Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

monia i marek

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    16 665
  • Rejestracja

Wpisy blogów dodane przez monia i marek

  1. monia i marek
    Spotkanie ze specem od kominów.
     
    Pan spec pooglądał, porozmyślał, pomierzył i doszedł do wniosku, że chcąc uniknąć przecinania krokwi koszowej, konieczna będzie rezygnacja z pionu gazowego (tak, jak przypuszczałam i pisałam w komentarzach). Na tę chwilę nie mamy przyłączy gazowych i przypuszczalnie długo nie będzie, a jak już będzie taka możliwość, to pewnie będziemy mieli inne sposoby na grzanie wody i pieca kuchennego, zatem aż tak się nie martwię . Dobrze, że da się to chociaż tak rozwiązać.
  2. monia i marek
    Spotkanie ze specem od kominów.
     
    Pan spec pooglądał, porozmyślał, pomierzył i doszedł do wniosku, że chcąc uniknąć przecinania krokwi koszowej, konieczna będzie rezygnacja z pionu gazowego (tak, jak przypuszczałam i pisałam w komentarzach). Na tę chwilę nie mamy przyłączy gazowych i przypuszczalnie długo nie będzie, a jak już będzie taka możliwość, to pewnie będziemy mieli inne sposoby na grzanie wody i pieca kuchennego, zatem aż tak się nie martwię . Dobrze, że da się to chociaż tak rozwiązać.
  3. monia i marek
    Cały czas analizuję sprawę kominów. Wlazłam nawet dzisiaj na ściany i przyjrzałam się wszystkiemu z poziomu dachu (ja, z moim lękiem wysokości - toż to jakaś alpinistyka )
     
    Nie ma możliwości wykonania rozwiązania, jakie podsunęli Heno i Ged, bowiem zaraz obok komina przyklejony jest żelbetowy, potężny słup, który podtrzymuje ramę stalową. Widzę jedyne możłiwe rozwiązanie takie - rezygnuę z pionu gazowego i jednego wentylacynego (wyburzamy te pionyna etapie parteru i poddasza), zmniejszając tym samym komin o te 70cm. Gazu i tak nie podłączymy (póki co), bo nie ma skąd - zrobiliśmy ten pion na wszelki wypadek, gdyby kiedyś podłączyli nam gaz Gorsza sprawa z pionem wentylacyjnym Stamtąd idzie wentylacja do kuchni na parterze Ale może jakoś łatwiej będzie to rozwiązać w jakiś inny sposób niż kombinować na dachu z powodu kominów Jak myślicie, Panowie i Panie????
     
     
    Poza wdrapywaniem się na szczyty domu, udało nam się sprowadzić brakujący kubik drewna na więźbę (koszt 750zł) i rozgrabić trochę czarnej ziemi rozłożonej wokół domu przez koparkę.
     
    Pogoda dzisiaj dopisała - piękna i słoneczna, ale łyse drzewa przypominają, że zima tuż, tuż i trzeba spieszyć się z robotami
     
    http://img522.imageshack.us/img522/5813/widokwibyodogrodulp6.jpg" rel="external nofollow">http://img522.imageshack.us/img522/5813/widokwibyodogrodulp6.jpg
  4. monia i marek
    Cały czas analizuję sprawę kominów. Wlazłam nawet dzisiaj na ściany i przyjrzałam się wszystkiemu z poziomu dachu (ja, z moim lękiem wysokości - toż to jakaś alpinistyka )
     
    Nie ma możliwości wykonania rozwiązania, jakie podsunęli Heno i Ged, bowiem zaraz obok komina przyklejony jest żelbetowy, potężny słup, który podtrzymuje ramę stalową. Widzę jedyne możłiwe rozwiązanie takie - rezygnuę z pionu gazowego i jednego wentylacynego (wyburzamy te pionyna etapie parteru i poddasza), zmniejszając tym samym komin o te 70cm. Gazu i tak nie podłączymy (póki co), bo nie ma skąd - zrobiliśmy ten pion na wszelki wypadek, gdyby kiedyś podłączyli nam gaz Gorsza sprawa z pionem wentylacyjnym Stamtąd idzie wentylacja do kuchni na parterze Ale może jakoś łatwiej będzie to rozwiązać w jakiś inny sposób niż kombinować na dachu z powodu kominów Jak myślicie, Panowie i Panie????
     
     
    Poza wdrapywaniem się na szczyty domu, udało nam się sprowadzić brakujący kubik drewna na więźbę (koszt 750zł) i rozgrabić trochę czarnej ziemi rozłożonej wokół domu przez koparkę.
     
    Pogoda dzisiaj dopisała - piękna i słoneczna, ale łyse drzewa przypominają, że zima tuż, tuż i trzeba spieszyć się z robotami
     
    http://img522.imageshack.us/img522/5813/widokwibyodogrodulp6.jpg" rel="external nofollow">http://img522.imageshack.us/img522/5813/widokwibyodogrodulp6.jpg
  5. monia i marek
    Dodzwoniłam się do murarza. W poniedziałek o 16.00 będzie na budowie i obejrzy kominy. Może się uda jakoś rozwiązać problem - zaproponuję rozwiązanie Heno i Ged'a - dzięki, chłopaki
     
    W poniedziałek kończą więźbę i jeśli się uda to od środy wejdą na murowanie kominów i podmurowanie końcówek ścian i balkonu od strony ogrodu. Mam nadzieję, że się uda, bo pogoda ma ulec ochłodzeniu, a murowanie kominów w czasie deszczu raczej nie ma racji bytu
  6. monia i marek
    Dodzwoniłam się do murarza. W poniedziałek o 16.00 będzie na budowie i obejrzy kominy. Może się uda jakoś rozwiązać problem - zaproponuję rozwiązanie Heno i Ged'a - dzięki, chłopaki
     
    W poniedziałek kończą więźbę i jeśli się uda to od środy wejdą na murowanie kominów i podmurowanie końcówek ścian i balkonu od strony ogrodu. Mam nadzieję, że się uda, bo pogoda ma ulec ochłodzeniu, a murowanie kominów w czasie deszczu raczej nie ma racji bytu
  7. monia i marek
    Zdjęcie z godz.9.00:
     
     
    http://img83.imageshack.us/img83/7343/obraz505gh2.jpg" rel="external nofollow">http://img83.imageshack.us/img83/7343/obraz505gh2.jpg

    O 14.00 panowie zakończyli prace i wrócą dopiero w poniedziałek. Brakło 1m3 murłat 16x16cm, które będą potrzebne do lukarn - w ogóle nie było ich w projekcie i wygląda na to, że lukarny powinny wisieć w powietrzu. Kubik drzewa więźbowego z przywozem to dodatkowe, nieprzewidziane 750zł.
     
    A domek o godz.14.00 prezentował się tak:
     
    http://img83.imageshack.us/img83/7135/zdjcia0265mx4.jpg" rel="external nofollow">http://img83.imageshack.us/img83/7135/zdjcia0265mx4.jpg
     
     
    http://img83.imageshack.us/img83/6950/porzdkowanieterenuwiba0uh4.jpg" rel="external nofollow">http://img83.imageshack.us/img83/6950/porzdkowanieterenuwiba0uh4.jpg
     
     
    Oprócz prac ciesielskich udało się koparkowemu zorganizować wywrotkę do wywozu gruzu i uporządkowaliśmy teren, więc nareszcie przód zaczyna jakoś wyglądać Koszt dzisiejszych prac koparkowo-wywrotkowych to 700zł.
     
    Łącznie za to wstępne uporządkowanie terenu (trzeba jeszcze na wiosnę nawieźć czarnej ziemi) zapłaciliśmy 1500zł, a wywieźliśmy 25 samochodów absolutnego nieużytku.
     
    http://img83.imageshack.us/img83/1428/zdjcia0259ma5.jpg" rel="external nofollow">http://img83.imageshack.us/img83/1428/zdjcia0259ma5.jpg
  8. monia i marek
    Zdjęcie z godz.9.00:
     
     
    http://img83.imageshack.us/img83/7343/obraz505gh2.jpg" rel="external nofollow">http://img83.imageshack.us/img83/7343/obraz505gh2.jpg

    O 14.00 panowie zakończyli prace i wrócą dopiero w poniedziałek. Brakło 1m3 murłat 16x16cm, które będą potrzebne do lukarn - w ogóle nie było ich w projekcie i wygląda na to, że lukarny powinny wisieć w powietrzu. Kubik drzewa więźbowego z przywozem to dodatkowe, nieprzewidziane 750zł.
     
    A domek o godz.14.00 prezentował się tak:
     
    http://img83.imageshack.us/img83/7135/zdjcia0265mx4.jpg" rel="external nofollow">http://img83.imageshack.us/img83/7135/zdjcia0265mx4.jpg
     
     
    http://img83.imageshack.us/img83/6950/porzdkowanieterenuwiba0uh4.jpg" rel="external nofollow">http://img83.imageshack.us/img83/6950/porzdkowanieterenuwiba0uh4.jpg
     
     
    Oprócz prac ciesielskich udało się koparkowemu zorganizować wywrotkę do wywozu gruzu i uporządkowaliśmy teren, więc nareszcie przód zaczyna jakoś wyglądać Koszt dzisiejszych prac koparkowo-wywrotkowych to 700zł.
     
    Łącznie za to wstępne uporządkowanie terenu (trzeba jeszcze na wiosnę nawieźć czarnej ziemi) zapłaciliśmy 1500zł, a wywieźliśmy 25 samochodów absolutnego nieużytku.
     
    http://img83.imageshack.us/img83/1428/zdjcia0259ma5.jpg" rel="external nofollow">http://img83.imageshack.us/img83/1428/zdjcia0259ma5.jpg
  9. monia i marek
    Ruszyły roboty dachowe Dzisiaj już przed 7.00 rano panowie zrobili nam miłą niespodziankę i przybyli na budowę. Pracują sprawnie i wesoło, wspomagając się ... muzyką
     
    http://img147.imageshack.us/img147/4706/wiba007sa7.jpg" rel="external nofollow">http://img147.imageshack.us/img147/4706/wiba007sa7.jpg

    około 12.00 widac już było wstępny szablon kąta dachu:
     
    http://img201.imageshack.us/img201/236/wiba010xl5.jpg" rel="external nofollow">http://img201.imageshack.us/img201/236/wiba010xl5.jpg

    godz.16.00
     
    Całkiem różowo, to oczywiście być u mnie nie może, niestety , więc mam wqrw
     
    Właśnie się dowiedziałam, że w wyniku błędów projektu i konsekwencji błędów ekipy górali którzy robili piwnice i parter, będziemy mieli kłopoty przy dachu
     
    - po pierwsze: jeden z kominów jest wymurowany o 70 cm za daleko w kierunku zewnątrznej części prawej połaci - czym to grozi? Wiadomo, prawda? Komin może wyść (i prawdopodobnie tak wyjdzie ) w samym rogu łączenia połaci Nie wiem czy da się uatować tę sytuację To jest błąd murarzy - wspaniałych górali
     
    - po drugie: projekt zawiera błędy w postaci niedoszacowania więźby (brak dużej ilości niezbędnych elementów konstrukcyjnych), a co za tym idzie - braknie niektórych elementów więźby, które trzeba będzie dokupić i niemało to będzie kosztowało
     
    - po trzecie: błąd w wyliczeniach projektu jeśli chodzi o ramę stalową - rys. konstrukcji ramy przedstawia kąt 34', a dach ma mieć 40' , co daje efekt taki, że ramy nie schowają się w konstrukcji dachu, tylko wlezą do pokojów i trzeba je będzie obudować płytami g-k
     
    - koparka dokończy usuwanie gruzu dopiero jutro
     
    - sarenki zjadły na śniadanie 2 krzaczki różyczek, które zamieściłam na zdjęciu powyżej
     
    Na dzisiaj tyle niespodzianek wystarczy, prawda?
     
    Jakieś pozytywy tego wszystkiego?? Chyba tylko to, że ekipa wydaje się sympatyczna i znająca się na rzeczy, więc może jakoś uratują sytuację Przynajmniej taką mam nadzieję... Póki co dobrze to nie wygląda
     
    Jak tak dalej pójdzie, to nieprzewidziane koszty pochłoną kasę na tyle, że zostaniemy na zimę z samą więźbą bez pokrycia
     
    Fotek mam na dzisiaj tyle, bo zdjęcie robione na koniec robót wyszło bardzo niewyraźne. Panowie zdążyli położyć kilka krokwi, ale jeszcze niewiele widać. Jutro mają kontynuować prace, a w poniedziałek zakończenie prac (o ile więce niespodzianek nie wyskoczy a znając moje życiowe szczęście, to jest to możliwe ).
  10. monia i marek
    Ruszyły roboty dachowe Dzisiaj już przed 7.00 rano panowie zrobili nam miłą niespodziankę i przybyli na budowę. Pracują sprawnie i wesoło, wspomagając się ... muzyką
     
    http://img147.imageshack.us/img147/4706/wiba007sa7.jpg" rel="external nofollow">http://img147.imageshack.us/img147/4706/wiba007sa7.jpg

    około 12.00 widac już było wstępny szablon kąta dachu:
     
    http://img201.imageshack.us/img201/236/wiba010xl5.jpg" rel="external nofollow">http://img201.imageshack.us/img201/236/wiba010xl5.jpg

    godz.16.00
     
    Całkiem różowo, to oczywiście być u mnie nie może, niestety , więc mam wqrw
     
    Właśnie się dowiedziałam, że w wyniku błędów projektu i konsekwencji błędów ekipy górali którzy robili piwnice i parter, będziemy mieli kłopoty przy dachu
     
    - po pierwsze: jeden z kominów jest wymurowany o 70 cm za daleko w kierunku zewnątrznej części prawej połaci - czym to grozi? Wiadomo, prawda? Komin może wyść (i prawdopodobnie tak wyjdzie ) w samym rogu łączenia połaci Nie wiem czy da się uatować tę sytuację To jest błąd murarzy - wspaniałych górali
     
    - po drugie: projekt zawiera błędy w postaci niedoszacowania więźby (brak dużej ilości niezbędnych elementów konstrukcyjnych), a co za tym idzie - braknie niektórych elementów więźby, które trzeba będzie dokupić i niemało to będzie kosztowało
     
    - po trzecie: błąd w wyliczeniach projektu jeśli chodzi o ramę stalową - rys. konstrukcji ramy przedstawia kąt 34', a dach ma mieć 40' , co daje efekt taki, że ramy nie schowają się w konstrukcji dachu, tylko wlezą do pokojów i trzeba je będzie obudować płytami g-k
     
    - koparka dokończy usuwanie gruzu dopiero jutro
     
    - sarenki zjadły na śniadanie 2 krzaczki różyczek, które zamieściłam na zdjęciu powyżej
     
    Na dzisiaj tyle niespodzianek wystarczy, prawda?
     
    Jakieś pozytywy tego wszystkiego?? Chyba tylko to, że ekipa wydaje się sympatyczna i znająca się na rzeczy, więc może jakoś uratują sytuację Przynajmniej taką mam nadzieję... Póki co dobrze to nie wygląda
     
    Jak tak dalej pójdzie, to nieprzewidziane koszty pochłoną kasę na tyle, że zostaniemy na zimę z samą więźbą bez pokrycia
     
    Fotek mam na dzisiaj tyle, bo zdjęcie robione na koniec robót wyszło bardzo niewyraźne. Panowie zdążyli położyć kilka krokwi, ale jeszcze niewiele widać. Jutro mają kontynuować prace, a w poniedziałek zakończenie prac (o ile więce niespodzianek nie wyskoczy a znając moje życiowe szczęście, to jest to możliwe ).
  11. monia i marek
    Coś nareszcie ruszyło
     
    Przez pół dnia koparka i 2 wywrotki pracowały nad wywozem podłoża wapiennego, jaki powstał z wykopu pod piwnicę. Łącznie w dniu dzisieszym udało się wywieźć 15 wywrotek , a to dopiero połowa .
     
    Koszt za ten luksus 800zł.
     
    Niby niedużo przeliczając na poszczególne kursy i czas pracy koparki, ale jak pomyślę, że jeszcze połowa tej góry gruzu została, to mnie . W międzyczasie koparka rozgarnęła część czarnej ziemi w miejscu, gdzie już nie będzie wykopów i zaczęło to jakoś wyglądać. Szkoda, że teraz nie da się posiać trawy, bo już nie zdąży wyrosnąć przed zimą Byłoby dobrze, bo nie mielibyśmy ciągle tego błociska z przodu budynku, a tak co przyjadę, żeby się spotkać z akimś fachowcem to wychodzę utopiona do połowy szpilek w błocie Trudno - w zimie wszystko skostnieje, a wiosną posieje się trawę i będzie git.
     
    Owinęłam 1 różę pienną i pooglądałam ostatnie kwitnienie różyczek:
     
    http://img230.imageshack.us/img230/5003/ryczka004xh3.jpg" rel="external nofollow">http://img230.imageshack.us/img230/5003/ryczka004xh3.jpg
     

    http://img406.imageshack.us/img406/5044/ryczka005yj9.jpg" rel="external nofollow">http://img406.imageshack.us/img406/5044/ryczka005yj9.jpg
     

    Jak się uda jutro koparkowemu i wywrotce, to dokończą wywóz tego co dzisiaj zaczęli, żebym już na to nie musiała patrzeć
     
    Z niecierpliwością czekam też na ekipę od dachu. Obiecali że w tym tyg. stanie więźba. Zobaczymy, bo ciągle się to wszystko odwleka w czasie.
  12. monia i marek
    Coś nareszcie ruszyło
     
    Przez pół dnia koparka i 2 wywrotki pracowały nad wywozem podłoża wapiennego, jaki powstał z wykopu pod piwnicę. Łącznie w dniu dzisieszym udało się wywieźć 15 wywrotek , a to dopiero połowa .
     
    Koszt za ten luksus 800zł.
     
    Niby niedużo przeliczając na poszczególne kursy i czas pracy koparki, ale jak pomyślę, że jeszcze połowa tej góry gruzu została, to mnie . W międzyczasie koparka rozgarnęła część czarnej ziemi w miejscu, gdzie już nie będzie wykopów i zaczęło to jakoś wyglądać. Szkoda, że teraz nie da się posiać trawy, bo już nie zdąży wyrosnąć przed zimą Byłoby dobrze, bo nie mielibyśmy ciągle tego błociska z przodu budynku, a tak co przyjadę, żeby się spotkać z akimś fachowcem to wychodzę utopiona do połowy szpilek w błocie Trudno - w zimie wszystko skostnieje, a wiosną posieje się trawę i będzie git.
     
    Owinęłam 1 różę pienną i pooglądałam ostatnie kwitnienie różyczek:
     
    http://img230.imageshack.us/img230/5003/ryczka004xh3.jpg" rel="external nofollow">http://img230.imageshack.us/img230/5003/ryczka004xh3.jpg
     

    http://img406.imageshack.us/img406/5044/ryczka005yj9.jpg" rel="external nofollow">http://img406.imageshack.us/img406/5044/ryczka005yj9.jpg
     

    Jak się uda jutro koparkowemu i wywrotce, to dokończą wywóz tego co dzisiaj zaczęli, żebym już na to nie musiała patrzeć
     
    Z niecierpliwością czekam też na ekipę od dachu. Obiecali że w tym tyg. stanie więźba. Zobaczymy, bo ciągle się to wszystko odwleka w czasie.
  13. monia i marek
    Dzisiaj kolejny piękny, słoneczny dzień za nami. Rozmawiałam z szefem ekipy dachowej - nie przyjdą jutro, tylko dopiero w środę bo nie wyrobili się z pracami Jutro przyjedzie sam szef, weźmie projekt, żeby się z nim dokładnie zapoznać i obiecał, że do końca tygodnia więźba będzie stała
     
    Zakupiłam kolejne róże:
     
    The Fairy 2szt.
     
    Wite Rose 2szt.
     
    Eden Rose 1 szt.
     
    2szt. z kolekcji Poulsena
     
    Marie Curie 1szt.
     
    William Shakespeare 2000 1szt.
     
    William Morris 1 szt.
  14. monia i marek
    Dzisiaj kolejny piękny, słoneczny dzień za nami. Rozmawiałam z szefem ekipy dachowej - nie przyjdą jutro, tylko dopiero w środę bo nie wyrobili się z pracami Jutro przyjedzie sam szef, weźmie projekt, żeby się z nim dokładnie zapoznać i obiecał, że do końca tygodnia więźba będzie stała
     
    Zakupiłam kolejne róże:
     
    The Fairy 2szt.
     
    Wite Rose 2szt.
     
    Eden Rose 1 szt.
     
    2szt. z kolekcji Poulsena
     
    Marie Curie 1szt.
     
    William Shakespeare 2000 1szt.
     
    William Morris 1 szt.
  15. monia i marek
    Dopadła mnie jesienna nostalgia.
     
    01.11. - smutny dzień, odwiedzamy groby najbliższych, wracają wspomnienia... Ten dzień zawsze bezlitośnie daje mi do zrozumienia, że ukochanych osób ze mną już nie ma Mama, babcia - dwie najwspanialsze na świecie osoby... Od blisko 20 lat zadaję sobie pytanie: dlaczego?
     
    Dobrze, że chociaż pogoda sprzyja lepszemu nastrojowi - 15'C - dawno nie pamiętam takiej temperatury w pierwszym dniu listopada. Na cmentarzach pięknie, kolorowo jak w jakimś zaczarowanym ogrodzie - mnóstwo barwnych kwiatów i świateł lampionów
  16. monia i marek
    Dopadła mnie jesienna nostalgia.
     
    01.11. - smutny dzień, odwiedzamy groby najbliższych, wracają wspomnienia... Ten dzień zawsze bezlitośnie daje mi do zrozumienia, że ukochanych osób ze mną już nie ma Mama, babcia - dwie najwspanialsze na świecie osoby... Od blisko 20 lat zadaję sobie pytanie: dlaczego?
     
    Dobrze, że chociaż pogoda sprzyja lepszemu nastrojowi - 15'C - dawno nie pamiętam takiej temperatury w pierwszym dniu listopada. Na cmentarzach pięknie, kolorowo jak w jakimś zaczarowanym ogrodzie - mnóstwo barwnych kwiatów i świateł lampionów
  17. monia i marek
    Od rana potworne wichury.
     
    Koparkowy nie przyjechał, bo wywrotka nie dopisała i nie udało im się zgrać godzinami Najwcześniej dadzą radę dopiero w poniedziałek lub wtorek, czyli tak jak cieśle Czuję, że bedzie niezły młyn jak wejdą wszyscy na raz
     
    Kupiłam kolejną furę gałęzi różnego rodzaju i jutro będę opatulać resztę róż. Byłam na moment na działce zobaczyć, czy wichura nie rozwiała moich kopczyków, ale ku mojemu zaskoczeniu okazało się, że kopczyki są na swoim miejscu
     
    Z zakupów budowlanych:
     
    10kg gwoździ 125mm + 2 rolki papy pod murłatę = 150zł
     
    Krokwiaków na razie kazali nie kupować, bo nie wiadomo dokładnie ile trzeba, a skład bud. niedaleko, więc mam się o to nie martwić Się o to nie martwię - martwię się tylko o jedno, żeby w końcu przyszli
  18. monia i marek
    Od rana potworne wichury.
     
    Koparkowy nie przyjechał, bo wywrotka nie dopisała i nie udało im się zgrać godzinami Najwcześniej dadzą radę dopiero w poniedziałek lub wtorek, czyli tak jak cieśle Czuję, że bedzie niezły młyn jak wejdą wszyscy na raz
     
    Kupiłam kolejną furę gałęzi różnego rodzaju i jutro będę opatulać resztę róż. Byłam na moment na działce zobaczyć, czy wichura nie rozwiała moich kopczyków, ale ku mojemu zaskoczeniu okazało się, że kopczyki są na swoim miejscu
     
    Z zakupów budowlanych:
     
    10kg gwoździ 125mm + 2 rolki papy pod murłatę = 150zł
     
    Krokwiaków na razie kazali nie kupować, bo nie wiadomo dokładnie ile trzeba, a skład bud. niedaleko, więc mam się o to nie martwić Się o to nie martwię - martwię się tylko o jedno, żeby w końcu przyszli
  19. monia i marek
    Kupiłam na targu cały bagażnik jodłowych i świerkowych gałęzi, zabrałam obcięte z jałowców 3 worki kolejnych gałęzi i zawiozłam wszystko na działkę.
     
    Udało mi się osłonić kilkanaście kolejnych róż. Jutro muszę kupić kolejną partię gałązek Fajnie wyglądają te kopczyki z gałązek Jeszcze rok temu było ich o połowę mniej... zastanawiam się co będzie za kolejny rok
     
    Moje rosarium, a właściwie jego niewielka część :
     
    http://img402.imageshack.us/img402/16/kopczyk002qn1.jpg" rel="external nofollow">http://img402.imageshack.us/img402/16/kopczyk002qn1.jpg
     

    Róż wokół przybywa... jeszcze w lipcu było tak (początki trajażu i nasadzen różanych):
     
    http://img183.imageshack.us/img183/5016/trejayr5.jpg" rel="external nofollow">http://img183.imageshack.us/img183/5016/trejayr5.jpg
     

    Kiedyś, może za rok, dwa... będzie pięknie, ale jeszcze musi podrosnąć Plan jest taki:
     
    http://img404.imageshack.us/img404/8395/trejacudoef3.jpg" rel="external nofollow">http://img404.imageshack.us/img404/8395/trejacudoef3.jpg
     

    A to kopczyk Reine des Violettes otoczonej bukszpanową obwódką :
     
    http://img233.imageshack.us/img233/2694/kopczyk003xs0.jpg" rel="external nofollow">http://img233.imageshack.us/img233/2694/kopczyk003xs0.jpg
     

    Jutro lub pojutrze przyjedzie Pan koparkowy Jóżef z jakimś innym kolegą od ciężarówki, wywiozą nam niepotrzebny gruz i rozplantujemy humus pozostały z wykopu pod piwnicę. Nareszcie zrobi się w miarę ładnie w okolicy frontowej, bo póki co jest jak ... na budowie Jeśli się uda, to w tym roku zrobimy jeszcze szambo, ale to wszystko zależy od pogody, finansów i dostępności fachowców
     
     
    Cieśle potwierdzili przybycie od następnego tygodnia, co mnie bardzo cieszy, ale nadal uwierzyć nie mogę
  20. monia i marek
    Kupiłam na targu cały bagażnik jodłowych i świerkowych gałęzi, zabrałam obcięte z jałowców 3 worki kolejnych gałęzi i zawiozłam wszystko na działkę.
     
    Udało mi się osłonić kilkanaście kolejnych róż. Jutro muszę kupić kolejną partię gałązek Fajnie wyglądają te kopczyki z gałązek Jeszcze rok temu było ich o połowę mniej... zastanawiam się co będzie za kolejny rok
     
    Moje rosarium, a właściwie jego niewielka część :
     
    http://img402.imageshack.us/img402/16/kopczyk002qn1.jpg" rel="external nofollow">http://img402.imageshack.us/img402/16/kopczyk002qn1.jpg
     

    Róż wokół przybywa... jeszcze w lipcu było tak (początki trajażu i nasadzen różanych):
     
    http://img183.imageshack.us/img183/5016/trejayr5.jpg" rel="external nofollow">http://img183.imageshack.us/img183/5016/trejayr5.jpg
     

    Kiedyś, może za rok, dwa... będzie pięknie, ale jeszcze musi podrosnąć Plan jest taki:
     
    http://img404.imageshack.us/img404/8395/trejacudoef3.jpg" rel="external nofollow">http://img404.imageshack.us/img404/8395/trejacudoef3.jpg
     

    A to kopczyk Reine des Violettes otoczonej bukszpanową obwódką :
     
    http://img233.imageshack.us/img233/2694/kopczyk003xs0.jpg" rel="external nofollow">http://img233.imageshack.us/img233/2694/kopczyk003xs0.jpg
     

    Jutro lub pojutrze przyjedzie Pan koparkowy Jóżef z jakimś innym kolegą od ciężarówki, wywiozą nam niepotrzebny gruz i rozplantujemy humus pozostały z wykopu pod piwnicę. Nareszcie zrobi się w miarę ładnie w okolicy frontowej, bo póki co jest jak ... na budowie Jeśli się uda, to w tym roku zrobimy jeszcze szambo, ale to wszystko zależy od pogody, finansów i dostępności fachowców
     
     
    Cieśle potwierdzili przybycie od następnego tygodnia, co mnie bardzo cieszy, ale nadal uwierzyć nie mogę
  21. monia i marek
    Kupiłam nakrętki i podkładki do prętów gwintowanych zakotwionych w wieńcu - koszt niecałe 50zł
     
    Od poniedziałku mają wejść cieśle na dach - mam nadzieję, że ta ekipa się spisze i w końcu nie zawiedzie Wszystko czeka przygotowane, a nawet drewno w ciągu tych 2 miesięcy ładnie przeschło - byle tylko od poniedziałku nie padało
     
    Dzisiaj na działce wkopałam kolejne 8 bukszpanów celem przedłużenia żywopłotu w części sadowej, osłoniłam 5 najwrażliwszych na mróz krzewów róż anagielskich i ...brakło gałęzi Muszę jutro kupić... dużo muszę kupić tych gałęzi, żeby za tydzień osłonić pozostałe róże
  22. monia i marek
    Kupiłam nakrętki i podkładki do prętów gwintowanych zakotwionych w wieńcu - koszt niecałe 50zł
     
    Od poniedziałku mają wejść cieśle na dach - mam nadzieję, że ta ekipa się spisze i w końcu nie zawiedzie Wszystko czeka przygotowane, a nawet drewno w ciągu tych 2 miesięcy ładnie przeschło - byle tylko od poniedziałku nie padało
     
    Dzisiaj na działce wkopałam kolejne 8 bukszpanów celem przedłużenia żywopłotu w części sadowej, osłoniłam 5 najwrażliwszych na mróz krzewów róż anagielskich i ...brakło gałęzi Muszę jutro kupić... dużo muszę kupić tych gałęzi, żeby za tydzień osłonić pozostałe róże
  23. monia i marek
    Wypoczynek w Zakopanem był super
     
    Po powrocie odkryłam news'a - ktoś kupił obok nas działkę z prawej strony i rozpoczęli tyczenie granic.
     
    Plusy, jakie widzę:
     
    - koszt docelowego ogrodzenia na połowę z nowymi sąsiadami (jeśli się będą chcieli tak dogadać )
     
    - przestaną mi włazić ostrężyny i chwaściory na działkę, bo nareszcie ktoś to będzie kosił (o ile kupili działkę celem budowy i zamieszkania )
     
    - jeśli będzie więcej domów w okolicy, to może w koncu gmina zrobi kanalizację i porządną drogę .
     
    Minusy:
     
    - bliskie sąsiedztwo kogokolwiek niezbyt mi odpowiada - wolałam błogi spokój, a z sąsiadami różnie bywa, a w najgorszym wypadku mogą się wybudować 16m od naszego domu (na szczęście nie mam okien od tamtej strony),
     
    - z sąsiadami w tej okolicy póki co nie mam dobrych skojarzeń, więc jeśli dobierze się ktoś kolejny do grupy złośliwców z tej okolicy, to marnie to widzę ,
     
    - przestaną bywać u nas bażanty, zające i sarenki , bo pewnie będą teraz chodzić szerszym kołem przez łąki.
     
    Ciekawe, czy będą się budować, o ta ich działka to trochę wąska jest - patrząc na mapie, to jakieś 17-18m ma na szerokość, więc raczej za mało
  24. monia i marek
    Wypoczynek w Zakopanem był super
     
    Po powrocie odkryłam news'a - ktoś kupił obok nas działkę z prawej strony i rozpoczęli tyczenie granic.
     
    Plusy, jakie widzę:
     
    - koszt docelowego ogrodzenia na połowę z nowymi sąsiadami (jeśli się będą chcieli tak dogadać )
     
    - przestaną mi włazić ostrężyny i chwaściory na działkę, bo nareszcie ktoś to będzie kosił (o ile kupili działkę celem budowy i zamieszkania )
     
    - jeśli będzie więcej domów w okolicy, to może w koncu gmina zrobi kanalizację i porządną drogę .
     
    Minusy:
     
    - bliskie sąsiedztwo kogokolwiek niezbyt mi odpowiada - wolałam błogi spokój, a z sąsiadami różnie bywa, a w najgorszym wypadku mogą się wybudować 16m od naszego domu (na szczęście nie mam okien od tamtej strony),
     
    - z sąsiadami w tej okolicy póki co nie mam dobrych skojarzeń, więc jeśli dobierze się ktoś kolejny do grupy złośliwców z tej okolicy, to marnie to widzę ,
     
    - przestaną bywać u nas bażanty, zające i sarenki , bo pewnie będą teraz chodzić szerszym kołem przez łąki.
     
    Ciekawe, czy będą się budować, o ta ich działka to trochę wąska jest - patrząc na mapie, to jakieś 17-18m ma na szerokość, więc raczej za mało
  25. monia i marek
    Dachu nadal niet, ale już się nawet nie mam siły denerwować. Dzięki jednemu dobremu duszkowi znalazłam inną ekipę do dachu (Efilko - dzięki ), bo na tych cieśli chyba się nie doczekam
     
    Jutro jadę na kilka dni do Zakopanego, żeby odreagować, bo 03.11.2008r. ekipa Pana Łukasza zacznie układać więźbę i myślę, że tym razem już bez opóźnień i na pewno Trochę drożej wyjdzie niż u tamtych, ale są sprawdzeni, to niech robią - przynajmniej nie będzie ryzyka z poprawkami
×
×
  • Dodaj nową pozycję...