-
Liczba zawartości
666 -
Rejestracja
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Pobrane
Sklep
Wydarzenia
Galeria
Zawartość dodana przez wlowik
-
... No właśnie... Zapłaciłem dzisiaj podatek dochodowy od działalności gospodarczej, tak mniej wiecej za cały rok z góry. Tak wyszło... Ale dlaczego czuję się jak ostatnia du..a, matołek, kretyn, porąbany przygłup, idiota ? Przecież powinienem się cieszyć, że mam to z głowy, że uczciwie finansuję działalność Państwa, że nie żyję w tym Kraju "na krzywy ryj". ... Państwo dba o mnie. Zapewnia mi ochronę przed bezprawiem , bezpłatną opiekę zdrowotną, bezpłatną naukę moim dzieciom, dostęp do wygodnych dróg i komunikacji...Opiekuje się moim funduszem emerytalnym bym na starość żył godnie, administruje sprawnie i tanio... No, a to kosztuje... ... Tylko, do cholery, dlaczego nie potrafiło złapać tych, co mnie okradli już z 15 razy ? W zasadzie, to żadna sprawa zgłoszona Policji (Państwu) nie doprowadziła do wykrycia sprawców... Dopiero jak zatrudniłem i płacę ochronie to mam spokój. Tylko, czemu płacę dwa razy ? ... Czemu muszę czekać drugi rok na protezę górnej szczęki ? Zaniedbałem ? No, fakt, nie miałem czasu czekać pół dnia w kolejce, by zapisać się na przyszły miesiąc do stomatologa... Ale dlaczego dolną szczękę będę mógł protezować dopiero za 5 lat ? No i, do ku..wy nędzy, dlaczego z synem chodzę do prywatnego lekarza ? Dlaczego sam byłem tam 10 lat temu ? ... Po jaki gwint muszę dziecku kupować mundurek ? Czemu podręczników nie ma w szkole ? Czemu w szkole właściwie niczego nie ma ? Bezpłatne ? To dlaczego tyle mnie to kosztuje ? ... Dlaczego już piąty raz naprawiam zawieszenie w 5-cio letnim samochodzie ? Lubię to, czy jak ? Drogi nie remontowano od 30 lat, to się nazywa dbałość ? To Państwo w ogóle nie wie, że ja jestem. Od 10 lat nie zrobiło żadnej drogi w okolicy mego domu. ...A emerytura ? Właśnie Państwo daje mi do zrozumienia, że nie będzie go stać na to bym żył godnie. Że, jak mu się nie spodobam, to mi zabierze nawet to, czego mi nie dało... Dlaczego chce mi oddawać przez 5 lat połowę tego co brało przez 40 lat ? Państwo dba o mnie ograniczając prędkość na drogach, których nie potrafiło wyremontować, dba abym się nie utopił żądając patentu Kapitana Żeglugi Wielkiej kiedy chcę popływać łódką po morzu, dba, abym miał piękne widoki budując autostrady (shit!) przez rezerwaty przyrody, dba o moją pamięć stawiając pomniki Opatrzności, dba o wszystko... Tylko, czy ja chcę takiej dbałości ? Dlaczego, ku..... , płacę za to tyle razy ? Jak tylko coś uciułam, to zaraz "oddaj to !" A ja , głupek, oddaję... Bo takie mam Państwo...
-
... Przy kominie wentylacyjnym (północnym) kapie... Tak właściwie to kapie z folii paroprzepuszczalnej zawiniętej na komin z jego górnej strony. Zadzwoniliśmy już do budowniczego z reklamacją, obiecał poprawić... W wolnej chwili. W zasadzie do jesieni daleko, ale lepiej to zrobić od razu. ... Przed przeprowadzką musi być zrobiony dostęp do wody i toalety, czyli wszystkie podejścia i stelaże trzeba zamontować już teraz. Czyli, że lato spędzę w "ŁAZIENKACH". No i oczywiście okazuje się, że złośliwość "materii" za wszelką cenę chce mi to uprzykrzyć. Rura spustowa dla WC wypada dokładnie w takim miejscu, że nie pasuje żaden sposób połączenia ze stelażem i z muszlą . Siadam więc i przerabiam... Rura spływowa z umywalki też nie pasuje... Jest za daleko od ściany, więc dłubię w betonie, ostrożnie bo rurki ogrzewania są 3 cm pod powierzchnią, by wstawić skos. No i dobrze, że nie użyłem przecinaka... Tam właśnie sięga pętla czerwonej rurki CO... Ale bym namotał.... Stelaże WC, bidetu i umywalki przykręcane są do ściany i dodatkowo do podłogi. No a jak tu coś mocować do tej cienkiej wylewki na "czerwonych" rurkach podłogówki ? Wiercę płytkie otwory i wklejam w nie wkręto-śruby, a stelaż przykręcam nakrętkami. Stalowe profile pod karton-gipsy przyklejam na jakiś poliuretan z kartusza. Trzyma jak beton. nawet samą stal skleja. ...I znowu, w "wolnych chwilach" łapię robótki na dworze. Połączenie ścieków do zbiornika POŚ ... Rura pod posadzką to fi. 160 (taka pomarańczowa), wejście do zbiornika to ... fi. 110... No i bądź tu mądry... Trzeba było przewidzieć, ale się nie przewidziało... Pewnie dlatego POŚ był w promocji. Przeróbka zbiornika zbyt skomplikowana, zwężenie przed zbiornikiem - ryzykowne... Zapada decyzja. Zwężenie będzie tuż przy ścianie, tam, gdzie rura jest najpłycej. Dodatkowo wyposażone w studzienkę rewizyjną, tak by można było wsadzić rękę (fujjj). W zasadzie nic nie powinno się stać, bo z muszli WC wyjście ma tylko 80mm (taka zwężka)... Ale strzeżonego... ...Dach przy kominie poprawili. Zobaczymy jak będzie po deszczu. Budowniczy ostrzegł mnie przy okazji, że przed zimą muszę osłonić otwarte w pionie kanały wentylacyjne, bo nasypie mi w komin śniegu i będzie mokro... Tak, ale najpierw trzeba wyprowadzić komin "olejaka" i odpowietrzenie POŚ... Mało czasu... A tu jeszcze trzeba przygotować przeprowadzkę... c.d.n.
-
... Przy kominie wentylacyjnym (północnym) kapie... Tak właściwie to kapie z folii paroprzepuszczalnej zawiniętej na komin z jego górnej strony. Zadzwoniliśmy już do budowniczego z reklamacją, obiecał poprawić... W wolnej chwili. W zasadzie do jesieni daleko, ale lepiej to zrobić od razu. ... Przed przeprowadzką musi być zrobiony dostęp do wody i toalety, czyli wszystkie podejścia i stelaże trzeba zamontować już teraz. Czyli, że lato spędzę w "ŁAZIENKACH". No i oczywiście okazuje się, że złośliwość "materii" za wszelką cenę chce mi to uprzykrzyć. Rura spustowa dla WC wypada dokładnie w takim miejscu, że nie pasuje żaden sposób połączenia ze stelażem i z muszlą . Siadam więc i przerabiam... Rura spływowa z umywalki też nie pasuje... Jest za daleko od ściany, więc dłubię w betonie, ostrożnie bo rurki ogrzewania są 3 cm pod powierzchnią, by wstawić skos. No i dobrze, że nie użyłem przecinaka... Tam właśnie sięga pętla czerwonej rurki CO... Ale bym namotał.... Stelaże WC, bidetu i umywalki przykręcane są do ściany i dodatkowo do podłogi. No a jak tu coś mocować do tej cienkiej wylewki na "czerwonych" rurkach podłogówki ? Wiercę płytkie otwory i wklejam w nie wkręto-śruby, a stelaż przykręcam nakrętkami. Stalowe profile pod karton-gipsy przyklejam na jakiś poliuretan z kartusza. Trzyma jak beton. nawet samą stal skleja. ...I znowu, w "wolnych chwilach" łapię robótki na dworze. Połączenie ścieków do zbiornika POŚ ... Rura pod posadzką to fi. 160 (taka pomarańczowa), wejście do zbiornika to ... fi. 110... No i bądź tu mądry... Trzeba było przewidzieć, ale się nie przewidziało... Pewnie dlatego POŚ był w promocji. Przeróbka zbiornika zbyt skomplikowana, zwężenie przed zbiornikiem - ryzykowne... Zapada decyzja. Zwężenie będzie tuż przy ścianie, tam, gdzie rura jest najpłycej. Dodatkowo wyposażone w studzienkę rewizyjną, tak by można było wsadzić rękę (fujjj). W zasadzie nic nie powinno się stać, bo z muszli WC wyjście ma tylko 80mm (taka zwężka)... Ale strzeżonego... ...Dach przy kominie poprawili. Zobaczymy jak będzie po deszczu. Budowniczy ostrzegł mnie przy okazji, że przed zimą muszę osłonić otwarte w pionie kanały wentylacyjne, bo nasypie mi w komin śniegu i będzie mokro... Tak, ale najpierw trzeba wyprowadzić komin "olejaka" i odpowietrzenie POŚ... Mało czasu... A tu jeszcze trzeba przygotować przeprowadzkę... c.d.n.
-
Lato 2004. Drzwi zewnętrzne zamontowała ekipa budowlana jeszcze przed tynkowaniem, więc z zamknięciem domu nie było kłopotu. Wprawdzie tylko na klamkę, ale tynkarze i tak zepsuli zamek, więc zamknięcie pewne. Szyldziki, zamki i klamki nie stanowiły na szczęście większego problemu, ot tylko trochę dłubaniny, i wszystko pasowało. Przyjechała też wreszcie brama garażowa "Horman" zamówiona w kwietniu. Kilka godzin pracy i Panowie monterzy poprosili o odbiór. Nie ma to jak dobrze wykonane pomiary... Wszystko co do milimetra pasowało. I działało ! To wielka ulga móc się zamknąć we własnym domu i przespać przedpołudnie na polowym łóżku... Cisza i spokój, aż się robić nie chce... A robić trza ! Samo się nie zrobi... Instalacja wodna wewnątrz czeka, a ja podchodzę do niej jak pies do jeża. Od czego zacząć ? Od zaplanowania... Tego w projekcie nie ma, a nawet gdyby było, to łazienka jest inna, inne sprzęty, inne lokalizacje i inna technologia. Zdecydowałem się na system Hepwortha z rurek polibutylenowych i tego sie trzymałem. Początek instalacji to było poskręcanie zespołu wodomierza, czyli "pryszcz", hipotetyczne podłączenie do nieistniejącej rury doprowadzającej wodę, umocowanie do ściany i rozprowadzenie. Realizacja w świecie iście wirtualnym. Tu będzie taka zabudowa, tam inna, tu trzeba najpierw umocować profil pod karton-gips, tam odwrotnie... Ale w sumie, to robota łatwa i przyjemna, jak rurka za długa o 3 mm, to rozłączyć, przyciąć i złożyć. Bez siłowania, grzania, parzenia... Na rurki od razu otulina, uchwyt mocujący i do ściany. Gorzej będzie z systemem CO, bo tam nawet jeszcze brak koncepcji... W dodatku w rejonie pieca trzeba najpierw wykafelkować ściany i podłogę, potem będzie to nie możliwe. A pod kafelkami ma być mata grzejąca... To trzeba ją ułożyć, dopasować, poprzycinać... I wszystko na raz i na wczoraj... No, ale to w końcu ja sam zdecydowalm, że robię sam... Szkoda tylko, że wylewka w łazience jest niezbyt równa. Trudno, to latać nie będzie. Kompromis jeden za drugim... Dobrze, że po ścianach mogę swobodnie smarować mazakiem, od razu widać co i gdzie. W wolnych chwilach, to znaczy, kiedy nie wiem w co wsadzić ręce, odwalam robotę dekarzy. Bo tak niestety wyszło, że Panowie od solarów nie dogadali się z dekarzami i panele zostały osadzone po zejśćiu dekarzy z dachu. Dzięki temu, między oknami połaciowymi, a panelami pozostała przestrzeń na dwie połówki dachówek... Z obu stron paneli... Czyli, trzeba przyciąć dwie dachówki, skleić , ułożyć i przykręcić... Na szczęście tarcza diamentowa do cięcia laminatu tnie beton jak burza ! Cienka i delikatna przy 15 tys. obrotów jakie daje Bosh, staje się ostra jak brzytwa i wchodzi w beton jak w masło... Jeszcze chwila i dach będzie gotowy na ulewy, choć i tak podczas deszczu nigdzie nie cieknie... ...Eee, chyba nie prawda. c.d.n.
-
Lato 2004. Drzwi zewnętrzne zamontowała ekipa budowlana jeszcze przed tynkowaniem, więc z zamknięciem domu nie było kłopotu. Wprawdzie tylko na klamkę, ale tynkarze i tak zepsuli zamek, więc zamknięcie pewne. Szyldziki, zamki i klamki nie stanowiły na szczęście większego problemu, ot tylko trochę dłubaniny, i wszystko pasowało. Przyjechała też wreszcie brama garażowa "Horman" zamówiona w kwietniu. Kilka godzin pracy i Panowie monterzy poprosili o odbiór. Nie ma to jak dobrze wykonane pomiary... Wszystko co do milimetra pasowało. I działało ! To wielka ulga móc się zamknąć we własnym domu i przespać przedpołudnie na polowym łóżku... Cisza i spokój, aż się robić nie chce... A robić trza ! Samo się nie zrobi... Instalacja wodna wewnątrz czeka, a ja podchodzę do niej jak pies do jeża. Od czego zacząć ? Od zaplanowania... Tego w projekcie nie ma, a nawet gdyby było, to łazienka jest inna, inne sprzęty, inne lokalizacje i inna technologia. Zdecydowałem się na system Hepwortha z rurek polibutylenowych i tego sie trzymałem. Początek instalacji to było poskręcanie zespołu wodomierza, czyli "pryszcz", hipotetyczne podłączenie do nieistniejącej rury doprowadzającej wodę, umocowanie do ściany i rozprowadzenie. Realizacja w świecie iście wirtualnym. Tu będzie taka zabudowa, tam inna, tu trzeba najpierw umocować profil pod karton-gips, tam odwrotnie... Ale w sumie, to robota łatwa i przyjemna, jak rurka za długa o 3 mm, to rozłączyć, przyciąć i złożyć. Bez siłowania, grzania, parzenia... Na rurki od razu otulina, uchwyt mocujący i do ściany. Gorzej będzie z systemem CO, bo tam nawet jeszcze brak koncepcji... W dodatku w rejonie pieca trzeba najpierw wykafelkować ściany i podłogę, potem będzie to nie możliwe. A pod kafelkami ma być mata grzejąca... To trzeba ją ułożyć, dopasować, poprzycinać... I wszystko na raz i na wczoraj... No, ale to w końcu ja sam zdecydowalm, że robię sam... Szkoda tylko, że wylewka w łazience jest niezbyt równa. Trudno, to latać nie będzie. Kompromis jeden za drugim... Dobrze, że po ścianach mogę swobodnie smarować mazakiem, od razu widać co i gdzie. W wolnych chwilach, to znaczy, kiedy nie wiem w co wsadzić ręce, odwalam robotę dekarzy. Bo tak niestety wyszło, że Panowie od solarów nie dogadali się z dekarzami i panele zostały osadzone po zejśćiu dekarzy z dachu. Dzięki temu, między oknami połaciowymi, a panelami pozostała przestrzeń na dwie połówki dachówek... Z obu stron paneli... Czyli, trzeba przyciąć dwie dachówki, skleić , ułożyć i przykręcić... Na szczęście tarcza diamentowa do cięcia laminatu tnie beton jak burza ! Cienka i delikatna przy 15 tys. obrotów jakie daje Bosh, staje się ostra jak brzytwa i wchodzi w beton jak w masło... Jeszcze chwila i dach będzie gotowy na ulewy, choć i tak podczas deszczu nigdzie nie cieknie... ...Eee, chyba nie prawda. c.d.n.
-
... Teraz już poszło "z górki". Przyjechał "Turbokominek" i fachowcy od instalacji. Zaparkowali pod samymi drzwiami tarasowymi,sprawnie przetransportowal "potwora"i na miejsce "stałego pobytu", omówili przebieg instalacji i koszty... I wzięli się do roboty. Na wkład nierdzewny żaroodporny do komina nie trzeba będzie czekać, bo dzisiaj wymierzony, pojutrze będzie na miejscu. Trzeba tylko przygotować otwory w kominie i kanale wentylacyjnym, naszykować podest na dachu, by ułatwić dostęp do wylotu komina. No i polutować miedzianą instalację. Rurki fi.28 wystające z podłogi w salonie (moja pierwsza robótka ręczna na kolanie) zostały połączone z obiegiem zamkniętym "Turbokominka" , naczynie przelewowe obiegu otwartego wylądowało na poddaszu, rurki puszczone zostały kanałem wentylacyjnym. Uzupełnianie wody systemu otwartego z instalacji na poddaszu, ewentualny spust wody rurą doprowadzającą powietrze pod kominek... Prace przebiegły bez przeszkód i zgodnie z planem. Po trzech dniach wszystko było gotowe do uruchomienia. Oczywiście jedynym ujęciem wody był wówczas wąż ogrodowy, ale na tyle długi, że sięgnął poddasza. Próba napełnienia obiegu otwartego zakończyła się sukcesem. Nic nie ciekło. I tak miało być. Robocizna zapłacona została "od ręki" gotówką, materiały, zgodnie z zużyciem, na fakturze. I tu mały zgrzyt... Już na pierwszy rzut oka widać było, że tej rury miedzianej fi.28 jest za dużo... Miarka, ołówek, mazak do znaczenia, i pomiary... Złączka kielichowa wewnętrzno-zewnętrzna kątowa 30*...redukcja, zawór, mufa, przyłącze... I ni cholery dopasować nie idzie co do czego, nie wspominając, że rury 15 mb za dużo... Krótka rozmowa i wszystko jasne. Przyjadą zmierzyć i wytłumaczyć, bo im też stan rury w magazynie nie pasuje. Trzy dni później jest korekta faktury i przeprosiny. Nie gniewam się, ale niesmak pozostał... Chyba resztę instalacji zrobię sam... Pracowite dni również przy odnajdywaniu puszek elektrycznych. Nie dość, że zagipsowane przez tynkarzy na amen, to jeszcze pokrzywione, pozagniatane i wgniecione... Końcówka kabla do kinkietu w ogóle gdzieś zatynkowana... Diabli mnie biorą, klnę na tynkarzy i dłubię w tynku. Cholerna strata czasu. Chyba jedyne, co im wyszło, to mój nożyk do tapet i ołówki stolarskie... c.d.n.
-
... Teraz już poszło "z górki". Przyjechał "Turbokominek" i fachowcy od instalacji. Zaparkowali pod samymi drzwiami tarasowymi,sprawnie przetransportowal "potwora"i na miejsce "stałego pobytu", omówili przebieg instalacji i koszty... I wzięli się do roboty. Na wkład nierdzewny żaroodporny do komina nie trzeba będzie czekać, bo dzisiaj wymierzony, pojutrze będzie na miejscu. Trzeba tylko przygotować otwory w kominie i kanale wentylacyjnym, naszykować podest na dachu, by ułatwić dostęp do wylotu komina. No i polutować miedzianą instalację. Rurki fi.28 wystające z podłogi w salonie (moja pierwsza robótka ręczna na kolanie) zostały połączone z obiegiem zamkniętym "Turbokominka" , naczynie przelewowe obiegu otwartego wylądowało na poddaszu, rurki puszczone zostały kanałem wentylacyjnym. Uzupełnianie wody systemu otwartego z instalacji na poddaszu, ewentualny spust wody rurą doprowadzającą powietrze pod kominek... Prace przebiegły bez przeszkód i zgodnie z planem. Po trzech dniach wszystko było gotowe do uruchomienia. Oczywiście jedynym ujęciem wody był wówczas wąż ogrodowy, ale na tyle długi, że sięgnął poddasza. Próba napełnienia obiegu otwartego zakończyła się sukcesem. Nic nie ciekło. I tak miało być. Robocizna zapłacona została "od ręki" gotówką, materiały, zgodnie z zużyciem, na fakturze. I tu mały zgrzyt... Już na pierwszy rzut oka widać było, że tej rury miedzianej fi.28 jest za dużo... Miarka, ołówek, mazak do znaczenia, i pomiary... Złączka kielichowa wewnętrzno-zewnętrzna kątowa 30*...redukcja, zawór, mufa, przyłącze... I ni cholery dopasować nie idzie co do czego, nie wspominając, że rury 15 mb za dużo... Krótka rozmowa i wszystko jasne. Przyjadą zmierzyć i wytłumaczyć, bo im też stan rury w magazynie nie pasuje. Trzy dni później jest korekta faktury i przeprosiny. Nie gniewam się, ale niesmak pozostał... Chyba resztę instalacji zrobię sam... Pracowite dni również przy odnajdywaniu puszek elektrycznych. Nie dość, że zagipsowane przez tynkarzy na amen, to jeszcze pokrzywione, pozagniatane i wgniecione... Końcówka kabla do kinkietu w ogóle gdzieś zatynkowana... Diabli mnie biorą, klnę na tynkarzy i dłubię w tynku. Cholerna strata czasu. Chyba jedyne, co im wyszło, to mój nożyk do tapet i ołówki stolarskie... c.d.n.
-
Dochodzimy powoli do wspólnego mianownika. Najtańsze, czyli najprostsze instalacje solarne, mają największe szanse zwrotu. Pierwsza jaką widziałem w Danii (w Christianso), zbudowana była z chłodnic lodówek (tego, co jest z tyłu lodówki), listew i starych szyb autobusowych. Działała grawitacyjnie, woda rurkami spływała do zbiornika, i z tego zbiornika do prysznica (w kilku kabinach). Prysznice dostępne były dla wszystkich chętnych, a ciepłej wody nigdy nie brakowało... Fakt, że tylko latem, ale i tak wszyscy byli szczęśliwi Można oczywiście tak, ale za 800 zł można już kupić izolowany panel powierzchni ok. 2m kw., sterownik, jak ktoś zdolny, może zrobić sam, pompa, rurki... Niby żadna macyja, a kosztuje... Im wydajniejsze układy, tym wyższy koszt... Tyle, że wydajność rośnie liniowo, a koszt - wykładniczo... Podsumowując powtórnie : tanie ma szansę się opłacić. Mi się opłaca
-
Wiatrak do grzania wody ? Przez tarcie czy jak ? A jaką moc wytwarza ten wiatrak i przy jakim wietrze ? Fajno, tylko, że u mnie wcale nie wieje... Tu las, tam górka, a siam inny dom... Przecie nie będę dmuchał... Ale pomysł na alternatywne źródło dobry, też taki miałem, teraz skłaniam się ku UPS-owi z ładowaniem ogniwami słonecznymi (jak stanieją...). Dzięki Talbotowi za rozsądne podsumowanie.
-
Zadziwiające rozumowanie... Jak jest pozytywna odpowiedź - to jej nie ma, jak negatywna, choćby pisana przez oszołoma - to jest. Przypomina mi to PIS. Jeszcze raz napiszę : mi się opłaca. Słońca mam tyle co trzeba, panele kosztowały mnie 3000 zł (i tylko dlatego nie 2400, że chciałem je mieć w połaci dachu), instalacja około 2000 zł, a reszta i tak musiała być. Jakie odsetki od tych 5 tys zł będę miał po 5 latach i ile one będą warte ? O ile podrożeje olej opałowy w tym czasie ? A co będzie potem ? Domu nie buduję na 10 lat, a na resztę życia, czy za 30 lat będzie miało znaczenie 5 tys. zł sprzed 30 lat ? Czy teraz ma ? Widziałem w Danii prymitywne instalacje solarne co miały więcej lat, i pracowały bezawaryjnie... Całe życie jest kompromisem, i wcale mi nie zależy, żeby było najtańsze, tylko najlepsze
-
Warto. Wystarszy się zastanowić i wybrać kompromis. Czy mieć przez pół roku ciepłą wodę za darmo, czy za nią płacić ? Fakt, że czas zwrotu inwestycji to minimum 5 lat (jeszcze 2 lata temu było 10), że zimą nie grzeje a tylko podnosi temperaturę o kilka stopni, ale to i tak czysty zysk za darmo. Obsługa sprowadza się do spoglądania na termometr by się ucieszyć...
-
Po co ? U mnie najcieplejsze miejsce w domu to łazienka. Tak ze trzy stopnie więcej... Ale pewnie dlatego, że tu są stale ciepłe rurki , pompki i zasobnik wody 400 l. Nie mam w domu ani jednego "kalafiora" (oprócz tego na którym piszę).
-
Był jednym z potencjalnych budowniczych naszego domku. więcej na priva, albo GG. poczta padła to [email protected] ...
- 20 952 odpowiedzi
-
- chwaszczyna
- dobrzewin
- (i 12 więcej)
-
Grupa trójmiasto i okolice
wlowik odpowiedział Ivo → na topic → GRUPA TRÓJMIASTO I OKOLICE GRUPA TRÓJMIASTO I OKOLICE Topics
Był jednym z potencjalnych budowniczych naszego domku. więcej na priva, albo GG. poczta padła to [email protected] ... -
Od IX'2007 akcyza na ekoterm idzie ostro w górę (5 x).
wlowik odpowiedział zk140t → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
Rolnicy nie muszą jeździć na oleju opałowym, bo dostają zwrot akcyzy od zakupu oleju napędowego (47,30zł/ha pow.fiz. użytków rolnych wg stanu na 01.04.2007). Jak ktoś ma dużo gruntu, to wszystko u niego jeździ bez akcyzy. Co do zwrotu kasy za ogrzewanie olejem opałowym, to już myślę o zmianie samochodu na dizelka. Kasę wezmę za metry kwadratowe, na oleju będę jeździł (przy tej samej akcyzie i cenie nie będzie już rozróżnień na napędowy i opałowy), a chatę dalej będę grzał drewnem... Myślicie, że będę jedyny ? Nie po to instalowałem piec olejowy, żeby teraz zęby w ścianę... Cała wieś będzie chodziła po zwroty akcyzy a wokół będzie smród opon, plastików i taniego węgla... Nie kijem go to pałką... Tanie państwo chce zarobić a straci. A swoją drogą, nie lubię tego państwa... -
... A nasza Gercia jest po operacji... Usunięcie guza sutka wielkości pięści i kompletna sterylizacja ... Przerzutów do płóc nie wykryto... Może jeszcze kilka lat pożyje. Szkoda, że psy żyją tak krótko...pewnie dlatego, że tak intensywnie... Ale dziesięć lat, to za krótko, stanowczo... Ostatnio stanowczo za szybko się "sypie". Stawy, zapalenie jajników, zmiany nowotworowe... wszystko w pół roku... Teraz chodzi w kaftaniku i z lejkiem na łbie. Takim dobrym do zgarniania kotów... Ale chodzi i nawet się uśmiecha... Oby tylko wszystko było dobrze...
-
Witam Wuja Markusa! Cieszę się , że chodź czasem na tych stronach jest opoka i fundament lokalnej inicjatywy inwestorskiej ! Niby to Koleczkowo to rzut beretem, a wciąż nie po drodze. (chyba, że z piesą do lekarza w chylonce). pozdro!
- 20 952 odpowiedzi
-
- chwaszczyna
- dobrzewin
- (i 12 więcej)
-
Grupa trójmiasto i okolice
wlowik odpowiedział Ivo → na topic → GRUPA TRÓJMIASTO I OKOLICE GRUPA TRÓJMIASTO I OKOLICE Topics
Witam Wuja Markusa! Cieszę się , że chodź czasem na tych stronach jest opoka i fundament lokalnej inicjatywy inwestorskiej ! Niby to Koleczkowo to rzut beretem, a wciąż nie po drodze. (chyba, że z piesą do lekarza w chylonce). pozdro! -
...Anoo... Nie zamawialiśmy indywidualnego, bo ten z katalogu był w sam raz. Ale generalnie, to jakby dla nas właśnie zaprojektowany. Takiej dozy przewidywania nie znaleźliśmy w innych... On chyba projektował dla siebie, bo z jego strony internetowej wynikało, że takie lubi. Co do biura, to nic nie wiem.
- 20 952 odpowiedzi
-
- chwaszczyna
- dobrzewin
- (i 12 więcej)
-
Grupa trójmiasto i okolice
wlowik odpowiedział Ivo → na topic → GRUPA TRÓJMIASTO I OKOLICE GRUPA TRÓJMIASTO I OKOLICE Topics
...Anoo... Nie zamawialiśmy indywidualnego, bo ten z katalogu był w sam raz. Ale generalnie, to jakby dla nas właśnie zaprojektowany. Takiej dozy przewidywania nie znaleźliśmy w innych... On chyba projektował dla siebie, bo z jego strony internetowej wynikało, że takie lubi. Co do biura, to nic nie wiem. -
A może ogrzewać dom biogazem z POŚ ?
wlowik odpowiedział ja14 → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
Ciśnienie gazu w sieci to 200 mm słupa wody... Dopalanie biogazu ma sens, ale nie z POŚ... za mało, zbyt skomplikowany skład, wilgotność... szkoda pieca. -
Ogrzewania podlogowe a Kominek z plaszczem wodnym
wlowik odpowiedział anetta_p → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
No to Ci podpowiem. Szukaj w moich postach i okolicy. Mam taki system i użytkuję trzeci sezon. Wszystko jest OK i działa bez zarzutów. Nawet Murator o tym napisał w zeszłym roku -
24 dm x 3 dm x 1 dm = 72 dm3, czyli 72 litry. Kamyczki są cięższe od wody tak pi razy drzwi 2 razy, więc wychodzi tyle ile wychodzi... A może tylko ma wyglądać jak wypełniona żwirkiem ? Albo może być płytsza (węższa) ? Bo wtedy korytko o dnie np. 4cm i wysokości 30 cm. będzie i lżejsze i sztywniejsze, ale i tak trzeba bedzie zespolić dno ze ściankami, bo skrzywienie może być widoczne. Jeśli ma tylko wyglądać, to za szybką (ok. 3cm) umieścić drugą przegrodę, za przegrodą gałązki mogą stać nawet w pojemnikach z wodą, albo w piance do kwiatów. A między szybą a przegrodą - kamyczki... oba rozwiązania lżejsze o jakieś 100 kg...
-
Jedna uwaga... Taka skrzynka ze żwirkiem będzie ważyła 150 kg... Jeśli dno nie będzie zespolone z frontową szybką, to się wygnie i cały żwirek diabli wezmą... To samo z mocowaniem... Kołeczki fi-6 raczej nie utrzymają... No i tylna ścianka musi być wzmocniona.
-
Komentarze do retrospekcji Wlowika z ulicy Słoneczkowej ;-)
wlowik odpowiedział Pagin → na topic → Dzienniki budowy - komentarze
Si, si AnSI, fajnie by było, gdyby czas był z gumy Ale nie jest Tajmisołwer...sory,resory.