Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

sroka

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    169
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez sroka

  1. No jestem. Sorry, że tak długo to trwało, ale miałem po drodzy urodziny siostrzeńca, trochę pracy, trzęsienie ziemi itp... Oto zdjęcia: http://www.ioz.pwr.wroc.pl/z1/sroka/smok.htm Są w takiej postaci jak wyszły z aparatu. Rozdzielczość dosyć duża więc i rozmiary plików spore. Nie miałem czasu tego obrobić. na razie, Rafał
  2. sroka

    Grupa Wrocławska

    Smok, a Ty w ogóle masz coś na tej działce? jakiś pieniek chociaż, żeby usiąść? Czy same chaszcze? Bo ja niespecjalnie mam jakiś przenośny sprzęt. Rafał
  3. Smok, a Ty w ogóle masz coś na tej działce? jakiś pieniek chociaż, żeby usiąść? Czy same chaszcze? Bo ja niespecjalnie mam jakiś przenośny sprzęt. Rafał
  4. sroka

    Grupa Wrocławska

    Ja się melduję (może nie stara gwardia, ale.. ). Planuję stawić się z żoną. A weźcie na to spotkanie swoje projekty i inne takie interesujące rzeczy, OK? Rafał
  5. Ja się melduję (może nie stara gwardia, ale.. ). Planuję stawić się z żoną. A weźcie na to spotkanie swoje projekty i inne takie interesujące rzeczy, OK? Rafał
  6. A ja kombinuję tak: (ale jeszcze tego do końca nie przemyślałem) Kupię sobie UPSa (tak z 500W) i postawię go przy szafce z bezpiecznikami. Od tego UPSa poprowadzę niezależną sieć do gniazda elektroniki pieca i do komputera. Jest to wydatek rzędu kilkuset złotych, ale zabezpiecza moje najdroższe urządzenia (hihi, pierwszy raz mówię o moim komputerze "mój najdroższy" ) przed zanikiem, spadkiem lub wzrostem napięcia. UPS powinien dawać na wyjściu dobre napięcie niezależnie od tego co dostaje na wejściu. Co o tym myślicie? Rafał
  7. sroka

    Grupa Wrocławska

    Czy to ten Wilkszyn? http://www.plan.pl/wroclaw/mapa/index.php?kwadr=E2 Podaj dokładniejszą lokalizację. Kolizja z Tarbudem to faktycznie pewien minus. A propos Tarbudu: W zeszłym roku zajęło mi chyba z godzinę łażenie po targach i kompletowanie wszystkich ulotek. Może się w tym roku zorganizujemy? Zrobimy listę tematyczną i każdy się zdeklaruje, jakie ulotki go interesują. A potem ktoś, kto będzie na Tarbudzie pozbiera z poszczególnych stanowisk po odpowiedniej liczbie ulotek. A rozdzielimy to na spotkaniu (które w takim układzie nie mogłoby być przed Tarbudem). Oczywiście kto chce iść to sobie pójdzie. Ale jak kogoś interesuje lista potencjalnych sprzedawców to po co każdy ma osobno latać po targach? Nie wiem, czy to się uda, ale spróbować można. Rafał
  8. Czy to ten Wilkszyn? http://www.plan.pl/wroclaw/mapa/index.php?kwadr=E2 Podaj dokładniejszą lokalizację. Kolizja z Tarbudem to faktycznie pewien minus. A propos Tarbudu: W zeszłym roku zajęło mi chyba z godzinę łażenie po targach i kompletowanie wszystkich ulotek. Może się w tym roku zorganizujemy? Zrobimy listę tematyczną i każdy się zdeklaruje, jakie ulotki go interesują. A potem ktoś, kto będzie na Tarbudzie pozbiera z poszczególnych stanowisk po odpowiedniej liczbie ulotek. A rozdzielimy to na spotkaniu (które w takim układzie nie mogłoby być przed Tarbudem). Oczywiście kto chce iść to sobie pójdzie. Ale jak kogoś interesuje lista potencjalnych sprzedawców to po co każdy ma osobno latać po targach? Nie wiem, czy to się uda, ale spróbować można. Rafał
  9. Jesteś pewien? Bo mi się wydaje, że na byle wiatrak trzeba już jakichś pozwoleń (z energetyki ?). Ale pewien nie jestem. To ma pewien sens z punktu widzenia państwa. Bo jak firma A produkuje prąd i sprzedaje firmie B to od tego idą podatki. A jakby się firmy połączyły to taka firma AB produkowałaby prąd na własny użytek i nie płaciłaby. Chociaż w sumie to przychód firmy A jest kosztem firmy B i podatkowo to się neutralizuje... Nie, no nie wiem jak to jest. Jest tu jakiś ekspert? Rafał
  10. Nie chciałbym krakać, ale jak znam czerwonego luda, to takim co se na własny użytek sieją i zbierają państwo dowali jakiś podatek. Tak jak prądu nie możesz sobie produkować na własny użytek. Rafał
  11. Pisałem już o tym co nieco na forum, ale nie było wielkiego odzewu. Zobacz tu: http://www.chip.pl/arts/archiwum/n/articlear_18145.html i powiedz, co o tym myślisz. A potrafiłbyś to fizycznie wykonać? Ja teoretycznie umiem lutować, ale nie mam wielkiego doświadczenia w robieniu takich rzeczy. Rafał
  12. To nawet nie chodzi o urzędników. To ja zawaliłem sprawę. Jeśli idzie o urzędników, to muszę powiedzieć, że nasz powiat (wrocławski, wydział dróg) mnie ostatnio zaskokuje: w piątek złożyłem pismo o warunki zrobienia czegośtam i w poniedziałek wysłali odpowiedź (pozytywną, z warunkami). Także mi chodzi głównie o to, że człowiek sam nie wie, co mu będzie w przyszłości potrzebne. Np. ja w tej chwili nie przewiduję kredytu i taka księga wieczysta nie jest mi potrzebna. Ale za rok lub dwa - kto wie? Więc już teraz powinienem wystąpić o wydanie KW. Niech się robi. Na wszelki wypadek. Jeszcze raz mówię: wszystkie możliwe sprawy rozpoczynajcie jak najszybciej, bo nigdy nie wiadomo, jakie przeszkody się pojawią i co będzie potrzebne. Rafał PS. Czy ktoś inny miał jeszcze doświadczenia z takim niespieszeniem się i opłakanymi skutkami?
  13. jak już zrobisz, to daj mi znać, czy nie miałeś z tego powodu żadnych kłopotów. Ja próbowałem to załatwić legalnie, i powiat się nie zgodził. Będę musiał sobie teraz zrobić 60m drogi gminnej do najbliższego przepustu (pisałem o tym na forum). Ciekaw jestem, czy nie lepiej było zrobić właśnie tak po cichu, a potem oświadczyć, że tak było. Rafał
  14. Tylko nie przesadź z tym niewidocznym płotem, bo się sarenki pozabijają. Serio. To się może zdażyć. Tak jak ptaszki o szyby. Zwierzęta nie są przystosowane do takich rzeczy. Rafał
  15. "Co masz zrobić jutro - zrób dziś" Tak mówi stare przysłowie, którego ja nie posłuchałem i pewnie będzie mnie to kosztowało opóźnienie budowy + parę tysięcy zł. A było tak: Myślałem, że zrobię sobie dojazd na działkę z drogi powiatowej. Inni sąsiedzi tak mają to myślałem, że ja też tak zrobię. I nie zajmowałem się sprawą przez ponad rok. Zajmowałem się szlifowaniem projektu i przyłączami. I teraz, na wiosnę chciałem zacząć budowę i okazało się, że powiat nie zgodzi się na włączenie się do ich drogi. Muszę załatwiać w gminie wykonanie drogi lokalnej, gminnej. Jest możliwe, że będę musiał wykanać ją na własny koszt. Gdybym zwrócił się do gminy rok temu, to na pewno dołożyliby 50% kosztów, a może i więcej. A teraz mam mocno niepewne 50% i to dowiem się za miesiąc. A możnaby już powoli zaczynać.... Podsumowując: nie czekajcie. Wszystko, co macie załatwiać, zaczynajcie załatwiać jak najszybciej. Bo czasami urzędnicza maszyna potrzebuje więcej czasu niż nam się wydawało. Więc im szybciej się ją puści w ruch tym szybciej się zamknie sprawę. Rafał, mądry po szkodzie
  16. hmmm, coś mi się zdaje, że położenie kominka, to w dużym stopniu kwestia gustu. Mnie zupełnie nie przekonują argunenty Alicjanki o '"ustronnym" kąciku'. Kominek w kącie? nieeee. Jeśli idzie o zawadzanie, to u mojej siostry jest kominek podobnie położony jak ja chcę i nikomu nie przeszkadza. Faktycznie, jakby go tam nie było, to by się krócej chodziło z kuchni do części salonu. Ale o tym się nawet nie myśli. On tam jest i już. I jest dobrze. I jeszcze dodam, że bodajże feng shui mówi, że kominek powinien być w centrum domu, a nie na boku. Podsumowując: de gustibus non gadamus czy jakoś tak. Najważniejsze gdzie ten kominek chce Mariusz, bo to on go będzie stawiał, nie ja. A jeśli idzie o kwestie konsturkcyjne, to oczywiście, z przestawieniem kominka wiąże się przestawienie komina (przestawienie, a nie budowa drugiego), ale akurat w tym przypadku to jest zmiana na plus. Komin przy kalenicy będzie lepiej funkcjonował. Ludzie pisali, że ten w Sopranie był za krótki. (do Mariusza: pod komin trzeba dać fundament, pokażę Ci na projekcie) A piec CO bym postawił w górnej łazience koło komina, więc nie na problemu z odprowadzeniem spalin. dzięki wszystkim, Rafał
  17. OK. Mi też tak wyjdzie, że mi się grunt podniesie +- 40cm (humus spod domku). Chodzi mi tylko o to, że fundament musi spełnić dwa warunki: -ze względu na nośność musi siedzieć w gruncie rodzimym, poniżej humusu, -ze względu na przemarzanie musi być te 80-100cm (zależnie od regionu) pod powierzchnią gruntu docelowego. Pewnie to wiesz, ale piszę dla pewności. Rafał
  18. Jest sobie taki projekt (Sopran 4): http://www.mtmstyl.com.pl/projekt_rzut.asp?id=161&action=parter&view=normal&ver=DR W salonie jest kominek. Ale on jest w rogu. Mi się to bardzo nie podoba. Ja bym go dał na środku (3 metry w lewo, tam gdzie ta krzaczkowata palma). Powodów jest kilka: 1. Generalnie źródło ciepła powinno być na środku, a nie w rogu. 2. Będzie łatwiej zrobić DGP do pomieszczeń na górze. 3. Komin wyjdzie przy kalenicy a nie daleko od niej (co spowodowałoby konieczność wyciągnięcia go wysoko, żeby się spaliny nie cofały - a to głupio wygląda). Co Wy na to? Podajcie swoje za i przeciw. Rafał PS. I jeszcze bym przestawił piec gazowy z pomieszczenia gospodarczego gdzieś na przednią ścianę, bo tam są wszystkie odbiorniki ciepłej wody. Np. do górnej łazienki koło komina.
  19. Oczywiście wiesz, że fundamenty trzeba osadzić w gruncie rodzimym? Słyszałem o gościu, który sobie usypał taką górkę 2m, a potem musiał to ryć, żeby fundamenty zrobić . Rafał
  20. A dlaczego masz aż 38 ? Coś dużo. Wydaje się, że 24 byłoby OK. Ale taką rzecz może Ci powiedzieć TYLKO KONSTRUKTOR !!! Nie pytaj się nieznajomych z internetu o takie rzeczy. Oni mogą podać swoje opinie, ale wiążąca jest opinia fachowca. Rafał PS. Fundament ocieplać od zewnątrz. tak jest łatwiej i sensowniej. Ja mam Ytong 36,6 na ścianie f. 24. Akurat wyrównam 6 cm ocieplenia i mi się zlicuje. A w ogóle, to może sobie zrobię jeszcze taki gzyms ze styropianu (oklejonego płytką klinkierową) od ławy do wys +-1 metra. to będę miał na ścianie f. 16cm, a na Ytongu 10 cm styropianu. R [ Ta wiadomość była edytowana przez: sroka dnia 2003-03-03 20:10 ]
  21. A ja nie jestem pewien, czy am nie zrobił błędu prowadząc rurę z doprowadzeniem powietrza do kominka w izolacji termicznej podłogi. W tej rurze będzie zimą płynęło zimne powietrze. I takie zimne powietrze będzie wychładzać podłogę. Moja siostra tak ma. Nie jest tragicznie, ale IMHO lepiej taką rurę zrobić na etapie fundamentów pod płytą betonową (w zasypce). Ja tak zrobię. Rafał
  22. Po pierwsze dlaczego zadałeś to pytanie mnie? To nie ja chciałem budować basen. A po drugie to zależy jaki basen. U moich rodziców był taki "basen". Na moje oko ojciec zbudował go z tego, co mu zostało z budowy . Ale pochlupać się w lecie można było. A ilu miałem kolegów! To jaki to był basen, że wyszły takie koszty? To są koszty ogrzania budynku. My chyba mówimy o różnych basenach. I stąd różnice. Rafał
  23. Przepraszam, czy ten basen będzie pod dachem? Bo jeśli nie, to nie rozumiem, dlaczego nie miałby się ogrzewać od słońca bezpośrednio? Można też pomalować dno na czarno (ew. z jakimiś plamkami dla orientacji) ale to może komuś nie pasować ze względów estetycznych. Można też przykrywać basen folią odwijaną z wielkiej rolki i prowadzoną po dwu prowadnicach z dwu stron basenu. Można też postawić pod basenem piec, kominek albo reaktor atomowy tylko po co? Myślę, że wszelkie kombinacje to przesada. Policz sobie koszty, oraz o ile te nagrzewnice są Ci w stanie ogrzać wodę w basenie. Albo podaj parametry (wymiary) to sam Ci oszacuję. Doradzam malowanie dna albo nic. Rafał
  24. Jesion: dzięki za info. Spadek o 3 st w 7 godzin jest odczuwalny, ale da się żyć. Jeszcze zobaczymy. Pik33: Zgadza się. Ja chyba będę kombinował i ściany zewnętrzne będą z BK 36cm, a wewnętrzne z ceramiki (lub silikatów). I to powinno dać lepszy efekt niż wypychanie kominka butelkami. Rafał
  25. Planuję ogrzewanie kominkiem + gaz LPG. Przy czym chciałbym jak najwięcej grzać kominkiem. I zastanawia mnie, jak bardzo będzie spadała temperatura np. w nocy, gdy do kominka się nie dokłada. Chodzi mi po głowie taki pomysł, żeby do tej komory, w której jest powietrze ogrzane od kominka powkładać coś, co ma dużą pojemność cieplną. To coś rozgrzewałoby się gdy w kominku się pali i oddawało ciepło, gdy się nie pali. Tylko co ma wystarczająco dużą pojemność cieplną, żeby zmagazynować dosyć ciepła? Rozważmy materiały i ich pojemności cieplne (kJ/(kg*K)): cegła 0,88 Beton, BK 0,84 piaskowiec 0,92 wszelkie kamienie, granity, marmury: około 0,9 stal 0,44 woda 4,2 Jeśli przyjąć, że ten materiał ma zakumulować ok. 200 GJ energii (w przybliżeniu 10 KW * 6 h) a jego różnica temperatur od nagrzanego do nienagrzanego wyniesie 10 st. C to wychodzi tego ponad 20 ton. Lub 5 ton wody. Wniosek z tego taki, że ciężko jest nagromadzić taką ilość ciepła, żeby wystarczyło na pokrycie nocnych strat ciepła. Prawdopodobnie skończy się na obudowaniu tej komory cegłą pełną albo silikatem (albo betonem), żeby choć trochę zwiększyć pojemność cieplą kominka. Ta woda ma kuszący współczynnik, ale jak ją tam umieścić? Wyłożyć tą komorę buteklami? Śmiesznie to brzmi. Pytania: 1. O ile wam spada temperatura w nocy? Zakładam, że wkładamy trochę drewna na noc. Podajcie temperaturę z wieczora, z rana i na zewnątrz. 2. Jaka może być temperatura maksymalna w tej komorze z powietrzem? No i powiedzcie, czy waszym zdaniem w ogóle warto się w coś takiego bawić. Rafał
×
×
  • Dodaj nową pozycję...