
Tak jak obiecałem pojawiłem się dziś na budowie. Wczoraj było robione dokładnie nic. Beton był zbyt świeży. Za to dziś przyjechały ściany. Trzeba je co prawda poskładać, ale co tam :) . Ważne, że są. Cieszymy się bardzo. Tym bardziej, że tak jak napisał Tyson (pozdrawiam), pierwszy strop mamy już za sobą. Oczywiście nie może być tak, że wszystko gra i buczy. W ramach dofinansowania przez Unię robi się u nas kanalizację. Pan obsługujący koparkę (takie chodzą plotki) przychaczył niechcący dziś rano główny kabel z prądem. Wywaliło całą wieś i tak jest do teraz. Dobrze, że Panowie Budowlańcy (od dziś będę pisał w skrócie PB) mieli własne zasilanie
oooo takie
http://images25.fotosik.pl/295/cb682ce9741b643e.jpg
Co zaś tyczy się porotonu, to dobrze że wcześniej w ramach tzw robót luźnych, został wyrównany teren przy domu. Dzięki temu został on położony od razu na górze. Po prostu samochód mógł podjechać pod sam dom.
http://images32.fotosik.pl/401/4d722f1bd3a516be.jpg
http://images41.fotosik.pl/31/801061ffe2ebc8c7.jpg
http://images43.fotosik.pl/31/1a60bf742c255ab6.jpg
http://images35.fotosik.pl/31/6574a5274f2c15b2.jpg
Po południu przyjechałem po raz drugi. Była właśnie układana pierwsza warstwa. Jutro ma być ciągnięte ostro do góry, co cieszy mnie bardzo. Nawet bardzo bardzo
http://images44.fotosik.pl/32/155ea36cdae58d9f.jpg
http://images40.fotosik.pl/31/945a0d93d3fdd744.jpg
http://images47.fotosik.pl/31/5266b50ad41647d5.jpg
Tyle zdjęć na dziś. Pisania także Jutro, jak bogowie dadzą, dopiszę kolejny rozdział. Pozdrawiam
- Czytaj więcej..
- 0 komentarzy
- 936 wyświetleń