Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

cyma2704

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    353
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez cyma2704

  1. Ja już w kolejnym domu mam wszystkie instalacje z miedzi. Nawet podłogówkę z rdzeniowej rury miedzianej. To już trzecia instalacja wykonana przez zaprzyjaźnioną firmę. Koszt niewiele wyższy, a spokój na lata.
  2. Szukając ekip do budowy domu kierowałam się referencjami, oglądałam wykonane prace, a na końcu pytałam o cenę. Wybierałam dobre ekipy za rozsądną cenę. Tak się złożyło, że fundamenty stropy i mury wykonywały trzy różne brygady, ale z jednej firmy, ponieważ cena była konkurencyjna w stosunku do innych. Na etapie fundamentów pamiętać o przepustach na prąd, wodę, kanalizację, ewentualnie zewnętrzny dopływ powietrza.
  3. Ja z KB podpisałam umowę i w niej zawarłam jego obowiązki i sposób płacenia za poszczególne etapy. Oczywiście był to człowiek z polecenia i znakomicie wywiązał się ze swych obowiązków. Na budowę wzywałam go telefonicznie jak miałam jakiekolwiek wątpliwości. Nie zdarzyło się żeby nie był dyspozycyjny.
  4. cyma2704

    Rozwód.

    Niekoniecznie, jeśli przyjaźnimy się tylko z jedną stroną, ponieważ druga zawsze była trudna w kontaktach. Właśnie rozwiodłam swoją koleżankę, ponieważ sama miała problemy z obiektywną oceną swojej sytuacji. Teraz patrzy inaczej na świat i zostałyśmy przyjaciółkami.
  5. W pozwoleniu jest tylko napisane, że zatwierdzam projekt i udzielam pozwolenia na budowę. To projekt jest integralną częścią pozwolenia. Zmiany nanosi architekt na projekt (czerwonym pisakiem- aby odróżnić od oryginału). Podniesienie ściany o 25 cm znacząco nie zwiększy powierzchni, ale jak to np. kredyt rodzina na swoim to należy przeliczyć, czy mieści się w metrażu.
  6. Generalnie wszystkie ekipy miałam z polecenia. Fachowców od dachu poprosiłam o pokazanie wcześniejszych prac, zobaczyłam 2 wykonane przez nich dachy, zarówno od środka jak i na zewnątrz. Podobnie było z ociepleniowcami i tynkarzem, widziałam ich prace. Fachowców od instalacji CO, wod-kan. znałam, wykonywali u mnie już 2 instalacje. Podobnie pan od wykończeniówki, który sprawdził się w poprzednim domu. Okna zamówiłam w firmie, która montowała u dwojga moich znajomych. Żadnych zaliczek przed rozpoczęciem prac nie dawałam. Generalnie należy być też odpornym na stałe sugestie ekip, które twierdzą, że oni zrobią troszkę inaczej niż w naszym projekcie, ale na pewno będzie dobrze. Jeżeli rzeczywiście wnosili coś ciekawego do prac to brałam pod uwagę, w przeciwnym wypadku stawiałam sprawę jasno, albo robią wg projektu, albo się żegnamy. Rezygnowałam też z ekip, które miały problemy z określeniem terminu rozpoczęcia i zakończenia prac. Ja jestem w komfortowej sytuacji, ponieważ w cztery dorosłe osoby nadzorowaliśmy na zmianę, prace kolejnych ekip, będąc cały dzień na budowie. Ponieważ prace trwały dwa i pół roku, w sumie było to ok. 20 dni w roku. Większość prac niefachowych wykonaliśmy sami.
  7. Do poczytania: http://forum.muratordom.pl/showthread.php?171092-Dom-do-ok.200-ty%C5%9B.-jest-sens-marzy%C4%87/page31 http://forum.muratordom.pl/showthread.php?171092-Dom-do-ok.200-ty%C5%9B.-jest-sens-marzy%C4%87/page31 Potem konieczne szczegóły projektu i własne oczekiwania, bez tego to tylko wróżenie z fusów.
  8. Na rozmowy z poleconą firmą poszłam już częściowo przygotowana do budowy. Od ponad roku uczyłam się się z forum, z różnych artykułów oraz od znajomego budowlańca jak może wyglądać proces budowy. Miałam ze sobą projekt domu i dokładnie spisałam, jakie prace mają być wykonane na danym etapie. Umawiałam się na określoną kwotę i taką płaciłam, oczywiście po wykonaniu całości prac. Pierwsza wizyta firmy na przyszłej budowie odbyła się z KB. Każdy etap budowy, (zbrojenie ław, ich izolacja, ściana fundamentowa i tak kolejno wszystkie prace), były akceptowane przez KB. Prowadziłam budowę systemem gospodarczym, sama zamawiałam materiały i zatrudniałam kolejne ekipy. Moim zdaniem osobisty nadzór i częste wizyty, niezależnego do ekipy KB, w znacznym stopniu ustrzegą przed większymi problemami, bo nawet chwalone ekipy mogą sobie trochę odpuszczać, jak inwestor zda się tylko na ich rzetelność.
  9. Już się cieszę na ożywione życie towarzyskie na wsi. Przyjaciele się szykują na spacery, posiedzenia przy kominku, a ja może wreszcie będę mieć więcej czasu na czytanie. Odśnieżanie mi nie straszne, bo już mieszkałam w domu na wsi, to tylko pożyteczny sposób na lepszą kondycję.
  10. Miałam dom na wsi 10 km od woj. miasta. Nie mając samochodu jeździliśmy do teatru, kina, czy na koncert autobusem. Dziś nie do pomyślenia. Potem wyniosłam się do tego miasta i coraz rzadziej uczęszczałam do różnych przybytków kultury. Znowu wyprowadzę się do podmiejskiej wsi i mając samochód nie widzę przeszkód do chodzenia na koncerty, do kina, czy teatru. W sobotę byłam na koncercie (200tys. miasto) i było sporo wolnych miejsc. Według mnie to nie miejsce, a czas wolny i chęci, determinują wyjścia z domu.
  11. W jednej z hurtowni w moim mieście leżą często kawałki wykładzin, które mają jakieś skazy, małe przecięcia lub są to małe kawałki. Ceny są niskie. Może warto udać się do dużych sklepów, czy hurtowni i popytać o takie niepełnowartościowe kawałki.
  12. Wodę i kanalizację robiliśmy sami, tak jak i dom systemem gospodarczym. Zakup materiałów , wynajęcie koparki i fachowca do ułożenia (z naszą pomocą) rur i reszty wyniosło nas znacznie taniej, niż chciały firmy specjalizujące się w tego typu pracach.
  13. Pozory, pozory. U moich sąsiadów odszedł chory na raka dziewiętnastolatek. Walczył kilka lat, już wydawało się, że wygrał. Wszyscy wokół go podziwiali, a przede wszystkim rodziców. Smutne, ale samo życie.
  14. W łazience minimum 25, dzień 22, noc 16-17 stopni, jak bez mrozu to przy uchylonym oknie. Naprawdę zaczynam żyć komfortowo jak jest 24. Ograniczam się jednak, bo badania naukowe dowodzą, że ciepłolubni żyją krócej.
  15. Według mojej wiedzy darowizna od teścia będzie nieopodatkowana tylko jeśli otrzyma ją mąz, jeśli ty to niestety trzeba zapłacić podatek.
  16. Mimo, że w sąsiednim pomieszczeniu mam podłogówkę, to w wiatrołapie (7m2) zamontowałam grzejnik. Będzie łatwo regulować temperaturę i w razie potrzeby wysuszyć wnukom rękawiczki, czapki.
  17. Najprościej udać się do dostawcy mediów i dowiedzieć się o oficjalnych terminach. Wszystko zależy od lokalizacji działki w stosunku do mediów. Potem składać wnioski o warunki przyłączy. Dopiero po tym wszystkim szukać możliwości szybszego podłączenia, jeśli ci na nim zależy. W jaki sposób? Pytać po warunkach przyłączenia.
  18. Ja buty umieściłam na górnej półce w szafie garderobianej w wiatrołapie. Jak się zmienia sezon to buty wędrują góra - dół. W garderobie głównej tylko ubrania i pościel.
  19. Już trochę dyskutowany temat http://forum.muratordom.pl/showthread.php?170168-LECHMA-Kominek-z-p%C5%82aszczem-a-czarna-szyba
  20. Według mojej wiedzy podniesienie ściany kolankowej zmienia kubaturę budynku, a to zmiana istotna i najlepiej ją zrobić na etapie adaptacji, niż potem projektu zastępczego. Mój architekt zmiany wysokości ściany kolankowej, likwidację 1 okna, przesunięcie drugiego i zmniejszenie drzwi wejściowych wycenił na 200 zł. Jeśli jesteście przed adaptacją, to nanieść te zmiany, bo koszt niewielki, a śpicie spokojnie.
  21. Oczywiście. Zawsze sprzątanie odbywało się jak byłam w domu. Ja wykonywałam swoją pracę zawodową, albo gotowałam, czy wykonywałam inne zajęcia.
  22. U mnie serwis pojawił się do baterii umywalkowej (160zł) po dwóch dniach. Naprawa szybka i bezproblemowa. KFA
  23. Porywając się na budowę miałam działkę i 140 tys. Jestem jednak w komfortowej sytuacji, ponieważ mam mieszkanie i w razie problemów planowałam je sprzedać. Buduję od 3 lat. Wprowadzę się jesienią tego roku. Dom 140m2 z poddaszem + wolnostojący garaż z pomieszczeniem gospodarczym (50m2). W garażu brak bramy, drzwi i docelowej posadzki. W domu do zrobienia łazienki, podłogi, kuchnia. Mieszkania nie sprzedałam. Przez zimę zarobimy na ostatecznie wykończenie i ogrodzenie. Większość prac niefachowych wykonaliśmy sami. Koszty dokumentuję skrupulatnie. Mogę się nimi podzielić na priv. Do tej pory wydałam ok. 220 tys. Marzenia o budowie własnego domu należy realizować, ale trzeba albo szukać możliwości zwiększenia zarobków, albo mieć jakieś zabezpieczenie na wypadek problemów. Jestem jednak przykładem, że można tanio budować, ale to wymaga samozaparcia i rezygnacji w tym czasie z innej aktywności.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...