
janiseya
Użytkownicy-
Liczba zawartości
704 -
Rejestracja
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Pobrane
Sklep
Wydarzenia
Galeria
Zawartość dodana przez janiseya
-
DOMEK NA WSI-przytulnie, niedrogo;-),kolorowo czyli po naszemu.
janiseya odpowiedział janiseya → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
Witam, wklejam zdjęcie z wczorajszego wieczoru. Do godziny 19 dwa górne pokoje miały już podłogi a w dolnych pozakładane były podkłady przykładowe zdjęcie http://img4.imageshack.us/img4/9656/rxmb.jpg Dziś podłogi zamontowane są we wszystkich sypialniach. Poza tym założone już mamy framugi w garderobie, spiżarni, wiatrołapie i małej sypialni na dole. Pan płytkarz chcąc nie chcąc robi dalej, zaliczki na razie kolejnej nie otrzymał. W przyszłym tygodniu będą zamówione dziś blaty do umywalek łazienkowych. W kotłowni zamontowana została narożna umywaleczka. Co do otwartych półek w kuchni to mocno zastanawiałbym się gdybyśmy mieli mieć kuchnię gazową. Ale skoro zdecydowaliśmy się na indukcję to już względy praktyczne mnie nie wstrzymują. Pozdrawiam:) C.D.N.... -
Witaj Danonki, nadal Wam zazdroszczę, że już mieszkacie. Szczególnie, że to już pierwsza rocznica stuknęła:stereo: . Taka to już prawidłowość, że jak się u siebie zamieszka i zmiany w domu nie takie spektakularne jak w czasie budowy to i do dziennika zagląda się rzadziej. Co zrobić, czasem to nawet nie ma kiedy zdania napisać jak jeszcze nowe obowiązki dojdą. Ale super, a Wy jeszcze macie przecież górę do zagospodarowania i ogród więc jest co robić i będzie o czym pisać. Pozdrawiam:)
- 367 odpowiedzi
-
- danonki
- grodzisk mazowiecki
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
DOMEK NA WSI-przytulnie, niedrogo;-),kolorowo czyli po naszemu.
janiseya odpowiedział janiseya → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
Wanna wydaje się gigantyczna a tak na prawdę to jej wymiary są 170x100. Tylko musieliśmy uciekać z kąta bardziej na środek i nam wyszedł taki gigant. Tym sposobem mamy bardzo szerokie blaty wokoło wanny na podręczne kosmetyki, koszyczki, ręczniki. Łazienka wydaje się wielka i wielka jest ale powierzchnia podłogi a przez skosy ustawienie potrzebnych rzeczy stało się nie lada wyzwaniem. Najważniejsze, że pan płytkarz robi. Czekam na okazję aby sprawdzić co. W przyszłym tygodniu spotkanie z panem od kuchni. Może w końcu ustalimy ostateczną wersję projektu i tylko będzie czekał na realizację. Kuszą mnie z jednej strony okapu otwarte półki. Nie mamy dużej kuchni to zabudowa nie byłaby taka przytłaczająca. (Zdjęcie pożyczone do celów poglądowych z jednego z dzienników) Front http://www.restol.com.pl/www/mdf.php?id_kat=143# Pozdrawiam:) C.D.N.... -
DOMEK NA WSI-przytulnie, niedrogo;-),kolorowo czyli po naszemu.
janiseya odpowiedział janiseya → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
Warto, warto:lol2:. Nasz płytkarz to człowiek pełen sprzeczności, odpowiednio zmotywowany tworzy cudeńka:lol2:. Na jakość jego pracy nie narzekam tylko ta terminowość. -
DOMEK NA WSI-przytulnie, niedrogo;-),kolorowo czyli po naszemu.
janiseya odpowiedział janiseya → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
Aby nie być gołosłownym i okazać dobrą wolę wobec prac pana płytkarza tadammmmm..... http://img13.imageshack.us/edit_preview.php?l=img13/3719/4t7t.jpg&action=rotate°ree=-90&r=0.10613907954390633 Nawet mi ta komórka ładną fotę zrobiła:D. Czekam na dalsze spektakularne wydarzenia:wave:. Pozdrawiam:) C.D.N.... -
DOMEK NA WSI-przytulnie, niedrogo;-),kolorowo czyli po naszemu.
janiseya odpowiedział janiseya → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
Mój mąż jest cierpliwy ale jak jest wkurzony to jest bardzo przekonujący. A pan płytkarz przegiął i to aż za bardzo. Z górnej łazienki bardzo jestem zadowolona. Udało mi się mozaikę dobrać bo płytek. I teraz ten lawendowy w dodatkach jeszcze bardziej mi pasuje:yes:. Zapomniałam, że prawie mamy umywalkę w kotłowni. Są widoczne plany montowania, jakieś rysunki oznaczenia a rzeczona umywalka leży w kotłowni. Choć jedna by się przydała bo można by normalnie sprzątać. -
...i najbardziej wykańczająca:P;). Agusiazet jak dla mnie kotłownia bardzo schludna. Masz już wizję obudowy do kominka?
-
DOMEK NA WSI-przytulnie, niedrogo;-),kolorowo czyli po naszemu.
janiseya odpowiedział janiseya → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
Lukarna plan jest a realizacja byłaby szybsza jakbyśmy znali decyzję banku. A tu jeszcze trzeba szukać kosztorysanta, wniosek składać,czekać na decyzję. Byłam na budowie, mozaika na wannie położona. Zdjęcie mam tylko nie mam jak wkleić, może wieczorem. I zamontowane są drzwi prysznicowe. Priorytet na zbliżający się tydzień to kosztorys i złożenie wniosku w banku. Reszta będzie planowana później. -
DOMEK NA WSI-przytulnie, niedrogo;-),kolorowo czyli po naszemu.
janiseya odpowiedział janiseya → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
Lukarna standardy do przeprowadzki mamy widać podobne:D. Choć ja bym już z prowizoryczną kuchnią bym się wprowadziła bo brak takowej pili to szybko by się zrobiło. No pan płytkarz tak długo w sobotę jak dziś jeszcze nie robił, zakładam, że kawy nie pił. Jeśli jutro się do pracy nie wybierze to ja wybiorę się na przegląd. Renatamama3 bzdurne są to przepychanki, ale za stara jestem aby mi mama mówiła jak mam żyć i żebym musiała się tłumaczyć dlaczego "już" roczne dziecko uczę z kubka pić skoro"wyraźnie widać, że chce pić z butelki", albo kiedy mam dziecko odpieluszkować (żaden moment nie był odpowiedni), albo dlaczego jem a dziecku nie dam i...... oj długo by wymieniać. Ogólnie to każda decyzja i czynność jest komentowana. Już zaczynam słuchać jak to u nas w domu czuć chemię,a jak nam drzwi zamontują i panele to dopiero chemia ogarnie cały dom. A tak wogóle to dzieci chorują mieszkając w takich nowych domach. No i chyba nie będziemy się w zimie przenosić. Czyli, preludium do tego co się osłuchamy w związku z przeprowadzką. Właśnie sobie pomyślałam, że pan malarz mógłby po schodziarzu wchodzić malować a w tym czasie czekalibyśmy na balustrady. Korytarz, schody i hol zostałyby na końcowe malowanie. Zobaczymy ile zdziałamy w najbliższych 2 tygodniach. Ale plan jest dobry;). Pozdrawiam:) C.D.N.... -
DOMEK NA WSI-przytulnie, niedrogo;-),kolorowo czyli po naszemu.
janiseya odpowiedział janiseya → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
Lukarna no właśnie najgorzej jak się człowiekowi wydaje, wydawało się , że rodzice pomogą logistycznie, wydawało się , że prace pójdą sprawniej, wydawało się, że wystarczy pieniędzy, a potem....zetknięcie z rzeczywistością. Ale to tylko drobne przeszkody, no może poza tym uciętym palcem młodego stolarza;). A na Portę Lukarna czekaliśmy jak dla nas długo czyli ponad 3 tygodnie. Jak bardzo prowizoryczna byłaby ta wasza prowizorka, której obawia się Twój mąż? Wiesz, są dwa podejścia. W rodzinie mojego męża przypadki wprowadzania się do niewykończonego domu("bo dokończy się potem") skończyły się mieszkaniem w prowizorce ponad 20 lat. Dlatego też my grube roboty robiliśmy na pierwszy ogień( ogrodzenie, elewacja, obie łazienki). Na waszym miejscu niektórzy woleliby się wprowadzić i już nie "jeździć" na budowę i też nie wydawać pieniędzy na czynsz. Z tym, że już mieszkając czasem trudniej się zmobilizować. Dla mnie prowizorka jest bez podłóg i bez wykończonej choćby jednej łazienki. Kolejny "sukces" możemy odnotować. Dziś pan płytkarz także jest u nas. Zakładam naiwnie, że pracuje.Nie wiem jak ja sobie poradzę z taką ilością szczęścia na raz;). A pogoda łaskawie czeka aż uruchomimy piec. Czekamy na jakiś sterownik, nie działa i bez tego nie ma co liczyć, że zadziała. A pan malarz powiedział wyraźnie, że można malować w grudniu tylko trzeba grzać. Pozdrawiam:) C.D.N.... -
DOMEK NA WSI-przytulnie, niedrogo;-),kolorowo czyli po naszemu.
janiseya odpowiedział janiseya → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
Lukarna czyli macie bat nad sobą tylko finansowy;). My chcieliśmy uniknąć tych podwójnych kosztów, poza tym wydawało mi się, że jak będziemy mieszkać z rodzicami to w razie potrzeby jakbym miała prace na budowie konieczne będzie miał kto pomóc przy dziecku, wesprzeć logistycznie. No cóż....tylko mi się tak wydawało. Jak męże nie ma a muszę coś związanego z budową załatwić to co najwyżej usłyszę,"kto to widział, żeby się baba budową zajmowała", "a gdzie wy się tak spieszycie, przecież nikt was nie wygania". Hm, nie musi samy się już chcemy wygonić. Także jeśli bank na nas popatrzy przychylnie to kończymy i się przenosimy. Bo ja już byłam skłonna szukać mieszkania do wynajęcia:rolleyes:. -
DOMEK NA WSI-przytulnie, niedrogo;-),kolorowo czyli po naszemu.
janiseya odpowiedział janiseya → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
Lukarna chciałoby się już, szczególnie, że mieszkanie z dziadkami nie wpływa na Małego Inwestora dobrze:mad:. Każdy miesiąc dłużej to kolejny miesiąc mieszania dziecku w głowie, że mama powiedziała jedno a dziadkowie swoje i na każdym kroku jest to podważane:bash:. Syzyfowa praca a dziecko skołowane i ma w nosie co mama mówi. W takiej sytuacji ja bym się wprowadzała już, bez schodów, kuchni, farby na ścianach. -
DOMEK NA WSI-przytulnie, niedrogo;-),kolorowo czyli po naszemu.
janiseya odpowiedział janiseya → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
A są widoki są.Wygląda na to, że jednak skusimy się na malowanie w grudniu lub w styczniu( o ile bank będzie przychylny naszemu wnioskowi). Na razie się wszystko odwleka. Męża zatrzymali na tydzień dłużej w pracy, pomocnik pana stolarza palec uciął, budowlaniec uprawniony od kosztorysu niedostępny do końca listopada musimy szukać kogoś innego. Ale mamy też "sukcesy"-pan płytkarz był tak miły objawić się w miejscu pracy po prawie 2 tygodniach nieobecności. Pewnie grzebnął 2 razy i pojechał. Nie ma wyjścia jeśli zależy mu na pieniądzach. mgk zestawienie tych płytek bardzo mi odpowiada, dlatego też zdecydowaliśmy się na nie mimo wiadomych utrudnień. Taka inna ta łazienka, bo ta na dole to po prostu klasyczna. Lukarna a jak się okazuje ceny rzeczonych mopów i na allegro zbliżone. czyli trzeba wyczekać moment w marketach;). Na święta zbliżające się zapowiadają wyjątkowo jak na tą porę ładną pogodę a my z Małym Inwestorem spędzimy je w domu z przyczyn chorobowych. Pozdrawiam:) C.D.N.... -
Mały domek z dużą działką na wsi
janiseya odpowiedział aniaiadas → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
Witam zaglądam bo lubię stare domy, odnawianie, przerabianie(choć my zbudowaliśmy nowy). Macie projekt, jakieś wizualizacje? Pozdrawiam:) C.D.N... -
Witam, pięknie, pięknie. Pomału ale konsekwentnie do przodu:D. Na kiedy zakończenie prac? Planujecie coś jeszcze w tym roku czy już budowlany sen zimowy nastąpi?
-
DOMEK NA WSI-przytulnie, niedrogo;-),kolorowo czyli po naszemu.
janiseya odpowiedział janiseya → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
Lukarna prawdę powiedziawszy my też grzecznie siedzimy i czekamy:popcorn:. Pan płytkarz dostał termin do 9 listopada i jeszcze go na budowie nie widziałam. Widocznie nie zależy mu na pieniądzach, a co nie u takich się robi;). Zakupiłam już środki czyszczące, rozglądam się za mopem Viledy ale w marketach promocji nie ma a bez promocji to drogi jest. Zawsze jest allegro;). Pozdrawiam:) C.D.N.... -
DOMEK NA WSI-przytulnie, niedrogo;-),kolorowo czyli po naszemu.
janiseya odpowiedział janiseya → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
Witam Waldek78 na stropie mamy skorupę betonową z izolacją styropianową. Chyba było podawane przy okazji zalewania skorupy jakieś dane techniczne(o ile nie uznałam tego za mało istotne, lub nie wyleciało mi z głowy). Szpalety wyszły tak szerokie, bo krokwie mieliśmy kupowane pod strop lekki, zmiana planów wyszła w trakcie prac. Już się przyzwyczaiłam. Krawczykowie pan płytkarz dostał ostateczny termin zakończenia prac. Jeżeli do 9 listopada tego nie uczyni rozstajemy się. Zdjęcia będą na pewno po montażu podłóg i drzwi. A na drugi tydzień listopada mają być montowane schody. Pozdrawiam:) C.D.N.... -
DOMEK NA WSI-przytulnie, niedrogo;-),kolorowo czyli po naszemu.
janiseya odpowiedział janiseya → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
Witam, odkurzam dziennik z kurzu płytkowego jeszcze niestety. Pan płytkarz chyba postanowił sprawdzić kto kogo z równowagi wyprowadzi;). Tylko, że nam się nie spieszy aż tak bardzo a on aby dostać resztę wynagrodzenia musi skończyć do ostatniego milimetra, bo strasznie niesłowny jest. Coś tam teraz przy wannie robi ale jak zwykle obiecanki, że w sobotę i niedzielę będzie robił do oporu były składane dla picu. Nikt go od piątku nie widział. A w zasadzie została mozaika, dokończyć fugi antracytowe na gresie i w kotłowni szafkę na zawory i jakieś szpachlowania obudowy. I tyle. Blaty do łazienek jeszcze u kamieniarza nie zamówione to i na razie montowane nie będą. Montaż paneli i drzwi przełożony. Za jakiś tydzień, dwa. Także na razie nawet mi się zdjęć nie chce robić. Jak płytkarz skończy papranie i pomontują podłogi i drzwi to coś wrzucę. Pozdrawiam:) C.D.N.... -
DOMEK NA WSI-przytulnie, niedrogo;-),kolorowo czyli po naszemu.
janiseya odpowiedział janiseya → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
Agusiazet tych kotów mi żal nie było, a te właściwe się domu pilnują od kiedy temperatury spadły. I wygląd już mają całkiem zimowy;). Lukarna sobotnie porządki prawie generalne były spontanicznym zrywem spowodowanym zapewne pięknym jesiennym słońcem oraz metodą odreagowania, wiadomo sprzątać to ja bym już chciała na swoich śmieciach. Zdjęcia postaram się uzupełnić na dniach. Pan płytkarz chyba w celu pastwienia się nade mną w sobotę się w ogóle nie zjawił a tak w ciągu tygodnia to mu praktycznie roboty nie ubywa. Przyklei kilka płytek i znika. Ale teraz jest i może będzie co obfocić. Pozdrawiam:) C.D.N.... -
DOMEK NA WSI-przytulnie, niedrogo;-),kolorowo czyli po naszemu.
janiseya odpowiedział janiseya → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
Witam, msdracula pan malarz nas oświecił, że najlepiej malować po podłogach i montażu schodów i balustrad. Najbezpieczniej, żeby ściany pozostały dłużej czyste. Ekipy nie za bardzo przejmują się podczas prac montażowych i potem nam zostawią brudne mazy. Co do kuchni to owszem mamy wstępny projekt, jeszcze dogrywamy ostateczną wersję. Miała być wersja economic ale skoro wszystko się przesuwa w czasie to może zdecydujemy się na właściwą. Tak, piec zostanie uruchomiony w przyszłym tygodniu i już będzie się sam dopasowywał do warunków pogodowych. W razie spadku temperatury zacznie grzać. Lukarna mi też się ta mozaika podoba, szczególnie do tych płytek. A drzwi bardzo econimic, bez szału http://www.porta.com.pl/images/products/doors/p75_07_b.jpg http://www.porta.com.pl/images/products/doors/p75_08_b.jpg Porta GRANDDECO Te, które na prawdę ładnie wyglądały i tak super mi się podobały to koszt 1szt z ościeżnicami około 1000zł. Dużo za dużo. Pogoda piękna na naszym Podkarpaciu, od rana sprzątałam nasze tragicznie zaniedbane aktualne apartamenty(jak mieliśmy się przenosić planowałam porządki przy tej okazji, ale już mieszkać jeszcze pół roku w takim kurzu to przesada). Okna umyte firanki wyprane wiszą i pachną. Koty wymiecione. Idę rzucić białkiem na postępy na budowie:D. Pozdrawiam:) C.D.N.... -
a kto ma doła po budowie i pustą kieszeń???
janiseya odpowiedział amglad1 → na topic → Dział Porad życiowych
lepiej bym tego nie napisała:) -
a kto ma doła po budowie i pustą kieszeń???
janiseya odpowiedział amglad1 → na topic → Dział Porad życiowych
Jeszcze nie mieszkamy więc ciężko ocenić czy warto było. Wiem, że chciałabym już być u siebie. Już wiem też, że budowlańcy to zupełnie inny gatunek człowieka. Zupełnie tego nie rozumiem, bo podobno straszne bezrobocie w Polsce a podejście do klienta takie.... W sumie to mamy 3 ekipy/wykonawców z których jesteśmy zadowoleni. Trochę mało jak na 3 lata. W krótkim czasie wydaje się duże(jak dla mnie bardzo duże) pieniądze, podejmuje multum decyzji( czy słusznych to już się okazuje później). Po pewnym czasie ma się dość sklepów, zakupów decydowania o czymkolwiek. Najgorzej tak jak w naszym przypadku gdy trzeba przed samą przeprowadzką zwolnić i czekać jeszcze kilka miesięcy. W sumie wydawało się, że tak mało mamy do zrobienia ale jednak za dużo jak na miesiąc. Nie chcieliśmy mieszkać w bloku więc pozostaje nam się uzbroić w cierpliwość. -
Bhm podłoga piękna:wiggle:i kosteczka na tarasie też.
-
Nasza Werbenka- nasze marzenie
janiseya odpowiedział msdracula → na topic → Dzienniki budowy - komentarze
Pewnie już ma i o dzienniku zapomniała bo się nacieszyć nie może;). -
Codzienny C 117 czyli- STAŃCZYKOWO!!!
janiseya odpowiedział martaibartek → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
Nie dość, że artycha to jeszcze rozciąga dobę. I zawsze mnie zastanawiało jak jej się to udaje przy dwójce, uroczej ale na pewno absorbującej.- 1 504 odpowiedzi