem naszych upatrzonych płytek do łazienki dziecięcej b) połowu promocji pt. wyprzedaż ekspozycji - bywają tam niezłe kąski a dwa już przeszły mi koło nosa więc jestem czujna I co???? I figa! Co do braku promocji żalu nie mam, ale żeby nagle zmieniono ekspozycję i nikt nie był mi w stanie powiedzieć co to za kafelki były te przeze mnie upatrzone to już cios poniżej pasa!!!! Idąc dalej..... W poniedziałek byłam na Bartyckiej. Pojechałam w celu znalezienia kominka a raczej portalu kominkowego. No i o cudzie (tu jedna dobra wiadomość - znalazłam!, zarezerwowałam, w poniedziałek jedziemy ustalić szczegóły), ale ale.....żeby nie było za wesoło to w trzech salonach zawiesiłam oko na wykonanych w wybranych przez nas do dolnej łazienki kaflach Tubądzina wizualizacjach łazienek i pobladłam - jakiś koszmar! Same kafle wygladają elegancko ale po ułożeniu tracą cały swój wdzięk, blask i cokolwiek jeszcze mogłyby mieć. Są po prostu brzydkie. Zatem - szukam od nowa. Pan Glazurnik Wielki przybywa w październiku a my..... no cóż.....na zdjęciach widzieliście gdzie jesteśmy....... Pocieszam się: w przyszłym tygodniu wchodzą tynkarze, na początku września hydraulicy wracają na drugą część robót, drzwi wejściowe (ale sztuk 4 bo w zasadzie tyle mamy przejść) zamówione......ale cóż to wszystko znaczy w obliczu rzeczy które zostały do zrobienia/kupienia/ODNALEZIENIA!!!!! W ramach pocieszenia się w sobotę idziemy na Madonnę Musiałam się pochwalić Kominek: http://kominkitoma.pl/shop_images/479.jpg A drzwi nie wkleję bo nie mam projektu w wersji elektronicznej, pokaż ę jedynie Wam ich wspaniały kolor: http://s.meble.pl/gfx/uzytkownicy/12556/wizytowki/7566/produkty/1_3590_Bordo_ral_3004.JPG
-
Za rogatym płotem w prawo - M18 "Za miastem"
zulus odpowiedział zulus → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
ONA Załamana jestem. A im bardziej sie próbuję pocieszyć tym bardziej się załamuje. Byłam w Bricomanie w sprawie ogrodzenia: klops - drogie jak cholerka, a my załatwiliśmy w końcu wykonawcę, który od środy ma zacząć machać szpadlem a tu nic! Nawet słupeczka nie mamy jednego!!! Byłam w TTW Opex w celu: a) dowiedzenia się kto jest producentem naszych upatrzonych płytek do łazienki dziecięcej b) połowu promocji pt. wyprzedaż ekspozycji - bywają tam niezłe kąski a dwa już przeszły mi koło nosa więc jestem czujna I co???? I figa! Co do braku promocji żalu nie mam, ale żeby nagle zmieniono ekspozycję i nikt nie był mi w stanie powiedzieć co to za kafelki były te przeze mnie upatrzone to już cios poniżej pasa!!!! Idąc dalej..... W poniedziałek byłam na Bartyckiej. Pojechałam w celu znalezienia kominka a raczej portalu kominkowego. No i o cudzie (tu jedna dobra wiadomość - znalazłam!, zarezerwowałam, w poniedziałek jedziemy ustalić szczegóły), ale ale.....żeby nie było za wesoło to w trzech salonach zawiesiłam oko na wykonanych w wybranych przez nas do dolnej łazienki kaflach Tubądzina wizualizacjach łazienek i pobladłam - jakiś koszmar! Same kafle wygladają elegancko ale po ułożeniu tracą cały swój wdzięk, blask i cokolwiek jeszcze mogłyby mieć. Są po prostu brzydkie. Zatem - szukam od nowa. Pan Glazurnik Wielki przybywa w październiku a my..... no cóż.....na zdjęciach widzieliście gdzie jesteśmy....... Pocieszam się: w przyszłym tygodniu wchodzą tynkarze, na początku września hydraulicy wracają na drugą część robót, drzwi wejściowe (ale sztuk 4 bo w zasadzie tyle mamy przejść) zamówione......ale cóż to wszystko znaczy w obliczu rzeczy które zostały do zrobienia/kupienia/ODNALEZIENIA!!!!! W ramach pocieszenia się w sobotę idziemy na Madonnę Musiałam się pochwalić Kominek: http://kominkitoma.pl/shop_images/479.jpg A drzwi nie wkleję bo nie mam projektu w wersji elektronicznej, pokaż ę jedynie Wam ich wspaniały kolor: http://s.meble.pl/gfx/uzytkownicy/12556/wizytowki/7566/produkty/1_3590_Bordo_ral_3004.JPG -
ONA: Padam na nos. Miałam zamieścic zdjęcia i zamieszczę ale na inspiacje juz siły nie mam. Zamiotłam dzisiaj całą chałupę i uwierzcie mi - to był nielada wyczyn! Pierwsze zamiatanie od czasów gdy dom powstał!!! Niby każda ekipa tam po trochu po sobie sprzątała ale nikt wcześniej tego nie omiótł więc wyobrażcie sobie ...... Tumany kurzu chyba jeszcze opadają, choć opusciliśmy domostwo parę godzin temu. Dopiero teraz czuję jak boli mnie każdy mój mięsionek kochany. idę zaraz spać, ale tymczasem.......PANIE, PANOWIE.....KLĘKAJCIE NARODY OTO NASZE WNĘTRZA (I ZEWNĘTRZA): 1. widok od strony jadalni: http://images50.fotosik.pl/176/cff781b64f9b8ad3.jpg 2. widok od strony tarasu http://images45.fotosik.pl/177/799ea021e2f69613.jpg 3. kitchen http://images48.fotosik.pl/177/ccd8424d30cbace4.jpg 4. jadalnia (foto z klatki schodowej) http://images37.fotosik.pl/172/afc131a972f17aa9.jpg http://images40.fotosik.pl/172/1e785eefdc48c595.jpg http://images40.fotosik.pl/172/c4a85e66acd5629e.jpg 5. pokój dzienny (z dziurą na kominek) - po prawej jadalnia a w głębi kuchnia - po lewej gabinet, pralnia, kotłownia, toaleta a wgłębi wiatrołap i wejście do garażu - za kominem/kominkiem klatka schodowa a pod nią spiżarka http://images50.fotosik.pl/176/168d53d013e72c8e.jpg 6. gabinet http://images38.fotosik.pl/172/46a3af8346f37a8a.jpg 7.pralnia http://images46.fotosik.pl/176/a145476b0141326a.jpg 8. klatka schodowa (z dołu i z góry) http://images39.fotosik.pl/173/e9aec1c48c89302d.jpg http://images40.fotosik.pl/172/1e785eefdc48c595.jpg 9. Nasza sypialnia http://images47.fotosik.pl/177/2c8a6ca3d3a1ece6.jpg http://images49.fotosik.pl/176/fd8c6aa68cad5d81.jpg 10. łazienka nasza (prywatna) http://images37.fotosik.pl/172/63f921bf27263841.jpg 11. Pokoik Pierworodnej http://images48.fotosik.pl/177/e34aecf208bd30df.jpg http://images40.fotosik.pl/172/f522f24ede1b89c1.jpg Na - łazienkę górną, dolną, drugi pokoik dziecięcy (który de facto jest lustrzanym odbiciem pokoiku Mini), garderobę, garaż i kotłownie JUŻ DZIŚ NIE MAM SIŁY innym razem. obiecuję.
-
Za rogatym płotem w prawo - M18 "Za miastem"
zulus odpowiedział zulus → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
ONA: Padam na nos. Miałam zamieścic zdjęcia i zamieszczę ale na inspiacje juz siły nie mam. Zamiotłam dzisiaj całą chałupę i uwierzcie mi - to był nielada wyczyn! Pierwsze zamiatanie od czasów gdy dom powstał!!! Niby każda ekipa tam po trochu po sobie sprzątała ale nikt wcześniej tego nie omiótł więc wyobrażcie sobie ...... Tumany kurzu chyba jeszcze opadają, choć opusciliśmy domostwo parę godzin temu. Dopiero teraz czuję jak boli mnie każdy mój mięsionek kochany. idę zaraz spać, ale tymczasem.......PANIE, PANOWIE.....KLĘKAJCIE NARODY OTO NASZE WNĘTRZA (I ZEWNĘTRZA): 1. widok od strony jadalni: http://images50.fotosik.pl/176/cff781b64f9b8ad3.jpg 2. widok od strony tarasu http://images45.fotosik.pl/177/799ea021e2f69613.jpg 3. kitchen http://images48.fotosik.pl/177/ccd8424d30cbace4.jpg 4. jadalnia (foto z klatki schodowej) http://images37.fotosik.pl/172/afc131a972f17aa9.jpg http://images40.fotosik.pl/172/1e785eefdc48c595.jpg http://images40.fotosik.pl/172/c4a85e66acd5629e.jpg 5. pokój dzienny (z dziurą na kominek) - po prawej jadalnia a w głębi kuchnia - po lewej gabinet, pralnia, kotłownia, toaleta a wgłębi wiatrołap i wejście do garażu - za kominem/kominkiem klatka schodowa a pod nią spiżarka http://images50.fotosik.pl/176/168d53d013e72c8e.jpg 6. gabinet http://images38.fotosik.pl/172/46a3af8346f37a8a.jpg 7.pralnia http://images46.fotosik.pl/176/a145476b0141326a.jpg 8. klatka schodowa (z dołu i z góry) http://images39.fotosik.pl/173/e9aec1c48c89302d.jpg http://images40.fotosik.pl/172/1e785eefdc48c595.jpg 9. Nasza sypialnia http://images47.fotosik.pl/177/2c8a6ca3d3a1ece6.jpg http://images49.fotosik.pl/176/fd8c6aa68cad5d81.jpg 10. łazienka nasza (prywatna) http://images37.fotosik.pl/172/63f921bf27263841.jpg 11. Pokoik Pierworodnej http://images48.fotosik.pl/177/e34aecf208bd30df.jpg http://images40.fotosik.pl/172/f522f24ede1b89c1.jpg Na - łazienkę górną, dolną, drugi pokoik dziecięcy (który de facto jest lustrzanym odbiciem pokoiku Mini), garderobę, garaż i kotłownie JUŻ DZIŚ NIE MAM SIŁY innym razem. obiecuję. -
ONA: Ha ha Pewnie myślicie że się poddaliśmy, że dom dechami zabity, prąd odcięty a kurz za nami już dawno opadł i perzem porósł........ Nic bardziej mylnego!!!! W ferworze pracy po prostu nie nadążamy z wklejaniem zdjęć i opisywaniem tego co to się na naszym podwórku dzieje. Z drugiej strony czas spojrzeć prawdzie w ozy i powiedzieć sobie wprost że my to do dzienników się nie nadajemy i tyle (dobrze że chociaż ten słomiany zapał nie przeniósł sie na projekt "budowa domu" ). Przystępując do rzeczy: od ostatniego wpisu tutaj minęły prawie dwa miesiące a my mamy już: - dach - okna - elektrykę - część hydrauliki - częściowo ogarniętą działkę - wciąż mnóstwo entuzjazmu W szczegóły powstawania tego wszystkiego już po fakcie wdawać sie nie ma sensu, więc w piątek wrzucę kilka fotek dokumentujących te wyczyny. Tymczasem parę dni temu dotarła do nas miła wiadomość że nasz Paweł Glazurnik może rozpocząć prace w październiku a nie jak się umawialiśmy - w styczniu. Teoretycznie będzie mógł tylko zrobić część rzeczy ale mam jakieś takie wewnętrzne przekonanie że nie będzie się rozdrabniał i "poleci po całości" - nasze wnętrza będą bardzo proste, mało skomplikowane więc wydaje mi się że praca będzie szła wartko. A że Paweł Glazurnik przybywa do nas spod wschodniej granicy pewnie nie będzie mu się chciało jeździć w tą i z powrotem i trzaśnie wszystko na raz Takie są moje nadzieje. Tak więc w związku z tą radosną nowiną musieliśmy znacznie przyspieszyć z wyborem glazury, terakoty i tworzeniem całego projektu wnętrza. Mamy już w głowach projekty wszystkich trzech łazienek, wybraną glazurę do dwóch a co do trzeciej - koncepcję do której trzeba dobrać kafle (ale projekt jest prosty: biała glazura z elementami dekoracyjnymi z mozaiki w odcieniach zieleni). Teraz muszę się zabrać za kuchnię i przedpokój, ale wizja juz jest więc mam nadzieję że pójdzie jak po maśle. W piątek wrzucę zdjęcia domu a w komentarzach zamieszczę kilka pomysłów "ku pamięci".
-
Za rogatym płotem w prawo - M18 "Za miastem"
zulus odpowiedział zulus → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
ONA: Ha ha Pewnie myślicie że się poddaliśmy, że dom dechami zabity, prąd odcięty a kurz za nami już dawno opadł i perzem porósł........ Nic bardziej mylnego!!!! W ferworze pracy po prostu nie nadążamy z wklejaniem zdjęć i opisywaniem tego co to się na naszym podwórku dzieje. Z drugiej strony czas spojrzeć prawdzie w ozy i powiedzieć sobie wprost że my to do dzienników się nie nadajemy i tyle (dobrze że chociaż ten słomiany zapał nie przeniósł sie na projekt "budowa domu" ). Przystępując do rzeczy: od ostatniego wpisu tutaj minęły prawie dwa miesiące a my mamy już: - dach - okna - elektrykę - część hydrauliki - częściowo ogarniętą działkę - wciąż mnóstwo entuzjazmu W szczegóły powstawania tego wszystkiego już po fakcie wdawać sie nie ma sensu, więc w piątek wrzucę kilka fotek dokumentujących te wyczyny. Tymczasem parę dni temu dotarła do nas miła wiadomość że nasz Paweł Glazurnik może rozpocząć prace w październiku a nie jak się umawialiśmy - w styczniu. Teoretycznie będzie mógł tylko zrobić część rzeczy ale mam jakieś takie wewnętrzne przekonanie że nie będzie się rozdrabniał i "poleci po całości" - nasze wnętrza będą bardzo proste, mało skomplikowane więc wydaje mi się że praca będzie szła wartko. A że Paweł Glazurnik przybywa do nas spod wschodniej granicy pewnie nie będzie mu się chciało jeździć w tą i z powrotem i trzaśnie wszystko na raz Takie są moje nadzieje. Tak więc w związku z tą radosną nowiną musieliśmy znacznie przyspieszyć z wyborem glazury, terakoty i tworzeniem całego projektu wnętrza. Mamy już w głowach projekty wszystkich trzech łazienek, wybraną glazurę do dwóch a co do trzeciej - koncepcję do której trzeba dobrać kafle (ale projekt jest prosty: biała glazura z elementami dekoracyjnymi z mozaiki w odcieniach zieleni). Teraz muszę się zabrać za kuchnię i przedpokój, ale wizja juz jest więc mam nadzieję że pójdzie jak po maśle. W piątek wrzucę zdjęcia domu a w komentarzach zamieszczę kilka pomysłów "ku pamięci". -
Za rogatym płotem w prawo - komentarze
zulus odpowiedział zulus → na topic → Dzienniki budowy - komentarze
Dzięki za radę fakt nie jest to najlżejsza robota. Mój kręgosłup w każdym bądź razie to przeżył obolały ale dał radę. Trzymam kciuki za rychły powrót do zdrowia. ON. -
ON. Tak przy okazji, pytanko do czytających dziennik, może trafi tu osoba, która wie. Pozwolenie na budowę dostałem z pompą ciepła, natomiast w tzw. międzyczasie pojawiła się opcja gazu i na to się zdecydowaliśmy. W starostwie mi powiedzieli, że problemu nie ma ale już jak to zgłosić to odsyłali. Ponieważ nie grzeszę zbędnym czasem, chciałbym to w miarę szybko zmienić, pytanie tylko jak. Jak to zgłosić, komu, jakie papiery. Na forum nic nie znalazłem Zatem, jeżeli trafi tu ktoś kto wie, to pls o wrzutę.
-
Za rogatym płotem w prawo - M18 "Za miastem"
zulus odpowiedział zulus → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
ON. Tak przy okazji, pytanko do czytających dziennik, może trafi tu osoba, która wie. Pozwolenie na budowę dostałem z pompą ciepła, natomiast w tzw. międzyczasie pojawiła się opcja gazu i na to się zdecydowaliśmy. W starostwie mi powiedzieli, że problemu nie ma ale już jak to zgłosić to odsyłali. Ponieważ nie grzeszę zbędnym czasem, chciałbym to w miarę szybko zmienić, pytanie tylko jak. Jak to zgłosić, komu, jakie papiery. Na forum nic nie znalazłem Zatem, jeżeli trafi tu ktoś kto wie, to pls o wrzutę. -
ON. Tak sobie piszę i piszę i wrzucam zdjęcia ścianek i pomieszczeń a w sumie poza oryginalnymi zdjęciami z muratora nie wrzuciliśmy projektu i zmian jakie dokonaliśmy w środku w ramach ścianek, zatem oto one. Dół: http://images41.fotosik.pl/137/1b5693357a9b38c0.gif" rel="external nofollow">http://images41.fotosik.pl/137/1b5693357a9b38c0.gif Góra: http://images38.fotosik.pl/137/ab898f3ac636635d.gif" rel="external nofollow">http://images38.fotosik.pl/137/ab898f3ac636635d.gif Zmian w sumie niewiele, ale jak pisaliśmy gdzieś na początku, projekt nam odpowiadał, więc raczej zrobiliśmy parę drobnych modyfikacji, dostosowując projekt do naszych potrzeb (tak dla jasności, na czerwono nowe ścianki, na szaro zlikwidowane)
-
Za rogatym płotem w prawo - M18 "Za miastem"
zulus odpowiedział zulus → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
ON. Tak sobie piszę i piszę i wrzucam zdjęcia ścianek i pomieszczeń a w sumie poza oryginalnymi zdjęciami z muratora nie wrzuciliśmy projektu i zmian jakie dokonaliśmy w środku w ramach ścianek, zatem oto one. Dół: http://images41.fotosik.pl/137/1b5693357a9b38c0.gif Góra: http://images38.fotosik.pl/137/ab898f3ac636635d.gif Zmian w sumie niewiele, ale jak pisaliśmy gdzieś na początku, projekt nam odpowiadał, więc raczej zrobiliśmy parę drobnych modyfikacji, dostosowując projekt do naszych potrzeb (tak dla jasności, na czerwono nowe ścianki, na szaro zlikwidowane) -
ON. Czas leci nieubłaganie szybko. Powoli ekipa zbiera się do zakończenia współpracy. Powoli, ponieważ zostało parę drobiazgów, które upierdliwy inwestor (moja skromna osoba) chciałby mieć dograne i zamknięte. O kilku rzeczach pamiętam ja o kilku ekipa i się tak zbiera. Tak czy inaczej obiecałem zdjęcia. Ścianki działowe już właściwie wszystkie stoją, została ostatnia przy schodach. Poniżej na zdjęciu przed ostatnia ścianka oddzielająca kuchnię od przedpokoju. http://images45.fotosik.pl/140/8b8e80256d54bc4b.jpg" rel="external nofollow">http://images45.fotosik.pl/140/8b8e80256d54bc4b.jpg A to właśnie rzeczona ścianka, która ma być wymurowana do wysokości stropu http://images37.fotosik.pl/136/99f8a954012c882d.jpg" rel="external nofollow">http://images37.fotosik.pl/136/99f8a954012c882d.jpg To z kolei dla odmiany poddasze i ścianka oddzielająca naszą sypialnię od garderoby http://images45.fotosik.pl/140/23858eaa079fb5a5.jpg" rel="external nofollow">http://images45.fotosik.pl/140/23858eaa079fb5a5.jpg Zbiegając na dół, zdjęcie pokazujące, zaczynając od lewej (fragment drzwi do gabinetu, drzwi do pralni i po prawej kotłownia i budująca się łazienka) http://images39.fotosik.pl/136/d475753fcf9f82b0.jpg" rel="external nofollow">http://images39.fotosik.pl/136/d475753fcf9f82b0.jpg Pogoda nie dopisuje, mimo to dziś powstały jętki, została obrobiona lukarna i takie tam różności. Deszcz ma oczywiście swoje dobre strony jak podlewanie roślinek itp. dziś właściwie to jedyna pozytywna rzecz jaką widzę w deszczu. Ile może padać? Efektem tego padania był rozjechany wjazd. Więc inwestor się wziął, przewalił dobre pół tony gruzu, rozdrabniając go pieczołowicie niczym kruszarka i oto efekt, zapierający dech w piersiach kawałek gruzowego wjazdu. http://images45.fotosik.pl/140/2cff5a40d6f05349.jpg" rel="external nofollow">http://images45.fotosik.pl/140/2cff5a40d6f05349.jpg P.S. Dziś zadzwonił dekarz i zgadnijcie co. Z POWODU DESZCZU (@$%%!!@$#%#@) mają opóźnienie na aktualnej budowie i wejdą u nas tydzień później.
-
Za rogatym płotem w prawo - M18 "Za miastem"
zulus odpowiedział zulus → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
ON. Czas leci nieubłaganie szybko. Powoli ekipa zbiera się do zakończenia współpracy. Powoli, ponieważ zostało parę drobiazgów, które upierdliwy inwestor (moja skromna osoba) chciałby mieć dograne i zamknięte. O kilku rzeczach pamiętam ja o kilku ekipa i się tak zbiera. Tak czy inaczej obiecałem zdjęcia. Ścianki działowe już właściwie wszystkie stoją, została ostatnia przy schodach. Poniżej na zdjęciu przed ostatnia ścianka oddzielająca kuchnię od przedpokoju. http://images45.fotosik.pl/140/8b8e80256d54bc4b.jpg A to właśnie rzeczona ścianka, która ma być wymurowana do wysokości stropu http://images37.fotosik.pl/136/99f8a954012c882d.jpg To z kolei dla odmiany poddasze i ścianka oddzielająca naszą sypialnię od garderoby http://images45.fotosik.pl/140/23858eaa079fb5a5.jpg Zbiegając na dół, zdjęcie pokazujące, zaczynając od lewej (fragment drzwi do gabinetu, drzwi do pralni i po prawej kotłownia i budująca się łazienka) http://images39.fotosik.pl/136/d475753fcf9f82b0.jpg Pogoda nie dopisuje, mimo to dziś powstały jętki, została obrobiona lukarna i takie tam różności. Deszcz ma oczywiście swoje dobre strony jak podlewanie roślinek itp. dziś właściwie to jedyna pozytywna rzecz jaką widzę w deszczu. Ile może padać? Efektem tego padania był rozjechany wjazd. Więc inwestor się wziął, przewalił dobre pół tony gruzu, rozdrabniając go pieczołowicie niczym kruszarka i oto efekt, zapierający dech w piersiach kawałek gruzowego wjazdu. http://images45.fotosik.pl/140/2cff5a40d6f05349.jpg P.S. Dziś zadzwonił dekarz i zgadnijcie co. Z POWODU DESZCZU (@$%%!!@$#%#@) mają opóźnienie na aktualnej budowie i wejdą u nas tydzień później. -
ON. Okna pomierzone. STOP. Ekipa wróciła. STOP. Strop rozszalowany. STOP. Pogoda do dupy. STOP. Ścianki działowe się stawiają. STOP. Castingi na hydraulika i elektryka rozpoczęte. STOP. Zdjęcia wkrótce. STOP.
-
Za rogatym płotem w prawo - M18 "Za miastem"
zulus odpowiedział zulus → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
ON. Okna pomierzone. STOP. Ekipa wróciła. STOP. Strop rozszalowany. STOP. Pogoda do dupy. STOP. Ścianki działowe się stawiają. STOP. Castingi na hydraulika i elektryka rozpoczęte. STOP. Zdjęcia wkrótce. STOP. -
ON. Wpis z cyklu "z pamiętnika działkowca - krótkie uaktualnienie postępu robót" Jeden komin zrobiony, zdjęcia nie mam bo zabezpieczony folijką. W zamian mam parę zdjęć pięterka. http://images39.fotosik.pl/126/f73e9f600f325b24.jpg Strzał na drzwi do sypialni Ścianki na górze praktycznie skończone http://images43.fotosik.pl/129/26898438bb62a5f6.jpg Po lewej drzwi do łazienki dziecięcej i fragment zabudowy wnęki prysznicowej http://images45.fotosik.pl/130/1f4e7286c53942a3.jpg Widok z sypialni na drzwi do pokoi i łazienkę Na koniec widoczek na poddasze z dołu. Panowie wzięli się ostro za lukarnę, ostatni bastion niezakończonego poddasza http://images49.fotosik.pl/129/4129ee43a6f483f3.jpg W przyszłym tygodniu ekipa ma wolne więc pewnie i my zrobimy sobie krótką przerwę. A po przerwie? dokończenie góry, ścianki na dole, schody, taras i finito. P.S. jakiś czas temu obiecałem, że opiszę przejście w starostwie. Otóż pamiętam i opiszę to w serii z cyklu "retrospekcja - ku przestrodze "
-
Za rogatym płotem w prawo - M18 "Za miastem"
zulus odpowiedział zulus → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
ON. Wpis z cyklu "z pamiętnika działkowca - krótkie uaktualnienie postępu robót" Jeden komin zrobiony, zdjęcia nie mam bo zabezpieczony folijką. W zamian mam parę zdjęć pięterka. http://images39.fotosik.pl/126/f73e9f600f325b24.jpg Strzał na drzwi do sypialni Ścianki na górze praktycznie skończone http://images43.fotosik.pl/129/26898438bb62a5f6.jpg Po lewej drzwi do łazienki dziecięcej i fragment zabudowy wnęki prysznicowej http://images45.fotosik.pl/130/1f4e7286c53942a3.jpg Widok z sypialni na drzwi do pokoi i łazienkę Na koniec widoczek na poddasze z dołu. Panowie wzięli się ostro za lukarnę, ostatni bastion niezakończonego poddasza http://images49.fotosik.pl/129/4129ee43a6f483f3.jpg W przyszłym tygodniu ekipa ma wolne więc pewnie i my zrobimy sobie krótką przerwę. A po przerwie? dokończenie góry, ścianki na dole, schody, taras i finito. P.S. jakiś czas temu obiecałem, że opiszę przejście w starostwie. Otóż pamiętam i opiszę to w serii z cyklu "retrospekcja - ku przestrodze " -
ON. Kolejny dzień, kolejne ruchy na budowie. Póki co ruchy mocno widoczne Jeden dzień i połowa poddasza zrobiona http://images41.fotosik.pl/125/4cdebf4a86e2a87c.jpg Widok od strony sypialni http://images37.fotosik.pl/125/a7f70d491eee90d8.jpg Widok od strony klatki schodowej http://images44.fotosik.pl/129/b3183ae2d97520ce.jpg Widok na ścianę w pokoju nad salonem http://images48.fotosik.pl/129/5db443a395775aed.jpg Widok z dołu od strony salonu Dwa pokoje zakończone. Dziś zaczęli stawiać pozostałe ścianki.
-
Za rogatym płotem w prawo - M18 "Za miastem"
zulus odpowiedział zulus → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
ON. Kolejny dzień, kolejne ruchy na budowie. Póki co ruchy mocno widoczne Jeden dzień i połowa poddasza zrobiona http://images41.fotosik.pl/125/4cdebf4a86e2a87c.jpg Widok od strony sypialni http://images37.fotosik.pl/125/a7f70d491eee90d8.jpg Widok od strony klatki schodowej http://images44.fotosik.pl/129/b3183ae2d97520ce.jpg Widok na ścianę w pokoju nad salonem http://images48.fotosik.pl/129/5db443a395775aed.jpg Widok z dołu od strony salonu Dwa pokoje zakończone. Dziś zaczęli stawiać pozostałe ścianki. -
ON. Nie to, żebym miał jakąś wenę czy coś, ale jak dziennik, to dziennik. Dziś miałem pozytywne wrażenie, że na budowie jest OK i sytuacja wraca do normy. Ekipa pracuje aż miło, humory dopisują. Ciekawe, czy to piękna słoneczna pogoda środowego poranka i rześkie powietrze? Nie wiem, ale jak stałem tak sobie na stropie to było fajnie Jak pisałem kominy śmigają do góry http://images50.fotosik.pl/128/f0ac366aff06f561.jpg Duży komin wentylacyjno-kanalizacyjno-spalinowy Ten już idzie klinkierem http://images38.fotosik.pl/124/ea61330bb9281224.jpg Drugi kominkowo-wentylacyjny czeka http://images37.fotosik.pl/124/c6c118704bbda072.jpg A i najważniejsze, nasz ulubiony temat lukarny w sypialni - wraca Tym razem w pozytywnym świetle. Po zmianach (zwężeniu) http://images47.fotosik.pl/128/6759d7e8bcf67680.jpg Tu powinno być lepiej widać, wcześniej słupki stały obok murku http://images49.fotosik.pl/128/fa999bf9ba2125f4.jpg Teraz odległości są jak w projekcie Jutro wyprawa po kratki do kominów. Jak przepowiedział kolega Jarek, w tym kolorze łatwo nie jest.
-
Za rogatym płotem w prawo - M18 "Za miastem"
zulus odpowiedział zulus → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
ON. Nie to, żebym miał jakąś wenę czy coś, ale jak dziennik, to dziennik. Dziś miałem pozytywne wrażenie, że na budowie jest OK i sytuacja wraca do normy. Ekipa pracuje aż miło, humory dopisują. Ciekawe, czy to piękna słoneczna pogoda środowego poranka i rześkie powietrze? Nie wiem, ale jak stałem tak sobie na stropie to było fajnie Jak pisałem kominy śmigają do góry http://images50.fotosik.pl/128/f0ac366aff06f561.jpg Duży komin wentylacyjno-kanalizacyjno-spalinowy Ten już idzie klinkierem http://images38.fotosik.pl/124/ea61330bb9281224.jpg Drugi kominkowo-wentylacyjny czeka http://images37.fotosik.pl/124/c6c118704bbda072.jpg A i najważniejsze, nasz ulubiony temat lukarny w sypialni - wraca Tym razem w pozytywnym świetle. Po zmianach (zwężeniu) http://images47.fotosik.pl/128/6759d7e8bcf67680.jpg Tu powinno być lepiej widać, wcześniej słupki stały obok murku http://images49.fotosik.pl/128/fa999bf9ba2125f4.jpg Teraz odległości są jak w projekcie Jutro wyprawa po kratki do kominów. Jak przepowiedział kolega Jarek, w tym kolorze łatwo nie jest. -
ONA. A to że okna, w sensie firma wybrana to nie łaska zakomunikować ?! Tak. Okna będą białe, bez szprosów, PCV, Greenline. Zamawiamy je u kolegi mojego taty. Jego oferta była zdecydowanie najlepsza spośród 7 firm jakie poprosiłam o wyceny. Prawdopodobnie w weekend przyjedzie na pomiar. A na okna czekać będziemy max 3 tyg. czyli: - 15-tego czerwca wchodzi dachlux i dajemy im jakieś 2 tygodnie na roboty dachowe - początek lipca - wstawiają nam okna - muszę znaleźć kogoś od elewacji bo chcielibyśmy od razu zrobić elewację i trzasnąć podbitkę żeby wyglądało od razu lux malina i skoncentrować się na wnętrzu...... (a ja przy okazji wyszaleję się na "zewnętrzu" i będę powolutku organizować ogród ) Teraz jeszcze tylko hydraulika i elektryka trzeba zorganizować. Mężulo ma juz namiary tylko się zebrać nie może do dzwonienia......
-
Za rogatym płotem w prawo - M18 "Za miastem"
zulus odpowiedział zulus → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
ONA. A to że okna, w sensie firma wybrana to nie łaska zakomunikować ?! Tak. Okna będą białe, bez szprosów, PCV, Greenline. Zamawiamy je u kolegi mojego taty. Jego oferta była zdecydowanie najlepsza spośród 7 firm jakie poprosiłam o wyceny. Prawdopodobnie w weekend przyjedzie na pomiar. A na okna czekać będziemy max 3 tyg. czyli: - 15-tego czerwca wchodzi dachlux i dajemy im jakieś 2 tygodnie na roboty dachowe - początek lipca - wstawiają nam okna - muszę znaleźć kogoś od elewacji bo chcielibyśmy od razu zrobić elewację i trzasnąć podbitkę żeby wyglądało od razu lux malina i skoncentrować się na wnętrzu...... (a ja przy okazji wyszaleję się na "zewnętrzu" i będę powolutku organizować ogród ) Teraz jeszcze tylko hydraulika i elektryka trzeba zorganizować. Mężulo ma juz namiary tylko się zebrać nie może do dzwonienia......