Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

MartaPR

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    502
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez MartaPR

  1. wkleję sobie, żeby pokazać R. http://www.quick-step.com/images/floors/interieur/401086/UL996b.jpg
  2. Myślę, że powoli zmierzam ku zakończeniu mojego dziennika - postanowiłam sobie, że ostatni wpis wykonam w grudniu tego roku oczywiście po tym jak zamieszkamy - a gwoli ścisłości - jak zamieszkamy "na dziko" - bo przecież trzeba teraz dokonać wszystkich formalności związanych z odbiorem bydynku.... ale "o tym pomyślę jutro" jak mawiała pewna bohaterka pewnej powieści... Z wieści budowlanych - salon, kuchnia i jadalnia pomalowane - i wg słów mojego teścia i Pana malarza wyszło bardzo ładnie. Nie mogę się doczekać kiedy to zobaczę. Mąż zameldował, że futryny powsadzane - a na szczęście wczoraj okazało się, że 3 z 4 wadliwych skrzydeł dostaniemy szybko (o ile okażą się do przyjęcia)... Teraz pan Malarz zajmuje się gabinetem i obróbką drzwi wejściowych (wnęka musi zostać obrobiona płyta gipsowo-kartonową). W taki razie pewnie uda się nam położyć podłogę w salonie Ja poważnie rozważam panele merbau fazowany quick step - a co Radek? - z nim się nie mogę na razie porozumieć - bo chwilowo był ukierunkowany na akcję "osadzanie drzwi". Trochę czuję się jak dziecko, które nie może się doczekać Mikołaja - tak ja już nie mogę usiedzieć na miejscu - na razie zbieram kartony )i zastanawiam się co by tu przy okazji przeprowadzki wyrzucić?? (oczywiście w tajemnicy przed resztą domowników ) oczywiście zdjęć nie udało mi się zamieścić ... ale znalazłam fajne zdjęcie naszej podłogi w sypialni: http://www.leroymerlin.pl/multimedia-storage/c4/56/a19cb5deda16d327710c74f35a96-42372540_a.jpg Myślę też o wystroju okien i bardzo spodobały mi się zasłony panelowe z ikei - ale trochę to drogi interes - może jednak nie będę taką sknerą i pokuszę się o nie do okna tarasowego
  3. Myślę, że powoli zmierzam ku zakończeniu mojego dziennika - postanowiłam sobie, że ostatni wpis wykonam w grudniu tego roku oczywiście po tym jak zamieszkamy - a gwoli ścisłości - jak zamieszkamy "na dziko" - bo przecież trzeba teraz dokonać wszystkich formalności związanych z odbiorem bydynku.... ale "o tym pomyślę jutro" jak mawiała pewna bohaterka pewnej powieści... Z wieści budowlanych - salon, kuchnia i jadalnia pomalowane - i wg słów mojego teścia i Pana malarza wyszło bardzo ładnie. Nie mogę się doczekać kiedy to zobaczę. Mąż zameldował, że futryny powsadzane - a na szczęście wczoraj okazało się, że 3 z 4 wadliwych skrzydeł dostaniemy szybko (o ile okażą się do przyjęcia)... Teraz pan Malarz zajmuje się gabinetem i obróbką drzwi wejściowych (wnęka musi zostać obrobiona płyta gipsowo-kartonową). W taki razie pewnie uda się nam położyć podłogę w salonie Ja poważnie rozważam panele merbau fazowany quick step - a co Radek? - z nim się nie mogę na razie porozumieć - bo chwilowo był ukierunkowany na akcję "osadzanie drzwi". Trochę czuję się jak dziecko, które nie może się doczekać Mikołaja - tak ja już nie mogę usiedzieć na miejscu - na razie zbieram kartony )i zastanawiam się co by tu przy okazji przeprowadzki wyrzucić?? (oczywiście w tajemnicy przed resztą domowników ) oczywiście zdjęć nie udało mi się zamieścić ... ale znalazłam fajne zdjęcie naszej podłogi w sypialni: http://www.leroymerlin.pl/multimedia-storage/c4/56/a19cb5deda16d327710c74f35a96-42372540_a.jpg Myślę też o wystroju okien i bardzo spodobały mi się zasłony panelowe z ikei - ale trochę to drogi interes - może jednak nie będę taką sknerą i pokuszę się o nie do okna tarasowego
  4. Myślę, że powoli zmierzam ku zakończeniu mojego dziennika - postanowiłam sobie, że ostatni wpis wykonam w grudniu tego roku oczywiście po tym jak zamieszkamy - a gwoli ścisłości - jak zamieszkamy "na dziko" - bo przecież trzeba teraz dokonać wszystkich formalności związanych z odbiorem bydynku.... ale "o tym pomyślę jutro" jak mawiała pewna bohaterka pewnej powieści... Z wieści budowlanych - salon, kuchnia i jadalnia pomalowane - i wg słów mojego teścia i Pana malarza wyszło bardzo ładnie. Nie mogę się doczekać kiedy to zobaczę. Mąż zameldował, że futryny powsadzane - a na szczęście wczoraj okazało się, że 3 z 4 wadliwych skrzydeł dostaniemy szybko (o ile okażą się do przyjęcia)... Teraz pan Malarz zajmuje się gabinetem i obróbką drzwi wejściowych (wnęka musi zostać obrobiona płyta gipsowo-kartonową). W taki razie pewnie uda się nam położyć podłogę w salonie Ja poważnie rozważam panele merbau fazowany quick step - a co Radek? - z nim się nie mogę na razie porozumieć - bo chwilowo był ukierunkowany na akcję "osadzanie drzwi". Trochę czuję się jak dziecko, które nie może się doczekać Mikołaja - tak ja już nie mogę usiedzieć na miejscu - na razie zbieram kartony )i zastanawiam się co by tu przy okazji przeprowadzki wyrzucić?? (oczywiście w tajemnicy przed resztą domowników ) oczywiście zdjęć nie udało mi się zamieścić ... ale znalazłam fajne zdjęcie naszej podłogi w sypialni: http://www.leroymerlin.pl/multimedia-storage/c4/56/a19cb5deda16d327710c74f35a96-42372540_a.jpg Myślę też o wystroju okien i bardzo spodobały mi się zasłony panelowe z ikei - ale trochę to drogi interes - może jednak nie będę taką sknerą i pokuszę się o nie do okna tarasowego
  5. Z ostatnich wieści na szybko: - podłoga w sypialnie i górnym hallu ułożona - nad drzwiami nadal trwa praca. Malując hall na górze będę musiała rozłożyć folię - ale to nie problem. Na dole ściany zagruntowane i pan zacznie malować salon, żeby można było położyć podłogę - nareszcie przestanie się tak brudzić i kurzyć. W styczniu zajmiemy się schodami - zastanawiam się czym je na razie zabezpieczyć, żeby się kurz z nich tak nie roznosił ??? ciągle brak mi czasu, żeby wstawić nowe zdjęcia....
  6. Z ostatnich wieści na szybko: - podłoga w sypialnie i górnym hallu ułożona - nad drzwiami nadal trwa praca. Malując hall na górze będę musiała rozłożyć folię - ale to nie problem. Na dole ściany zagruntowane i pan zacznie malować salon, żeby można było położyć podłogę - nareszcie przestanie się tak brudzić i kurzyć. W styczniu zajmiemy się schodami - zastanawiam się czym je na razie zabezpieczyć, żeby się kurz z nich tak nie roznosił ??? ciągle brak mi czasu, żeby wstawić nowe zdjęcia....
  7. Z ostatnich wieści na szybko: - podłoga w sypialnie i górnym hallu ułożona - nad drzwiami nadal trwa praca. Malując hall na górze będę musiała rozłożyć folię - ale to nie problem. Na dole ściany zagruntowane i pan zacznie malować salon, żeby można było położyć podłogę - nareszcie przestanie się tak brudzić i kurzyć. W styczniu zajmiemy się schodami - zastanawiam się czym je na razie zabezpieczyć, żeby się kurz z nich tak nie roznosił ??? ciągle brak mi czasu, żeby wstawić nowe zdjęcia....
  8. a takie coś chcę zamówić moim dzieciom pod choinkę ... tylko bez tej pani w zestawie... http://www.futoyo.pl/pics/id_30_1_pomarancz.jpg u kuzynki o mało co nie oszaleli jak zobaczyli - może jak się wykulają po czymś takim to nie będą mieli siły żeby się kulać po sobie nawzajem....
  9. a takie coś chcę zamówić moim dzieciom pod choinkę ... tylko bez tej pani w zestawie... http://www.futoyo.pl/pics/id_30_1_pomarancz.jpg u kuzynki o mało co nie oszaleli jak zobaczyli - może jak się wykulają po czymś takim to nie będą mieli siły żeby się kulać po sobie nawzajem....
  10. a takie coś chcę zamówić moim dzieciom pod choinkę ... tylko bez tej pani w zestawie... http://www.futoyo.pl/pics/id_30_1_pomarancz.jpg u kuzynki o mało co nie oszaleli jak zobaczyli - może jak się wykulają po czymś takim to nie będą mieli siły żeby się kulać po sobie nawzajem....
  11. A kuchnia ma być taka: http://lh6.ggpht.com/_QU8xqdc_QI8/SxwmRE5ZxLI/AAAAAAAADas/wKTY7PQI8Q0/s576/kuchnia1a.JPG" rel="external nofollow">http://lh6.ggpht.com/_QU8xqdc_QI8/SxwmRE5ZxLI/AAAAAAAADas/wKTY7PQI8Q0/s576/kuchnia1a.JPG http://lh5.ggpht.com/_QU8xqdc_QI8/SxwmRUND9WI/AAAAAAAADaw/cSyyrPAN3IY/s576/kuchnia2a.jpg" rel="external nofollow">http://lh5.ggpht.com/_QU8xqdc_QI8/SxwmRUND9WI/AAAAAAAADaw/cSyyrPAN3IY/s576/kuchnia2a.jpg
  12. A kuchnia ma być taka: http://lh6.ggpht.com/_QU8xqdc_QI8/SxwmRE5ZxLI/AAAAAAAADas/wKTY7PQI8Q0/s576/kuchnia1a.JPG http://lh5.ggpht.com/_QU8xqdc_QI8/SxwmRUND9WI/AAAAAAAADaw/cSyyrPAN3IY/s576/kuchnia2a.jpg
  13. A kuchnia ma być taka: http://lh6.ggpht.com/_QU8xqdc_QI8/SxwmRE5ZxLI/AAAAAAAADas/wKTY7PQI8Q0/s576/kuchnia1a.JPG http://lh5.ggpht.com/_QU8xqdc_QI8/SxwmRUND9WI/AAAAAAAADaw/cSyyrPAN3IY/s576/kuchnia2a.jpg
  14. Wiem, że zabrzmię jak Kłapouszek ze Stumilowego Lasu: "dobrze, że choć 6 drzwi było dobrych"..... 4 trzeba było zwrócić.... i znowu czekać.... i może, ale to tylko taka ewentualność, że tym razem przywiozą nieuszkodzone..... Na szczęście te co można są już osadzane przez Radka i teścia. W pokoju Pawełka leżą już panele (takie same jak u Kuby), a jutro przyjedzie pan ułozyć panele w sypialni (dla nas to dobrze - coś znowu do przodu - a chłopak sobie zarobi - a połozyć potrafi - bo to on układał u Pawła). Dziś pomalowałam sufit w górnym hallu i miałam niezłego stracha skacząc po drabinie na schodach- nad schodami nie byłam w stanie sięgnąć wałkiem nawet z wysięgnika. Poszpachlowałam też korytarz - po lekkim prztarciu papierem będzie gotowy do gruntowania i malowania - "białą czekoladą". Na dole pan malarz też się nie leni - poszpachlował kuchnię, salon i jadalnie i pomalowął sufity. Jutro reszta dołu i będzie można jechac na kolorek. Może w takim razie uda mi się po 18 kupić kuchnię... Mam już też wybraną płytę i piekarnik - ciągle myślę nad lodówką....
  15. Wiem, że zabrzmię jak Kłapouszek ze Stumilowego Lasu: "dobrze, że choć 6 drzwi było dobrych"..... 4 trzeba było zwrócić.... i znowu czekać.... i może, ale to tylko taka ewentualność, że tym razem przywiozą nieuszkodzone..... Na szczęście te co można są już osadzane przez Radka i teścia. W pokoju Pawełka leżą już panele (takie same jak u Kuby), a jutro przyjedzie pan ułozyć panele w sypialni (dla nas to dobrze - coś znowu do przodu - a chłopak sobie zarobi - a połozyć potrafi - bo to on układał u Pawła). Dziś pomalowałam sufit w górnym hallu i miałam niezłego stracha skacząc po drabinie na schodach- nad schodami nie byłam w stanie sięgnąć wałkiem nawet z wysięgnika. Poszpachlowałam też korytarz - po lekkim prztarciu papierem będzie gotowy do gruntowania i malowania - "białą czekoladą". Na dole pan malarz też się nie leni - poszpachlował kuchnię, salon i jadalnie i pomalowął sufity. Jutro reszta dołu i będzie można jechac na kolorek. Może w takim razie uda mi się po 18 kupić kuchnię... Mam już też wybraną płytę i piekarnik - ciągle myślę nad lodówką....
  16. Wiem, że zabrzmię jak Kłapouszek ze Stumilowego Lasu: "dobrze, że choć 6 drzwi było dobrych"..... 4 trzeba było zwrócić.... i znowu czekać.... i może, ale to tylko taka ewentualność, że tym razem przywiozą nieuszkodzone..... Na szczęście te co można są już osadzane przez Radka i teścia. W pokoju Pawełka leżą już panele (takie same jak u Kuby), a jutro przyjedzie pan ułozyć panele w sypialni (dla nas to dobrze - coś znowu do przodu - a chłopak sobie zarobi - a połozyć potrafi - bo to on układał u Pawła). Dziś pomalowałam sufit w górnym hallu i miałam niezłego stracha skacząc po drabinie na schodach- nad schodami nie byłam w stanie sięgnąć wałkiem nawet z wysięgnika. Poszpachlowałam też korytarz - po lekkim prztarciu papierem będzie gotowy do gruntowania i malowania - "białą czekoladą". Na dole pan malarz też się nie leni - poszpachlował kuchnię, salon i jadalnie i pomalowął sufity. Jutro reszta dołu i będzie można jechac na kolorek. Może w takim razie uda mi się po 18 kupić kuchnię... Mam już też wybraną płytę i piekarnik - ciągle myślę nad lodówką....
  17. Są ! Nareszcie! W sobotę przywiozą : http://www.invado.pl/produkty/pl/drzwi-okleinowane/leo/" rel="external nofollow">http://www.invado.pl/produkty/pl/drzwi-okleinowane/leo/ takie tylko w kolorze kasztan .... a dziś spakowałam 3 kartony książek - czym setnie ubawiłam mojego męża ... a jednocześnie z przerażeniem odkryłam, że po takich 3 kartonach to jakby niewiele ubyło........
  18. Są ! Nareszcie! W sobotę przywiozą : http://www.invado.pl/produkty/pl/drzwi-okleinowane/leo/ takie tylko w kolorze kasztan .... a dziś spakowałam 3 kartony książek - czym setnie ubawiłam mojego męża ... a jednocześnie z przerażeniem odkryłam, że po takich 3 kartonach to jakby niewiele ubyło........
  19. Są ! Nareszcie! W sobotę przywiozą : http://www.invado.pl/produkty/pl/drzwi-okleinowane/leo/ takie tylko w kolorze kasztan .... a dziś spakowałam 3 kartony książek - czym setnie ubawiłam mojego męża ... a jednocześnie z przerażeniem odkryłam, że po takich 3 kartonach to jakby niewiele ubyło........
  20. Właśnie zobaczyłam, że zaczęłam pisać nasz dziennik 12 grudnia 2007 - niedługo będzie 2 lata odkąd zaczęliśmy realizować marzenia o własnym kącie.... Tym bardziej czas najwyższy żeby nastąpił finał - no nie w sensie dosłownym - bo urządzanie też zajmie sporo czasu - ale przynajmniej już będziemy na miejscu.... Baterię do kuchni wymarzyłam sobie kiedyś dawno temu - taką fikuśną - wysoką stojącą - "na sprężynie" - jak swego czasu prezentował w swoim programie Pascal Brodnicki... tylko, że uświadomiłam sobie - że kończyła by mi się w połowie okna. No więc zrewidowałam swoje wymagania i przyjęłam wersję - praktyczną - kupiłam więc baterią raf z wyciąganą wylewką - z tego "prysznica" korzystam dość często - a dodatkową zaletą będzie możliwość otwarcia okna - po wyciągnięciu wylewki. Ponieważ nie cierpię tych wszystkich rzeczy poustawianych na zlewie - kupiłam też dozownik do płynu do naczyń (do wmontowania w zlew). Zastanawiam się tez nad dozownikiem do mydła, ale nie wiem, czy się zmieści.... Dylemat co do podłogi w salonie trwa nadal....
  21. Właśnie zobaczyłam, że zaczęłam pisać nasz dziennik 12 grudnia 2007 - niedługo będzie 2 lata odkąd zaczęliśmy realizować marzenia o własnym kącie.... Tym bardziej czas najwyższy żeby nastąpił finał - no nie w sensie dosłownym - bo urządzanie też zajmie sporo czasu - ale przynajmniej już będziemy na miejscu.... Baterię do kuchni wymarzyłam sobie kiedyś dawno temu - taką fikuśną - wysoką stojącą - "na sprężynie" - jak swego czasu prezentował w swoim programie Pascal Brodnicki... tylko, że uświadomiłam sobie - że kończyła by mi się w połowie okna. No więc zrewidowałam swoje wymagania i przyjęłam wersję - praktyczną - kupiłam więc baterią raf z wyciąganą wylewką - z tego "prysznica" korzystam dość często - a dodatkową zaletą będzie możliwość otwarcia okna - po wyciągnięciu wylewki. Ponieważ nie cierpię tych wszystkich rzeczy poustawianych na zlewie - kupiłam też dozownik do płynu do naczyń (do wmontowania w zlew). Zastanawiam się tez nad dozownikiem do mydła, ale nie wiem, czy się zmieści.... Dylemat co do podłogi w salonie trwa nadal....
  22. Właśnie zobaczyłam, że zaczęłam pisać nasz dziennik 12 grudnia 2007 - niedługo będzie 2 lata odkąd zaczęliśmy realizować marzenia o własnym kącie.... Tym bardziej czas najwyższy żeby nastąpił finał - no nie w sensie dosłownym - bo urządzanie też zajmie sporo czasu - ale przynajmniej już będziemy na miejscu.... Baterię do kuchni wymarzyłam sobie kiedyś dawno temu - taką fikuśną - wysoką stojącą - "na sprężynie" - jak swego czasu prezentował w swoim programie Pascal Brodnicki... tylko, że uświadomiłam sobie - że kończyła by mi się w połowie okna. No więc zrewidowałam swoje wymagania i przyjęłam wersję - praktyczną - kupiłam więc baterią raf z wyciąganą wylewką - z tego "prysznica" korzystam dość często - a dodatkową zaletą będzie możliwość otwarcia okna - po wyciągnięciu wylewki. Ponieważ nie cierpię tych wszystkich rzeczy poustawianych na zlewie - kupiłam też dozownik do płynu do naczyń (do wmontowania w zlew). Zastanawiam się tez nad dozownikiem do mydła, ale nie wiem, czy się zmieści.... Dylemat co do podłogi w salonie trwa nadal....
  23. Witaj Mort Bardzo się cieszę, że zaglądacie do nas - a przy okazji - wiem, że jestem tendencyjna ( w końcu należę do nieoficjalnego fanklubu "Rogowiczów") - ale Wasz domek ładnieje! Pewnie celujecie z przeprowadzką w następne Święta - mam na myśli Wielkanocne! Pozdrawiam! Marta
  24. No to tak - padam na dziób - ale jeszcze zapiszę Zlew kupiony - taki jaki chciałam - teka: http://www.ceneo.pl/403214" rel="external nofollow">http://www.ceneo.pl/403214 oczywiście wpadłam do sklepu na 5 min przed zamknięciem - te przeklęte korki mnie wykończą... A potem jak przystało na prawdziwą kobietę - udałam się na zakupy .... do leroy merlin Tam kupiłam baterię do kuchni i dozownik do płynu A co tam zaszalałam sobie! Ale to nic jeszcze - zamówiłam diabła tasmańskiego (z classena) do sypialnia i hallu na górze. Przywiozą w sobotę. A w piątek przyjdzie pan do obrówki drzwi wejściowych i ... pomalowania dołu. Ktoś by powiedział - ale pękli .... pękli, nie pękli - czasu coraz mniej a z roboty nie ma się jak wyrwać.... Górę dokończymy sami....
  25. No to tak - padam na dziób - ale jeszcze zapiszę Zlew kupiony - taki jaki chciałam - teka: http://www.ceneo.pl/403214 oczywiście wpadłam do sklepu na 5 min przed zamknięciem - te przeklęte korki mnie wykończą... A potem jak przystało na prawdziwą kobietę - udałam się na zakupy .... do leroy merlin Tam kupiłam baterię do kuchni i dozownik do płynu A co tam zaszalałam sobie! Ale to nic jeszcze - zamówiłam diabła tasmańskiego (z classena) do sypialnia i hallu na górze. Przywiozą w sobotę. A w piątek przyjdzie pan do obrówki drzwi wejściowych i ... pomalowania dołu. Ktoś by powiedział - ale pękli .... pękli, nie pękli - czasu coraz mniej a z roboty nie ma się jak wyrwać.... Górę dokończymy sami....
×
×
  • Dodaj nową pozycję...