Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Arnika

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    28 039
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Arnika

  1. No nic nie muszą... I jakby tu powiedzieć... oni pewnie bez pozwolenia na budowę budują, bo niby rozbudowa, a pewnie frontowe ściany zasłaniają prawdziwa inwestycje.
  2. Szanowny Panie.. wolę jak Pan nadaje z ciepłych zakątków Świata... Jakoś tak cieplej na sercu...
  3. Ewa ... starszy w tym roku skończy 27 lat, i za nic nie szykuje mi się synowa, bo nigdzie z domu nie wychodzi... tylko praca i dom... czasami koledzy wpadną, czasami on do nich i koniec.... Emil ma skończone 20 lat, i jak dorosły, ale jak dziecko... Oby się nie okazało, że młodszy syn przyprowadzi wcześniej synową... I też mi się nie widzi bycie teściową czy babcią... ja i babcia... nie wyobrażam sobie za nic tego...
  4. Ja nie miałam gazu, na ulicy jest nas 6 domów, w tym 2 nowe - mój i pierwszego sąsiada, który nie chciał za nic gazu. To dzięki niemu nie mamy na ulicy gazu.Teraz to ja nie chcę gazu, jako jedyni nie emitujemy spalin, i bardzo się z tego cieszę...
  5. Zaszyłaś się w lesie, że nic nie klikasz? Ja lubię swój las, bo na odludziu, ale jednak w mieście, i cywilizacja na wyciągnięcie reki. Lubie robić to co robię, nikomu nie muszę pozdrawiać tyłka, nie narzekam. Oby zdrówko jak najdłużej dopisywało
  6. Czytałam u Ciebie o foto, też nad tym się zastanawiamy... zobaczymy , czas pokaże... Synowej na razie nie mam, chłopcy nie bardzo się starają, i w sumie dobrze mi z tym.... ja jako teściowa,babcia... jakoś siebie nie widzę w tej roli.. Jeszcze nie... Ale czas pędzi, i zaskakuje nas....
  7. Przywitać się wpadłam...
  8. Współczuje wrażeń artystycznych.... Ja nie paliłam, nie palę bo nie lubię, nawet dym mi przeszkadza, bo śmierdzi... ale pogadać zawsze mogę... Nie jem krówek, nie palę a tyłam, ale zawzięłam się i schudłam 13 kg... i teraz jest mi dobrze mogę jeszcze, to by było coś Czuję się o wiele lepiej , lżej, na nartach jak pojedziemy to nie będę się bała, że jak upadnę to się na stoku nie pozbieram....
  9. No widzisz Braza... chyba dlatego wyszłam, że nikt do mnie nie zaglądał..... Drzwi zawsze są do mnie otwarte, telefon masz i znasz nie zmieniam go , ukrywając się przed ludźmi... bo i nie mam po co i nic złego nikomu nie zrobiłam... U mnie jakby to powiedzieć ... po amerykańsku wszystko OK... a po polsku jest różnie.. ot życie... Żyjemy, zdrowi jesteśmy, suka ta sama, chłopaki synowych nie przyprowadzili, ba nawet nie maja na oku żadnej dziewczyny. Ze spraw budowlanych to ten sezon mamy ogrzewanie ekologiczne i ogrzewamy pompą ciepła, co bardzo nas cieszy.
  10. Super inwestycja Też zastanawiamy się nad panelami.... Teraz przy pompie ciepła było by to dla nas opłacalne.
  11. Padłam... specjalnie..
  12. To i ja teraz jestem rzadziej na komputerze, za to mam więcej czasu na książkę....
  13. Ja jeżdżę z koleżanką na grzyby w ramach fitnesu... i czasami koszyk czasami pół koszyczka... Grzybów mam ususzonych wystarczająco, wiec nie narzekam nie powiem.. chcę nadal jechać do lasu...
  14. Następnym razem ....
  15. Jak masz paragon to może jest tam nr tel, (choć w to wątpię), ale jest adres i można napisać do niej albo dowiedzieć się o nr tel i zadzwonić...
  16. Szkoda, że nie zaglądałam tu przed wyjazdem.. Wówczas spotkałybyśmy się chociaż na kawę. W Krynicy byłam 40 lat temu i teraz.. w sumie nie wszystko pamiętałam, deptak, pijalnia, Patria... i szczątki ulic jeśli ich nie przebudowali i nie zmienili... Fajnie było wrócić po latach
  17. No to nic dziwnego, że Ciebie tutaj nie ma ...
  18. Zaglądam... a tu cisza jakby wyjazdy wakacyjne nadal trwały. To za jakiś czas znów zajrzę...
  19. To miałaś owocne wakacje, urodzaj w szklarni i w truskawkach, fajne wyjazdy Pozdrawiamy serdecznie
  20. Lato tego roku było cudne... Zaczęło się w kwietniu i trwało do drugiej połowy września. Korzystaliśmy więc z lata ile mogliśmy. Bałtyk na 2 tygodnie musiał być, bo co to za wakacje bez naszego morza, w czerwcu zwiedziliśmy sporo Włoch, a teraz we wrześniu kawalątek Kanady... Wróciłam do naszego domku bardzo zadowolona. Nie ma jak to być we własnym domu Ogród oszalał, kwitną hortensje, Maliny obrodziły, że aż krzaki uginały się, wcześniej czarna porzeczka, wszystko urosło i kwitło jak szalone, ku mojej radości. Szkoda tylko, że tak sucho wszędzie.... W domu też zaszły zmiany... Po kilku latach przymierzania się do pompy ciepła, zostały wykonane odwierty , pompa zawisła na ścianie w kotłowni, i 2 dni temu została odpalona, ogrzewając nasz dom. Temperatura w domku była bardzo wysoka, bo nie przykręciłam termostatu. Czyli ten sezon nie będziemy używać kotła na węgiel, a ogrzewanie będzie i ekologiczne i bezobsługowe. Nareszcie. Z tej inwestycji bardzo się cieszymy, bo kocioł węglowy jest bardzo absorbujący i brudzący. Pompę ciepła mieliśmy w planach budowy domu, ale wówczas koszty były zbyt wysokie i musieliśmy odłożyć to na później. Najbardziej chyba cieszy się mąż, bo nie będzie miał nic wspólnego z węglem....
  21. Fajny urlop Za to blisko od Ciebie .... My dopiero wyjeżdżamy teraz nad morze... kupiłam książki na wakacje, pożyczyłam,... i przeczytałam... na miejscu coś kupię... Rowerów nie zabieram.. spacery wystarczą...
  22. Ewa kaczkosikorka dobrra U nas też ostatni lało i się ochłodziło... przyzwyczajona już do ciut niższych temp ubrałam się ciut za ciepło jak na dzisiejszy dzień... Dziś świeciło pięknie słonko i było naprawdę gorąco...
  23. I taki widok jest super :)Na konferencji jesteś czy na urlopie? Urlopu nie obstawiam...
  24. Przywitam się i uśmiech zostawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...