Zaczęto także robić mały, boczny daszek... http://images31.fotosik.pl/439/7d8730b17a530f77.jpg" rel="external nofollow">http://images31.fotosik.pl/439/7d8730b17a530f77.jpg
Sprzęt, nazwijmy go podnośnikowy, dojechał. Palety zostały "rozebrane" bardzo szybko i teraz dachówki są już na dachu. Ba, PB tak dzielnie walczą, że aż miło. Są już zrobione dwa daszki. Jak to wszystko wyglądało?
Dzisiaj też pojawił się mały pomysł na dużą zmianę w domu.
W związku z duża ilością okien w salonie i jadalni, moja Pani zaproponowała zamurowanie okna ze strony wschodniej. Szczerze mówiąc, nie bardzo mi to odpowiadało. Tak było kilka dni temu. Dzisiaj, podczas odwiedzin sklepu z oknami, ukazano mi całkowicie inną koncepcję południowej ściany. Najlepiej chyba będzie jak zademonstruję to na zdjęciu.
Na jutro chłopaki zaplanowali sobie rozłożenie dachówek na dachu. Ponoć ma przyjechać coś z wysięgnikiem, dźwigiem czy jakoś tak. Nie chce im się biegać po schodach. Rozumiem to jak najbardziej :) Pytanie jest tylko jedno. Jak to coś wjedzie po śniegu na działkę? Jest lekko pod górkę. Ale... Nie mi się wtrącać. Na pewno będą dzielni Powodzenia życzę
Dzisiaj PB walczyli z kominami. Trochę poszły do góry. Mamy temperaturę na plusie, więc je szybko podwyższono. Zdjęć niestety nie mam. Nie mam ostatnio skłonności samobójczych. Na dach więc nie wszedłem.
Mam za to parę zdjęć rynien. Są już zamontowane. Wyglądają jak rynny, z jednym wszakże "ale" - nasze rynny
Wczoraj obiecałem wkleić parę zdjęć. Mam ich dokładnie sztuk trzy. http://images44.fotosik.pl/49/928e57feb4f255ec.jpg" rel="external nofollow">http://images44.fotosik.pl/49/928e57feb4f255ec.jpg Blisko narożnika widać zaczep na rynnę... http://images27.fotosik.pl/313/b077b87245d979f7.jpg" rel="external nofollow">http://images27.fotosik.pl/313/b077b87245d979f7.jpg Tutaj boczny daszek i zaczepy z bliska... http://images37.fotosik.pl/49/2bbfa57090dc0627.jpg" rel="external nofollow">http://images37.fotosik.pl/49/2bbfa57090dc0627.jpg
Coś fotosik mi zastrajkował i nie mogę przesłać zdjęć. Ba, nie chce się otworzyć, szuja. Nic to. Zdjęcia będą w terminie późniejszym.
Przez ostatnie dwa dni ruch na budowie był także widoczny. Ciągle zapominam tego słowa, ale chyba chodzi o opierzenia. W każdym bądź razie te właśnie opierzenia były robione na dachu. Przygotowywano także boczny daszek szczytowy. Zapomniałbym o rynnach. Montowano także obejmy do nich. Jutro ma być wszystko pokończone i ponoć będzie można kłaść dachówkę.
Dostałem także wczoraj kolejną wycenę okien. Jutro zamierzam się tam wybrać. Cena, jak na razie, najmniejsza a do tego zaproponowano mi profile 6-komorowe, a nie jak inni 5-cio. Szczerze mówiąc, jestem naprawdę ciekaw. Na razie popytałem się odnośnie tematu i nie mają złej opinii.
Sprawdzałem także ceny balustrad na balkony. Oj, cenią się, cenią. I sam nie wiem. Czekać, co ten kryzys przyniesie, czy nie? A może ceny pójdą w dół? A może...
Na okres największych mrozów wycofaliśmy się na upatrzone pozycje. Tam zalegliśmy na zimowe leże. Żadne działania nie były prowadzone. Został tylko wykonany zaczepny zwiad w piątek na okres około 2 godzin.
Dziś, to jest w poniedziałek ruszyliśmy z nowym zapałem. Na dachu kładły się metalowe elementy zabezpieczające narożniki, załamania, końcówki i takie tam. Nie wiem jak to się fachowo nazywa, ale opisałem chyba dobrze :)
Patrząc na zdjęcie które przedstawia domek zza krzaka nie mogę się oprzeć wrażeniu, że podobne ujęcie już widziałem. Mam na myśli końcowe ujęcia "Żwirka i Muchomorka"
Akcja oczyszczania dachu. Jedne jest pewne. Spisali się lepiej niż drogowcy, których zima znowu zaskoczyła. W końcu któż to widział śnieg w styczniu... http://images42.fotosik.pl/46/bcc98f450bb94ec7.jpg" rel="external nofollow">http://images42.fotosik.pl/46/bcc98f450bb94ec7.jpg http://images37.fotosik.pl/46/4f7f3a295cd7f0cc.jpg" rel="external nofollow">http://images37.fotosik.pl/46/4f7f3a295cd7f0cc.jpg
Przerwę techniczną mieliśmy do 5 stycznia. Chociaż trzeba przyznać, że 3 stycznia dwóch walczyło dzielnie. Aż dziw bierze. Po Sylwestrze... Rzeczonego wcześniej 5 stycznia, wbrew optymistycznym zapowiedziom o ociepleniu klimatu, rozpoczęła się zima. Śniegu spadło tyle, że o Mamo. PB pół dnia zapobiegali katastrofie budowlanej zwalając go z membrany. Prawdziwe kłopoty nadeszły jednak dopiero dziś. 21 stopni poniżej. Nie będę tego komentował, bo i po co? Parę zdjęć z wczoraj. Droga do domu... http://images46.fotosik.pl/46/a524aeb23b2a93b6.jpg" rel="external nofollow">http://images46.fotosik.pl/46/a524aeb23b2a93b6.jpg I domek zza krzaka... http://images31.fotosik.pl/432/5c8870491861e948.jpg" rel="external nofollow">http://images31.fotosik.pl/432/5c8870491861e948.jpg
Nowy Rok Trochę mi się przedłużył. Tradycyjnie nastąpił konflikt interesów. Dziennik czekał na kolejne wpisy a mi się nie chciało. Jakoś miałem ostatnio awersję do wszystkiego, co kojarzyło się ze słowem "praca".
Nadrabiam jednak straty :)
To jest bodajże ostatnie zdjęcie z roku 2008. Widać na nim jak PB walczyli z bocznym daszkiem. Trzeba im przyznać, pojawili się także w Sylwestra. Brawo :)
Przyjechał dach. Nie byłem niestety świadkiem przyjazdu - syn przespał najlepsze. Dach mamy firmy Nelskamp. Odmiana Nibra. Kolor rdzawy, ceglasty. Nazwę go - standard :). W każdym bądź razie prezentuje się fajowo. Położono wstępnie cztery sztuki, coby zobaczyć jak wygląda...
Pojechałem także na działkę wczoraj po południu. Ucieszyłem się gdy zobaczyłem, że membrana i łaty są położone na całej połowie dachu. Na dziś zaplanowana jest druga strona oraz maja przyjechać dachówki. Jak syn się obudzi (poranna drzemka) podjadę tam i zrobię parę zdjęć. Mam też parę z wczorajszej popołudniówki.