
bratki
Użytkownicy-
Liczba zawartości
853 -
Rejestracja
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Pobrane
Sklep
Wydarzenia
Galeria
Zawartość dodana przez bratki
-
Chefie, nie znikaj pls! Też tracę nadzieję na zrozumienie u przedmówców, ale jestem absolutnie przekonana, że ich wypowiedzi nie wolno zostawić bez sprzeciwu.
-
Jeśli zasikany bezdomny się liczy - to licz dwa. Autem pedanta.
-
Co znaczy "nie miał problemu z odpowiedzią"? Baba_Budowniczy czy plamiak - też nie mają. Ja też nie mam. Ale ciekawa jestem co Ci wyszło.
-
O ile mnie pamięć nie myli, to są jakieś przepisy regulujące sprawę uciążliwości pasażerów w środkach transportu publicznego - między innymi uciążliwości związanej z zapachami. Normą cywilizacyjną współczesnej Europy jest też to, że nie dyskryminujemy m.in. ze względu na przynależność etniczną. (Oprócz tego, że dyskryminacja taka jest też przestępstwem). Natomiast... Skoro się już tak przerzucamy anegdotami. Jest w Europie kilka miejsc, do których Polacy jeżdżą chętnie. Część naszych rodaków (śmiem twierdzić, że znacząca) ma obyczaj polegający na wchodzeniu do restauracji, zasiadaniu przy stoliku i... wyciąganiu własnych kanapek. W całej Europie (Polsce też) jest to zachowanie uważane za skandaliczne. Do tego dość niemiłe dla ludzi przy innych stolikach (w końcu tłuste papiery, szeleszczące worki, wypadające z kanapek ogórki). Restauratorzy - tracący dochody i sympatię innych klientów, zdecydowali się jedynie na wywieszenie informacji, że spożywanie własnych pokarmów jest zabronione. Żadna z tych tabliczek nie jest po polsku. Napisy są albo po angielsku, albo w lokalnych językach narodowych.
-
Jeeeeny! Straszne świnie ci Romscy bandyci: popełniają przestępstwa, których nie ma w kodeksie karnym ani w kodeksie wykroczeń! Co za perfidia, panie dzieju!
-
Ponieważ mój post został na ostatniej stronie, to powtórzę: Przestępstwa i wykroczenia powinny być karane. Pochodzenie przestępcy nie ma nic do rzeczy. W wyżej wymienionym przykładzie należało ukarać zarówno te osoby, które terroryzowały sąsiadów (choćby były w pierwszej linii potomkami królowej angielskiej). Na karę zasługuje też ewidentnie opieszała policja - o ile prawdziwie zreferowałaś historię. Sama napisałaś: konkretny problem, powodowany przez konkretnych ludzi. Więc niech to oni konkretnie odpowiadają.
-
Baba_Budowniczy, może nie był to najbardziej elegancki komentarz, ale w porównaniu z tym co Wy opowiadacie o Romach to... Wasze wypowiedzi wyprowadziły z równowagi nawet poczciwego Chefa, a mnie też w końcu cierpliwości zabrakło. Nie rozumiecie klarownych, trafnych i mądrych wpisów Agduś. Nie trafiają do Was poparte solidną argumentacją i życiowym doświadczeniem słowa Chefa, Jak inaczej Wam wykazać, że historia XX wieku jest wybrukowana konsekwencjami takiego gadania, że trzeba "COŚ z jakimiś NIMI zrobić!" Jak masz problemy z bandytami czy złodziejami w swojej miejscowości - to zrób coś, żeby policja robiła to za co jej płacą. Jak widzisz, że społeczność Romska w Twojej okolicy ma problem z integracją - to nie wygaduj o przestępstwach i potwornościach, bo nie tędy droga. I nie myl tych dwu rzeczy. Korzystaj z tego co nasza cywilizacja wypracowała. Nie są to rozwiązania idealne, ale lepsze od tego co jest prawdopodobną konsekwencją obranej przez Was drogi. "Załatwianie kwiestii"... Romskiej, Żydowskiej czy innych - zostawiło w ubiegłym wieku długą listę ciekawych nazw miejscowości Jedwabne, Auschwitz, Mława... Nasza irytacja bierze stąd, że dokładnie z tym się kojarzą Wasze wypowiedzi, a ściślej dalsze konsekwencje takiego podejścia do sprawy. Zakładam, że gadacie tak - może i z dobrego serca - bo żal Wam restauratorów, 12 letnich Romek, czy jeszcze kogoś. Ale nie czujecie jak groźne może być to co robicie.
-
amalfi, ja naprawdę sądziłam, że trochę zmieniłaś swoje stanowisko w toku dyskusji - i naprawdę szanuję taką umiejętność.
-
Dziękuję. Ale... XX wiek już był... Ja Tobie również gratuluję - bo chyba jednak zaczęłaś rewidować swoje poglądy. Nawet jeśli robisz trzy kroczki na przód, dwa w tył - to szanuję to,*że się starasz.
-
Chefie, obawiam się, że ani amalfi ani Baba_Budowniczy nie będę żyły dostatecznie długo żeby się z tego pośmiać... Mają do nadrobienia cały dwudziesty wiek... ...i jeszcze statystykę...
-
O przenieśli! Może i dobrze.
-
Za każdym razem gdy widzę ten tytuł: "ile za sprzątanie domu" Odpowiadam w duchu: "Królestwo! ...i może jeszcze konia!"
- 45 odpowiedzi
-
- gosposia domowa
- ile za sprzątanie
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Dlaczego niestosowne? Analogia pcha się sama. A opracowana przez Martina Luthera Kinga taktyka "sit ins" dotycząca lokali publicznych (w tym gastronomicznych)? Segregacja wydawała się "uzasadniona", bo przecież: "gwałcą, kradną, palą, brudzą itd". Więc może Ty też zacznij skutecznie odmieniać rzeczywistość? Spróbuj przekonać choć kilka osób, że powtarzanie emocjonalnie nacechowanych historyjek o potwornościach dokonywanych przez jakąkolwiek grupę, ma długą i ponurą historię.
-
amalfi, poważne posty słabo tu trafiają... Może absurd? Ty naprawdę nie czujesz groteski? Nie wiesz kim był M.L.King z Twojej sygnaturki? Jak i dlaczego zginął? Czy może po prostu podpuszczasz wszystkich?
-
Minionego lata, w szpitalu, na oddziale, na którym nie ma "lekkich przypadków", a pacjenci i ich bliscy są ciągle pomiędzy życiem i śmiercią - na moich oczach dokonał kradzieży (też z kurtek) pacjent. Był to siwy, łysiejący facet, nota bene pracownik służby zdrowia. Czy z tego wynika, że szpital ma nie przyjmować na oddział: a. siwych b. łysiejących c. pracowników służby zdrowia d. facetów?
-
amalfi, popatrz na swoją sygnaturkę. Jakkolwiek górnolotnie to zabrzmi: odpowiedzialność zbiorowa, dyskryminacja i uprzedzenia - są złem. A Ty nie tylko się przyglądasz. Ty aktywnie podbijasz ten kaprawy bębenek. To brzydka zabawa.
-
gotowanie na szybko
bratki odpowiedział rrmi → na topic → Przepisy kulinarne - o gotowaniu i nie tylko
zupa "Ratunku mąż na schodach!" Zapomniałam zrobić coś do jedzenia i w potrzebie wymyśliłam taką: Puszka kukurydzy 1/3 bulionetki kurczaka Kilka łyżek wody doprowadzić do wrzenia zmiksować dodać tyle gotowanej wody, by nie była za słona ani przesadnie gęsta Kleks ze śmietany i groszek ptysiowy kończą temat. -
Baba_Budowniczy, wolę mówić do Ciebie niż o Tobie, i tak, masz rację, konsekwentnie unikam udzielania dobrych rad w temacie, na którym się nie znam. Nie wiem jak rozwiązać "problem z Romami", bo w ogóle nie wiem czy on istnieje. Mam do dyspozycji wyrok sądu, z którego wynika, że Romowie niczego nie zniszczyli, i statystyki, z których wynika, że przestępczość w tej grupie w Polsce nie różni się niczym od innych grup narodowościowych. Mam też litanię żalów kilku uczestników forum - ale wybacz - w sensie badawczym to żadna próba - ergo warte to tyle co plotki i pomówienia. Owszem parę razy czytałam o napięciach związanych z sąsiedztwem Romskim w Polsce - ale szczegółów nie pamiętam - więc nie będę się wymądrzać. Choć pewnie coś jest na rzeczy. Przez analogię mogę wnosić, że problem jest równie trudny, jak we wszystkich przypadkach koegzystencji różnych grup społecznych. Tym bardziej nie wiem, jak go rozwiązać. Mądrzejsi ode mnie też nie wiedzą. Natomiast wiem, jak nie należy zabierać się do takich spraw. Nie należy eskalować konfliktu. Dlatego w tym wątku od początku nie interesował mnie temat Romów. Skupiłam się*na tym, co już wyraźnie napisałam: uprzedzeniach i stereotypach. I wreszcie, rrmi - ja nie jestem tu tolerancyjna - bardzo kiepsko toleruję wywracanie kota ogonem i dorabianie ideologii do własnych negatywnych emocji.
-
Poradzisz! Zacznij od siebie
-
amalfi... ja tu nie piszę o tolerancji. Nie piszę nawet o Romach. Ja piszę o uprzedzeniach i stereotypach. Które krzywdzą, szkodzą, wprowadzają niepotrzebne napięcie i niczego nie naprawiają. Niczego nie posuwają do przodu. Szkodzą nie tylko obiektom, ale i autorom. Bo na przykład stereotyp uśmiechniętego brytyjskiego policjanta, czy roztańczonego Greka - jest dziś pewnie równie wątpliwy - ale nikomu nie szkodzi, więc oburzy mnie znacznie mniej. kamykkamyk2 - to nie Polacy się się rozwinęli, tylko warunki ekonomiczne zmieniły. Nigdy nie kradli wszyscy Polacy. Kradli złodzieje. Ale kiedyś się bardziej to opłacało niż dziś. Faktycznie wyraziłam się nieprecyzyjnie. Stereotyp ma się dobrze, ale do których się odwołuje, są jeszcze mniejsze niż były. Ale wolałabym, żebyś skupił się na istocie mojej wypowiedzi, a nie na drobnym potknięciu. Baba_Budowniczy, a czemu ciarki ci nie przeszły kiedy pisałam o złamanej ręce starszej pani? I może jednak przeczytaj ten artykuł... od którego zaczął się*wątek... No i muszę Cię zmartwić: nie było żadnego "ktosia, który nie pomyślał". Kultury się*nie dekretuje. Ona się*rozwija, niezależnie od tego, że pewne zmiany budzą opór części społeczeństwa.
-
Baba_Budowniczy, nie chcę być złośliwa, ale lepiej edytuj i wykasuj ten fragment o "nieudolnej pokucie za nazizm". Również słowo "wszyscy" wymagałoby poparcia stosownym wynikiem badań statystycznych. Z mojej perspektywy - śmiem twierdzić, że masz takie wrażenie na podstawie swojego otoczenia. Nie pokrywa się to ani z moim doświadczeniem, ani z literaturą (tylko nie każ mi przytaczać, bo aż tyle to ja nie czytam - ale jak zechcesz, to zawsze znajdziesz coś pod hasłem kultura Europy i szerzej społeczeństw zachodnich - do których tym bardziej aspirujemy, im mniej lubimy być nazywani Europą Wschodnią). Ponadto przeczytaj moje wpisy wcześniejsze - jeśli KTOŚ by się koło mnie zachował w sposób wymagający interwencji - to bym ją podjęła. M.in. dlatego spieram się z Tobą. Wreszcie - stereotyp zwykle najwięcej mówi o tym, kto go głosi, a nie o tym kogo/czego dotyczy.
-
Amalfi, na mój ślub wybierał się pewien szacowny starszy pan narodowości niemieckiej z żoną. Nigdy nie dotarli, bo na starym mieście, w biały dzień, pod kościołem napadło ich kilku żuli (Polaków) i kradnąc kamerę, złamali starszej pani rękę. W niemieckiej telewizji jest taki program, w którym regularnie pokazywane są zatrzymania Polaków popełniających większe lub mniejsze wykroczenia na drogach. Oni chyba nawet nie polują specjalnie na naszych kierowców. To nasi kierowcy tak często łamią przepisy. Czy uważasz,*że to dobrze, że takie przekazy dominują skojarzenia nt. Polaków? Czy nie wolałabyś,*żeby w relacjach z tych wydarzeń raczej skupiano się*na tym, że to byli przestępcy czy niezdyscyplinowani, bez podkreślania narodowości? Stereotyp Polaka kradnącego samochody - dawno nieaktualny - nadal ma się świetnie na zachodzie. Co więcej, jest wielu takich, którzy z przekonaniem gardłują, że to część naszej słowiańskiej kultury.
-
Agduś - dzięki! Jeśli chodzi o stereotypy, to żywię ugruntowane przekonanie, że są to takie protezy myślowe, którymi posługują się Ci, których nie bardzo stać na samodzielne i wielowymiarowe ustosunkowanie się*do tematu. Dlatego jeśli zauważam u siebie skłonność do zgodzenia się z jakimś stereotypem - to*zwyczajnie się wstydzę. Bardzo mnie dziwi, gdy inni się nie wstydzą. Tu jeszcze do Baba_Budowniczy słówko: tzw. poprawność polityczna (fakt, że czasem trochę głupawa) - jest immanentną częścią tej kultury, której tak bronisz przed innością kultury Romskiej.
-
kamykkamyk2, nie dodałam tego akapitu świadomie - bo "pała tej dyskusji" jest już dostatecznie przegięta w jedną stronę. Przedtem odesłałam do tekstu - i kto bardziej rozgarnięty, to sam znalazł. Po drugie ten, i tylko ten fragment, który cytowałam - ilustruje moją tezę, że z niniejszego wątku wynika, że mamy w Polsce większy problem z uprzedzeniami wobec Cyganów, niż z RomamI". A mnie zainteresowały te uprzedzenia właśnie.
-
Aha, ja to bym jeszcze zakazała wstępu na salony facetom. Wszystkim. Wszystkich nacji. Tak prewencyjnie, bo to najczęściej faceci biją żony... Logiczne, prawda?