wlowik

W sierpniu minęły dwa lata od kiedy się wprowadziliśmy do naszej prowizorki... I jakoś żyjemy . I nie wykończyło nas wykańczanie Przez to niestety trudno się wraca pamięcią do "zamierzchłych" czasów budowy, raczej wybiega się myślą w przód, do tego, co i jak zrobić... Ale właśnie zaczęło znowu padać, grzybki wyzbierane, i nie chce się nic robić.... Kwiecień 2004 ... W domku pusto... odeszli fachowcy, budowlańcy i kierownicy... Słonko zaświeca, drzewka się zielenią, wylewki schną... Teraz kolej na ... No, właśnie, od czego tu zacząć ? Zasadniczo, to już powinniśmy opuszczać nasze dotychczasowe tymczasowe lokum na Dąbrowie, ale jeszcze nie ma do czego. Fajnie tu jest, i owszem, szczególnie jak świeci słoneczko, ale mieszkanie z tego żadne. Prąd, woda i ciepło są, ale na zewnątrz. Trzeba to zmienić i to szybko. Na pierwszy ogień idzie prąd (2 tyg.), potem tynki wewn (1 tydz.), suszenie tynków i równolegle instalacja wodna wewnątrz i na zewnątrz (4 tyg.), malowanko i podłogi (2 tyg.), specjalistyczne instalacje grzewcze (2 tyg.), .... i przeprowadzka na stan dostępny dla niewybrednego użytkownika własnej nieruchomości. 3 miesiące, to akurat tyle, na ile udało się przedłużyć umowę najmu tymczasowego lokum. Jest tylko jedno "ale". Wykonawcy i pieniądze... Po kilku nieudanych próbach znalezienia niedrogiego elektryka na "teraz" poszedłem po rozum do głowy i zabrałem się do roboty sam. Fachman, który miał to robić wyjechał do niemiec (tak jak ten od instalacji sanitarnych, co mu kopara zabiła pracownika), inni mogą za miesiąc, albo za kupę kasy extra... No i widać trzeba tynki zamówić dużo wcześniej, to może zdążą... Układanie kabli, to nie taka straszna rzecz. O ile tylko wiertarka marki "Celma" nie zechce robić po swojemu... Po 20 latach ma przecież prawo... Technologia staroświecka: otwór pod kołek fi.6, kołek plastikowy, gwóźdź papowy ocynkowany przebity przez pasek aluminiowej taśmy długości ok. 5cm. 3-4 kołków na metr kabla, kabli jakieś 500 m ... Czasem tylko jeden kołek trzyma 2 lub 3 kable. Do wiercenia puszek specjalne wiertło z koronką i młotowiertara. Wszystko z promocji w hipermarkecie, za pare złotych... Oprócz wierteł. Te muszą być "do betonu", takie z pięcioma gwiazdkami, innych silikat nie toleruje, o czym przekonali się montażyści okien. Wiertarka padła w połowie pracy (tylko wyłącznik się zasilikatował, ale nie było czasu na dociekanie), to kupiłem zwykłacza za 30 zł i robotę ukończyłem w terminie. Tak mi się przynajmniej wydawało... Ekipa umówiona do tynkowania gipsem, tydzień przed terminem, poinformowała, że nie zrobi tego teraz, bo wygrała przetarg na hektary tynków gdzieś tam, i będzie "wolna" dopiero za 2 miesiące... Dobrze, że chociaż poinformowali... Początek maja za pasem, wolne dni świąt i niedziela tuż tuż, a ja mam szukać tynkarzy na "teraz" ? No to poszukam. Mało to takich ? Kwiecień był także miesiącem przyspieszonych zakupów przed zmianą stawek VAT z 7 na 22%. Pewnie nie tylko ja tak robiłem, bo wszędzie było pełno podobnych. Tyle, że nasze ustalenia były wcześniejsze i pozostawało tylko pojechać, zapłacić i przywieźć... Oczywiście trzeba było mieć czym zapłacić, ale pula kredytu zamrożona na ten etap nie stopniała jeszcze, więc szaleliśmy... w ramach rozsądku. Kafelki, terakota, wanna, kabina prysznicowa, POŚ, panele podłogowe - przywiezie Castorama, WC, bidet, stelaże instalacyjne, umywalka - przytargane z OBI, armatura wykopana w Praktikerze... Na to można wydać więcej niż na stan surowy domu, tylko po co ? Ma być zwykłe i funkcjonalne. Nie dam za baterię wannową 1300 zł., bo to zdzierstwo nie warte ceny, a jak nie ma takiej za 300 zł. (też dużo), to wolę zainstalować zlewozmywakową za 85 zł. Do dzisiaj spełnia swoją rolę nadzwyczaj dobrze, wylewka i prysznic w jednym To samo po kolei ze wszystkim... Nie dość, że generalnie budowlane ustroistwa są horendalnie drogie, to bywają i takie, których cena przekracza wyobrażenia. Wanna za 5000 zł ? Geberit za 590 zł ? Kabina prysznicowa z hydromasażem za 7500 zł ? Można się nieźle zakręcić, ale ja musiałbym być porąbany jak drewno na opał by robić takie zakupy. Zamknąłem się w rozsądnej kwocie 5000 zł.... I to był chyba jedyny sukces kwietnia 2004 roku... c.d.n.

Takie coś, to się nazywa "Akt Erekcyjny" (nie mylić z aktem i erekcją, choć coś wspólnego ze sobą mają). Robi się to tak : pisze się takie tam dyrdymały kto, kiedy, dlaczego i po co, kupuje się flaszkę wysokoprocentowego specjału z Polmosu (albo kilka, gdyby ta miała się stłuc), sprasza się gości (wyłącznie trunkowych), opróżnia się flaszkę w miłym towarzystwie tychże gości, odczytuje "Akt", podpisuje, wkłada do flaszki, dobrze zakręca (lepiej zalakować, ale po pijaku to ciężko...), i zakopuje pod fundamentem... Opary spirtu dobrze konserwują papier więc powinien wytrzymać wieki. Wiem jak to się robi, bo... no właśnie, nie udało się tylko zakopać tej "erekcji", bo grunt zamarzł na kamień... ...albo tak nam się zdawało .

...Wicie, rozumnicie obywantelu, tu siem rozchodzi o cóś znancznie poważnieńszego... Tu jest normannie ! Państwo dba o obywanteli, państwo chucha i dmucha... Tu siem niema co śmniać, tu trzeba pracować. Na razie nie jest źle Jak nie masz karty grzybiarza - nie zbierasz grzybów, nie masz prawa jazdy - nie jeździsz (a jak masz, to i tak nie masz po czym, bo Państwo dba o Twoje pieniądze), nie masz stopnia Kapitana Żeglugi - nie popłyniesz jachtem na Bałtyk... Ale rowerem możesz pojechać gdzie chcesz nawet jak nie znasz przepisów drogowych. Państwo dba o Twoje pieniądze. Za każdy dokument, którego Państwo sobie zażyczy - zapłacisz, choć każda Twoja złotówka już została opodatkowana w 80 -ciu procentach. Jak Ci coś ukradną za 200 zł. to nie jest przestępstwo, jak Cię zmuszą do "wyrzucenia" 700 zł na ZUS, to też nie, ale spróbuj oszukać Państwo na 15 gr (pudełko zapałek bez paragonu), to grzywna z zamianą na areszt... Zobaczysz samochód i pójdziesz siedzieć, bo kierowca był pijany, widziałeś SB-ka - też pójdziesz siedzieć. Tak samo za nie wypłacenie żonie pensji, brak mundurka i kapci, starą maturę i studia za granicą. Cóż w tym Kraju może być piękniejszego niż twórczość posłów i władzy wykonawczej ? Państwo dba o Twoje pieniądze, tylko Ono wie czego potrzebujesz. Bądź pewny, że zrobi wszystko abyś ich nie miał... Wraca nowe !

...Wicie, rozumnicie obywantelu, tu siem rozchodzi o cóś znancznie poważnieńszego... Tu jest normannie ! Państwo dba o obywanteli, państwo chucha i dmucha... Tu siem niema co śmniać, tu trzeba pracować. Na razie nie jest źle Jak nie masz karty grzybiarza - nie zbierasz grzybów, nie masz prawa jazdy - nie jeździsz (a jak masz, to i tak nie masz po czym, bo Państwo dba o Twoje pieniądze), nie masz stopnia Kapitana Żeglugi - nie popłyniesz jachtem na Bałtyk... Ale rowerem możesz pojechać gdzie chcesz nawet jak nie znasz przepisów drogowych. Państwo dba o Twoje pieniądze. Za każdy dokument, którego Państwo sobie zażyczy - zapłacisz, choć każda Twoja złotówka już została opodatkowana w 80 -ciu procentach. Jak Ci coś ukradną za 200 zł. to nie jest przestępstwo, jak Cię zmuszą do "wyrzucenia" 700 zł na ZUS, to też nie, ale spróbuj oszukać Państwo na 15 gr (pudełko zapałek bez paragonu), to grzywna z zamianą na areszt... Zobaczysz samochód i pójdziesz siedzieć, bo kierowca był pijany, widziałeś SB-ka - też pójdziesz siedzieć. Tak samo za nie wypłacenie żonie pensji, brak mundurka i kapci, starą maturę i studia za granicą. Cóż w tym Kraju może być piękniejszego niż twórczość posłów i władzy wykonawczej ? Państwo dba o Twoje pieniądze, tylko Ono wie czego potrzebujesz. Bądź pewny, że zrobi wszystko abyś ich nie miał... Wraca nowe !

... Mówi się: "zżeluje". Bo najpierw robi się galareta do niczego nieprzydatna (na sztuczne bursztyny?), a dopiero potem "grzeje". Epoksydy generalnie dłużej żelują, ale ich lepkość jest większa i przez to trudniejsze do laminowania. Poliestry ( z Sarzyny to był Polimal 103, 109, 162-trudnopalny, i parę innych ...) wymagają aktywatora (jakiegoś nadtlenku) i przyspieszacza w postaci naftenianu kobaltu. Te dwa razem niejeden pożar w stoczniach jachtowych wywołały... Dobrze przygotowana żywica poliestrowa wytrzymuje w temp. 20*C 40-50 minut do zżelowania. W wiaderku. Ale jak zacznie żelować całe wiaderko... To pożar murowany... Lepiej zawczasu wywalić do beczki z wodą. Epoksydy zwykle robi się na godzinę, dwie... Przez to cała robota potrafi spłynąć z pionu. Do żywic dodaje się krzemionki koloidalnej (w ilościach zbliżonych do objętości żywicy), dzięki czemu stają się tiksotropowe i w bezruchu nie spływają... Tylko ciężko to mieszać.... Technolog d/s laminatów.

Co tu radzić ? W podpisie jest adres do zdjęć od początku budowy do teraz. Niewiele się zmienia, bo i nie ma kiedy. 2-3 godziny dziennie, i to nie zawsze, na jakiekolwiek dobawki to ciut za mało. A mieszkać gdzieś trzeba. Z takich ostatnio zaobserwowanych dylematów, to schody... Jeszcze ich nie ma, i pewnie będą inne niż miały być. Bardziej strome ( 52* ), to więcej miejsca zostanie, i mniej kasy wyjdzie... Do spiżarki drzwi rozsuwane, w garażu zlewozmywak z ciepłą wodą, kocie drzwiczki do garażu i na dwór... A kominek obuduję płytami GK i jakimś "mexikanem" dla wyglądu, tak by grzał czopuchem powietrze dla poddasza. To na razie pomysły, wiele czasu w tym i ubiegłym roku poświęciłem na piwniczkę i podjazd do garażu... Poza tym, to jak jest pogoda, to nie chce się "robić" w domu...

A mnie wkurza, że innych to wkurza... Snoby z PO ? A nie z Samoobrony ? Nie zakłamanie LPR i truizmy PIS ? I to, że mogę się z tąd wynieść, ale nie chcę, choć mnie to wkurza... 3,14tolenie.

Ciekawe Właśnie kładę panele i w jednym miejscu zapomniałem o piance i od razu było słychać chrabotanie panela po betonie. Ciekawe jak to zrobiłeś że jest lepiej niż z pianką Bo trza było wyrównać... W jednym miejscu też mi chroboce, ale to ma swój urok. Nierówności, żeby było łatwiej, zaciągnąłem gładzią gipsową i pomalowałem emulsją. Szpachlowanie cementową zaprawą wyrównującą nie eliminowało kruszenia się podłoża nawet po pomalowaniu emulsją (taką rzadką jak po myciu wałka), a ja nie lubię brudzić się przy robocie. Nowa wylewka była ponad moje siły, pozostał więc gips.

Ano... Jak się nie chce być więźniem własnego domu, to ten jest w sam raz. Mało powierzchni do sprzątania, mało zakamarków i wszystko jakby skoncentrowane. W sam raz dla małej rodziny. A na "graty" jest i stryszek, i wokół poddasza schowki, i altana na działce. Szczególnie cenne okazuje się zimą przejście z garażu do kuchni, podwójny garaż z miejscem na stół warsztatowy, oraz wyjście na zadaszony taras będący zimą składowiskiem drewna do kominka. W przyszłości możliwe też będzie postawienie ścianki i wstawienie drzwi zamiast okna, i uzyskanie samodzielnego wejścia na poddasze. Do "kawalerki". Generalnie, to dom nie jest dla dzieci a dla nas. Osobne wejście to tak jakby co... Projekt jest przemyślany, ale zmiany możliwe... Byle nie ścianka kolankowa, bo szlag trafi wygląd i proporcje.

Właśnie mnie wkurza stado ( 2 ) kotów "małolatów", które poszanowania dla niczego nie mają i wojny tu sobie prowadzą. Jak je gonię ze stołu, to oba są na klawiaturze... Ale lepsze to niż myszy...

Pora przeprosić się z kotem... I pożegnać z pięknymi fotelami, kanapą i porządkiem w łazience... Właśnie jeden włazi mi na klawiaturę, a drugi szarpie kabel, pora obudzić piesa.

Ogrzewanie podłogowe mamy w całym domu (poddasze jeszcze nieużytkowe, ale i tam zimą jest, bez ogrzewania 16*C) i nie zamienił bym go na inne. Bez laloryferów, w łazience jest tylko suszarka do ręczników 60 W, czynna przez godzinę dziennie ... A na podłogach panele bez podkładu piankowego (dzięki temu nie pukają). A solary to raczej nie dogrzeją podłogi... Chyba, że latem

Tak, to projekt Włada Kowalskiego, z Gdańskiej Pracowni Architektonicznej. I nie był to z mojej strony przejaw patriotyzmu lokalnego Izat - nie piekl się, widocznie jakiś związek jest...

...Eeee, myślę, że to beton wiążąc, związał trochę koloru ze styropianu i dlatego jest jaśniejszy...

To przyjedźcie na następnego Ale grzejników, to ja nie mam.... ... ani pół...

To przyjedźcie na następnego Ale grzejników, to ja nie mam.... ... ani pół...

Tak z grubsza i w szczegółach, to już gdzieś o solarach pisałem... 3 panele Hewalex, układ sterująco-pompowy Hewalex, zasobnik (baniak) 2-wężownicowy 400 l. z grzałką el. Galmet. Dolna wężownica z solarów, górna z Turbokominka Makroterm, albo z olejowego Ulrich (jeszcze nie działa). Kosztowało 9,5 kzłp. , oszczędza cały czas (od marca do października nie palę w kominku, a grzałkę wyłączyłem nawet z sieci), jak tak dalej pójdzie, to zwróci się za 2 lata, a jak dowalą akcyzą w olej, to i wcześniej... Tak na mój rachunek. Za jakiś czas, tak jak wakmen , planuję zainstalowanie wiatraka do zasilania grzałki i awaryjnego. Zdjęcia na stronie...

Tak z grubsza i w szczegółach, to już gdzieś o solarach pisałem... 3 panele Hewalex, układ sterująco-pompowy Hewalex, zasobnik (baniak) 2-wężownicowy 400 l. z grzałką el. Galmet. Dolna wężownica z solarów, górna z Turbokominka Makroterm, albo z olejowego Ulrich (jeszcze nie działa). Kosztowało 9,5 kzłp. , oszczędza cały czas (od marca do października nie palę w kominku, a grzałkę wyłączyłem nawet z sieci), jak tak dalej pójdzie, to zwróci się za 2 lata, a jak dowalą akcyzą w olej, to i wcześniej... Tak na mój rachunek. Za jakiś czas, tak jak wakmen , planuję zainstalowanie wiatraka do zasilania grzałki i awaryjnego. Zdjęcia na stronie...

Atakuj Wlowika, on ma zainstalowane kolektory Ja już też. A jaki masz system? Ja robilem instalacje pod SOLAHART ( grawitacja, 3 panele ). Teraz mysle o rurkowych. ...Ano, atakujcie Solary grzeją wodę aż milo (przez to zbiera mi się sterta śmieci papierkowych do spalenia).

Atakuj Wlowika, on ma zainstalowane kolektory Ja już też. A jaki masz system? Ja robilem instalacje pod SOLAHART ( grawitacja, 3 panele ). Teraz mysle o rurkowych. ...Ano, atakujcie Solary grzeją wodę aż milo (przez to zbiera mi się sterta śmieci papierkowych do spalenia).

Miedź ze względu na odporność na wysokie temperatury na wszystkich wyjściach ze źródeł ciepła (Turbokominek, solary, piec olejowy). Podłogówka z tworzywa sztucznego, powroty... częściowo też, ale tak do metra od źródła ciepła. Generalnie to miedziane, ale w wielu miejscach zastosowałem złączki systemu Heep2O bo pasują do średnic miedzianych, a pozwalają na "bezbolesny" demontaż, obracanie, pasowanie... I działa już 2 lata.

Spośród dostępnych na rynku materiałów wybrałem polibutylen systemu Heep2O. Dlatego, że działanie przeciwbakteryjne ma jak Cu, a w zastosowaniu znacznie prostszy. Cenowo podobne. No i oczywiście zero komplikacji przy własnoręcznym montażu...

RAPORT Z GRRILA 2 Grrril się odbył. Upieczono, zjedzono i wypito. Towarzystwo stanowili : znamienity i nagradzany Fotograf Gustaw z małżonką, bardzo znany Górograf Beskidu Niskiego Marek, oraz My. Deszczyk też się pojawił. Miło było. W następną sobotę też rozpalimy ognisko

RAPORT Z GRRILA 2 Grrril się odbył. Upieczono, zjedzono i wypito. Towarzystwo stanowili : znamienity i nagradzany Fotograf Gustaw z małżonką, bardzo znany Górograf Beskidu Niskiego Marek, oraz My. Deszczyk też się pojawił. Miło było. W następną sobotę też rozpalimy ognisko

Fajny pomysł.... Tyle, że u nas nie wchodzi w rachubę Piesa za stara na takie rajdy, młody za młody (i nie bardzo jeszcze umie jeździć, a w foteliku się nie mieści...), rowery od 2 latek stoją na kapciach .... I w dodatku takie modne miejsce... My preferujemy raczej takie dzury, gdzie nikt jeszcze nie dojechał Ale pomysł świetny, życzymy gładkiej drogi !