Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

tres34

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    456
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez tres34

  1. Dobre. Ale pare szlag mnie trafil i tak zadzialalem. Ale pismo nie do jego szefa bo wyrzuci, ale to burmistrza, starosty lub rzecznika praw obyw. Potem pozostaje tylko sie przygladac jaka powstaje jatka a w urzedzie wreszcie sie krzataja jak pszczolki w ulu:) Jak mowilem, na wlasne zyczenie tak mieli bo z definicji urzednik jest niekompetentny i zlosliwy. Postepuje sie z nim jak z siekiera i Kaszubem: siekiere sie ostrzy, Kaszuba tepi.
  2. Podobno jak jest dobra proca to i z 20m mozna przycelowac w pale
  3. Jasne, architekt odbierze wszystko bo jemu/jej to rurka: nie bedzie tam mieszkac. Budowalem gospodarczo i musialem dopilnowac spraw dla wlasnego dobra. Co innego z kredytu, np. moj kolezka w ogole nie wie co sie tam dzieje, tylko lata do banku i potem robi przelewy. Inna sprawa ze ten kredyt bedzie splacal do 70-tki. Kazdy robi po swojemu. I dlatego bywam na budowie, ale nie stoję nad głową cały dzień. Bywam codziennie ( na szczęście to 15 minut trasą szybkiego ruchu). NIe wyopbrażam sobie, bym znienawidziła swój dom. A tak by było, gdybym wracała o 1 w nocy. Ponadto są jeszcze dzieci. Praca i budowa to pikuś , gdy między te dwie rzeczy trzeba wcisnąć dzieci, zakupy, wizyty lekarskie etc.- całe zajmowanie się domem. Dlatego w kluczowych momentach jestem na budowie ja (ekipa, wykonawca, kierbud) a czasem też moja pani architekt ( np. hydraulika czy elektryka - ona robiła projekty, więc ona je odbiera od ekip) Wymieniamy się i już. A mój wykonawca odpowiada za to co się dzieje na budowie i to jego głowa, by hulało. Moim zadaniem jest przyjechać, zrobić zdjęcia, przedstawić swoje potrzeby ekipom. Spędziłam raz na budowie cały tydzień, ale wtedy sie działo wiele : okna, drzwi, alarmy etc. Ale się raczej opalałam niż stresowałam Założyłam soebi , ze budowa nie zruinuje mnie psychicznie i finansowo. Inaczej bym się nie porwała na nią..
  4. U mnie nie ma ze "laskawie sie zgodzil". W momencie kiedy wchodze, urzedas pracuje dla mnie. Pozwalacie im na pomiatanie soba, to do kogo potem pretensje?
  5. Projekt to nie problem. Co potem ze zbyt bliskim sasiadem? Masz pewnosc ze za 2-3 lata nie bedziesz miec go dosc?
  6. Wy to macie problemy. W dokumentach macie jaki jest planowany numer domu. Kupujecie numer i wieszacie. We wlasnym i listonosza interesie.
  7. Od razu mowie ze nie ma czegos takiego jak sprawdzeni robole. Musi byc ciagly nadzor. Ja wzialem miesiac urlopu. Potem za dnia ojciec ich pilnowal, przywozil materialy itp, a po poludniu przyjezdzalem ja. I tak kazdego dnia robilem 140km przez kilka miesiecy(ciekawe czy wasze wozki by to przezyly). W domu okolo polnocy. W sumie bylo przesrane. Ale to nic, potem idzie wykonczeniowka. Co moge powiedziec, powodzenia, bo bedzie potrzebne.
  8. Zwykle sasiedzi robia problem, bo to polska wlasnie. Nie mozesz poczekac do konca roku? Nie bedzie pozwolen i wreszcie bedzie normalnie.
  9. Nieregularny od "romper". Pomylilem sie bo to znaczy "przerwac". Dzieki za korekte. ROTO to niemiecka firma - a romper (roto) to nieregularny czasownik hiszpański, który wcale nie oznacza tego co piszesz
  10. Jako ciekawostka. "roto" to czas przeszly od hiszpanskiego czasownika "romper", czyli "psuc sie". Fajnie, nie?
  11. Ciekawe rozwiazanie, ale jest z tym troche zachodu. Jak jest tak duzo Fe, mozna zastosowac 2 stopnie odzelaziaczy polaczone szeregowo. Ma to te zalete, ze glowiece na nich pracuja auto i nie musisz nalewac. To sie samo okresowo wyplucze wg ustawien. Tak samo odzelaziaja wode wodociagi miejskie.
  12. Ludzie, kupujecie takie mikrodzialki a potem narzekacie ze to ze tamto. Na swoim terenie kazdy moze robic co chce, bo to jego wlasnosc. Wg mnie autor postu jest modelowym polskim pieniaczem.
  13. No a ja nie chcialem miec segmentowej bo mi sie nie podobala. Nie ma tez problemu z miejscem, wiec jest uchylna, z drzwiami. Tak wole.
  14. A co zrobisz z solanka po regeneracji? Ktos niedawno mial taki problem, za ani na dziale, ani do szamba. Poza tym a allegro mozna kupic breloczek do kluczy. To jest za gruba sprawa w mojea opinii.
  15. Tak to jest z wynalazkami. Teraz trzeba bedzie zalozyc normalne rynny spustowe. Mialo byc taniej, bedzie drozej. Nie wspomne ze lancuchy kiepsko wygladaja.
  16. Sprawa jest prosta: bierzesz fakture, placisz VAT 22%, skladasz papiery do skarbowki, zwracaja ci za pol roku roznice zaplaconego VAT w wysokosci 22-7=14%. Czyli i tak masz 7% w plecy oraz oczekiwanie. Nie bierzesz faktury - masz natychmiastowe "odliczenie" Decyzja nalezy do ciebie. No właśnie wiem, że jeśli nie bierze się faktury to można bez VAT, ale czy nie będę miała problemów. No nie wiem może jakiś urząd Skarbowy albo starostwo czy urząd gminy? Jak nie wezmę faktury to dadzą mi paragon i to bedzie jako dowód zakupu? Aha, a czy tego się jakoś nie da odliczyć w picie?? PS. Może to są głupie pytania, ale nie wiem.
  17. Gdy ja robilem szambo, napierw siadlem i policzylem. Chcialem tez miec duze, bo widzialem jak u sasiadow czesto musza oprozniac. Okazalo sie ze wymurowanie tansze. To bylo przed boom-em. Coz, kazdy orze jak moze.
  18. U mnie duza dziala wiec ten problem nie istnieje. Odprowadzam wode na tyly i tam se elegancko wsiaka
  19. Jesli Jopek, to tylko Anna Maria
  20. Wiem gdzie jest Rogow. Nie lepiej wziac lokalna firme zamiast ciagnac z daleka i bulic kilometry (pomijam fakt ze wymurowanie szamba z bloczkow bedzie ca. 2 x tansze)?
  21. U mnie ocieplenie to styropian 10cm, ktorego resztki mi pozostawaly z budowy. Styropian otoczony jest cienka warstwa welny mineralnej, zeby myszom, nornicom i innemu takiemu badziewiu nie zachcialo sie go gryzc.
  22. EZS dobrze mowi: nigdy nie daje sie zaliczki bo ich nie zobaczysz. Szczegolnie aktulane jest to na mazowszu. Tamtejsze ekipy to szmaciarze. Ja wszystkich ciagnalem z daleka. Raz wzialem miejscowego goscia to go po tygodniu musialem wypierdzilic za picie i nieprzychodzenie. Oczywiscie nie zaplacilem za czesc roboty. Kara musi byc.
  23. U mnie hydrofor jest w ocieplonej studzience 2x2x2 z wlazem w odlegl. 20m od domu. Dzieki temu nic nie slychac jak ustrojstwo pracuje. Zbiornik, filtry, odzelaziacz i sterowanie sa w pom. gospodarczym, gdzie mam latwy dostep w razie gdyby trzaba bylo zaingerowac.
  24. Jakie to niestworzone rzeczy ludzie wypisuja na moj temat jak nie wiedza o co chodzi. W tym szambie jest juz sporo ale jeszcze nie pelno bo mamy 2 domy i w tym mieszkamy od czasu do czasu. No i co teraz? Latwo sprawdzic kto wyszedl na idiote bo probowal byc glupiomadry. Z litosci nie wymienie do nick'u.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...