
Po wczorajszej rozmowie okazało się, iż kierownik dowiadywał się we wszelkich źródłach i faktycznie to On odpowiada za błędy wykonawcze, bo przyjął taki stan podczas odbioru zbrojenia. Kierownik składa rezygnację z dalszego kierowniczenia budowie i prosi o polubowne załatwienie sprawy. My będziemy pisać pismo roszczeniowe do Pana kierownika, a On złoży to do firmy, w której jest ubezpieczony. Jest szansa, ze otrzymamy zwrot kosztów naprawy błędów. Musimy tylko poszukać odpowiedniej ekipy, która wykona te poprawki we właściwy sposób. Wstępnie (zresztą dzięki forum) mamy też wykonanwcę do dalszego etapu budowy. Sprawdzony, stateczny, rozważnie podchodzący do pracy Pan, a nie w gorącej wodzie kąpany, jak górale. Mam nadzieję, że tak będzie. Czekam na wycenę podmurowania poddasza i wykonania dachu. Cenę poznam w sobotę.
- Czytaj więcej..
- 0 komentarzy
- 439 wyświetleń