Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Lucia

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    239
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Lucia

  1. Arco, Satinka, Kotek, gratuluję wyników. Ja w sobotę się nie ważyłam, bo wybyłam na cały weekend. Zobaczymy w sobotę, co się dzieje. Arco, sliczny avatar. Paty, do chodzenia na wdechu można się przyzwyczaić . A poważnie ja się tak przyzwyczaiłam do aerobiku, że jak mi rozwiązali w czwartek grupę, to na dzisiaj jestem już umówiona do następnej. Trochę się boję bo te nowe to bardziej "zaawansowane", ale jakoś przeżyję.
  2. Arco, Satinka, Kotek, gratuluję wyników. Ja w sobotę się nie ważyłam, bo wybyłam na cały weekend. Zobaczymy w sobotę, co się dzieje. Arco, sliczny avatar. Paty, do chodzenia na wdechu można się przyzwyczaić . A poważnie ja się tak przyzwyczaiłam do aerobiku, że jak mi rozwiązali w czwartek grupę, to na dzisiaj jestem już umówiona do następnej. Trochę się boję bo te nowe to bardziej "zaawansowane", ale jakoś przeżyję.
  3. Kaśka, ja nie podpowiem, bo ja się tylko odchudzam. Plus 2x w tygodniu aerobik. I na razie tyle. Amberka, jak się pojawi, to pewnie nam wyklaruje. Kotek, ja tam Ci się nie dziwię - pisałam, że przy tym co jesz, po pierwszym dniu bym wysiadła. Ja niestety dzisiaj rozpoczęłam urodzinowy weekend i było: kawałek szarlotki (mały), kawałek tortu (mały), 2 lamki wina (wytrawne, więc w zasadzie to nie grzech ).
  4. Kaśka, ja nie podpowiem, bo ja się tylko odchudzam. Plus 2x w tygodniu aerobik. I na razie tyle. Amberka, jak się pojawi, to pewnie nam wyklaruje. Kotek, ja tam Ci się nie dziwię - pisałam, że przy tym co jesz, po pierwszym dniu bym wysiadła. Ja niestety dzisiaj rozpoczęłam urodzinowy weekend i było: kawałek szarlotki (mały), kawałek tortu (mały), 2 lamki wina (wytrawne, więc w zasadzie to nie grzech ).
  5. Kaśka, ja nie podpowiem, bo ja się tylko odchudzam. Plus 2x w tygodniu aerobik. I na razie tyle. Amberka, jak się pojawi, to pewnie nam wyklaruje. Kotek, ja tam Ci się nie dziwię - pisałam, że przy tym co jesz, po pierwszym dniu bym wysiadła. Ja niestety dzisiaj rozpoczęłam urodzinowy weekend i było: kawałek szarlotki (mały), kawałek tortu (mały), 2 lamki wina (wytrawne, więc w zasadzie to nie grzech ).
  6. Kaśka, ja nie podpowiem, bo ja się tylko odchudzam. Plus 2x w tygodniu aerobik. I na razie tyle. Amberka, jak się pojawi, to pewnie nam wyklaruje. Kotek, ja tam Ci się nie dziwię - pisałam, że przy tym co jesz, po pierwszym dniu bym wysiadła. Ja niestety dzisiaj rozpoczęłam urodzinowy weekend i było: kawałek szarlotki (mały), kawałek tortu (mały), 2 lamki wina (wytrawne, więc w zasadzie to nie grzech ).
  7. Arco, na pewno się uda:) Kotek, ja jak chcę coś skubnąć zakazanego, to nalewam sobie wody i piję.
  8. Arco, na pewno się uda:) Kotek, ja jak chcę coś skubnąć zakazanego, to nalewam sobie wody i piję.
  9. Arco, na pewno się uda:) Kotek, ja jak chcę coś skubnąć zakazanego, to nalewam sobie wody i piję.
  10. Kotek, Ty się przyznaj co to za zupa była A ja w wekend troszkę nagrzeszę - w niedzielę mam urodziny i od piątku goscie, do poniedziałku włącznie Już widzę jak będę potem pokutować
  11. Kotek, Ty się przyznaj co to za zupa była A ja w wekend troszkę nagrzeszę - w niedzielę mam urodziny i od piątku goscie, do poniedziałku włącznie Już widzę jak będę potem pokutować
  12. Kotek, Ty się przyznaj co to za zupa była A ja w wekend troszkę nagrzeszę - w niedzielę mam urodziny i od piątku goscie, do poniedziałku włącznie Już widzę jak będę potem pokutować
  13. Kotek, Ty się przyznaj co to za zupa była A ja w wekend troszkę nagrzeszę - w niedzielę mam urodziny i od piątku goscie, do poniedziałku włącznie Już widzę jak będę potem pokutować
  14. Kotku, Nikt nie chce się czepiać, ale po prostu pomóc. Ja nie jestem dietetykiem, ale wydaje mi się ten Twój jadłospis strasznie ubogi. Mam wrażenie, że nie to jedno piwo najgorsze, ale brak warzyw, ale może się mylę . Przy takiej diecie to ja bym po jednym dniu zrezygnowała, bo dla mnie (to moje osobiste odczucie) - za mało jedzenia (wiecznie chodziłabym głodna) i zbyt jednolite. Dla mnie dieta nie może byc katorgą A jakiś wysiłek fizyczny dołączyłaś? Arco, gratulejszyn!!!
  15. Kotku, Nikt nie chce się czepiać, ale po prostu pomóc. Ja nie jestem dietetykiem, ale wydaje mi się ten Twój jadłospis strasznie ubogi. Mam wrażenie, że nie to jedno piwo najgorsze, ale brak warzyw, ale może się mylę . Przy takiej diecie to ja bym po jednym dniu zrezygnowała, bo dla mnie (to moje osobiste odczucie) - za mało jedzenia (wiecznie chodziłabym głodna) i zbyt jednolite. Dla mnie dieta nie może byc katorgą A jakiś wysiłek fizyczny dołączyłaś? Arco, gratulejszyn!!!
  16. Kotku, Nikt nie chce się czepiać, ale po prostu pomóc. Ja nie jestem dietetykiem, ale wydaje mi się ten Twój jadłospis strasznie ubogi. Mam wrażenie, że nie to jedno piwo najgorsze, ale brak warzyw, ale może się mylę . Przy takiej diecie to ja bym po jednym dniu zrezygnowała, bo dla mnie (to moje osobiste odczucie) - za mało jedzenia (wiecznie chodziłabym głodna) i zbyt jednolite. Dla mnie dieta nie może byc katorgą A jakiś wysiłek fizyczny dołączyłaś? Arco, gratulejszyn!!!
  17. Kotku, Nikt nie chce się czepiać, ale po prostu pomóc. Ja nie jestem dietetykiem, ale wydaje mi się ten Twój jadłospis strasznie ubogi. Mam wrażenie, że nie to jedno piwo najgorsze, ale brak warzyw, ale może się mylę . Przy takiej diecie to ja bym po jednym dniu zrezygnowała, bo dla mnie (to moje osobiste odczucie) - za mało jedzenia (wiecznie chodziłabym głodna) i zbyt jednolite. Dla mnie dieta nie może byc katorgą A jakiś wysiłek fizyczny dołączyłaś? Arco, gratulejszyn!!!
  18. Bananami, zupką w proszku??? Kotek litości!!! Przygotuj sobie dzień wcześniej sałatkę - poszarp liście sałaty lodowej, do tego papryka i pomidor w kostkę w kostkę,możesz dorzucić troszkę fasolki z puszki, pokrojoną upieczona pierś z kurczaka bez skóry. Osobno w słoiczek robisz sos. I do lodówki. W pracy mieszasz i wcinasz- i masz nie dość, że smacznie, to jeszcze furę jedzenia.
  19. Bananami, zupką w proszku??? Kotek litości!!! Przygotuj sobie dzień wcześniej sałatkę - poszarp liście sałaty lodowej, do tego papryka i pomidor w kostkę w kostkę,możesz dorzucić troszkę fasolki z puszki, pokrojoną upieczona pierś z kurczaka bez skóry. Osobno w słoiczek robisz sos. I do lodówki. W pracy mieszasz i wcinasz- i masz nie dość, że smacznie, to jeszcze furę jedzenia.
  20. Bananami, zupką w proszku??? Kotek litości!!! Przygotuj sobie dzień wcześniej sałatkę - poszarp liście sałaty lodowej, do tego papryka i pomidor w kostkę w kostkę,możesz dorzucić troszkę fasolki z puszki, pokrojoną upieczona pierś z kurczaka bez skóry. Osobno w słoiczek robisz sos. I do lodówki. W pracy mieszasz i wcinasz- i masz nie dość, że smacznie, to jeszcze furę jedzenia.
  21. Bananami, zupką w proszku??? Kotek litości!!! Przygotuj sobie dzień wcześniej sałatkę - poszarp liście sałaty lodowej, do tego papryka i pomidor w kostkę w kostkę,możesz dorzucić troszkę fasolki z puszki, pokrojoną upieczona pierś z kurczaka bez skóry. Osobno w słoiczek robisz sos. I do lodówki. W pracy mieszasz i wcinasz- i masz nie dość, że smacznie, to jeszcze furę jedzenia.
  22. Amberka, dzięki:) Kotek, a co to za dieta? Tam wcale jedzenia nie ma
×
×
  • Dodaj nową pozycję...