-
Liczba zawartości
386 -
Rejestracja
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Pobrane
Sklep
Wydarzenia
Galeria
Zawartość dodana przez martarobert
-
Fajny wybieg Współczuję z tą trawą. A wszystko zrobiłaś zgodnie ze "sztuką"?
-
Dom z obrazka M35 Marty i Roberta :)
martarobert odpowiedział martarobert → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
Dostaliśmy kredyt! W samą porę, rzekła bym. Mam nadzieję, że pod koniec sierpania zacznie się praca przy podłogówce i rekuperacji. Jutro dzwonię do tynkarzy, mąż sprawdza ceny położenia elektryki. Teraz już musi się udać! Jutro przyjeżdża koparkowy dokończyć swoją robotę. Ciekawa jestem jak to będzie wyglądało. Pochwalę się. -
Dom z obrazka M35 Marty i Roberta :)
martarobert odpowiedział martarobert → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
Dzięki, Ania, za miłe słowa Cały czas się zastanawiam co Wy tam właściwie robicie całymi dniami na tej Waszej budowie? U nas nie ma co robić. Wprawdzie jak już pojedziemy to siedzimy trochę, ale tak naprawdę zajęcia tam dla mnie nie ma żadnego póki co, a jako miejsca do wypadów też naszej działki traktować nie można... Dziś ruszyłam mocniej temat ogrzewania, który wałkujemy od dawna z niewielkim skutkiem (nie jesteśmy w stanie wybrać żadnej pompy póki co) i w rozmowie telefonicznej forumowy asolt uświadomił mnie, że po podłogówce trzeba czekać kilka tygodni z położeniem podłogi, zwłaszcza drewnianej, a my - jak pisałam - jeszcze nawet się nie zdecydowaliśmy na żadną ekipę, więc czas zaczął mi nagle bardzo topnieć. No bo jak instalacje we wrześniu to podłogi w październiku, a jeśli tak to kiedy przeprowadzka???? Na szczęście póżniej okazało się, że Andrzej ma jeszcze wolny termin pod koniec sierpnia. Jutro jeszcze dwie rozmowy z innymi firmami i za cel tego tygodnia stawiam sobie podjęcie ostatecznej decyzji w sprawie ogrzewania. Uff. -
Nita najlepsze życzenia! My też w tym roku mieliśmy ósmą rocznicę, miesiąc temu. Więc witaj w klubie. Posprzątałaś pięknie i zgadzam się z przedmówczynią, że macie tam bardzo fajnie. A ta wielka huśtawka na tarasie to mnie zwaliła z nóg! U mnie też bajzel w domu. Też żyję na dwa domy, a właściwie na trzy (budowa to nr 3), więc już jest tak, że gdy mówię do dzieci "jedziemy do domu" to pytają: "a gdzie?". Ja nie zdąrzyłam jeszcze toreb po wakacjach rozpakować, bo niemal od razu przenieśliśmy się do teściów pilnować ich włości i niby też naszej budowy (to blisko). Więc torbę znad morza przywiozłam do teściów. I tak siedzimy. Gdy wczoraj zajrzałam do domu to........ No, brudno jest.
-
Dom z obrazka M35 Marty i Roberta :)
martarobert odpowiedział martarobert → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
Na działce trwa "demolka"... Mam nadzieję, że mój małż panuje nad tym ziemnym chaosem, a koparkowy wie co robi. Ja nie ogarniam. PRzed domem jest równo, za domem częściowo też, a wszędzie wokół kupy ziemi nawiezionej bądź jeszcze nie rozwiezionej a pochodzącej jeszcze z wykopu pod fundament. Dla mnie to jeden wielki chaos. W piątek ma być skończone. Mam nadzieję, że będzie OK... Poza tym nic się nie dzieje. Mąż nie ma kiedy robić instalacji kabelkowej i czekamy na przyznanie kredytu. Mam nadzieję, że się doczekamy.... -
Dom z obrazka M35 Marty i Roberta :)
martarobert odpowiedział martarobert → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
Wreszcie mam zdjęcia domu z oknami. Oto one! Dziś już zniknęła zieleń i hałdy ziemi przed domem i widok się zmienił: Tak teraz wygląda ogród.... Trochę pustka, co? Ale wcale mnie nie martwi. Wreszcie można się poruszać przed domem - po nawiezieniu tej ziemi było to prawie niemożliwe. No i chyba nadchodzi pora na jakieś zagospodarowanie ogrodu...?? Mój mąż podchodzi do tego tematu z rezerwą, a ja z przerażeniem... Żadna ze mnie (póki co ) ogrodniczka. Ale gdy śledzę Twój dziennik, nita, to nabieram chęci na kawałek własnej, zielonej trawki. Trawka to już całkiem co innego.... Jak widać pan koparkowy jeszcze nie skończył, dziś tylko rozwiózł z tyłu tę ziemię, która zalegała przed domem. Och, boję się czy woda nie będzie dalej stałą na działce i kompletnie nie wiem jak się za ten ogród zabrać, i czy już teraz? Może poczekać do przyszłej wiosny? Tak początkowo planowaliśmy, ale teraz myślę, że lepiej zacząć od razu, małymi kroczkami... -
Dom z obrazka M35 Marty i Roberta :)
martarobert odpowiedział martarobert → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
A tak w ogóle, to dzisiaj ruszyły prace ogrodowe. Chodź daleko mi jeszcze baaardzo do siania trawy i innych roślinek. Dziś przyszedł pan, który przy pomocy kosy, kosy spalinowej, wideł i taczki karczował i porządkował nasze chaszcze. Jutro będzie kończył i jutro drugi pan ma nam nawieźć piasku do drenażu wokół domu i rozwieźć ziemię zgromadzoną przed i za domem. Nasz ogród zmieni się więc nie do poznania. Od razu myślę by dzieciakom przewieźć na działkę plac zabaw, który mamy teraz u rodziców, żeby mogli czymś się zająć, bo ostatnio to mają po prostu zakaz chodzenia po działce - bo strach, żeby któreś nogi nie skręciło lub nie złamało. Na pewno po wyrównaniu terenu i dzieci i my odetchniemy z ulgą..... Choć - nawiasem mówiąc - dzieciaki całkiem chętnie bawią się w jednym ze swoich pokoi, gdzie rozłożyłam im nawet starą dziecięcą wykładzinę. I w domu - zwłaszcza na dole - można się znakomicie schronić przed upałem - takim jak dzisiaj. -
To i ja się dołączam do życzeń! Wszystkiego najlepszego! Spełnienia marzeń, zwłaszcza tych związanych z budową! ............................................... Bardzo fajnie - jak zwykle - czyta się Twój dziennik. Ale co do gazu, to nie chcę Cię martwić, Nita, ale słyszałam od naszego sąsiada historię o tym, jak to gazownia bodaj półtora roku opóźniła podłączenie. Nie muszę chyba tłumaczyć, co to oznaczało dla inwestorów. Nie mieli innej kotłowni, więc nie mogli się wprowadzić, póki łaskawie nie podłączono im gazu. Mam nadzieję, że to się nie powtórzy u Ciebie, ale - proszę - weź poprawkę na ten fakt i rozważ likwidację obecnego źródła "zasilania". Nie wyobrażam sobie siebie w takiej sytuacji i naprawdę nikomu tego nie życzę. A zwłaszcza Tobie.
-
Dom z obrazka M35 Marty i Roberta :)
martarobert odpowiedział martarobert → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
Cześć Nita! Czy odpoczęłam.... hmm, byłam 2 tyg z dziećmi a bez męża nad morzem... Teraz jestem prawie bez męża a z dziećmi w domu, wpadając na budowę i spontaniczne zakupy. No, nie bardzo odpoczęłam i nadal nie odpoczywam. Ale chociaż pogoda nad morzem była super i zawsze to morze, a nie Łódź, więc wcale nie będę narzekać! A farby jak się okazało można oddać (kupiłąm za dużo fioletu), więc nadal mielę temat w głowie gdzie jaki kolor, na którą ścianę u kogo... Już mnie to trochę męczy.. A co u Ciebie, bo nawet jeszcze nie zaglądałam do dziennika? Zaraz zajrzę. -
Dom z obrazka M35 Marty i Roberta :)
martarobert odpowiedział martarobert → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
Kurcze... Tak długo mnie nie było, że chyba przestaliście tu zaglądać!! A ja dziś kupiłam farby do pokoi dzieciaków. Tak, tak! Jadę sobie rano do sklepu po bułki, przejeżdżam akurat obok składu budowlanego i patrzę, a tam baner - Promocja! Farba Dulux Kolory Świata 5l po 40zł. No i zamiast po bułki, pojechałam po farby, a śniadanie przesunęło się na 13-tą, kiedy wróciliśy do domu.... . Okazało się, że wyprzedają starą kolekcję farb, bo Dulux wprowadza nowe kolory. No, wiecie, na dom trochę tej farby idzie, a Dulux to dla mnie najlepsza farba, więc się długo nie zastanawiałam co robić. Pozwoliłam dzieciom zaszaleć i wybierać kolory do swoich pokoi. A co, niech się cieszą. Trochę to trwało. Nie dużo było tych kolorów do wyboru i dzieciom podobały się prawie wszystkie ale udało się i wybraliśmy. Kubuś będzie miał zielono-żółty pokój, Piotruś niebieski z odrobiną żółtego, a Julia różowo-wrzosowy. Kupiłam też próbniki tych kolorów i dzieciaki dziś "malowały swoje pokoje" i muszę powiedzieć, że kolorki są bardzo fajne. Nie spodziewałąm się fajerwerków przy tak "pochopnym" wyborze, ale chyba jednak fajerwerki będą, bo kolory są super. Przy okazji kupiłam też kilka puszek do salonu/ korytarza/ przedpokoju (nie wiem na co wystarczy) i jestem bardzo zadowolona. Zaoszczędziłam dziś kilkaset złotych. ...choć nie, w sumie nic nie wpłaciłam na konto, więc jakbym nie zaoszczędziła. Fajnie, tylko chyba muszę dokupić tego koloru do salonu, żeby się nie okazało, że go za jakiś czas nie dostanę nigdzie. A właśnie przed chwilą wróciłam z budowy, gdzie odbyłam konsultacje kolorystyczne z moją bratową i już nawet wiem co gdzie będzie.... -
Dom z obrazka M35 Marty i Roberta :)
martarobert odpowiedział martarobert → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
JUŻ JESTEM! Hmm, no nie wiem dlaczego? Lodówka SMEG. Wróciłam z wakacji w niedzielę, a w poniedziałek podłączyli nam prąd. Mamy więc już i okna i prąd Mąż robi teraz instalację - dziś już prawie skończył kabelki w garażu. Niestety nie mogę Wam wrzucić żadnych fotek, bo po wakacjach zawieruszył mi się kabelek od mojego telefonu i nie mogę zgrać na kompa zdjęć. Szkoda. Bo pewnie nie możecie się doczekać. :lol2:Poprawię się niezwłocznie, póki co przyjmuję powinszowania "na sucho". No więc okna już są. Nie widziałam ich przez całe dwa tygodnie, bo na zdjęciach - umówmy się - to nic nie widać, zwłaszcza, że małż mi żadnego widoku poglądowego na całą elewację nawet nie przesłał, tylko jakieś pojedyncze okna. Być może czekałam na nie za długo, bo gdy już je ujrzałam, to wcale mnie nie zachwyciły, Tzn. dom z oknami mnie nie zachwycił. Dopiero po chwili zaczęłam się z nich cieszyć. Wciąż mamy nie pozdejmowane folie, więc nadal nie mam pełnego obrazu. Jedno, co mnie zachwyciło absolutnie, to przejrzystość szyb. Szyby są trzy, więc spodziewałąm się, żę okna będą niezbyt piękne - że po prostu tę grubość musi być widać i tyle. Okazuje się, że szyby jest tak przejrzysta, żę W OGÓLE nie widać środkowej. Serio, stojąc z nosem przy oknie patrzyłam na miejsce, w którym "powinna być" szyba środkowa (widać styk dwóch ramek wewnętrznyvh) i zastanawiałam się, czy ta szyba na pewno tam jest??? Mąż mówił mi potem, że przed wstawieniem okien montażysta pokazał mu "bebechy" okna tłumacząc, że mieli już klientkę, która po wstawieniu okien zażądała wymontowania jednego i udowodnienia, że szyby są trzy. Niesamowite. I też patrząc z domu, z pewnej odległości przez okna ma się wrażenie, że szyb w ogóle nie ma. Rzeczywiście za radą sprzedawcy w firmie Mróz wzięliśmy szkło o większej przejrzystości, ale nie sądziłam, że będą bardziej przejrzyste od szyby podwójnej... Poza tym samo skrzydło jest niewiele szersze od normalnego. Okna wcale nie są "toporne". I pięknie wyglądają skrzydła, które są zaokrąglone - żałuję, że nie mamy wszystkich otwieranych dla tych właśnie zaokrągleń (fix-y mają prostą ramę). Oczywiście żałuję z przymrużeniem oka..... Jedno, co mi się nie podoba, to mrożone szkło, które zrobiłam w przedpokoju i garażu. W garażu to bez znaczenia, ale przy wejściu - no niestety, nie wygląda za ładnie, a mamy okna po obu stronach drzwi. Zastanawiam się już czym je "zasłonić" i liczę, że gdy przyjdzie styropian i okna się schowają w głębi, to efekt nie będzie tak zły.... No, niestety, tak to jest jak na podstawie próbki szkła 10x10cm masz zdecydować o wyglądzie okna..... Dziś już oglądałam drzwi wejściowe i jedne mi się spodobały. Jestem bardzo ciekawa Waszych opinii o nich. Drzwi dębowe, firmy Wiatrak. http://wiatrak.biz.pl/wp-content/uploads/2013/02/drzwiwiatrak_wzor22.jpg -
To pewnie wrócisz i się zdziwisz Ja też będę tak miała - wyjeżdżam pojutrze z dzieciakami, a w sobotę wstawiają okna. Odpoczywaj!
-
Dom z obrazka M35 Marty i Roberta :)
martarobert odpowiedział martarobert → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
No tak, to jest przekonywujący argumet. Grzanie gazem jest chyba najtańsze (chociaż już czytałam takie tabelki, z których wynikało, że w dłuższym okresie czasu i tak pompa jest tańsza), w węgiel bym się nie chciała bawić. O ile grzanie węglem można nazwać "zabawą". No ale skoro macie go prawie darmo to inna kwestia.. A ja wczoraj po wycieczce do kraju ościennego stałam się szczęśliwą posiadaczką mojej wymarzonej lodówki. Kupiliśmy ją za śmieszne pieniądze, ponieważ coś tam się w niej popsuło i jej poprzedni właściciel podczas jej wizyty w serwisie wolał kupić sobie nową... A że pan pieniędzy miał dość, to puścił ją "w dobre ręce" super tanio, żebyśmy mieli zapas środków na ew. kolejną naprawę. Mam nadzieję, że tego "zapasu" nie będziemy musieli przeznaczać na serwisowanie jej. Jest piękna... O taka: Normalnie jak ją zobzczyłam, to się zaczwyciłam. Nawet mój mąż miał tajemniczy uśmiech na twarzy. Jest przy tym ogromna (80x180) więc z pewnością wszystko się w niej zmieści. "Szukajcie a znajdziecie, proście a otrzymacie" P.S. Oczywiście wnętrze nie nasze Strasznie się cieszę, gdy tak kroczek po kroczku spełnia się wizja mojej wymarzonej kuchni, i to - w przypadku lodówki, ale może też okien - spełnia się z nadwyżką. Nie sądziłam, że będę mieć w kuchni coś takiego. Tak naprawdę, to ja w ogóle nadal nie bardzo wierzę, że będę mieć i kuchnię i cały dom SWÓJ i taki jak chcę (w ramach dostępności środków finansowych... ) A w sobotę od rana będą okna.. A mnie nie będzie!!! Pojutrze wyjeżdżam z dzieciakami nad morze. -
Woda na działce - jak się jej pozbyć? Proszę o pomoc.
martarobert odpowiedział martarobert → na topic → Fundamenty i piwnice
Te zastosowania są przekonywujące. Myślę, że wodę z drenażu na pewno można wykorzystać do spłukiwania toalet, do prania raczej nie, oczywiście do podlewania tak (tylko wtedy najpewniej znów trafiłaby do zbiornika? to chyba trochę bez sensu). My nie mamy wodociągu, tylko studnię, więc zrobienie dwóch układów wodociągowych nie jest wielkim problemem. Co do "scieżek" i melioracji... Melioracja kiedyś była, a teraz jej nie ma - stąd te wszystkie problemy...... Gdyby była melioracja woda nie stałaby na mojej działce. -
Woda na działce - jak się jej pozbyć? Proszę o pomoc.
martarobert odpowiedział martarobert → na topic → Fundamenty i piwnice
Myślałam o tym co napisałeś, ale zastanawiam się skąd będziesz wiedział jaki duży zbiornik zakopać? A jeśli będzie za mały i zacznie się przelewać?? Ja pomyślałam, że tę wodę możnaby wykorzystać do spłukiwania toalet - wówczas z tego zbiornika trafiałaby do szamba. Wydaje mi się to sensowne, ale mąż twierdzi, że przez drenaż woda zacznie wypłukiwać coraz większe "scieżki" w ziemi i wypłukiwać ziemię - w tym też jakis sens jest. Nie wiem co myśleć. -
Hej, Nita. Nie było mnie trochę. Jak tam trawa?? Chyba już się coś zazieleniło, co?
-
Dom z obrazka M35 Marty i Roberta :)
martarobert odpowiedział martarobert → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
Jeszcze poczekajmy z tymi gratulacjami aż te okna zobaczę ale dzięki. A dlaczego odradził Wam pompę? Macie gaz czy co? Ja do pompy jestem przekonana, tylko do cen odwiertów nie... -
Dom z obrazka M35 Marty i Roberta :)
martarobert odpowiedział martarobert → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
Trochę mnie nie było. Wakacje się bardzo udały. Andrzej, dzięki za rady. Cały czas rozważamy co zrobić i skłaniamy sie w stronę Twojego pomysłu. A u nas wreszcie dobre wieści! Wczoraj niespodziewanie pan od okien poinformował mnie, że okna będą za tydzień. Strasznie (choć nieśmiało) się cieszę. Teraz wszystko trzeba szybko podopinać - otynkować otwory okienne, skombinować tymczasowe drzwi i bramę, załatwić prąd i alarm i zrobić coś z tą nawiezioną ziemią. Uff. Będzie miał mój chłop pełne ręce roboty.... A mnie chyba nawet nie będzie na miejscu gdy wstawią okna... No cóż, pocieszam sie tylko, że po powrocie będę miała tym większą radochę. Od jakiegoś czasu wałkujemy temat pompy ciepła. Zaczęliśmy się już skłaniać w stronę gruntowej, ale kwota 80.000zł :jawdrop:sprawiła, że zaczęłam znów myśleć o pompie powietrze - woda, jaką planowaliśmy od początku. No, OK, te 80 tys to była oferta ekstremalna, ale inne były niewiele tańsze (to cena całej instalacji). Wolę zapłacić na starcie 25 tys mniej i dopłacać to w rachunkach przez 25 lat.... Więc obecnie - za radą asolta - na tapecie pompa powietrzna Daikin 8kW z wbudowanym zbiornikiem cwu 260l. Czekam na wycenę. -
Woda na działce - jak się jej pozbyć? Proszę o pomoc.
martarobert odpowiedział martarobert → na topic → Fundamenty i piwnice
Piotrek, kurcze, współczuję. Ale rzeczywiście pogoda "zawiniła" w dużej części i u was i u nas. A gdzie odpompowałeś tę wodę?? My nie mamy gdzie. I drenaż odpada z tego samego powodu - nie mamy gdzie odprowadzić wody. Czy woda nie naszła ponownie po wypompowaniu? -
W naszym magicznym domu
martarobert odpowiedział goshia7 → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
Gosia, gratuluję postępów rurkowych i dziękuję za zdjęcia działki! No, muszę przyznać, że tak, jak na tym ostatnim to wygląda nasza... droga. Nie zazdroszczę, choć wydaje mi się, że jednak ziemia u was i u nas jest inna, jakoś inaczej ta woda wygląda. A co do podłogówki, to jaką mieliście kolejność prac? Co było najpierw? Bo na zdjęciach widzę i kable, i otynkowane ściany i podłogówkę. Myślałam, że podłogę robi się na początku? W garażu my w ogóle nie robimy ogrzewania. Myślisz, że się przyda? Pozdrowienia! -
Woda na działce - jak się jej pozbyć? Proszę o pomoc.
martarobert odpowiedział martarobert → na topic → Fundamenty i piwnice
Dziwne, odpisywałam na ten post, ale mojej odpowiedzi nie ma. Więc jeszcze raz. Fundamenty były wylewane do ziemi, ziemia była wówczas sucha (lato ubiegłego roku), żadnego gruzu nie używaliśmy. W domu woda podsiąka w spiżarni (środkowe pomieszczenie od strony ogrodu), tam podłoga jest niższa o 25-30cm niż w pozostałych pomieszczeniach. Dom nie jest w niecce, jest niżej niż domy za nim (cały teren się opuszcza w stronę naszej działki), także z lewej strony jest wyżej, z prawej niżej (woda nie stoi dookoła domu). Woda wokół domu stoi w pozostałości wykopu pod fundamenty. Woda na działce jest częściowo od sąsiadów (jak pisałam nasza działka jest niżej), częściowo z powodu bardzo dużych w tym roku opadów, częściowo z powodu gleby (to, co jest przy domu nie wsiąka w glebę, tylko odparowuje przy upałach). Woda stoi w wykopie po zdjęciu humusu i w dziurach po wyrwanych drzewach w ogrodzie. Ale przy dużych deszczach jeszcze bardziej się rozlewa (ostatnio był zalany prawie cały teren od domu aż do siatki po prawej stronie odmu, jakby woda się już nie mieściła w tym rowie). -
Dom z obrazka M35 Marty i Roberta :)
martarobert odpowiedział martarobert → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
Taki mam zamiar, właściwie, żeby spadek działki był od ogrodu do drogi. Nie wiem, co się wtedy stanie z drogą, która już teraz jest często nieprzejezdna (i którą też musimy podnieść i utwardzić, swoją dorgą), ale nie widzę innego wyjścia. Ale te 2-3m wokół domu to mówisz o szerokości czy głębokości?? Chyba chodzi o szerokość, to ile na głębokość? Może po prostu te rowy zasypać żwirem? A w ogrodzie wszędzie trzeba to dać też? Czyli zebrać ziemię, wysypać żwir/ tłuczeń i na to nową czy starą ziemię? I ile tej ziemi zebrać? -
Gratulacje rocznicowe! Te wspomnienia są budujące, prawda?? Ja czekam jeszcze dwa dni, żeby wstawić swoje rocznicowe zdjęcie, choć jeszcze sprzed budowy. Buziolki! Oby tak dalej!
-
Woda na działce - jak się jej pozbyć? Proszę o pomoc.
martarobert odpowiedział martarobert → na topic → Fundamenty i piwnice
Witaj. Fundament jest podniesiony, a w tym momencie stoi dosłownie w wodzie, więc chyba lepiej to zasypać. Woda stoi też w nierównościach terenu - miejscach gdzie rosły drzewa. Nie mam mapy o jakiej piszesz. Skąd wziąć taką mapę? Ta była robiona co najmniej rok temu. Fundamenty były lane w suchą ziemię w sierpniu ubiegłego roku. Jeszcze nigdy na działce nie było tyle wody co teraz. Z pewnością to wina opadów, i dziur w ziemi, w których zbiera się woda. Nie jest to tylko kwestia złej gleby. Pozdrawiam. -
W naszym magicznym domu
martarobert odpowiedział goshia7 → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
Gosia, gratuluję postępów! Wrzuć jakieś zdjęcia. Jeśli mogę Cię prosić, to również ogrodu - trudno mi sobie wyobrazić gorszy niż mój... Dzięki!