Toszka
-
Liczba zawartości
184 -
Rejestracja
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Pobrane
Sklep
Wydarzenia
Galeria
Zawartość dodana przez Toszka
-
Jakie sa Wasze dochody na miesiąc?
Toszka odpowiedział Toszka → na topic → Sondaże - zapraszamy, zadaj pytanie, odpowiedz na nasze
Dzięki -
Mimonko kochana - no i wszystko jasne . Widziałam ten wielki pokój ale nie znałam jego przeznaczenia - teraz, kiedy już wiem, do czego będzie służył "odczepiam się" od wielkości salonu . Rzeczywiście wszystko wzięliście pod uwagę i na pewno będzie Wam się dobrze mieszkać w Waszym domku, czego Wam z całego serca życzę . Posadziłam wiele różnych roślinek i jak będę pojutrze na działce, to porobię fotki i powklejam. Rosną różnie - jedne lepiej, inne gorzej, a jeszcze inne wcale ale ogólnie cieszą mnie bardzo i chciałabym ich duuuużo duuuużo więcej /ciągle ta kasa przeszkadza, tzn. za mała jej ilość na wszelkie zachcianki /. Ale czuję, że nie powiedziałam jeszcze ostatniego słowa w tym sezonie i pewnie coś dokupię /jak mąż nie będzie widział, hihihi /. W temacie żywopłotu - jaki chciałabyś żeby był - zielony czy kolorowy? Ja na mojej działce mam wizję kolorowego żywopłotu, składającego się z różnych gatunków, które można by strzyc, przeplatanych choinkami też różnych gatunków. Roślinki powinny się trochę powtarzać, żeby nie było zbyt pstrokato. Żywopłot, a właściwie klomby różnej szerokości, o pofalowanych brzegu. Taka jest moja wizja ale jeszcze mi do niej brakuje jakichś 5 lat i jakichś kilku tysięcy zł . A jaka jest Twoja Mimonko? Pozdrówka
-
Mimonko kochana - no i wszystko jasne . Widziałam ten wielki pokój ale nie znałam jego przeznaczenia - teraz, kiedy już wiem, do czego będzie służył "odczepiam się" od wielkości salonu . Rzeczywiście wszystko wzięliście pod uwagę i na pewno będzie Wam się dobrze mieszkać w Waszym domku, czego Wam z całego serca życzę . Posadziłam wiele różnych roślinek i jak będę pojutrze na działce, to porobię fotki i powklejam. Rosną różnie - jedne lepiej, inne gorzej, a jeszcze inne wcale ale ogólnie cieszą mnie bardzo i chciałabym ich duuuużo duuuużo więcej /ciągle ta kasa przeszkadza, tzn. za mała jej ilość na wszelkie zachcianki /. Ale czuję, że nie powiedziałam jeszcze ostatniego słowa w tym sezonie i pewnie coś dokupię /jak mąż nie będzie widział, hihihi /. W temacie żywopłotu - jaki chciałabyś żeby był - zielony czy kolorowy? Ja na mojej działce mam wizję kolorowego żywopłotu, składającego się z różnych gatunków, które można by strzyc, przeplatanych choinkami też różnych gatunków. Roślinki powinny się trochę powtarzać, żeby nie było zbyt pstrokato. Żywopłot, a właściwie klomby różnej szerokości, o pofalowanych brzegu. Taka jest moja wizja ale jeszcze mi do niej brakuje jakichś 5 lat i jakichś kilku tysięcy zł . A jaka jest Twoja Mimonko? Pozdrówka
-
Mimonko, szczęka wróciła na miejsce z Twoją pomocą, aczkolwiek z niejakim trudem . Hmmm, też mieszkaliśmy w potwornej klitce 28 m aż 7 lat i był to prawdziwy koszmar. Nawet nie lubię tego czasu wspominać - chyba mam uraz jakiś. Ale jest jeszcze coś. Mimonko - wiedz, że mieszkając w takim miejscu masz troszkę skrzywioną perspektywę (wiem, bo miałam) i coś, co jest małe wydaje Ci się duże. Ale z czasem się przyzwyczaisz i będzie za małe - uwierz mi, bo to przerobiłam na własnej skórze. Człowiek szybko przyzwyczaja się do dobrego. Nasz duży pokój ma 23 m i po 6 latach mieszkania już nie jest duży, chociaż na początku zachwycał nas swoimi gabarytami ( jeśli chcesz, Mimonko, to wyślę Ci fotkę tego pokoju, żebyś miała skalę porównawczą). Faktem jest, że mając osobną jadalnię odpada temat świątecznego stołu, choinki itd. itp. Powiem Ci jednak, że w chwili obecnej nie wyobrażam sobie salonu mniejszego niż 30 m, a moim marzeniem jest 40-50 /i tym marzeniem już chyba pozostanie/, dlatego też chcemy połączyć kuchnię z "saloonem", żeby ta przestrzeń była nieco większa. W końcu właśnie tam będzie się toczyć życie codzienne - w kuchni i salonie, zwłaszcza w miesiącach jesienno-zimowych, kiedy człowiek jest zamknięty w 4 ścianach i codziennie musi je oglądać przez dłuuuugie godziny. Mimonko, nie gniewaj się na mnie, za moje trucie - ja tylko chcę pomóc. Zrobicie oczywiście jak chcecie i wg swoich potrzeb ale czasem warto zastanowić się 5 razy przed podjęciem decyzji, bo wtedy wiadomo, że wzięło się wszystkie argumenty pod uwagę. U nas na działce trwa "walka o trawę", którą systematycznie zarastają chwaściska. Chyba musimy znowu czymś popryskać, bo osty rosną potężne, a wraz z nimi jakaś setka gatunków, które w żaden sposób nie przypominają trawy . Posadziłam sporo różnych roślinek i jak wariatka latam co dzień, co dwa na działkę, żeby popatrzeć, czy urosły . Tosia, odkąd zapodałam jej środek od weta między łopatki nie złapała ani jednego kleszcza, mimo, że oczywiście wyleguje się w trawach i pod drzewami czyli tam, gdzie tych małych potworów jest najwięcej . A jak się ma Mimonko Twoja Mimonka? Wszystko u niej dobrze? Czemu nie szukacie jeszcze ekipy? Kiedy zamierzacie ruszyć z budową? Pozdrowionka
-
Mimonko, szczęka wróciła na miejsce z Twoją pomocą, aczkolwiek z niejakim trudem . Hmmm, też mieszkaliśmy w potwornej klitce 28 m aż 7 lat i był to prawdziwy koszmar. Nawet nie lubię tego czasu wspominać - chyba mam uraz jakiś. Ale jest jeszcze coś. Mimonko - wiedz, że mieszkając w takim miejscu masz troszkę skrzywioną perspektywę (wiem, bo miałam) i coś, co jest małe wydaje Ci się duże. Ale z czasem się przyzwyczaisz i będzie za małe - uwierz mi, bo to przerobiłam na własnej skórze. Człowiek szybko przyzwyczaja się do dobrego. Nasz duży pokój ma 23 m i po 6 latach mieszkania już nie jest duży, chociaż na początku zachwycał nas swoimi gabarytami ( jeśli chcesz, Mimonko, to wyślę Ci fotkę tego pokoju, żebyś miała skalę porównawczą). Faktem jest, że mając osobną jadalnię odpada temat świątecznego stołu, choinki itd. itp. Powiem Ci jednak, że w chwili obecnej nie wyobrażam sobie salonu mniejszego niż 30 m, a moim marzeniem jest 40-50 /i tym marzeniem już chyba pozostanie/, dlatego też chcemy połączyć kuchnię z "saloonem", żeby ta przestrzeń była nieco większa. W końcu właśnie tam będzie się toczyć życie codzienne - w kuchni i salonie, zwłaszcza w miesiącach jesienno-zimowych, kiedy człowiek jest zamknięty w 4 ścianach i codziennie musi je oglądać przez dłuuuugie godziny. Mimonko, nie gniewaj się na mnie, za moje trucie - ja tylko chcę pomóc. Zrobicie oczywiście jak chcecie i wg swoich potrzeb ale czasem warto zastanowić się 5 razy przed podjęciem decyzji, bo wtedy wiadomo, że wzięło się wszystkie argumenty pod uwagę. U nas na działce trwa "walka o trawę", którą systematycznie zarastają chwaściska. Chyba musimy znowu czymś popryskać, bo osty rosną potężne, a wraz z nimi jakaś setka gatunków, które w żaden sposób nie przypominają trawy . Posadziłam sporo różnych roślinek i jak wariatka latam co dzień, co dwa na działkę, żeby popatrzeć, czy urosły . Tosia, odkąd zapodałam jej środek od weta między łopatki nie złapała ani jednego kleszcza, mimo, że oczywiście wyleguje się w trawach i pod drzewami czyli tam, gdzie tych małych potworów jest najwięcej . A jak się ma Mimonko Twoja Mimonka? Wszystko u niej dobrze? Czemu nie szukacie jeszcze ekipy? Kiedy zamierzacie ruszyć z budową? Pozdrowionka
-
Sorki ale niechcący posłałam posta 2 x:).
-
Sorki ale niechcący posłałam posta 2 x:).
-
Mimonko, ma szczęka leży u Twych stóp . Toż to DOMISZCZE, a nie dom! Piękny! I wieeeeelki . Jedyne, do czego mogę się przyczepić to wielkość salonu. Nie za mały?
-
Mimonko, ma szczęka leży u Twych stóp . Toż to DOMISZCZE, a nie dom! Piękny! I wieeeeelki . Jedyne, do czego mogę się przyczepić to wielkość salonu. Nie za mały?
-
Witaj Mimonko . Cieszę się, że finalizujecie projekcik. Jestem bardzo ciekawa tego domku. Jeśli chcesz wkleić na forum tylko jedną stronę z pdf-u, to da się to zrobić. Po otwarciu dokumentu w pdf wybierasz z paska narzędzi na górze ikonkę z aparatem fotograficznym, zaznaczasz wybrany obszar, klikasz prawym klawiszem myszki na tym zaznaczonym obszarze, wybierasz opcję pierwszą czyli "Copy Selected Graphic" /po polsku pewnie coś w rodzaju "kopiuj wybrany obraz"/ i wklejasz to do Painta. Zapisujesz jako jpg i już masz obrazek, który zmniejszasz i umieszczasz na naszym przemiłym forum . W razie problemów służę pomocą. My na targi się nie wybieramy, bo to jeszcze nie ten etap. U nas w dalszym ciągu etap walki z perzem . Ale mój mąż coś przebąkuje o fundamentach w przyszłym roku, więc za rok nasz względny spokój pewnie się skończy .
-
Witaj Mimonko . Cieszę się, że finalizujecie projekcik. Jestem bardzo ciekawa tego domku. Jeśli chcesz wkleić na forum tylko jedną stronę z pdf-u, to da się to zrobić. Po otwarciu dokumentu w pdf wybierasz z paska narzędzi na górze ikonkę z aparatem fotograficznym, zaznaczasz wybrany obszar, klikasz prawym klawiszem myszki na tym zaznaczonym obszarze, wybierasz opcję pierwszą czyli "Copy Selected Graphic" /po polsku pewnie coś w rodzaju "kopiuj wybrany obraz"/ i wklejasz to do Painta. Zapisujesz jako jpg i już masz obrazek, który zmniejszasz i umieszczasz na naszym przemiłym forum . W razie problemów służę pomocą. My na targi się nie wybieramy, bo to jeszcze nie ten etap. U nas w dalszym ciągu etap walki z perzem . Ale mój mąż coś przebąkuje o fundamentach w przyszłym roku, więc za rok nasz względny spokój pewnie się skończy .
-
Witaj Zorzo . Rzeczywiście domek podobny i bardzo ładny . Ja zamierzam w czasie wakacji pochodzić za zezwoleniami na przyłączenie wody i prądu i ciekawa jestem jak będzie w moim przypadku.
-
Witaj Zorzo . Rzeczywiście domek podobny i bardzo ładny . Ja zamierzam w czasie wakacji pochodzić za zezwoleniami na przyłączenie wody i prądu i ciekawa jestem jak będzie w moim przypadku.
-
Oj oj, to jestem bardzo ciekawa, co Wam wyjdzie. Mam nadzieję, że wrzucisz projekcik na forum, jak już będzie gotowy? Kurczę, z tym prądem niewesoło to wygląda .
-
Oj oj, to jestem bardzo ciekawa, co Wam wyjdzie. Mam nadzieję, że wrzucisz projekcik na forum, jak już będzie gotowy? Kurczę, z tym prądem niewesoło to wygląda .
-
Mimonko, czemu robicie indywidualny projekt?
-
Mimonko, czemu robicie indywidualny projekt?
-
Mimonko, zaszokowałaś mnie! OMG! To niemożliwe po prostu. Dopytaj dobrze w urzędach. Nie chce mi się wierzyć, bo przecież teraz niby mniej ludzi buduje. Ale z drugiej strony, w tym kraju wszystko jest możliwe:(. To byłoby okropne, bo przecież, jeśli ktoś wziął kredyt, i ma powiedzmy 2 lata na wybudowanie domu, to jak może czekać 2 lata na prąd? Przecież prąd jest potrzebny do budowy! Marxx, bardzo, bardzo mało zapłaciłeś. Czyżbym dała się "wyjelenić"?
-
Mimonko, zaszokowałaś mnie! OMG! To niemożliwe po prostu. Dopytaj dobrze w urzędach. Nie chce mi się wierzyć, bo przecież teraz niby mniej ludzi buduje. Ale z drugiej strony, w tym kraju wszystko jest możliwe:(. To byłoby okropne, bo przecież, jeśli ktoś wziął kredyt, i ma powiedzmy 2 lata na wybudowanie domu, to jak może czekać 2 lata na prąd? Przecież prąd jest potrzebny do budowy! Marxx, bardzo, bardzo mało zapłaciłeś. Czyżbym dała się "wyjelenić"?
-
Kochani, miałam sygnały, że moi fachowcy są drodzy ale czy tak jest faktycznie - nie wiem. Twierdzili, że cena zależy od podłoża, a u nas było żwirowe, więc twardsze niż np. piasek. Byliśmy już z nimi umówieni wcześniej, więc zostaliśmy przy nich. Nie ustalaliśmy ceny od metra. Mikelo, drogie są studnie głębinowe, które wierci się bardzo głęboko, aby pozyskać wodę pitną. My robiliśmy studnię tzw. abisyńską, płytką /do 7 m głębokości/, z której woda nadaję się raczej wyłącznie do celów ogrodniczych. Popytaj u siebie o studnie abisyńskie, a jestem pewna, że znajdziesz tanich fachowców.
-
Kochani, miałam sygnały, że moi fachowcy są drodzy ale czy tak jest faktycznie - nie wiem. Twierdzili, że cena zależy od podłoża, a u nas było żwirowe, więc twardsze niż np. piasek. Byliśmy już z nimi umówieni wcześniej, więc zostaliśmy przy nich. Nie ustalaliśmy ceny od metra. Mikelo, drogie są studnie głębinowe, które wierci się bardzo głęboko, aby pozyskać wodę pitną. My robiliśmy studnię tzw. abisyńską, płytką /do 7 m głębokości/, z której woda nadaję się raczej wyłącznie do celów ogrodniczych. Popytaj u siebie o studnie abisyńskie, a jestem pewna, że znajdziesz tanich fachowców.
-
Ale masz fajowo, zazdroszczę pompy elektrycznej, bo możesz podlewać trawę, a my nie . Jaka woda leci u Ciebie? U mnie jest na początku bezbarwna, a jak postoi, to robi się rudobrązowa i ma zapach siarki, hahaha . Piekielna jakaś?
-
Ale masz fajowo, zazdroszczę pompy elektrycznej, bo możesz podlewać trawę, a my nie . Jaka woda leci u Ciebie? U mnie jest na początku bezbarwna, a jak postoi, to robi się rudobrązowa i ma zapach siarki, hahaha . Piekielna jakaś?
-
Hahaha . Mówisz Mimonko, że okolica znajoma ? Już się cieszę na pana Oczara . Bardzo chętnie przyjmę go do swojego ogródka . Pigwa wreszcie coś wypuszcza /listki znaczy/. Jak się ładnie zazieleni, to wkleję fotkę, żeby Cię Mimonko podkusić jeszcze bardziej . Cieszę się, że działeczka Ci się podoba. Na razie łysa jest ale jak trawa urośnie, to będzie znacznie ładniej . Miłego wylewania fundamentów życzę i czekam na jakieś fotki!
-
Hahaha . Mówisz Mimonko, że okolica znajoma ? Już się cieszę na pana Oczara . Bardzo chętnie przyjmę go do swojego ogródka . Pigwa wreszcie coś wypuszcza /listki znaczy/. Jak się ładnie zazieleni, to wkleję fotkę, żeby Cię Mimonko podkusić jeszcze bardziej . Cieszę się, że działeczka Ci się podoba. Na razie łysa jest ale jak trawa urośnie, to będzie znacznie ładniej . Miłego wylewania fundamentów życzę i czekam na jakieś fotki!