Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

puchatek

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    90
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez puchatek

  1. puchatek

    Domy z bali

    Kasiugdy - u mnie nie ma tynkowania, na zewnątrz są deski. Byłem w dobrej sytuacji. Z jednej strony mój domek jest jednym z kilku ostatnich (stara część), a z drugiej może jednym z pierwszych (nowa część) drewniaków w okolicy. Miał wyglądać tak, by ciężko było powiedzieć ile lat stoi w tym miejscu - mam ndzieję, że się udało. Na pewno bardziej pasuje do miejsca niż większość murowańców postawionych wg indywidualnych gustów bez wyczucia okolicy. Na pewno nie zdecydowałbym się na widoczne z zewnątrz "góralskie" płazy, bo takich w okolicy nie bywało. Można niestety czasem zobaczyć nowo ustawione jawne balowicze w szeregu z murowańcami - koszmar - dlatego rozumiem obawy. Tak sobie teraz myślę, że drewniany dom z dużą ilością szkła w super nowoczesnym stylu mógłby być sposobem na miasto, ale czy po to się buduje drewniane domy?
  2. U mnie jest Grundfos, bo jakoś dobrze kojarzyli mi się z pompami, a cena była sensowna. Najpierw jest brodzik, potem pompa za kibelkiem i potem umywalka. Nic nie cofa, jak bulgotało w umywalce, to wystarczył odpowietrzacz. Problemem jest jednak co innego, i sądzę, że wszystkie pompy to mają - hałas i sorki - zapaszek. Pompa nie pompuje do zera i zawsze coś w niej zostaje. Zapaszek nie jest intensywny, ale nikt nie lubi pierwszy otwierać drzwi po kilku dniach nieobecności... No a hałas.. też lepiej nie pamiętać co on oznacza.
  3. puchatek

    Domy z bali

    Jeśli mówimy o wnętrzu, to wosk wydaje mi się idealny. Przede wszystkim jest, a optycznie jakby go nie było, żadnej wyraźnej warstwy, żadnego "świecenia", a jednocześnie super zachowuje kolor drewna i tworzy warstwę, po której woda sobie spływa i co najprzyjemniejsze ? drewno jest aksamitne w dotyku. U nas ściany są woskowane niecały rok temu więc teorii, że woskowanie wystarczy powtarzać raz na 10 lat, nie jestem w stanie jeszcze potwierdzić, ale bardzo lubię rzeczy, których nie trzeba odświeżać co trochę. Na zewnątrz... Na pewno bym się nie zdecydował, ale oczywiście chętnie się dowiem jak to się sprawdza.
  4. Zamarzła mi w nocy z soboty na niedzielę rura z wodą na strychu. Rura plastikowa, niby ocieplona solidnie, ale w nocy ruchu wody nie było i kicha. Kupiłem w poniedziałek przewód grzejny, założyłem wieczorkiem - i dzisiaj od rana już wszystko OK. Dla mnie to bardzo kulturalne rozwiązanie.
  5. puchatek

    Domy z bali

    Przepraszama startom za opóźnienie - tam gdzie mam olej nie mam komputera i odwrotnie... Olejowanie było Classic Ol firmy Berger-Seidle. Nie patrzyłem na rączki panu od podłogi (a troche żałuję bo co nieco spartaczył) więc ciężko mi powiedzieć czy się trzymał receptury z nakładaniem szpachelką i polerowaniem polerką jednotarczową (chyba miał jednotarczową...) z miękkim białym padem... Robi wrażenie, już prawie sam bym się chciał posmarować - tylko ta szpachelka... O wosku to Ci wiele nie powiem - wykonawca i wosk przyjechali w komplecie. Było dosyć kosztownie jak na mnie, ale szybko i mam pełne zaufanie do wykonawcy.
  6. puchatek

    Domy z bali

    Wnętrze wosk - ale jeszce świeży, zobaczymy jak się będzie starzeć. Z zewnątrz mam deski i nie mieliśmy nic przeciwko zmianie koloru - jest więc barwny Sadolin. Mam olejowaną podłogę w łazience, dlatego miałem okazję czytać instrukcję, jak należy przeprowadzić olejowanie - zdecydowanie łatwiej na podłodze niż na ścianie...
  7. Bardzo to jest ciekawe jak to w Ameryce, Kanadzie i w Skandynawii wiedzą lepiej jak należy robić elewacje z desek. Może zainteresowaliby się fenomenem jakim są drewniane domy w okolicach Warszawy (linia Otwocka, południe). Tych przedwojennych domów jest jeszcze sporo, a jak im się przyjrzycie to zobaczycie bardzo charakterystyczną deskę "z garbikiem". Takiej struganej kształtowo deski nijak nie da się zrobić "spod piły" - jest zupełnie gładka, jak ta, którą na swoim 70-kilku letnim domu ciągle mogę znaleźć w bardziej osłoniętych miejscach. Skoro tak się nie robi, bo jest to nietrwałe i nieprawidłowe, to jakim cudem te domy stoją po 100 lat? Namówiłem stolarza i odtworzył taki frez - mój nowy dom jest obity gładką deską z garbikiem - taką jaką można zobaczyć na starych podwarszawskich domach.
  8. puchatek

    Domy z bali

    A propos nieocieplanych, ociosanych bali: http://www.allegro.pl/show_item.php?item=38468323 znalazłem na allegro. Z góry zastrzegam, że nic nie wiem o firmie, ale zdjęcia mi się podobają.
  9. Moja znajoma mieszkała z dziećmi w jakiejś rozpadającej się ruderze w czasie gdy jej mąż z niewielką pomocą rodziny robił własnymi rękami dom. Ponieważ to był kanadyjczyk, wprowadzili się tam jak tylko były ściany i dach i przemieszkali pierwszą zimę przy nieobudowanym wkładzie kominkowym. Wcale nie uważam, że jest idiotką, raczej myślę, że jest dzielną dziewczyną. Tysiące ludzi w tym karaju mogłoby mieszkać w swoich domach, albo w lepszych domach gdyby ich tylko było stać na trochę takiej dzielności. W Twoim przypadku to bym się jednak zastanawiał, czy prowizorka nie pochłonie więcej kosztów niż warta jest ta cegła. A swoją drogą strasznie chciałbym mieć 150m3 kamienia na pewno bym go wykorzystał, choćby na fundamenty!
  10. Kończąc swoją rozpoczętą w 2000 r. małą rozbudowę (choć przybyło ponad 50% powierzchni) mogę już powiedzieć, że pomyliłem się w ocenie wydatków o blisko 100%. Przy fundamentach było oczywiście na tradycyjne "jakoś się dogadamy". Budował facet, który pomógł nam kiedyś, gdy byliśmy spłukani po zakupie działki i zrobił nam wylewkę za jakieś marne grosze. Ten fundament to miała być okazją do podziękowania mu za to, że nam pomógł. Podał cenę i przy rozliczeniu zapłaciliśmy mu (w kopercie, by nie oddał) około 40% więcej niż od nas chciał, bo bardzo lubimy gościa i jego ekipę. Oczywiście wiedzieliśmy, że pewnie zabraknie nam tych pieniędzy później, ale myślę, że wydał je lepiej niż nam się zdarza wydawać. Większość ekip obiady jadła u nas i z nami. Podstawą było, by było wysokoenergetycznie i smacznie. Dobra kawa, czy ciasto było dosyć często, a już na pewno na niedzielę jakiś placek dla chłopaków na kwatery, by im się mniej tęskniło za domem. Przy okazji posiłków najłatwiej było pogadać, poznać tych czasem niesamowitych ludzi z kolejnych ekip, kolejnych miejsc Polski, posłuchać o ich życiu i rodzinach. Albo np. właściciel firmy "nie przewidział" kibelka dla pracowników, my wynajęliśmy tojkę, bo ludzi wypada traktować jak ludzi. Jestem pewny, że satysfakcja z "obciętych" pieniędzy, wyegzekwowanych umów, wytargowanych rabatów, przechytrzonych robotników, poczucia władzy nie jest największą przyjemnością jaką można mieć z budowania. Można mieć wiele więcej.
  11. puchatek

    Domy z bali

    Mój stary dom jest ocieplony trocinami. Tak też ociepliłem pustkę między domami. Wiem z doświadczenia, że dobrze mają się w takiej izolacji gryzonie. W sumie ekologicznie, tyle, że osiada i izolacyjność od wełny na pewno ma gorszą. Natomiast z ekologicznością płyt pilśniowych to już nie byłbym taki pewny - podejrzewam, że sieją formaldehydami. A przed zastosowaniem ekofibru też dobrze sprawdziłbym co jest impregnatem włókien.
  12. Jak kupowalśmy działkę, było u nas podobnie. Trochę mnie to martwiło, ale już po zakupie spojrzała na słupy pani fachowiec (moja Mama - pracownik energetyki) i okazało się, że napięcie wcale nie jest bardzo wysokie. A teraz będzie jek z opowiadania o żebraku, który został milionerem. Niedługo potem okazalo się, że część lini jest praktycznie zbędna, a resztę przesunęli o kilkanaście metrów i zakopali w ziemi... Warto sprawdzić.
  13. Brakuje ważnej opcji! Z okazji budowy prawie już nie widuję alkoholu, bo byle czego pił nie będę, a kasa na bieżąco schodzi na budowanie i teraz wykończenia. Tylko na wiechę tak chłopcy dreptali, że dostali po trzy piwa (na wynos) i nic więcej dla żadnej ekipy od początku budowy! Gdyby nie przyjaciele, to w "piwniczce" miałbym puste stojaki...
  14. puchatek

    Domy z bali

    Edziu, dzięki za czujność i dobre słowo. Chyba za dużo było literek w nazwie - już powinno być OK. Tak, dechy cyklinowane, lakierowane podobno mocnym lakierem, ale dzieci mają skłonność do TRWAŁEGO zaznaczania swojej obecności na wszystkim i po kilku miesiącach podłoga jest już skatowana. Pewnie po kilku cyklinowaniach trzeba będzie pomyśleć o mocniejszej warstwie po wierzchu. Lampy... Żartuj sobie. Do lamp dojrzewamy latami. Mamy takie pomieszczenia w starym domu, które czekają na nie już od 8 lat i ciągle nie ma nic co by nam pasowało.
  15. puchatek

    Domy z bali

    Jakiś czas temu wspominałem, że jestem na etapie "balowych" mebli. To jeszcze nie komplet, ale już trochę jest. Od czasu do czasu widać IKEowe uzupełnienia... http://ilustracje.pl/MEBELKI/regal_balowy.jpg http://ilustracje.pl/MEBELKI/regal_detal.jpg http://ilustracje.pl/MEBELKI/stol_detal.jpg http://ilustracje.pl/MEBELKI/pietrowe.jpg http://ilustracje.pl/MEBELKI/nowa_szafa.jpg
  16. Czy są planowane jakieś "antynoble" ? 29 cm w tym 25 bale i wełna, 2 pustka i 2 deski na zewnątrz.
  17. Oczywiście nie zalecane, ale np. w przypadku drewnianych domów standardowe. Ociepliłem tak swój stary drewniany dom. Niedawno przy okazji rozbudowy miałem okazję zrobić po 7 latach odkrywkę tak ocieplonej ściany. Najmniejszych śladów fatalnych skutków magicznego "punktu rosy". Niemniej w nowej części ocieplenia jest już na zewnątrz...
  18. Elektryk montował gniazdko w łazience, spytał jaka moc będzie potrzebna do podłączenia pieca (do pompy i sterowania). Brat spojrzał na tabliczkę znamionową, przeczytał - 18 kW - mówi. Elektryk aż zawył, za głowę się złapał.... i zdecydował, że trzeba ciągnąć kabel z transformatora...
  19. U mnie blachę kładła ekipa z Dachlux Wolica. Fakturę za robotę mam od nich. Nie odniosłem wrażenia, by ekipy były "luźno związane". W przyszlym roku drugi kawałek dachu też pewnie będą robić oni.
  20. U mnie na środek MUMIFIKUJĄCY skusiła się mysz. Okazało się to zaraz po tym jak sprułem kawał ściany z płyty gipsowej i kawał podłogi dookoła rur z centralnym... A zdemolowałem taki kawał łazienki, bo smród był kompletnie nie do zniesienia i tak rozległy, że nie wiedziałem co rozwalić najpierw. Od tamtej pory nie stosuję trutek.
  21. ..."nieuniknione zmatowienie na lakierze polerując potem." Jarku.P To się nadaje do działu z poezją. Pięknie wyrażone, że łatwo nie będzie. Gratuluję.
  22. Na razie na małą skalę, ale też staram się tak robić. Robota jest zrobiona, tak jak chcę (no prawie zawsze) i KIEDY chcę, przeważnie taniej, a po robocie zostaje narzędzie jakby "gratis".
  23. Uller. Naprawdę gratuluję dystansu i zdrowego rozsądku widocznego wspaniale w tekście Post Scriptum...
  24. Na moje życzenie okno (miało przewędrować w inne miejsce) zostało z 5-6 lat temu zamocowane TYLKO na pianę. Oczywiście pamiętam o tym i kiedyś może zamocuję je normalnie. Sorki za zgorszenie Jareko...
  25. puchatek

    Woskowanie desek

    Nasze deski sosnowe czekają na pokrycie czymś dobrze ponad rok. O ile na stole metoda naturalnego starzenia sprawdza nam się kolejny raz znakomicie, o tyle podłoga wygląda bardzo kiepsko. Im dłużej czekamy, tym marzy nam się twardsza powłoka na te deski. Wosk odradzała nawet ekipa, która ma nam woskować ściany, olej odpadł ze względu na to, że wymaga opieki - zostały lakiery...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...