Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

zosiek

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    280
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez zosiek

  1. My mamy kocioł "Kostrzewy" z automatyką. Powierzchnia do ogrzania: 260mkw, piec ze sterownikiem (do tej powierzchni): 3900zł rok temu. Pompki i wszelkie "różności" kupione osobno. Rozprowadzenie kitekiem (oczywiście opcieplony cały obieg), grzejniki "Purmo". Piec sprawuje się bardzo dobrze. WARUNEK: TRZEBA NAUCZYĆ SIĘ W TYM PIECU PALIĆ I ODPOWIEDNIO USTAWIĆ ZAWÓR CZTERODROŻNY.
  2. Przede wszystkim powinieneś poradzić się architekta, czy aby ewentualna lukarna nie naruszy konstrukcji więźby no i czy przy takim nachyleniu połaci dachu lukarna będzie dobrze wyglądać.
  3. Dziękuję bardzo za porady. Krakowianka, nie myślałam, że wykładziny też mają oznakowania - dzięki serdeczne, będę na to zwracać uwagę. Dużo sprzątania ale chyba sprubuję. Z miotłą i mopem też musiałabym biegać a tak pobiegam z odkurzaczem i raz na jakiś czas odkurzaczem piorącym. Czy taką wykładzinę na schodach oprócz przyklejenia należałoby przymocować dodatkowo jakimiś stoperami? Może ktoś ma zdjęcia takich schodów?
  4. Tylko wykładzina chyba musiałaby być na tyle miękka, żeby mozna ja było ładnie załamywać na stopniach. Może ktoś coś doradzi?
  5. Nie jestem fachowcem, ale pod oknami lukarn mojego domu nie ma ani wieńca ani tym bardziej murłaty. A jeżeli ktoś ma już murłat (przygotowane po dach), to chyba wystarczy wyciąć murłat w miejscu całej planowanej lukarny i wymurować mały szczycik lukarny. http://foto.onet.pl/upload/12/38/_329998_s.jpg
  6. może jakaś listewka z tego samego materiału i koloru co balustrada?
  7. Czy ktoś ma schody obłożone wykładziną zamiast drewna czy płytek? Przyszedł mi taki pomysł do głowy a nie wiem jak by to wyglądało. Z góry dziękuję za wszelkie porady.
  8. Bardzo popularne i proste w rozwiązaniu są bojlery elektryczne z możliwością podłączenia do CO. Zimą palę w piecu to i w bojlerze mam gorącą wodę. Latem zamykam obieg bojler/CO i bojler podłączam do prądu i też mam gorącą wodę.
  9. Nie jestem fachowcem w tym temacie. Ale mam bojler takiej samej pojemności (tylko muszę sprawdzić jakiej firmy), temperaturę grzania ustawioną na "pół gwizdka" a wodę mam gorącą. Też lubię gorące kąpiele i do kąpieli muszę mieszać z zimną wodą. Może u Ciebie jest problem w tym, czy masz nieocieploną instalację(tzn wszystkie rurki) - ja mam cały rozprowadzony kitek ocieplony otuliną. Jeżeli nie masz ocieplonej instalacji, to poprostu ogrzewasz ściany gorącymi rurkami. A jeżeli instalację masz ocieploną, to może być coś takiego jak ja miałam. Miesiąc temu zaczęliśmy użytkować wodę z bojlera i był podobny problem jak u Ciebie. Bojler naokrągło grzał, wody zużywaliśmy bardzo mało (jeszcze nie mieszkaliśmy) a gorąca to ona nie była. Jak się trochę przyjrzałam instalacji bojlera i połączeniom z piecem CO, to zobaczyłam, że mam po prostu otwarty obieg CO - bojler i zwyczajnie zimna woda z CO mieszała się z gorącą w bojlerze. Zamknęłam ten obieg i po kłopocie. Aha, dodatkowo mam rozprowadzony obieg CWU i do tego celu osobną pompkę i w kuchni 10m od bojlera mam gorącą wodę.
  10. Może i masz rację. Chociaż osobiście widziałam pomieszczenie 15mkw z dwoma oknami dachowymi i miałam wrażenie, że jestem w doświetlonym pomieszczeniu strychowym. A żeby spojrzeć przez okno musiałam podejść do okna dachowego i głowę prawie przykleić do szyby. Żeczywiście okna dachowe dają dużo światła ale osobiście uważam, że służą do doświetlania pomieszczeń a nie jako główne i jedyne oświetlenie. Z pewnością masz rację w momencie, gdy lukarna będzie pobudowana na niskiej ściance kolankowej, wówczas skosy zabiorą całe światło. Ale jeżeli ścianka kolankowa ma np 140cm wysokości a lukarna będzie pobudowana dużo szersza niż okno (po bokach okna min 50cm) a okno np 150/150 to będzie całkiem dobrze. Kwestia żeby duża lukarna nie była za duża np do domu, w którym kąt nachylenia dachu jest mały (np 30 stopni).
  11. Ja też muszę pilnować domu przed szerszeniami. Wieczorem obijają się o szyby jakby ktoś kamyczkami rzucał. A przed drzwiami wejściowymi mam lampę (tzn żarówkę w oprawce, bo na razie nie stać mnie na kinkiet) i jak ją zapalę, to lepiej nie otwierać drzwi. Ostatnio 4 szerszenie biły się o miejsce przy tej żarówce. Wieczorem robię rundę po domu i zamykam okna i drzwi.
  12. Również doradzam lukarnę i to dużą z dużym oknem. Pokój będzie bardzo jasny a jak od zachodu to i słoneczny. Jedno duże okno w ścianie daje więcej światła niż 2 lub 3 dachowe.
  13. Mam 4 kłody, to chyba je podzielę i 2 zostawię na zimę na dworzu a 2 schowam.
  14. Dzięki, super, będę czekać. Na zimę pewnie kłody powinnam schować do garażu?
  15. Zaszczepiłam kłody brzozy grzybnią boczniaka cytrynowego i shitake, ale grzybów nie doczekałam się. Czy ktoś z Was zaszczepił u siebie na działce boczniaki? I jak to zrobił, że ma grzyby?
  16. Ktoś kiedyś doradził mi, że na kreta dobrze jest kupić surowego śledzia, pokroić go w kawałki i wrzucić do korytarza (oczywiście do korytarza kreta) - nie próbowałam jeszcze. Może i na "toto" taki smrodek podziała?
  17. Może obecność psa pomogłaby. Masz psa (ale takiego psa "terytorialnego")? Do nas zajączek zagląda tylko jak psy są zamknięte.
  18. Jeśli siatka jest o oczkach w "tradycyjnym" rozmiarze, to może to być młody zając. Do nas i do sąsiadów przychodzi taki właśnie zajączek, prześlizguje się przez oczka w siatce i na kolacje częstuje się darami ogródka
  19. U mnie będzie około 95 cm (172cm wzrostu). Z tego właśnie względu w trakcie budowy toczyłam batalie z mężem o ilośc pustaków pod oknem, bo chciałam miec parapet w kuchni połączony z blatami. No i udało się, nie będę schylać się.
  20. Ja również polecam kota. Do nas na jesieni przybłakał się taki tam cudak: chudzielec, cały czarny, wyłupiaste oczy (uwypuklone chudością kota), sierść nastroszona i postrzępiona i stwierdził: ja tu będę mieszkał i wszedł sobie do piwnicy jak domownik. A w piwnicy były myszy, powtarzam były. Kot okazał się prawdziwym myśliwym. Trzy myszy i wróbel dziennie to jest norma. Kilka razy dziennie dostaje kocie żarełko z puszki, suchą karmę (kocie chrupki), psu z miski wyżera psie chrupki no i trochę mleczka. Od nas dostaje jedzenie kilka razy dziennie ale w bardzo małych ilościach, co powoduje, że nie jest do syta najedzony i nie rezygnuje z polowania na myszy polne. Trochę pośpi w domu i pędzi na dwór. Ps. Ja też jestem w ciąży a toksoplazmozą nie jest tak łatwo się zarazić. Trzeba przestrzegać podstawowych zasad higieny no i nie wpuszczać kota na stół kuchenny i do pokoju noworodka.
  21. Witam mozna poprosic informacje na temat tego urzadzenia? czy jest reczne czy stacjonarne i jakiej firmy? tez w przyszloscie bded chcial czesc pracy zwiazanej z drewnem w domu wykonac we wlasnym zakresie i szukam odpowiednich narzedzi pozdrawiam Jest to strug elektryczny podobny do tego na drugim zdjęciu w wypowiedzi Wowki. Oczywiście są dwa noże, bo jeden to do bani z taką robotą. My kupiliśmy strug firmy "Celma" za 550zł (mocy nie pamiętam bo akurat nie jestem w domu). Praca rzeczywiście fajna: mąż chyba ze dwa razy przejechał po desce z obu stron i na kantach. Draneczki na wieszak przeszlifował jeszcze papierem ściernym i gotowe do malowania - wygląda bardzo ładnie (tylko trzeba dobrać odpowiedni kolor bejcy albo lakier. Co do ostatniego zdjęcia Wowki, to mamy szlifierkę taśmową. Zakłada się na nią gotowe zszyte paski odpowiedniego papieru ściernego i czyści się deski tak samo jak strugiem. Szlifierką będziemy czyścić deski po betonie (z grubego betonu oczyściliśmy ręcznie, zostało jednolite zabrudzenie po betonie). Co prawda zużyjemy sporo papieru ale deski wykorzystamy na przykład na strych. Deska po szlifierce faktycznie jest czysta i gładka. Pozdrowienia
  22. Ale super Gratulacje. Pierwsza noc w nowym domu............ a Ty chcesz nadawać przez internet? Miłego mieszkania u siebie
  23. My kupiliśmy strug właśnie do takich celów. Mamy sporo materiału do obróbki). Jak na razie mąż "czyścił" strugiem deski 2,5cm grubości, które to deski pomalował i przybił jako deski czołowe (do nich przymocował rynny). Efekt moim zdaniem jest bardzo dobry. Oczywiście deska musi być sucha. Również z takich desek zrobi podpitkę dachu, zapewne jakieś proste schody na strych, wieszaki na ubrania (jeden już zrobił - jest bardzo ładny). Deski podłogowe również mamy i z pewnością mąż spróbuje i te heblować, natomiast nie wiem czy to będzie miało sens, ponieważ deska podłogowa wymaga jeszcze frezowania i to na dużej frezarce. Chyba, że je tylko oczyści i bez frezowania wybijemy nimi podłogę na strychu. Pozdrowienia.
  24. To chyba będzie ten sam termin A na budowie właśnie przykrywamy dach blachodachówką. Pozdrowienia.
  25. nas też jest dwoje 14-ty tydzień ciąży. Podwójne pozdrowienia dla wszystkich "podwójnych"
×
×
  • Dodaj nową pozycję...