Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

wbrat

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    1 861
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez wbrat

  1. Bardzo dziękuje matrasza, trochę mnie zmartwiły te informacje o radionecie. Myślałem właśnie o nim jako o tymczasówce... a u mnie drzew aż nadto Czyli net z komórki zostaje, albo sferia, którą odradza mi znajomy, który... tam pracuje Co do drzwi - robiła je firma Dormet z Józefowa - http://www.dormet.com.pl/glowna.html. Co do samej firmy naprawdę nie jestem w stanie się wypowiedzieć ani na tak ani na nie - ogólnie jestem zadowolony, choć jakość raczej nie powala na kolana. Z terminowością też różnie - trzeba się przypominać i dopominać, wtedy jest ok. Zaletą tej firmy jest ich duża elastyczność - nietypowe pomysły/rozwiązania nie są z góry odrzucane. Aha, ta sama firma robiła nam też drzwi wejściowe i szafę w wiatrołapie.
  2. wbrat

    wbrat - dziennik budowy

    11-03-2008 Właśnie dostałem pocztą oficjalne pismo z tepsy, że nie ma możliwości technicznych na podłączenie telefonu. Zaoferowali w piśmie, żebym podpisał z nimi umowę o przedłużonym okresie wykonania - bodajże 8 miesięcy... beznadzieja, ale cóż począć - pewnie podpiszę, bo w 8 miesięcy technologia nie zmieni się na tyle, żebym mógł się połączyć ze światem w jakiś inny cudowny sposób. Tylko żony mi szkoda, bo bardzo liczyła na internet od sierpnia, bo od tego czasu będzie dużo czasu spędzać w domu... a właśnie... chyba się jeszcze nie chwaliłem, że potomek w drodze
  3. 11-03-2008 Właśnie dostałem pocztą oficjalne pismo z tepsy, że nie ma możliwości technicznych na podłączenie telefonu. Zaoferowali w piśmie, żebym podpisał z nimi umowę o przedłużonym okresie wykonania - bodajże 8 miesięcy... beznadzieja, ale cóż począć - pewnie podpiszę, bo w 8 miesięcy technologia nie zmieni się na tyle, żebym mógł się połączyć ze światem w jakiś inny cudowny sposób. Tylko żony mi szkoda, bo bardzo liczyła na internet od sierpnia, bo od tego czasu będzie dużo czasu spędzać w domu... a właśnie... chyba się jeszcze nie chwaliłem, że potomek w drodze
  4. Też mam z tej serii. Jeśli chodzi o montaż to raczej nie ma większych problemów - choć ja raczej nie wykorzystywałem śrubek i blaszek z zestawu, a mocowałem je wkrętami do boków puszek. Trzeba tylko uważać, żeby nie przykręcić za mocno, bo można wygiąć blachę i kontakt/gniazdko będzie odstawać. W przypadku gniazdek trzeba też bardzo uważać na śrubę mocującą osłonę - jest bardzo miękka i dokręcać należy delikatnie (zwłaszcza jeśli pracuje się wkrętarką) - trochę za dużo siły i otwór na śrubokręt krzyżakowy przestaje istnieć - a wtedy dramat - wiem, bo musiałem takie coś rozkręcać - nie dało się inaczej niż poprzez rozwiercenie śruby razem z plastikiem wokół. Mam też trochę problemów z przyciskami do włączania światła - nie wiem jak mocno powinno się je wciskać (nie chodzi o "pstrykanie" a o umocowanie przycisku podczas montażu) - jak się to zrobi za mocno, to włącznik nie chce działać - jak za słabo - odstaje. Ale poza tym nie narzekam (narazie).
  5. Jeśli lampa niezbyt ciężka, to spokojnie wystarczą specjalne kołki do styropianu - trzymają całkiem solidnie.
  6. Czy przypadkiem te dwa otwory powyżej odpływu nie służą do zainstalowania przyłącza wody do bidetu? Nie pamiętam dokładnie jak to było u mnie, ale tak mi coś świta... TUTAJ widać nieco jak to wyglądało u mnie, niestety już zabudowane k-g (aluminiowa listwa tymczasowo założona przez glazurnika w celu określenia wysokości pierwszego pełnego rzędu glazury). A TUTAJ bidet powieszony.
  7. Wydaje mi się, że strasznie szeroko są rozstawione te zasilania wody - może to kwestia zdjęcia. Ale wygląda mi to na tak duży rozstaw, że wężyków nie będzie można schować w obrysie bidetu.
  8. wbrat

    wbrat - dziennik budowy

    07-03-2008 No i pięknie. Tepsa stwierdziła w końcu, że potrzebna jest rozbudowa centrali, więc w najbliższym czasie nie mam co liczyć na podłączenie. A to dziady! Najgorsze, że mimo mieszkania w stolicy, nie mam w zasadzie innych możliwości - kablówek u nas nie ma (trudno żeby były, skoro nawet kanalizacji w okolicy nie uświadczysz). WiMAX z Netii do mnie nie sięga. Komórki odpadają ze względu na niską jakość przy wysokiej cenie netu. Zostaje radiówka, na którą teraz się nie zdecyduje, bo wokół domu jest pełno drzew i w chwili obecnej nie sposób jest stwierdzić co się stanie z sygnałem, gdy drzewa te wypuszczą liście. Ech, a miało być tak pięknie...
  9. 07-03-2008 No i pięknie. Tepsa stwierdziła w końcu, że potrzebna jest rozbudowa centrali, więc w najbliższym czasie nie mam co liczyć na podłączenie. A to dziady! Najgorsze, że mimo mieszkania w stolicy, nie mam w zasadzie innych możliwości - kablówek u nas nie ma (trudno żeby były, skoro nawet kanalizacji w okolicy nie uświadczysz). WiMAX z Netii do mnie nie sięga. Komórki odpadają ze względu na niską jakość przy wysokiej cenie netu. Zostaje radiówka, na którą teraz się nie zdecyduje, bo wokół domu jest pełno drzew i w chwili obecnej nie sposób jest stwierdzić co się stanie z sygnałem, gdy drzewa te wypuszczą liście. Ech, a miało być tak pięknie...
  10. Trochę nie kumam tego zdjęcia. Masz tam tylko zimną wodę do bidetu, czy źle widzę? Możesz zrobić zdjęcie bardziej z oddali, bo ja osobiście w ogóle nie mogę się zorientować co jest co? Ten odpływ to od bidetu? Jakoś dziwnie to wszystko wygląda jak dla mnie...
  11. Czas na comiesięczną aktualizację (dane o chałupie są gdzieś wyżej w wątku). Wrzesień - 1,5 m3 / dobę (głównie c.w.u.) Październik - 2,8 m3/dobę (głównie c.w.u., ale c.o. czasem też odpalało) Listopad - 7,8 m3/dobę Grudzień - 10,2 m3/dobę Styczeń - 10,0 m3/dobę (od stycznia w ogóle nie palimy w kominku) Luty - 9,5 m3/dobę (jw - kominek ani razu nie odpalony) Czyli powoli zużycie zaczyna spadać. Mam nadzieje, że w marcu trend się utrzyma.
  12. w mojej tak jest - osiąga określoną temp. i się wyłącza. Jeśli nic nie stoi na płycie, to osiąga tą temp. szybciej, więc częściej się wyłącza. Ale czy to normalne... hmm... dotąd byłem pewien że tak
  13. Może te dwa schematy są do płyt zasilanych napięciem 400V - może jednak takie istnieją...
  14. Dlatego też twierdzę, że są to schematy dla różnych modeli kuchenek - jak pisałem wyżej, też mam Aristona, też była podobna tabelka, tylko miała jeszcze jedną kolumnę, w której podana była nazwa modelu, do którego dany schemat się odnosi.
  15. Czy to znaczy, że przy napięciu 400V i 230V będą pracować tak samo? ps. poza tym skąd wiadomo, że każdy model wytrzyma 400V? nie jestem elektrykiem - ale wg mojego pojecia to 400V składa sie z 3 faz 230V kazda ... w kuchence nie ma chyba silnikow ani czegos co by 3 fazy na raz uzywalo wyglada to tak jakby podłączone były 1. albo 3 grzałki do jednej fazy 2. albo kazda z 3 grzalek do oddzielnej fazy co w uprszczeniu pozwala kozystac albo z wszystkiego na raz - albo nie oczywiscie wszystko w totalnym uproszczeniu i na moj chłoski rozum - jak wspomnialem o elektryce wiem tylko to co pozwala na wymiane zarowki, włącznika Jeśli faktycznie cała sprawa polega na podpięciu każdej grzałki do oddzielnej fazy, to wszystko jasne - wtedy jedyna różnica jest taka, że mamy mniejsze obciążenie przy odpaleniu wszystkiego na raz. Ja też jestem noga z elektryki, dlatego tak dopytuje. Bo w powyższym przypadku napięcie to nadal 230V, nie? (trochę tak jakbym każdą grzałkę podłączał do oddzielnego gniazdka). A mi chodzi głównie o przypadek, kiedy wymagane jest napięcie 400V i zamiast tego damy 230V.
  16. Czy to znaczy, że przy napięciu 400V i 230V będą pracować tak samo? ps. poza tym skąd wiadomo, że każdy model wytrzyma 400V?
  17. W instrukcji mojej płyty była podobna tabelka, tylko że miała jeszcze jedną kolumnę - model płyty.
  18. od konfiguracji czego? a wniosek stąd, że każda osoba proponuje inne podłączenie - i trochę mnie dziwi, że jest to w ogóle możliwe.
  19. Czyli, że taką płytę można zasilać z jednej albo z trzech faz w zależności od tego co mi się bardziej podoba????
  20. Ja również sugerowałbym wezwanie kogoś do pomocy, bo z tego co piszesz widać, że masz średnie pojęcie na temat elektryczności. Ja też jestem w temacie zielony, ale np. nie kumam o co Ci chodzi z tym minusem przy prądzie przemiennym. No i te 220... Poza tym sprawdź dobrze jaki masz rodzaj płyty - wydaje mi się, że nie możesz sobie ot tak wybrać sposobu podłączenia - np. u mnie płyta ariston jest zasilana z jednej fazy - SPOSÓB PODŁĄCZENIA ZALEŻY OD MODELU PŁYTY A NIE OD POMYSŁU UŻYTKOWNIKA NA JEJ PODŁĄCZENIE!
  21. Twoi znajomi lubią ubarwiać swoje opowieści
  22. Nie no, cena jakaś z kosmosu. U mnie (dom 160m2) wyjdzie poniżej 2000 za całą zimę.
  23. wbrat

    wbrat - dziennik budowy

    21-02-2008 9 lutego złożyłem podanie o podłączenie do sieci TP SA (nie mam żadnej innej opcji). O dziwo, już po tygodniu z hakiem zadzwoniono do mnie z informacją, że istnieją techniczne możliwości podłączenia i że 20.02 (czyli wczoraj) przyjedzie ekipa w celu dokonania tego podłączenia. Z tego powodu zwolniłem się wcześniej z pracy. Jak dojechałem do domu, ekipa już stała na słupie telefonicznym. Patrzyłem na to wszystko i oczom nie mogłem uwierzyć - sąsiedzi "po znajomości" załatwili telefon w 3 lata, inni w okolicy czekali kilkanaście a u mnie po 11 dniach od zamówienia pojawili się monterzy. No, ale oczywiście nie mogło być tak pięknie jak to wyglądało. Pan zszedł ze słupa, coś pomarudził pod nosem, po czym stwierdził, że on nie widzi tu możliwości podłączenia, więc będzie musiał sprawdzić gdzieś na rozdzielni co i jak. Zabrał drabinę, wsiadł do samochodu, powiedział że do mnie zadzwoni jak czegoś się dowie i... pojechał. To było wczoraj... no i teraz siedze sobie i jak głupek czekam na telefon od jakiegoś podwykonawcy, co wyglądał jakby mu się po prostu nie chciało pracować. Ten oczywiście nie dzwoni. Mogę niby zadzwonić do tepsy z pytaniem o co właściwie chodzi, ale do kogo tam dzwonić??? Do infolinii?? I co zrobić jak wyznaczą kolejny termin - znów się bez najmniejszego sensu zwalniać z pracy?
  24. 21-02-2008 9 lutego złożyłem podanie o podłączenie do sieci TP SA (nie mam żadnej innej opcji). O dziwo, już po tygodniu z hakiem zadzwoniono do mnie z informacją, że istnieją techniczne możliwości podłączenia i że 20.02 (czyli wczoraj) przyjedzie ekipa w celu dokonania tego podłączenia. Z tego powodu zwolniłem się wcześniej z pracy. Jak dojechałem do domu, ekipa już stała na słupie telefonicznym. Patrzyłem na to wszystko i oczom nie mogłem uwierzyć - sąsiedzi "po znajomości" załatwili telefon w 3 lata, inni w okolicy czekali kilkanaście a u mnie po 11 dniach od zamówienia pojawili się monterzy. No, ale oczywiście nie mogło być tak pięknie jak to wyglądało. Pan zszedł ze słupa, coś pomarudził pod nosem, po czym stwierdził, że on nie widzi tu możliwości podłączenia, więc będzie musiał sprawdzić gdzieś na rozdzielni co i jak. Zabrał drabinę, wsiadł do samochodu, powiedział że do mnie zadzwoni jak czegoś się dowie i... pojechał. To było wczoraj... no i teraz siedze sobie i jak głupek czekam na telefon od jakiegoś podwykonawcy, co wyglądał jakby mu się po prostu nie chciało pracować. Ten oczywiście nie dzwoni. Mogę niby zadzwonić do tepsy z pytaniem o co właściwie chodzi, ale do kogo tam dzwonić??? Do infolinii?? I co zrobić jak wyznaczą kolejny termin - znów się bez najmniejszego sensu zwalniać z pracy?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...