Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

plp

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    133
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez plp

  1. Nie wiem czy to coś da, ale wydaje mi się, że pieski zanim poleją muszą stwierdzić, że jest polane, czyli powąchać. Zrób mieszankę pieprzu z chili i posyp.. Może to coś da. Może pastuch elektryczny ? PL
  2. Można odnieść wrażenie, że w domu koniecznie trzeba mieć reaktor atomowy. Najklepiej ze 50 MW. Inaczej można stanąć przed sytuacją, że przy -20 stopniowym mrozie, jak się pojawi ochota na natychmiastową kąpiel w odkrytym basenie, to koniec. A tak na poważnie. Ponawiam pytanie, dlaczego np. u mnie (2+1) wystrcza bojler 120 l i grzłka elektryczna 1,5 kW. Dla zupełnej szczerości dodam, że jeśli napełnię wannę po odpływ górny, a przez dzień korzystało sie normalnie z wody, to c.w.u. potem już nie ma. Żeby wziąć prysznic trzeba poczekać ze 3 h. Popatrzmy z innej strony. Z danych technicznych mojego bojlera wynika, że do 80 C nagrzewa się on w 6,1 h. Niech będzie, że zimą woda dochodzi zimniejsza, ale mam ustawione 70 C, więc praktycznie na jedno wychodzi. Policzmy: 6,1 h * 1,5 kW / 20 kW = 0,45 h Czyli 27 minut. Czy naprawdę do życia i komfortu jest potrzebne podgrzewanie 120 l wody do 70, 80 C w 27 minut. Moj komfort może nie jest pełny. Byłby gdyby grzałka miała powiedzy 3 kW. Dla już całkowitej szczerości dodam, że moja grzałka jest załączana tylko pomiędzy 13 - 15 i 21 - 7, czyli na drugiej taryfie. Czasami w sobotę pracuje na okrągło. Niech MOC będzie z wami ! PL
  3. Ja mam bojler elektryczny i jakoś grzałka 1,5 kW jest qwystarczająca. Nie bardzo rozumiem po co do zagrzania wody w zasobniku 20 kW. Będzie się grzało dłużej, czy to źle ? Pytanie czy piec pracujący w zakresie 6 - 21 kW ma taką samą sprawność przy 6 i przy 21 kW. Jak tak to super. Ale jak nie może jednak mniejszy ? PL
  4. Sądzę jak mój poprzednik. Nie daj się namówić na jakiś kocioł 22 kW. PL
  5. Z przykrością muszę poniformować, że definicja prądu elektrycznego wmawiana uczniom w szkołach, o uszeregowanym strumieniu elektronów, to bzdura. W związku z tym malowanie elektronów na różne kolory jest bezcelowe. Do tego dochodzi jeszcze zasada nieoznaczoności Colorberga, która mówi, że nie da się jednoznacznie określić koloru wg palety RAL i odcienia poruszającego się elktronu. PL
  6. Z przykrością muszę poniformować, że definicja prądu elektrycznego wmawiana uczniom w szkołach, o uszeregowanym strumieniu elektronów, to bzdura. W związku z tym malowanie elektronów na różne kolory jest bezcelowe. Do tego dochodzi jeszcze zasada nieoznaczoności Colorberga, która mówi, że nie da się jednoznacznie określić koloru wg palety RAL i odcienia poruszającego się elktronu. PL
  7. Ja mam od styropianu za murłatą do jętek, potem poziomo między jętkami i z powrotem na dół. Grubość 30 cm. Przy wrodzonej niechęci do ocieplanej więźby, czyli takiej w której nie można macać krokwi, nawet nie myślełem, żeby ocieplać do kalenicy. PL
  8. Przykro mi, ale prędkość spadku swobodnego nie zależy od ciężaru ciała opadającego. Nie daj się nabrać na spadający kamień i piórko. Grzesiek13, wytłumacz mi jak to się dzieje, że atomy przemieszczając się przez pole magnetyczne ładują się elektrycznie. Dla twojej informacji tlen do spalania jak ten którym oddychasz jest cząsteczkowy. Ktoś wspomniał o plaźmie. Plazma to nie są atomy naładowane elektrycznie, choć być może taki jest skutek. Plazma to czwarty stan skupienia materii, gdzie elektrony nie znajdują się na powłokach, to takie trochę szkolne wyjaśnienie, ale trudno. Ale faktycznie polem magnetycznym da się na nią wpływać. Np. tokamak. Kiedyś widziałem książkę u koleżanki, nawiedzonej tarocistki, która twierdziła, że wszystko zaczyna się od energii, ale co to jest energia, nie potrafiła juz powiedzieć. Książka traktowała o starych "prawdach". Był tam rysunek przedstawiający różne pola wytwarzane przez ciało ludzkie. Jedno z nich nosiło nazwę "pole elektroniczne". Pewnie z takiej lektury zaczerpnął ktoś nazwę dla elektroniki. Hehe ! PL
  9. Rozwiązania z żarówkami są piękne, tylko wymuszają ponowne zejście w celu naprawy instalacji - powkręcania żarówek. Czy o to chodziło ? PL
  10. Rozwiązania z żarówkami są piękne, tylko wymuszają ponowne zejście w celu naprawy instalacji - powkręcania żarówek. Czy o to chodziło ? PL
  11. bogus, 4. Napisałem, że nie ma sensu, bo w takich zadaniach ogólnie chodzi o logikę, czyli w sumie trochę matematyki. Jeśli zadanie ma być praktycznie z fizyki, to jest jakbyu z innej kategorii. Napisz, jakie dane są potrzebne i jak to rozwiązać, biorąc pod uwagę grawitację. PL
  12. bogus, 4. Napisałem, że nie ma sensu, bo w takich zadaniach ogólnie chodzi o logikę, czyli w sumie trochę matematyki. Jeśli zadanie ma być praktycznie z fizyki, to jest jakbyu z innej kategorii. Napisz, jakie dane są potrzebne i jak to rozwiązać, biorąc pod uwagę grawitację. PL
  13. Zadanie Projektanta, chyba należy rozumieć tak jak powyżej i wtedy faktycznie wychodzi 10 h. W takich zadaniach nie chodzi raczej o grawitację, lepkość płynu itp. Wtedy zadanie nie miałoby sensu. Jeżeli więc żadnych doadatkowych warunków nie było, zadanie jest banalne. Jeżeli faktycznie rozwiązuje go 1% populacji, to treść zadania była niekompletna. PL
  14. Zadanie Projektanta, chyba należy rozumieć tak jak powyżej i wtedy faktycznie wychodzi 10 h. W takich zadaniach nie chodzi raczej o grawitację, lepkość płynu itp. Wtedy zadanie nie miałoby sensu. Jeżeli więc żadnych doadatkowych warunków nie było, zadanie jest banalne. Jeżeli faktycznie rozwiązuje go 1% populacji, to treść zadania była niekompletna. PL
  15. Ja mam w obowie kominka turbinę 600 m3/h. Pompuje ona powietrze przez 7 kratek na parterze i piętrze. Turbina jest w komorze dekompresyjnej. Niestety szumi. Myślę, że nie sama turbina tylko przepływ powietrza. W salonie słychac najbardziej, bo tam pobiera cąłość powietrza i przepływy i prędkości są największe. W pomieszczeniach gdzie są kratki słychać zdecydowanie mniej. Jestem przed próbami zmniejszenia prędkości obrotowej turbiny, a co za tym idzie ilości pompowanego powietrza, a dalej prędkości w kanałach i na wylotach. To powinno zdecydowanie ograniczyć szum. Jak moja żona usłyszała piewszy raz pracę DGP, to miałem, delikatnie mówiąc przerąbane. Po roku twierdzi, że nawet tego nie słyszy. Szum jest. Ale ani nie zakłóca telewizji, ani nie przeszkadza w spaniu. Przynajmniej przyzwyczajonym. PL
  16. Projektant, jeśli mam właściwy wynik to Twoje zadanie jest prostsze niż inż. Mamonia. PL
  17. Projektant, jeśli mam właściwy wynik to Twoje zadanie jest prostsze niż inż. Mamonia. PL
  18. Ta dyskusja nie ma sensu. Faktem jest, że spaliłem przez zimę niecałe 12 metrów przestrzennych. O faktach się nie dyskutuje. Można dyskutować o tym, czy to dużo, czy mało. PL
  19. To znaczy, że kontrolki podłączone są przed różnicówką. Mają chociaż zabezpieczenie ? Czy to prawidłowo ? PL
  20. U mnie na parterze po przeprowadzce śpiąc na materacu na podłodze po obruceniu się twarzą do ściany wyczuwałem zapach lepiku na zimno, który używałem razem z papą do izolacji przeciwwilgociowej na chudym betonie, pod folię i styropian. Na tej papie i lepiku była folia która wystawała aż ponad wylewki. A i wylewka jest zdylatowana od ściany 1 cm styropianu. Przez szczeliny w tej dylatacji wydostawał się zapach lepiku. Po jakimś czasie jednak ustąpił. PL
  21. Też nie mamkina domowego i w najbliższym czasie nie planuję. Jakoś nie mam okazji zwykłego telewizora pooglądać, więc po co mi kino. Zgadzam się z mieczotronix'em, choć o kablach nic nie wiem. Słyszałem za to takich, którzy twierdzą, że słychać różnicę w jakości nosnika CD na jakim nagrana jest muzyka. Bez komentarza !!! Pytanie z innej beczki i nie na temat forum. Czy stare kolumny Tonsil'a 50 W, nie Altusy, w stanie idealnym, grają lepiej niż kolumny z zestawu - wieża z kolumnami za 1500 pln ? Zmysł zwany słuchem u mnie prawie nie występuje. Rozróżniam co najwyżej basy od sopranów. PL
  22. Cesarek, obliczeń nie sprawdzałem, ale dobrze liczysz. Tykson1, napiszę tak samo, nie jest drogie i tyle ! PL
  23. Rozmawiamy o paliwie i jego energetyczności. W kotle powinno byc podobnie jak w kominku, z tą różnicą, że kocioł musi podtrzymywać spalanie, nawet jak centralne ciepła nie potrzebuje. W kominku jest inaczej. Różnica jakaś będzie, ale bez przesady. PL
  24. Nie mam kotła, tylko kominek. W związku z tym nie mogę podać temperatury na kotle. Kupowałem w lecie drewno, na następną zimę. 16 mp po 125 pln z transportem. Do tego była asygnata z lasu na chyba 11,3 m3. Tyle było masy drewna po skubikowaniu. Płaciłem za mp ze stosu tzw. metrów. Była to papierówka. Średnica około 20 - 40 cm. PL
  25. Definicja którą przytoczyłeś jest niczym innym, jak tym co napisałem. Rózni się tylko współcZynnikiem 0,65 zamiast 0,7. W swoich obliczeniach masy drewna tego nie uwzględniłeś. Jeżeli ktoś chce to nie sobie zamontuje nawet tokamak 10 MW. Nic mi do tego. Spaliłem jak w poprzednim poście napisałem około 6 t drewna. 6000 kg * 12,6 MJ / kg - wartość wyliczona gdzieś powyżej = 75600 MJ 75600 MJ / 6 miesięcy / 30 dni / 24 godziny / 3600 sekund = 4861,11 W Czyli z procesu spalania przez zeszłą zimę emitowałem po uśrednieniu ciągle 4,86 kW mocy. Jakby przyjąć sprawność kominka powiedzmy 70 % to daje 3,4 kW. Czyli przez zeszłą zimę po uśrednieniu emitowałem ciągle 3,4 kW mocy. Rozumiem, że emituję okresami, rozumiem, że raz jest ciepło na zewnątrz, raz porządny mróz. I dlatego moc ogrzewania musi być większa niż ta co wychodzi po uśrendieniu. Ja mam ją większą o 3,5 raza. Nominalną. W razie potrzeby można kominek rozbujać jeszcze bardziej. Ale gdzie do 40 kW ? PL
×
×
  • Dodaj nową pozycję...