Frofo007

A jesteś pewien, że Deye nie poprawia parametrów energii? Bo gdy jestem offgrid z magazynu lub z PV to energia ma dużo lepsze parametry niż z sieci. Nie wiem jak z generatora, czy tylko "przepuszcza" ten prąd na dom czy może poprawia parametry. Tak czy inaczej ja uważam, że ze względu na koszty, prostotę obsługi, automatykę itd. Deye to lepsze rozwiązanie dla większości użytkowników.

Ad. 1 Tylko, że tam masz sporo opcji i raczej dla zdecydowanej większości użytkowników te ustawienia będą wystarczające a jak nie będą to można używać oprogramowania napisanego przez inne firmy, które rozszerzają możliwości tego urządzenia. Moim zdaniem to jest zaleta dla przeciętnego użytkownika, że to urządzenie jest proste jak i cała instalacja również nie należy do skomplikowanej. Ad. 3 i 4 Możesz ustawić, że np. gdy pojemność magazynu spadnie poniżej jakiejś wartości a nie ma zasilania z sieci to Deye automatycznie uruchamia generator. Wówczas generator ładuje magazyn (możesz sobie ustawić do jakiej pojemności, np. że chcesz aby podładował tylko do 50%). W tym czasie zasilany jest z agregatu bezpośrednio dom oraz ładowany magazyn energii. Po osiągnięciu 50% falownik Deye automatycznie wyłącza agregat i dom pracuje dalej z magazynu, powiedzmy do 20% jego pojemności i cały cykl się powtarza. Takie rozwiązanie ma tego typu plusy, że jest bezobsługowe, nie mamy strat na konwersji napięcia oraz w ciut mniejszym stopniu zużywamy magazyn energii. Prosto, łatwo, automatycznie i bez niepotrzebnych strat. Co można chcieć więcej?

Ad. 1 W Deye masz wszystko w jednym, także cała instalacja wychodzi taniej. Do tego montaż zapewne tańszy i mniej miejsca to wszystko zajmuje. Ad. 2 Ok, czyli nie pobierają dużo. Ad. 3 i 4 tylko ja nie napisałem aby zasilać agregatem gdy on pracuje tylko dom. Napisałem o zasilaniu bezpośrednio domu + ładowaniu magazynu energii. Czyli agregat cały czas pracuje z optymalną wydajnością, zasilanie idzie na dom a reszta ładuje magazyn. Wówczas prawdopodobnie są najniższe straty energii no i zmniejsza się zużycie magazynu energii. Ponadto jeśli agregat jest z rozrusznikiem i ma taką opcję to falownik Deye może agregat uruchomić zdalnie gdy np. nas nie ma w domu lub zwyczajnie nie chce nam się tego pilnować. Tutaj filmik jak to zdziała:

Edit - 2 razy wkleił się ten sam post.

Czy dobrze rozumiem, że do tych 3 Victronów MP-II potrzebujesz jeszcze falownika aby móc sprzedawać prąd z sieci? Ile to razem pobiera prądu nawet gdy nic nie robi? Tzn. 3 Victrony MP-II + falownik? Prawdopodobnie najbardziej opłaca się zasilać dom bezpośrednio z agregatu na co pozwala falownik Deye i przy okazji ładować magazyn energii. No bo na chłopski rozum skoro agregat daje np. 230V to po co to zmieniać na napięcie magazynu energii a później z powrotem na napięcie domu do tego zużywać magazyn? jak można od razu bezpośrednio zasilić dom z agregatu do póki on pracuje? Co masz na myśli? Bo Deye ma duże możliwości konfiguracji i sporo możliwości podpinania do niego różnych źródeł prądu. Można podłączyć agregat, wiatrak czy np. instalacje PV na mikroinwerterach lub na innym falowniku.

Na zdjęciu to nie wygląda na ławę fundamentową, czy piszesz o płycie fundamentowej? Pod płytą jest XPS? Kierownik budowy jest?

Moim zdaniem warto jest wykorzystać dotacje i zrobić od razu konkret instalacje, z której będziesz w 100% zadowolony a do tego Ci się zwróci w ciągu kilku lat. Na każde 5kWh magazynu masz około 2kW mocy, które on może dać. Podobnie jest z falownikami Deye, każde 1kW mocy tego falownika pozwala obciążyć w zasilaniu awaryjnym fazę na max połowę tej mocy czyli 0,5kW. Czyli opłaca się brać falownik 12kW bo możesz fazę obciążyć 6kW (o ile dobrze to rozumiem, specem nie jestem). No powiem Ci, że jak sobie zrobisz magazyn 15kW + inwerter Deye to na awaryjnym będziesz mógł szaleć. W nocy masz 6kW mocy a w dzień masz 6kW mocy magazynu + moc instalacji PV, czyli ja mam nawet 16kW (instalacja PV 10kWp) będąc odłączony od sieci elektrycznej. Ja Tobie bym radził instalacje PV minimum 10kWp. Magazyn energii 15kWh. Oczywiście brać na to dotacje. Koszt magazynu to max 12tyś, drożej nie kupuj. Z dotacją wychodzi 6tyś. Na instalacje PV bierzesz dodatkowo dotacje 7tyś i około 6tyś odliczasz z ulgi termomodernizacyjnej. Także blisko połowę kosztu instalacji PV masz z dotacji. Mi się to zwróci w ciągu max 5 lat. Zanim mi wymieniono licznik energii na 2 kierunkowy to mając PV 10kWp + magazyn energii 15kWh + inwerter Deye + rozdzielnica automatycznego zasilania awaryjnego to przez miesiąc byłem całkowicie offgrid. System tak działa, że nawet nie wiesz, że jesteś rozłączony z elektrownią. Wykorzystaj dotacje i moim zdaniem od razu zrób konkret. To jest tzw. "as z forum" tych to się nie słuchaj bo wyjdziesz na tych radach jak Zabłocki na mydle.

Zależy Ci tylko na backup czy od razu na zaoszczędzeniu energii elektrycznej? Jaki jest jej roczny pobór przez dom? Ile mocy chcesz mieć w backupie (np. czajnik pobiera 2kW)? Tak, podłączasz do falownika i falownik wówczas mądrze tą energią zarządza. Gdy agregat działa to energia idzie na dom i ładuje magazyn energii. Co warto zaznaczyć jeśli agregat ma moc np. 4kW to on może pracować zazwyczaj z połową mocy lub z pełną. Czyli jeśli np. pracuje nam tylko laptop i lodówka, pobór 150W to agregat i tak produkuje 2kW zużywając niepotrzebnie paliwo. Natomiast jeśli podłączymy agregat do falownika to 150W idzie na dom, około 100W na pracę falownika a reszta na magazyn. Gdy magazyn jest pełny można agregat wyłączyć i np. przez całą noc mieć zasilanie z magazynu energii aby nie tracić paliwa na pracę agregatu i nie denerwować sąsiadów hałasem.

Mam narzędzia Parkside i jestem zadowolony, zwłaszcza z wkrętarek i młotowiertarki udarowej. Akumulatory trzymają długo, wiele lat. Z tego co pamiętam to na narzędzia są 3 lata gwarancji i po zakupie jeśli coś jest nie tak to wymieniają lub oddają kasę bez problemu. Plusem jest też mnóstwo recenzji w internecie i warto się z nimi zapoznać przed kupnem bo część produktów jest jednak słabej jakości, miałem takie, że raz użyłem i się rozwalały. Obecnie korzystam z narzędzi marki Dewalt - jest znacznie drożej (kilka razy?) natomiast zwłaszcza wersja 54V robi robotę. Mam np. marketową pilarkę tarczową elektryczną na kablu oraz Dewalta 54V na aku i w mojej ocenie Dewalt ma zauważalnie więcej mocy niż ta na kablu. Natomiast tak aby czasami coś podłubać to myślę, że Parkside jest wystarczający (ale nie wszystkie narzędzia, trzeba zobaczyć recenzje). Ostatnio używałem klucza udarowego Parkside, śruby ręcznie nie byłem w stanie odkręcić pomimo, że pomagał kolega. A kluczem udarowym kilka sekund i poszła (tylko trzeba mieć nasadki udarowe). Więc jak najbardziej do garażowego majsterkowania narzędzia tej firmy są OK. Jakbym miał porównać do Dewalta to Dewalt np. wkrętarka nie ma bić jak Parkside na głowicy, w którą wchodzą bity, jest lżejsza (chyba), mniejsza i mocniejsza. Ale koszt z 5x więcej, więc dla kogoś kto tym pracuje to myślę, że warto dopłacić, dla garażowego amatora - to już zależy od tego ile ktoś chce wydać kasy, Parkside moim zdaniem wystarczający. Plusem Parkside 20V jest też to, że mają ogromny wybór narzędzi - prawie wszystko można dostać w wersji akumulatorowej 20V, od kosiarek, wertykulatorów po akumulatorowe rozrzutniki nawozów do trawnika Także jeden system aku i narzędzi jest spory wybór.

Jakie jest roczne zużycie energii elektrycznej przez dom? Czy w przyszłości jest planowane auto elektryczne?/klimatyzacja?

Jestem użytkownikiem pieca gazowego (tzn. byłem w starym mieszkaniu) a nie znawcą tematu, natomiast odpiszę zgodnie z moją wiedzą: 1. To jak szybko woda pokona dystans od kotła gazowego do punktu poboru zależy od ciśnienia wody w instalacji (czym wyższe tym szybciej) oraz w przypadku kranu od zastosowanego perlatora (takiej nakrętki na kran). U mnie w łazience jest perlator energooszczędny i aby np. nalać wody do szklanki trzeba czekać całą wieczność, ale aby umyć ręce w umywalce leci jej w sam raz (jest mocno napowietrzona). W Twoim wypadku gdy chcesz aby woda szybko doleciała potrzebujesz perlator, który będzie miał jak największy przepływ wody w litrach na minutę. 2. U mnie w starym mieszkaniu kocioł gazowy ma wbudowany mały zbiorniczek (pewnie kilka litrów tylko) wody, która cały czas jest nagrzana. Gdy odkręcam kran to leci woda z tego zbiorniczka i w tym czasie podgrzewa się woda ciepła. Czyli skraca się trochę czas. Nie wiem czy to jest jakiś osobny zbiorniczek czy to woda w "podgrzewaczu" kotła. 3. Odnośnie montowania podgrzewaczy elektrycznych wody - jest to jakieś rozwiązanie ale ja bym sobie darował. W kranach gdzie masz umywalki zamontowałbym energooszczędny perlator, "zimna" woda z tego kranu będzie miała temperaturę, która jest w domu, czyli okolice 22-23C, będzie w odczuciu chłodna, ale moim zdaniem latem to zaleta a zimą moim zdaniem to w ogóle nie przeszkadza. To nie jest woda 8C tylko 22-23. Pod prysznicem możesz zrobić szybki przepływ wody (aby szybciej zleciała zimna). W kuchni przepływ powinien być szybki (jeśli masz tylko jeden kran), ale do przepłukania czegoś, umycia owoców, warzyw to i tak najczęściej woda z kranu będzie miała temperaturę domową. A myć naczynia będzie zmywarka. 4. Odnośnie trwałości kotłów gazowych to gdy szukałem opinii to jest lipa. Podobno robią teraz badziewia, także nie koniecznie kocioł, który kupisz teraz przetrwa te kilkanaście lat.

W takim wypadku myślę, że warto zmienić ogrzewanie gazowe na pompę ciepła i zostawić sobie nadal kocioł gazowy. Przy montażu odpowiedniej ilości PV CO i CWU może być "za darmo" co przy wydatkach na ten cel 5600zł daje po 11 latach 61600zł. No i po 11 latach mamy więcej PV oraz 2 źródła ogrzewania -> pompę, którą można używać przez większość roku oraz gaz, który w teorii może lepiej się sprawdzać w najzimniejsze miesiące w roku gdy słońca jest mało a temperatury niskie przez co COP pompy spada.

Ale sprawdź czy dokładając PV stracisz "stare zasady" bo jeśli jednak ich nie stracisz to raczej przejście na pompę ciepła powinno się opłacać.

Jeśli jesteś w starym systemie to raczej nie możesz dokupić PV i w nim zostać. Ponadto na chwilę obecną poniesione nakłady nigdy się nie zwrócą. Wróć do tematu za 11 lat gdy skończy się u Ciebie stary system rozliczeń i/lub gdy ceny gazu wzrosną dużo bardziej od cen energii elektrycznej.

W starym mieszkaniu mamy kocioł gazowy, który podgrzewa stale pewną ilość wody (musi mieć wbudowany mały zbiornik) i szybko leci ciepła (ale znajduje się on blisko punktów poboru wody). W Twoim wypadku bez cyrkulacji chyba nic nie zrobisz. Ja mam cyrkulację to na ciepłą wodę z prysznica czekam sekundę. Gdy nie włączę cyrkulacji to muszę czekać z kilkanaście sekund nim zleci zimna woda z rury. Z punktu widzenia ekonomicznego trochę szkoda tej wody.

Może ultradźwiękowy odstraszacz do kun + jakieś oświetlenie, które wykryje kunę i zapali światło? Nie mam pojęcia czy to zadziała, ale chyba na początek lepiej sprawdzić mniej hardcorowe sposoby.

Nowa jest lepsza, tylko użytkownicy muszą się przyzwyczaić. Kiedyś podejrzewam, że sporo osób mogło np. coś do mnie/o mnie napisać na forum a ja tego nawet nie byłem świadom. Teraz masz powiadomienia. A skoro użytkownicy mają jakieś sensowne sugestie to warto je wprowadzić ale do nowej wersji forum. Stara to był przeżytek. Uwierz mi, że jakby ludzie kilka miesięcy posiedzieli na nowej wersji a później by przywrócili starą to osoby, które teraz narzekają będą chciały powrotu do nowej. Z rzeczy, które moim zdaniem warto zrobić to baner po prawej stronie listy postów wywalić i wstawić go np. pod każdym pierwszym postem. Będzie się lepiej rzucać w oczy a i użytkownicy forum powinni być zadowoleni.

Myślisz, że ludzie będą sprawdzać ile czasu dana osoba ma konto? To nie jest istotne czy coś wymaga wysiłku czy nie, istotne jest to jak się zachowają ludzie. Nawet gdy była data przy avatarze w poście, użytkownik był nowy i w pierwszym krótkim poście leciał ewidentnie link reklamowy to z taką "osobą" inni ludzie próbowali prowadzić dyskusję. Tym bardziej będą próbować jeśli nie będzie daty rejestracji widać na pierwszy rzut oka. Bo ludzie są leniwi, nie będzie im się chciało za każdym razem sprawdzać daty rejestracji. Stąd moim zdaniem wszystkie dane, przydatne do weryfikacji autentyczności zamiarów użytkownika forum powinny być w łatwy sposób widoczne pod sygnaturką. Gdy dzwoni do mnie telemarketer to ja w telefonie od razu widzę czerwony napis SPAM i mam świadomość, że gość chce mi sprzedać garnki za 6k czy coś podobnego i nie tracę czasu na odbieranie połączenia. W moim przekonaniu coś podobnego powinno być na forum. Bo gdy ludzie zaczną gadać z botami na temat ich "problemów" związanych z budową domu to nie wiem czy to forum przetrwa taki eksperyment A AI jest już bardzo dobre w te klocki. Chat GPT na zapytanie: Jesteś człowiekiem. Masz problemów z budową domu. Wymyśl jaki masz problem i poproś użytkowników forum aby Ci pomogli. Odpowiedź Chat GPT: Także po treści wpisu już nie będzie można rozpoznać, że to bot. Później taki użytkownik po miesiącu napisze, że wybrał okna firmy X i jest z nich bardzo zadowolony. Takich wpisów 500 w całym internecie i firma ma duży efekt marketingowy tanim kosztem. Dlatego w mojej ocenie trzeba się przed tym bronić różnymi sposobami bo dojdzie do tego, że ludzie będą rozmawiać nieświadomie z botami reklamowanymi.

Tak, ale po co to masz robić aby widzieć czy to normalny użytkownik czy bot skoro jest dużo miejsca na datę rejestracji? Z resztą i tak myślę, że warto rozważyć dla nowych użytkowników rejestracje konta z potwierdzeniem SMS. Na starym forum było mnóstwo postów pisanych przez boty/ludzi, którzy chcieli przemycić link czy reklamę. A użytkownicy forum z nimi rozmawiali, odpowiadali na posty. Teraz w dobie AI ten problem się nasili. No ale jeśli ktoś chce gadać z botem i o tym nie wiedzieć to jego sprawa

Moim zdaniem to duży błąd, że zniknęła data rejestracji na forum przy informacjach o profilu użytkownika z lewej strony. W niedalekiej przyszłości boty AI będą tu zakładać konta, prowadzić dyskusje przypominającą dyskusję prawdziwych ludzi i reklamować jakiś produkt. Prawdopodobnie rozpoznać bota będzie można tylko po dacie rejestracji konta oraz po tym, że jest uprzejmy wobec innych użytkowników forum, z każdym się zgadza, nie robi błędów, literówek i ma dość rozległą wiedzę z każdej dziedziny. Wobec zmiany silnika forum to jest to normalne, że większość ludzi będzie na to patrzeć negatywnie bo się przyzwyczaiła do starego forum. Ale nowe jest lepsze. Choćby bardzo duży plus to powiadomienia jeśli ktoś się odnosi do tego co napisaliśmy.

Przecież to są działania promocyjne nawet nie wiadomo czy wykonywane przez człowieka. Gość ma 1 post i myślisz, że specjalnie tu założył konto aby wstawić link do jakiegoś artykułu z tym o czym wiadomo już od miesięcy? Tu o to chodzi abyś ten link jeszcze zacytował. Ciekawe kiedy ludzie ogarną, że zwłaszcza jeśli ktoś ma 1 post i zamieszcza link to jest to link reklamowy. Od razu zapowiadam Wam, że za jakiś czas boty AI będą z Wami rozmawiać po to aby po np. 100 napisanych postach wstawić link.

Nie ma przymusu odpowiadania na pytania jeśli nie zna się na nie odpowiedzi A odpowiadając autorowi tematu to należy się skrzyknąć ze wszystkimi sąsiadami aby jak najszybciej zrobić media a później utwardzić drogę. Z tego co pamiętam to u nas było założone jakieś stowarzyszenie czy coś podobnego, każdy współwłaściciel nadal prawa temu stowarzyszeniu w wykonywaniu wszelkich prac. Później jedynie trzeba było się złożyć na wykonanie mediów tzn przyłącza wody. Są to spore koszty dlatego każdy musiał się złożyć, samemu tego robić by się nie opłacało. Z tego co pamiętam to działka drogowa rolna musiała zostać odrolniona, płaciło się opłatę jednorazową + co roku przez 10 lat (ale to też zależy od klasy ziemi rolnej). Za prąd do bodaj 200metrów nic się nie płaci za odległość. Tylko za moc przyłączeniową. Z prądem budowlanym jest tak, że nawet jeśli się go nie używa to się płaci za każdy kW mocy przyłączeniowej więc prąd warto zrobić tuż przed samą budową i mocy tylko tyle aby agregat tynkarski ruszył. Później można wnioskować o zwiększenie mocy jak już budynek będzie miał odbiór.

Mam falownik hybrydowy z magazynem energii i gdy jestem ongrid i nie wysyłam energii bo nie ma produkcji to pobiera z sieci te 10-20W. Także to prawdopodobnie jest normalne.

O ile dobrze to rozumiem to tutaj nie ma wielkiej filozofii Czym moduły PV są dalej odchylone od południa tym więcej można zyskać na RCE. Patrząc na stawki to bodaj najwięcej będzie można uzyskać przy instalacji nastawionej na południowy zachód. Później przy instalacjach wschód-zachód, następnie przy instalacji południowy wschód a najmniej na instalacji południowej. I to oczywiście będzie się zmieniać bo gdy powstanie dużo instalacji zlokalizowanych na południowy zachód to wówczas cena godzinowa RCE spadnie o tej porze dnia. Myślę, że zwłaszcza przy magazynach energii instalacje od strony południowej całkowicie stracą sens, natomiast zyskają instalacje wschód-zachód + ich warianty np. tylko południowy zachód. Ciekaw jestem jaką wydajność ma PV (w przeliczeniu na kasę) bifacialne zainstalowane pod kątem 90 stopni tak aby mogło dużo produkować o wschodzi i zachodzie słońca. Zupełnie się nie zdziwię jeśli płoty wschód-zachód z bifacjalnych modułów PV zyskają na popularności.

A gdy płacisz za prąd z gniazdka, który pobiera lodówka, komputer, pralka itd to chcesz za to płacić? Nie wiem czy instalacja, o której napisałeś ma jakikolwiek sens ponieważ PV zimą produkuje najmniej energii a do tego tylko za dnia. Czyli w nocy kiedy jest zazwyczaj najzimniej nie produkuje w ogóle. Gdy na PV napada śnieg to nawet za dnia nic nie produkuje. Moim zdaniem jeśli chcesz radykalnie obniżyć rachunki za energię elektryczną to zrób normalną instalacje PV z magazynem energii, skorzystaj z dotacji i od marca do października nic nie będziesz płacić za prąd a przez pozostałe 4 miesiące PV obniży trochę rachunki oraz dostaniesz niższy rachunek za energię sprzedaną do sieci w sezonie, w którym była nadprodukcja. Instalacja PV z magazynem powinna się zwrócić w około 5 lat ale to też oczywiście zależy od zużycia, od tego czy latem używasz klimatyzacji, może masz jakieś jacuzzi ogrodowe, auto elektryczne itd. Im większe zużycie prądu oraz im więcej go autokonsumujesz tym szybszy zwrot z inwestycji.