Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

mikiada

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    1 096
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez mikiada

  1. Myszonik - podzielam opinię dziewczyn co do mebli w jadalni.. za ciężko.. a może poczekaj do lutego, jak tak planuję będą targi Meble - kiedyś tak zrobiłam, obleciałam stoiska i jak coś mi się podobało to dogadałam się z firmą ze odkupię od nich zeby juz nie musieli mebla pakować z powrotem do firmy i kupilam tak kiedys fajny stół - moze spotkamy się na targach? a teraz przepraszam Cie za małą prywatę: Papisa - świetna strona z obrusami (nie rozumiem dlaczego te obrusy kurka muszą być takie drogie.. już rozważałam że odgrzebię gdzieś starą maszynę, kupię sobie materiał i sama obszyję..) miło że czasami wpadasz do mnie chociaż u mnie cisza ostatnio..w domu nic się nie dzieje no i poruszę jeszcze temat który mnie nurtuje.. ile płacicie za gaz? bo nie wiem czy płacę dużo czy mało... właśnie dostałam rachunek za listopad i grudzień: 580zł, w domu jest raczej ciepło ze wzg. na dzieciaki ale też często palimy w kominku. Temp. w domu: 21 st. Dom o pow. 180m na dwóch poziomach. Ile płacicie za gaz?
  2. dołączam do zachwytów!!!!!!!!!! cudne!!!!!! jak Ty zrobiłaś tą kołyskę???? ja szukałam gdzie pożyczyć tą kuwetkę ze szpitala bo super przydałaby się na początki..jakoś poradziłam sobie w końcu bez niej ale gdybym miała takie cudo jak Twoja kołyska to z pewnością byłoby łatwiej.. ale Ty masz pomysły.. zazdroszczę holipa!
  3. Emolku podziwiam Cię za siły, super organizację (jak Ty to robisz że masz jeszcze czas na pisanie na forum i zamieszczanie zdjęć...????) w każdym razie dziękuję za zdj. miło było popatrzeć i powspominać jak to było.. pół roku temu jeju jak ten czas leci, delektuj sie każdą chwilą!
  4. Emolku jesteś niesamowita... Ty już na pełnych obrotach..jak Ty to robisz????!!!! Dobrze że to Twoje kolejne dzieci bo moje twixy były pierwsze i kompletnie nie wiedziałam jak sie zabrać za karmienie i dałam się omamić dokarmianiem ich.. czyli nic nie wyszło z karminenia piersią.. Dobrze że jesteście juz w domku - życzę Wam dużo sił i przespanych nocy.
  5. rzadko podczytuję...ale zauważyłam że poruszyłyście temat bramki na schody też będę musiała o tym pomyśleć prędzej czy później.. a co sądzicie o takiej bramce: http://www.tublu.pl/Pomyslowy_Dobromir_czyli_produkty_ktore_ulatwia_zycie_kazdemu_rodzicowi/W_domu/Bramka_ochronna_Lascal_KiddyGuard_Avant.html wygląa super tylko ta cena.. ech.. ja to zawsze sobie coś znajdę
  6. WOW!!!!!! Gratuluję!!!! Jako mama bliźniąt podziwiam za poród naturalny!!! ja nie dałam rady...Jak jeszcze będziesz karmić naturalnie przez 6 miesięcy to wpędzisz mnie w mega kompleksy:) Życzę dużo zdrowia dziewczynom, a rodzicom cierpliwości, sił, przespanych nocy, pomocnych dodatkowych rąk..ale z Twoją wspaniałą mamą to spokojnie dacie radę.
  7. ka_em nie myśl teraz o wykończeniówce, na głowę Wam nie pada..reszta nieważna. Myślę o Tobie i trzymam kciuki żeby wszystko dobrze się skończyło. Z Maluszkiem na pewno będzie wszystko dobrze, maluchy mają wbrew pozoom dużo siły, a Ty uważaj teraz na siebie. Ściskam mocno. Dziękuję za rady dot. priobiotyków.. podaję Biogaję ale może rzeczywiście następny kupię Dicoflor.. czy jeszcze jakiś polecasz?
  8. ka_em u nas Nowy Rok przywitaliśmy zapaleniem oskrzeli..ale jak przeczytałam Twój wpis to przeraziłam się na maxa .... współczuję bardzo i wierzę że wszystko będzie dobrze - MUSI, nie ma innej opcji!!!!!! Trzymam kciuki....biedulek i dla Ciebie teraz taki stres...ech.. ale pamiętaj co się źle zaczyna dobrze się kończy.
  9. na pewno to tylko kwestia przepalenia.. warto sie pomęczyć u nas często M pali w kominku (po świętach sie coś kurka rozleniwił) mamy kominek z plaszczem wodnym i cieplo w domku milutkie ..inaczej niz grzanie gazem, no fakt robota przy tym jest:) czyszczenie szyby, wszystko w domu niestety tez bardziej sie kurzy.. tlumacze sobie ze to od kominka.. dzisiaj mylam lodowke bo byla w srodku zakurzona, plastiki łapią strasznie kurz - zwalam na kominek, w sumie to trochę tak jakby mieć kotłownię w salonie:) ale coś za coś
  10. ech narobiło się.. Wini ma zapalenie oskrzeli, poszedł w ruch antybiotyk, robimy inhalacje, jutro na kontrolę.. mam nadzieję że obejdzie się bez szpitala, trochę mnie nastraszyła lekarka. Leo póki co trzyma się, trochę kaszle, czasami kichnie ale nie wygląda to chorobowo - jest mały, chudziutki a energi ma za dwóch. Wini wygląda na silnego faceta a chorowity jest biedulek. Dziękuję Wam za troskę, trzymajcie kciuki żebyśmy szybko wyszli na prostą.
  11. Wini ma stan podgorączkowy, charczy, ma kaszelek i katarek.. odciągam co godzinkę, zakraplam nosek i daje jakieś kropelki które lekarka kazała Bactrin i Deflegmin. Jak zrobić te inhalacje? Masz jakiś sprzęt do inhalacji?
  12. moje drzwi Simple są bez zastrzeżeń.. albo ja mniej wymagająca jestem albo więcej szczęścia mi dopisało. Co do błędnych decyzji..ech pocieszę Cię że nie Ty jedna.. ja już wiem że dom musi być praktyczny a nie designerski... po wizycie gości czarne płytki wyglądały fatalnie...trzeba było słuchać starszych, ale kto przegada kobiecie że ma wybrać buty wygodne a nie ładne...
  13. oj to twardzielka jesteś.. ja tak sie darłam że nie urodzę że w końcu zlitowali się nade mną i zrobili mi cc.. jakoś perspektywa rodzenia dwójki plus łożyska przerażała mnie. Leż spokojnie do 2, trzymam kciuki żeby się udało.. i nie szalej w sylwestra:)
  14. cha już sobie wyobrażam te korale z czosnku:) wiem wiem.. na pewno pomogą tylko jak później wybawić ten zapach z domu? Prenalen rzeczywiście też używałam w ciąży.. nie wiem tylko czy takim maluchom 5m-cy można podawać czosnek? na szczęście po nocy nie pogorszyło się.. często wydmuchuję Winiemu nosek, śpi, mam nadzieję że wyjdzie z tego szybko.. martwię się tylko żeby Leo się nie rozchorował bo z bliźniakami podobno tak jest że jak jeden zdrowieje to drugi choruje.. jak ten drugi zdrowieje to wtedy ten pierwszy ciągle słaby znowu łapie.. Kupię prenalen.. zaszkodzić nie zaszkodzi a może pomoże. Oj chyba święta i goście im zaszkodzili brrr... no ale kiedyś musiało nas dopaść jakieś choróbsko.. Dziękuję za kciukasy
  15. holipa tylko na czosnek jeszcze dla nich za wcześnie..trudno bede wspierac koncerny farmaceutyczne:(
  16. monia napisz mi pls o Twoich cudowncy sposobach na wyzdorwienie - Wini złapał pierwszą infekcję, byłam dzisiaj u lekarza i zapisała pełno leków, dzisiaj podobno ma być przełomowa noc..charczy i kaszle, Leo póki co się trzyma ale podobno z bliźniakami tak jest że jak jeden wychodzi na prostą to drugi zaczyna chorować więc wszystko przed nami
  17. Monia - smutne wieści poświąteczne...przykro mi bardzo Choinka prezentuje się bardzo elegancko. u mnie jest a'la skandynawska, dekoracje zakupione w rossmanie na wyprzedaży a teraz zobaczyłam Twoje cudo i pozazdrościłam:)
  18. Emolku trzymaj się!!! Dzielnie dotrwałaś, brawo! może jeszcze wytrzymasz troche.. chociaż wiem że bliźniaczych nie trzymają za długo.
  19. tez pierwsze słyszę o takiej zasadzie.. poproś o podstawę prawną wg której stosują zasadę uznawania reklamacji za wady widoczne od 1,5m... a na pocieszenie powiem tylko.. ze po przeprowadzce człowiek robi sie jakoś bardziej tolerancyjny.. i jest w stanie wszystko zaakceptować dla świętego spokoju:) bynajmniej ja tak mam, albo stracilam power.. nie wiem kiedy wszystko wykończę.. Życzę Tobie dużo siły i żebyś nie straciła zapału do wykańczania domku.
  20. eee tam skromnisia jesteś.. na szybko czy nie. i tak wyglądasz zarąbiście:) aż chce sie znowu być w ciąży.. na razie permamentne zmęczenie wywołuje u mnie dreszcze na myśl o następnej ciąży, chociaż przyznaję Twoje zdjęcia kuszą.
  21. WOW!!!! i jak tu nie wierzyć w cuda GRATULUJĘ.. budowa = dziecko:) odnoszę takie wrażenie po wszystkich naszych ciężarówkach. My długo się staraliśmy, a udało się kiedy rozpoczęliśmy budowę domu, śmieje się że chłopakom nie podobało się poprzednie mieszkanie i czekali na lepsze lokum. W Twoim cudownym domku maluch poczuje się z pewnością wspaniale...
  22. Emolku wyglądasz rewelacyjnie.. wpędziłaś mnie w mega kompleksy:) jak sobie przypomnę jak wyglądam w ciąży - jedne spodenki i kilka koszulkę, włosy spięte.. no dobra tłumaczę sobie że była budowa ale pamiętam że nic mi się nie chciało, teraz dla odmiany chce mi się a nie ma kompletnie czasu, więc nadal są dresy i domowe ciuchy.. a Ty paznokcie wymalowane i cała taka piękna.. ach.. muszę coś zrobić z sobą, zmotywowałaś mnie. Trzymam kciuki za zaciskanie nóg. .niewiele ci zostało, wytrwaj:).. no i wszystkiego dobrego po Świętach (przepraszam nie dałam rady wcześniej:(
  23. no i nie zdążyłam przed świętami.. więc życzę po świętach:) Wesołych Świąt!!! Mam nadzieję że święta w domku się udały - robiłaś wigilię czy skorzystałaś z gościnności? Ps. natrafiłam dzisiaj przez przypadek na koszulkę dla Twojego niedżwiedzia:) - http://endo.pl/nowosci-w-endo/72-dla-doroslego-i-dziecka/tag/wyprzedaz.html z napisem "nie karmić niedźwiedzia po 18" może Ci sie przyda link
  24. Ka_em GRATULACJE!!!!! Cieszę się że wszystko udało się. Odłóż teraz wszystko na bok i odpocznij trochę! Podziwiam Cię jak Ty dałaś radę z wszystkim - szacun:) Radość z mieszkania u siebie jest bezcenna a jest jeszcze większa jeśli uda się stworzyć piękne wnętrza - kuchnia, łazienka wyszła rewelacyjnie, czekam na więcej zdjęć, ciekawość mnie zżera. A jak z prądem już wszystko ok? Od nas p.Marek nie odbiera telefonów:( miał zrobić gniazdko na zewn. i nie zdążył przed swiętami a lampki kupione brrrr....ale zrobiłam sie coś za bardzo tolerancyjna do fachowców, może dlatego że już mam ich dosyć i najchetniej to nie zapraszałabym już żadnego przez dłuuugi czas. Życzę Wam samych pięknych chwil w nowym domku.
  25. Dziękuję wszystkim za życzenia i po czasie... życzę też Wam Wesołych Świąt:) przepraszam ale byłam tak "zarobiona" że nie miałam na nic czasu...koszmar..ufff na szczęście po świętach. Chciałam spędzić wreszcie pierwsze święta w domu.. niestety nie dane mi było przeżyć je po swojemu:( mój mąż preferuje włoski styl famili więc przez święta była u nas cała rodzina.. wreszcie usiadłam w spokoju ze szklaneczką whisky i obiecuje sobie ze za rok wyjadę daleko byle nie siedziec w domu.. dzieciaki dzielnie to przeżyły ale Wini zaczyna coś pokasływać i kichać.. mam nadzieję że ktoś nie zaraził go. Nadrabiam teraz zaległości, lecę zobaczyć co tam u Was słychać.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...