mikiada

no i tak w kratkę zaglądam... ka_em wstrzymuję oddech i trzymam kciuki!!!! u nas pojawił się już pierwszy ząbek u Winiego obyło się bez jakiś histerii na szczęście... no może nic co by odbiegało od codziennych histerii:) Wini siedzi już (najchętniej kiedy wie że ma asekurację), gada "ma ma ma.." - jest silny ale malo ruchliwy, najchętniej przesiedziałby w foteliku cały dzień albo był noszony na rękach:), Leo mały wariatuńcio przekręca sie i trudno mu zmienić pieluchę, siadać nie lubi ale rwie sie już do chodzenia:) zębów u niego nie widać.. chociaż od 2 m-cy zachowuje się jakby mialy mu wyjść..poza tym jestem mega wykończona, nie ma dnia bez ryczenia kiedy są układani na drzemkę, raz nie chcą jeść, potem się domagają bo chcą nagle razem, walczą już o zabawki - podbierają sobie.. chyba muszę kupić sobie stopery do uszu lub zacznę brać jakieś leki na uspokojenie bo bliska jestem ucieczki z domu:) a będzie jeszcze gorzej jak się rozpełzną.. muszę szybko znaleźć jakąś opiekunkę.. tylko obawiam się że kazda po pierwszym dniu ucieknie..w tej atmosferze to nigdy nie wykończę tego domu.. a tu trzeba się przygotować do lata..ech.. może w końcu latem uda się nam spotkać..

zimą zapadłam w zimowy sen... i nic nie robilam domowo i ogrodowo.twixy i tak nie dały szansy na cokolwiek ale czas leci i mam nadzieję ze w maju będzie już lato..czyli zostały 2-3 miesiące - czas działać.. my niestety nie mamy starowinek..jedynie stół plastikowy budowlany (krzesła już się połamały)

dawno mnie tu nie było.. chyba nie jestem w stanie nadrobić zaległości:) piękna Karolcia i jaka uśmiechnięta:) moje łobuzy już też coraz częściej się śmieją ale krzyczeć też potrafią, zaczynamy wchodzić w etap buntu kiedy coś im nie pasuje.. Wini piszczy, Leo krzyczy. Ale masz super matę - moje chłopaki bardzo zazdroszczą. Mam nadzieję że też powoli zacznę myśleć o wykończeniu.. zaczynam już myśleć też o tym jak przygotować sie do lata i też temat mebli ogrodowych zaczyna mnie martwić.. bo nie wiem czy chcę takie piękne wypoczynki z technorattanu które wygladają cudnie ale jak je przechowywać.. czy stół z krzeslami.. pewnie jedno i drugie jest potrzebne ech.. jakie meble chcesz kupić?

szukam dobrego źródła (seznowane i w rozsądnej cenie) na na drewno kominkowe - czy ktoś może coś polecić?

taka jest temp. wody na płaszczu wodnym w mroźne dni

zeby dobrze grzał kominek musi byc temp. ok .70 st. ..a brudzi się podobno zawsze od kominka, w końcu to taka kotłownia w salonie:)

no może przesadzam trochę.. kamień przy kominku mamy tylko we wnęce i przy otwarciu drzwiczek kominka jest po prostu pomalowana obudowa i przy otwieraniu drzwi zdarza sie że dym leci trochę do pomieszczenia, przy kratkach wentylacyjnych też widzę że jest brudno.. kominek mamy z płaszczem wodnym i M dużo pakuję drewno bo podobno musi być wysoka temp. Macie jakieś dobre źródło na drewno? My kupiliśmy jesienią dąb po 220zł.. teraz chcą już 240zł Po ile kupowaliście, jakie i gdzie?

ja w końcu nie położyłam tych płytek bo robił się misz masz w łazience.. za dużo różnych płytek, ale same płytki są super.. z tego co pamiętam to jednak mają trochę porowatą fakturę i na podłogę chyba nie za bardzo mogą być.

Moni_ta ekipa od SSO i kier bud to jedna z ekip które mogę śmiało polecić, jak będę budować następny dom to tylko z nimi. Kierbud to polecany na forum p.Zbyszek - czasami ciężko się do niego dodzwonić, ale warto czekać!!! Ekipa od SSO to p.Jarek Jessa (chyba nie przekręciłam nazwiska) tel. 665 998 483.

u mnie podobnie jak u ka_em.. czyli potwierdzam kominek się opłaca:) i ciepło z kominka jest jakby "cieplejsze":) chociaż niby temp. ta sama w pomieszczeniu.. jeden minus.. zrobiło się brudno w salonie i myślę że na wiosnę trzeba będzie malować ..kończą nam się niestety zapasy drewna i będę musiała szybko coś dokupić

oj dawno mnie nie było na forum...ale musiałam sprawdzić co u Ciebie, jak sobie radzisz.. ubawił mnie wpis o myciu zębów - dokładnie miałam to samo kilka dni temu:) leżałam już w łóżku i myślałam o myciu zębów ale zmęczenie było silniejsze:) żałuję że nie robiliśmy zdj. maluchom bo teraz jak wyciągam ciuszki chłopaków które nosili po urodzeniu to nie mogę uwierzyć że byli tacy mali.. chłopaki mają już 6,5 m-ca..ach jak ten czas leci.. Ale ciągle nie mogę pojąć jak Ty sobie radzisz..z karmieniem, obróbką całego inwentarza... wpadam w mega kompleksy

dawno tu nie zaglądałam ale zaraz pobiegłam sprawdzić co u Ciebie, cieszę się że małym wszystko dobrze! ufff... kuchnia cudo - zazdroszczę!!! pokaż to drewno na ścianie bo bardzo mi się podoba i napisz jak to zrobiliście

też trzymamy kciuki i czekamy na dobre wiadomości

wow jaka cudna dziewczyna!

no to się uspokoiłam że nie tak źle z Winim, co prawda i tak pulchniejszy od Karoli ale nie jest z nim tak źle.. pediatra też mnie uspokaja, niestety ciągle go porównuje do Leona który jest szczypiorem. Karola rośnie na śliczną dziewczynę - podobna do mamy czy taty? Ka-em masz rację z tą wodą.. muszę spróbować.. zastanawiam sie jeszcze nad mlekiem wieczornym, dostają po kąpieli i zasypiają.. a jak to będzie jak wyjdą im ząbki? Kiedy myć im zęby jak po mleku a czasem nawet podczas karmienia zasypiają.. może zmienić im i dawać mleko przed kąpielą?

miało być to zdj. Leona: Leon podobny do tatusia, Wini do mamusi (ma oczy.. ale mama jest rozmiarow kieszonkowych...mam nadzieje ze Wini wyrośnie z pulasów)

charakterki też mają zupełnie inne.. Leo jest jak szalony, ciągle się śmieje a od Winiego ciężko kupić uśmiecha (mógłby wystąpić w reklamie Wiosek Dziecięcych.. ma tak smutną często minkę że na "rumuna" wymusi wszystko.. uwielbia mleko (co widać) Leo jest bardzo ciekawy świata:

pozdrowienia od chłopaków:

Kocioł kondensacyjny VAILLANT VC ecoTEC plus 246/3-5 Moc: 9,4 - 26 kW

chłopcy dzisiaj kończy pół roku.. długo czekałam na ten moment a teraz czekam na moment kiedy będą sami jeść widelcem, nożem i najlepiej.. w stołówce:) my rozszerzanie rozpoczęliśmy od warzyw.. wcinali szpinak, brokuły a jabłka nie chcieli długo.. za kwaśne im było, teraz już zjadają ale nadal niepewnie, wolą obiadki:) chociaż ciągle czuję się zagubiona w ich karmieniu.. może poradzicie coś, tak wygląda nasz jadłospis: 6:30 mleko 180ml 9:00 mleko 150-180 ml (9:30 - 10:30 drzemka) 12:30 obiadek (14-15 drzemka) 15:30 deserek - Leo niechętnie.. czasami podaję mu kaszkę Nestle ryżową owocową, Wini (z uwagi na posturę dostaje tylko owoce 16:00 herbatka 18:30 mleko 180ml 01:00 mleko 180ml kiedy podawać im wodę.. coś mało jej piją i niechętnie? nie wiem kiedy podawać im kaszkę... wkurza mnie że w domu NIC sie nie dzieje ale po swietach walczylismy z choroba i nadal nic mi sie nie chce. Wini już lepiej, dopiero w tym tyg. skonczylismy inhalacje.. nadal niestety nie wychodzimy na spacer i dostaje juz na glowe.. (3 tydzien w domu!!!!) LEo tylko kichal.. przeszlo mu i dzisaij znowu zaczal kichac:( ale mam nadzieje ze ta mala pchelka sie podda jeju niech juz przyjdzie wiosna.. odechcialo mi sie wykanczac dom, bo znowu stoje na rozdrozu - moja firma przenosi sie do Warszawy i moge tez isc z nimi... M tez nie ma pracy i mowi ze w W-wie szybciej znajdzie.. nie wiem czy widmo W-wy w koncu sie nie zrealizuje.. juz drugi raz w zyciu przechodzimy przez to, ostatnio zrezygnowalismy ale moze pisana nam W-wa..

ka_em nie obwiniaj siebie.. wypadki zdarzają sie wszedzie, trudno uchronić dziecko przed wszystkim zagrożeniami. Wszystko dobrze się skończy.

płacimy za zużycie wg licznika.. a ja myślałam że dużo płacimy:) (oj blondynka ze mnie wychodzi) co prawda przez 2 m-ce może 30% było palone kominkiem targi meble są jednak w marcu 5-8.03 http://meble.mtp.pl/pl/ ja na pewno się wybiorę, warto się zarejestrować online bo są tańsze bilety.. może na targach się spotkamy? firmom często nie chce się przewozic mebli z ekspozycji i można się dogadać do zakupu w promocyjnych cenach.. na to liczę.. warto iść w pierwszy, drugi dzień i zaklepać sobie jak coś się spodoba, bo kiedyś wybrałam się w ostatni dzień i już były zarezerwowane meble:(

Aga cieszę się że Ci się podoba.. chciałam płaski dach ale w warunkach zabudowy mieliśmy spadzisty.. dach ma 20stopni nachylania.. poddasze jest bardzo komfortowe ale mam wrazenie ze z zewn. ten dom wyglada na wiekszy niz jest faktycznie w środku

no to się mąż ucieszył jak mu przeczytałam:) ale Ty masz parterowy dom czy na dwóch poziomach?

ka_em często myślę o Tobie i Twoim synku..dzisiaj przeczytałam że będzie przeszczep...słów brak... ale wierzę że będzie dobrze, trzymamy całą rodziną mocno kciuki!!!! Nurtuje mnie co się stało.. może pisałaś a ja coś przeoczyłam, jeśli możesz to napisz bo ja też obawiam się takich wypadków przy mojej dwójce.. zwłaszcza że Leo jest taki energiczny, trudno będzie mi nad nim zapanować.