Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Aydin

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    224
  • Rejestracja

  • Wygrane w rankingu

    1

Zawartość dodana przez Aydin

  1. No i co, temat umarł, czy przeniósł się gdzie indziej? W 2020 roku Polsat dopiero wchodził na ten rynek, ale mamy już kolejny rok i może ktoś korzystający z ich usług się wypowie? Ja robiłem kilka wycen PV w ub. roku, a na początku tego również w polsatowskim Esoleo. Cena za 9,9kWp z montażem 42 tys. więc porównywalna z innymi wycenami, które w ub. roku opiewały na 41-45 tys. Z plusów (nomen omen) jakie widzę, to rabaty za pakiet usług Polsatu/Plusa/Esoleo itp. (SmartDom). A czytając komentarze użytkowników różnych innych systemów PV można stwierdzić, że nie ma idealnego: taniego, wydajnego, bezawaryjnego, z długą i łatwo egzekwowaną gwarancją. W przypadku Polsatu to prawdopodobieństwo jest większe - firma polska, istniejąca na rynku wiele lat (i raczej nie zwijająca żagli). Do tego najbardziej kuszące jest owe 100% odbioru produkcji, choć to umowa promocyjna na 2 lata. Później jednak ma także być możliwość odbioru pełnej nadprodukcji. Szkoda, że nie działają już ponad 2 lata, żeby były rzetelne opinie użytkowników w temacie warunków przedłużania umowy. Kto wie (to moje domysły), czy nie okaże się, że rezygnując z umowy na telefon, internet czy telewizję nie straci się tej promocji w przyszłości...
  2. Rok minął od ostatniego wpisu! Skandal Dajcie znać, jak żyjecie już w nowym domu. Nie chcę tego dziennika wyrzucać z ulubionych
  3. Dlaczego burdel? To przecież od dawna oczywiste, że są to CELOWE działania (nie)rządu, który chce dać zarobić swoim, zanim nie zostaną wypieprzeni w najbliższych wyborach. Przykładów kompletnie niezrozumiałych wydatków idących w dziesiątki i setki milionów jest sporo. Począwszy od słynnych respiratorów i maseczek, przez testy, które nic nie testują, aż do szpitali polowych właśnie. A to jeszcze nie koniec, bo już rząd wyciąga pieniądze od pracowników budżetówki, żeby przygotować się do zakupów szczepionki, której jeszcze nie ma, nie wiadomo kiedy (i czy) będzie, a także co najważniejsze, nie wiadomo czy będzie skuteczna. Ale my ją musimy mieć i kupimy ją "za wszelką cenę". Jednak do tematu. Mam aktualizację wycen wielu produktów i usług i porównując wiosnę z końcem roku, to podwyżki są mocno zauważalne, żeby nie powiedzieć olbrzymie. Podobnie jest z terminami ekip: o ile na wiosnę miałem czas oczekiwania około 1-3 miesiące, tak teraz jest to 6-8 miesięcy. Jedynie cholernie drogie ekipy (+25% ceny) są w miarę dostępne, za miesiąc lub dwa. To gdzie to załamanie rynku budowlanego, na które tak czekamy z utęsknieniem? Gdzie ten powrót do normalności dla inwestora, który mógł przebierać w ofertach firm tak, jak teraz one przebierają w inwestorach? Kolejna kwestia to kredyty. Wiadomo, większość buduje na kredyt. Dotąd najniższe w historii stopy procentowe skutkowały masowymi inwestycjami, bo prawie każdy dostawał kredyt. To napędza gospodarkę, fajnie, ale w przypadku kryzysu koronawirusowego, gdzie sporo ludzi traciło pracę lub obniżano im pensje, a dochody firm mocno kulały, kredyty zaczęły być obarczane dużym ryzykiem niespłacania rat. Przewidywano nawet "powtórkę z rozrywki" z lat 2007-2009, gdzie bańka giełdowa pękła i pociągnęła gospodarkę na dno, z deweloperką na kredytach na czele. Dlatego o kredyt było dużo trudniej, podniesiono wkład własny i dogłębniej oceniano ryzyko. Kilka dni temu zaś czytałem, że banki dążą do UŁATWIENIA dostępności do kredytów! Aby więcej osób łapało się na niezbędną zdolność kredytową, RPP nadal jest pod presją dalszego obniżania stóp procentowych. Bo banki odnotowały znaczny spadek udzielanych kredytów, a przecież z ich udzielania żyją (i wypłacają dywidendy milionowe akcjonariuszom, zarządom, prezesom). I nagle koronawirus nie jest już zagrożeniem dla kredytów? Już jest tak fajnie i przyjemnie, że można rozdawać kredyty na prawo i lewo? Dlatego nie spodziewam się załamania w sektorze budownictwa jednorodzinnego, bo o ile samorządy mają problemy z finansami, o tyle klienci indywidualni nadal będą przeć naprzód z budowami. Oby nie skończyło się to wspomnianą "powtórką z rozrywki".
  4. Dawno nie zaglądałem na FM i teraz w tym ciekawym temacie przeczytałem tylko pierwszą i dwie ostatnie strony. @Kaizen na początku (post z marca) trafił w wielu punktach w sedno, ale teraz wiemy więcej, niż na wiosnę. Sytuacja z covidem rozwinęła się tak dynamicznie, że w zasadzie posty z lipca (na jakich zakończyliście dywagacje) są oparte na całkowicie innym czasie i liczbach. Co do budowlanki to nie zapadła się tak, jak się spodziewałem. Powiem więcej - wychodzi na to, że to jedna z niewielu branż, które radzą sobie całkiem dobrze. Pytanie - jak długo? Inwestorów stać jeszcze na inwestycje (mam na myśli budownictwo jednorodzinne, tylko o nim piszę), stopy kredytowe nadal mają tendencje spadkowe, choć o zdolność znacznie trudniej niż rok temu. Oczywiście za pół roku może okazać się, że nawet dzisiejsze dane, czyniące nas mądrzejszymi niż na wiosnę, okażą się w większości niepełne, jak wróżenie z fusów, ale jedno jest pewne - Rząd zadłużył nas rekordowo, koniunktura przed covida jest mglistym wspomnieniem, a do tego jeszcze grozi nam brak finansów z UE. Bez tego pozostanie znam zwiększać dług publiczny bez końca, co skutkować będzie postępującą inflacją. PiS (a w zasadzie Kaczyński) nadal z uporem maniaka trzyma się kursu z podwyżkami płac minimalnych. Jest to w budowlance główny powód wzrostów cen, bo kto chce pracować poniżej średniej krajowej? Dlatego jedyną nadzieją dla mnie, jako biednego inwestora jednorodzinnego, jest załamanie branży dużych i średnich inwestycji deweloperskich. W tym upatruję możliwość walki cenowej na rynku materiałów budowlanych (przecież jeszcze rok temu bywały trudności z dostępnością niektórych i z terminami dostaw) oraz więcej rąk do pracy, aby popyt (na budowę domków) nie przeważał tak bardzo nad podażą (dostępnością i cenami ekip budowlanych). Kiedyś, wobec dużego bezrobocia i chłonnych rynków zagranicznych, łatwiej było wyjechać za pracą, co hamowało walkę o byt pozostałych firm budowlanych. Dziś za granicą trudno szukać pracy w covidowej rzeczywistości. Może nawet część ludzi wróci do Polski wobec (chwilowego) braku perspektyw na zachodzie. W każdym razie mając wyceny z początku tego roku i aktualne widzę, że kryzys w budowlance i branżach powiązanych wcale nie nadszedł, a wręcz przeciwnie - rosnące koszty pracy i problemy firm przerzucane są w tym przypadku na inwestorów bez wahania.
  5. Dzięki CINEK. A jak wygląda kwestia zamówienia? Wystarczy podać wymiary otworów okiennych z projektu czy i tak musi przyjechać ktoś na pomiar? Jeśli tak, to na jakim etapie? Przy SSO czy muszą już być okna? Silniki Elero piszesz... a nie Somfy? Jest jakiś wybór? Bo dotąd u dwóch dostawców spotkałem się tylko z ofertą na somfy, o żadnej innej nie wspominali. Chcemy mieć możliwość sterowania żaluzjami z aplikacji, oprócz oczywiście standardowych przycisków przy oknach.
  6. No to przyjmijmy tę niekorzystną opcję i okno tarasowe o wymiarach np. 350x240. Jaki to może być wiatr? I czy profil Z lub C ma w tym wypadku znaczenie? Ale to jedna kwestia, a głównie chodzi mi (jak i autorowi posta) o różnice między dwiema firmami.
  7. Odświeżę temat, bo umarł bez uzyskania satysfakcjonującej odpowiedzi. Czym różnią się żaluzje Selt od Anwis? Obie firmy pracują na silnikach Somfy, profile C czy Z są (chyba) takie same, więc...? Jeśli żaluzje niczym się nie różnią, to może kasety, montaż, dodatki (linki, taśmy itp.)? I na koniec pytanie ogólne - do jakich prędkości wiatru można bezpiecznie użytkować żaluzje fasadowe? Czy sposób ich montażu (natynkowe, podtynkowe) ma w tym kontekście znaczenie? A sposób ich uchylenia (otwarte, zamknięte, przymknięte)?
  8. Odkopię trochę ten wątek, bo warto utrzymywać to przy życiu. Chcę dopytać o te rachunki. Przy 100% prądu bez wsparcia PV całkiem przyzwoicie to wygląda. A czy odpalałaś Aniu tę kozę żeby dogrzać pomieszczenia? Co prawda zimy praktycznie nie mieliśmy, więc gdyby wróciły śniegi i mrozy to rachunki na pewno znacznie wzrosną, ale tendencja wydaje się iść w drugą stronę. Liczę, że i u nas przy szacunkowych uzyskach 8kWp PV rachunki nie będą wyższe niż 100-150 zł miesięcznie, a może się zbilansuje nawet. Pozdrawiam serdecznie i pisz Aniu, wstawiaj fotki, niech temat żyje
  9. Odświeżę temat. Fotowoltaikę montuje się na szynach z profili aluminiowych, przynajmniej tak widziałem to zawsze. Pod instalacją musi być pokrycie dachowe, czy to dachówka czy blacha, bo taka typowa instalacja znajduje się kilka cm nad dachem. Dlatego nie bardzo rozumiem post #3, gdzie sugeruje się samą papę (?). Przecież deszcz czy śnieg i tak dostanie się pod taką instalację. Lepiej więc chyba, aby spływał po dachówkach lub blasze, a nie po papie, która w każdym momencie może być przerwana. A już membrana tym bardziej. Ostatnio obserwowałem kilka dachów z bliska i moje spostrzeżenia są następujące, choć subiektywne. PV na dachówce płaskiej (np. Braas Teviva) - dachówki, pod które wchodzi mocowanie szyn są lekko uniesione. Słyszałem, że niektórzy je lekko szlifują, ale w tym przypadku chyba tak nie było. Czy takie lekkie uniesienie dachówki nie ma wpływu na szczelność dachu? Czy spływająca woda nie ma szans dostać się tam? PV na blachodachówce ma większy sens, zakładając różnicę w cenie do dachówki. Wkręty są zabezpieczane podkładkami uszczelniającymi, więc powinno być OK. Na filmach widziałem też instalowanie PV na blasze z rąbkiem. Bezinwazyjnie - uchwyty PV ściskają rąbek, mają podkładki zapobiegające uszkodzeniom. Nie wiem, jak z wytrzymałością tego na silne wiatry. Zastanawia mnie (po niedawnych wydarzeniach), czy takie instalacje i dachy mogą być jakoś lepiej niż standardowo zabezpieczone przed skrajnie niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi, jak np. trąba powietrzna. Lekki dach z blachą a do tego instalacja PV to działa jak żagiel przy silnych wiatrach. Przekroje więźby czy wiązarów są liczone na obciążenia od pokrycia dachu i ewentualnej fotowoltaiki, ale dla uśrednionych wartości siły wiatru (strefy wiatrowe). Czy np. wchodzi w grę większa liczba wkrętów lub jakieś dodatkowe mocowania? Czy w przypadku zerwania instalacji przez trąbę powietrzną istnieją zabezpieczenia odcinające napięcie? W takiej instalacji ciągle jest jakieś napięcie, choćby minimalne (chyba).
  10. Dzięki gorbag. Wow... obciążenie niemal 3x większe i tylko 500zł na całym dachu? To praktycznie nic, nawet biorąc pod uwagę zmianę cen na przestrzeni 7 lat. Wysokość elementu krokwiowego? Chodzi o przekrój belek? To z 14 na 17 cm także niewiele. Spodziewałem się, że będzie to co najmniej 50% grubszy element i cena wtedy dużo większa. Na razie po jednej odpowiedzi wynika, że argumenty "blacharzy" o oszczędnościach związanych z "odchudzeniem" więźby pod blachę nie są tak istotne jak starają się wmawiać. Czekamy na więcej opinii.
  11. Mówi się, że przekrój więźby/wiązarów zależy od obciążenia. To zrozumiałe. O ile obciążenia wynikające ze strefy śniegowej/wiatrowej są stałe, o tyle nigdzie nie znalazłem rzetelnych wyliczeń czy przykładów jak ma się to w przypadku wyboru pokrycia dachowego. Czy ktoś z Forumowiczów robił takie porównania u siebie? Może znajdzie się ktoś związany z produkcją wiązarów i podzieli się przykładami? Jak bardzo wzrasta przekrój belek wiązarów między pokryciem blachodachówką a dachówkami ceramicznymi czy cementowymi? Czy różnica w cenie jest duża?
  12. Witam i ja. Długo nie zaglądałem na FM , więc nie trafiłem na Twój dziennik, a dom rośnie jak na drożdżach Bardzo podobne mamy założenia, choć my celujemy w podłogówkę elektryczną. Miło widzieć, że jednak są ekipy budujące solidnie, terminowo, bez problemów a do tego zachowując taki wzorowy porządek na placu budowy. Niektóre zdjęcia z drewnem poukładanym w salonie, wszystko posprzątane, żadnych walających się elementów. Do tego szybkość budowy: przygotowanie gruntu, płyta, ściany aż do szczytów w nieco ponad miesiąc, to rewelacja. Moja sąsiadka buduje drugi rok i ma SSZ, a do końca pewnie zejdzie jeszcze ze 2 lata. Ale widziałem jej "ekipy", to przeważnie to "pan Zdzisiu" spod sklepu z wiadomym asortymentem Trzymam kciuki i będę podglądać Twój dziennik. Dawaj wszystko, co masz. Zdjęcia, koszty, wątpliwości i rozterki...
  13. Moc inwertera może być 2x większa? Rozumiem, że przygotowane to pod zwiększenie mocy paneli w przyszłości, ale czy nie ma to jakichś negatywnych konsekwencji? Oprócz ceny oczywiście
  14. Zrozumiałe, że im bliżej końca, tym bardziej człowiek niecierpliwy, żeby już zacząć przeprowadzkę Róbcie tylko foty, dużo fotek i w wolnej chwili już na nowym miejscu wrzucicie i będziemy się zachwycać Ja poczytałem (ponownie) i odświeżyłem informacje nt. tych wylewek i teraz znowu bardziej ogarniam co jest co. Jastrych to ogólnie każda wylewka, a może być cementowa, anhydrytowa, epoksydowa itp. Fajny link jakby ktoś miał wątpliwości z nazewnictwem i rozróżnieniem a nie jest z wykształcenia budowlańcem. https://www.castorama.pl/co-to-jest-jastrych-wylewka-podlogowa-rodzaje-i-zastosowanie-ins-103267.html
  15. Dobry wieczór po długiej przerwie (mojej). Podglądam, podziwiam... Wrócę z pytaniem do sprawy dawnej - posadzki. Co to za "wylewka" była? Bo się gubię już. Czytam i głupieję coraz bardziej. Jastrychy, anhydryty i inne takie, że już nie wiem co oglądam.
  16. Aydin

    Ogrzewanie kablami 2017

    Rzecz nie w tym, czy montować i ile to wyniesie, ale przesiadka z PC na czysty prąd to problem z PnB. Musisz zmieścić się w parametrze Ep poniżej 95kWh/m2/rok, a od roku 2021 poniżej 70kWh. Poniżej fajny artykuł z wszelkimi danymi, wzorami itp. https://www.muratorplus.pl/biznes/prawo/wplyw-rozwiazan-instalacyjnych-na-wskaznik-ep-budynku-wideo-aa-zTVM-tM2F-2A9L.html Dla czystego prądu chyba nawet budynki NF40 nie spełnią tego warunku, bo we wzorze na Ep wskaźnik W (współczynnik nakładu nieodnawialnej energii pierwotnej na wytworzenie i dostarczenie nośnika energii końcowej do ocenianego budynku) wynosi 3,0 i tak podnosi wynik, że nie dostaniesz PnB. Musisz do całego systemu ogrzewania wrzucić coś, co pozwoli Ci zmieścić się we wzorze. Fotowoltaika pozwala zbilansować znaczną część zapotrzebowania na prąd.
  17. Zaglądam, mam zapisane w ulubionych, ale mało czasu ostatnio. Prąd zacnie się przedstawia. W porównaniu do ub. roku to zszedłeś z 6500 kWh do 3000 kWh. Skąd taka różnica? Wtedy był pierwszy rok i wygrzewanie budynku? Co do fotowoltaiki to przy tak śmiesznych rachunkach pewnie, że się nie zwróci. Nie wiem jak to możliwe, ale płacisz niemal same opłaty abonamentowe i byłem przekonany, że masz jakieś panele na dachu. A dach swoja drogą idealny pod PV Skoro już przy dachu jestem... jak wyglądają te panele blachy po gorącym lecie? Nie zwichrowały gdzieś? Jak z hałasem w pomieszczeniach gdy pada mocny deszcz? Masz celulozę, dość dużo, ale to raczej marny izolator akustyczny. I poproszę o zdjęcia z układania stropu, bo jak rozumiem jest lekki podwieszany na pasie wiązarów? U nas tak samo ma być, jestem ciekaw jak to wygląda od układania do wyglądu końcowego. Może być na priv.
  18. Z tymi drzwiami to miejsce nie do poznania Zaglądam co jakiś czas i widzę "zmiany, zmiany, zmiany". Choć powoli, to jednak robią różnicę. Ciekawe, kiedy usiądziesz na jakimś fotelu i powiesz: "KONIEC. Zrobione wszystko, co chciałam"...
  19. Czy ktoś orientował się w tej nowej propozycji Oknoplastu? Raczej pytanie do ludzi z branży o porównanie materiałów, parametrów itp. niż do użytkowników, bo to nowość z października 2019 chyba, więc nie liczę, że ktoś już ma to zamontowane.
  20. Podglądasz rozwiązania w pokojach a wynajem? Tam nie bardzo przykładają się do wykończenia. Ma nie kapać na głowę i żeby podłogi nie za bardzo skrzypiały. U siebie na pewno zrobisz akryl, bo to przecież Twoje gniazdko i ma być jak najlepiej. Nie po to zrobiłaś taką piękną łazienkę, żeby odpuścić schodom Pozdrawiam.
  21. Po długiej przerwie wkleję praktycznie ostateczny układ pomieszczeń. Może ktoś tu jeszcze zajrzy i coś dorzuci Projekt indywidualny na podstawie Wymarzony 5 i innych Wymarzonych. Przedyskutowany z biurem projektowym a później z kilkoma architektami wnętrz. https://zapodaj.net/46950135c230f.png.html EDIT: nowy link do rzutu parteru. Witam sąsiada
  22. Cześć. Podglądam czasem wątki na forum i pięknie to wszystko u Ciebie hula już Fajny całkiem rachunek za prąd. Tylko że to jednak całkiem ciepła wiosna, ja chciałbym zobaczyć pełny rachunek za najzimniejsze miesiące zimowe. Bo widząc Twój rachunek i opinie @kaszpir007 to faktycznie zastanawia mnie ekonomiczność fotowoltaiki. Z drugiej strony prąd jako jedyne źródło ciepła jest nie do przełknięcia przez urzędasów, bo zapotrzebowanie na energię wyskoczy poza skalę. Jakby to miało praktyczne znaczenie... Skoro inwestor stwierdza, że stać go mieć wszystko na prąd, to nikt nie powinien wtykać w to nosa. Mój projekt praktycznie gotowy jeśli chodzi o wnętrze, reszta sobie poleci swoim torem bez pośpiechu. Zależało mi na projekcie wnętrza najszybszym, żeby móc zacząć rozglądać się za stolarką (wyceny, parametry itp.) Czy miałaś może jakąś listę producentów okien z etapu wyboru? Chcę rozesłać zapytania o wycenę, a nie ogarniam tego, bo niby firma A, B i C a okazuje się, że mają okucia te same, rozwiązania konstrukcyjne firmy X, Y, Z na przemian. Czy skupić się tylko na firmach? Np.. Schuco, Aluprof, Oknoplast itp.? Może z tymi parametrami gra nie warta świeczki? Przerzuciłem trochę wątków i pozostaję sceptyczny co do drążenia tematu. Jakich jeszcze znacie producentów stolarki wartych uwagi (nie firma-krzak!)? Poproszę na PW aby nie zaśmiecać dziennika Ani. Pozdrawiam i trzymam kciuki za dalsze postępy.
  23. Gratulacje. W końcu na swoim, nie ważne, że nie ma kompletnego wyposażenia. Jest komfort psychiczny i spokój, że jesteś u siebie i rządzisz Pisz częściej, bo mało jest takich fajnych dzienników. Pozdrawiam.
  24. Plan jest, jak pisałem, z 2017 roku, więc świeży. Oprócz zapisów konkretyzujących kolory elewacji i pokrycia dachowe jest jeszcze bardzo mi nie pasujący zapis o konieczności położenia kalenicy równolegle do drogi. O ile kolor elewacji nie jest jakiś kontrowersyjny (ogólnie rzecz biorąc kolory mają być jasne a pokrycie naturalne lub imitujące naturalne), to czym różni się materiałowo blachodachówka od blachy na rąbek? Oprócz wzoru wytłoczeń można śmiało powiedzieć, że materiał jest identyczny. Stalowy rdzeń grubości kilku mm pokryty powłoką zabezpieczającą. Rozumiem, że nie chcą gontów, strzech, materiałów bitumicznych czy temu podobnych, ale blacha na rąbek od lat wpisuje się w nowoczesne trendy i jest bardzo estetyczna. Poza tym uchwalenie w MPZP zapisów o kalenicy równoległej do drogi jest bez sensu, jeśli wcześniej połowa ludzi zbudowała je prostopadle do drogi na WZ-kach. A problem o tyle istotny, że południowa połać dachu (a więc idealne pod fotowoltaikę) powinna być prostopadle do drogi.
  25. Kiedyś zadałem tu podobne pytanie, ale uzyskałem odpowiedzi, że nie ma szans na zmianę MPZP (lub są one bliskie zeru). W ciągu kilku miesięcy dotarłem do zapisów, że taka możliwość istnieje, m.in. ten artykuł: https://muratordom.pl/prawo/formalnosci-budowlane/miejscowy-plan-zagospodarowania-przestrzennego-aa-5wXP-3LLT-1w9v.html Dodatkowo na fb pisano, że "kolega pisał wniosek" albo "sąsiadka dostała zgodę" itp., czyli że ktoś wywalczył jakieś tam interesujące go zmiany. Czyli można. Jednak nie dotarłem bezpośrednio do nikogo, komu się to udało, a słuchanie, że "szwagier ciotki ze strony męża" nie jest dla mnie całkowicie rzetelną informacją. Dlatego szukam tutaj osób, którym udało się uzyskać takie zmiany. Czy możecie pochwalić się wnioskami jakie wystosowaliście do gminy/miasta w tej sprawie? Forma pisma, argumentacja itp. W moim konkretnym przypadku chodzi o rodzaj pokrycia dachowego. W MPZP mam zapis: "...jako pokrycia dachowe wymaga się stosowania [...] zamiennie dachówki ceramicznej i ceramiczno-podobnej, blacho-dachówki". Zapis ten nie obejmuje niestety blachy na rąbek, a tak planowałem pokryć dach. Architekt adaptująca projekt (zanim z niej zrezygnowałem) nie zwróciła mojej uwagi na ten zapis. Być może dlatego, że pierwsze spotkania były dopiero sugestią na temat naszych oczekiwań, a do konkretnych rozmów i samej adaptacji projektu nie doszło. Dodam także, że na okolicznych terenach (osiedle domków jednorodzinnych) część budynków postawiono na WZ-kach, a MPZP uchwalono w 2017 roku. Dlatego teraz mamy w okolicy mały "miszmasz" jeśli chodzi o stan istniejący a wprowadzony MPZP. Nie są spójne delikatnie mówiąc, a ten plan zagospodarowania nie współgra z trendami panującymi aktualnie w budownictwie. Chodzi przede wszystkim o parcie na ekologię, energooszczędność itp. Dlatego ciągle mam cichą nadzieję, że uda się przekonać urzędników do zmiany zapisów nie wnoszących zbyt wiele do faktycznego zagospodarowania terenu, a utrudniających życie inwestorom.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...