Rafał Storm

Ej, ja mam fryzure ale dres i mój synek też. Ale z filozofią "dresu " nie mamy nic wspólnego. . A ile kobiet lubi mnie pogładzić po głowie .

Znaczy się co, mam wypic z mrówkami ten ocet. To już wolę butelkę Cracovi

Niestety chyba nie doszło .

Ciągnie wilka do lasu, eee to znaczy raczej wodnika do wody ( i ryby też) Otylia J. mój typ na mistrzynię olimpijską. Ten wodnik to ja ma się rozumieć.

Superos. Taka kosteczka to mój typ. I własnie kupowana jako odpad. Brałem już nawet udział w układaniu. Plecki bolały od schylania się przy segregowaniu po tym jak wysypano kamień z autka. A potem kolanka troszkę, ale od czego nakolanniki. Jak już doszedłem do wprawy to szło aż miło. Bardzo dobre rozwiązanie. Kolega u którego to robiliśmy porobił takie ciekawe wtrącenia innym odcieniem granitu. Nie dużo, ale łamie to monotonnie. Bo u niego jest droga przez podwórko, podjazd, chodniczki i taras na ogródek z tego granitu. I razem z zieloną trawką i drewninymi ławeczkami i stołem wygląda super. No i w utrzymaniu łatwe. Pielgrzymki w Mieście, pogoda z miasta.

A może by tak czterech rusków z kałachami i niech wywalą ze 400 magazynków i nic nie przeżyje w promieniu 400 metrów. A jak coś przeżyje to granat, albo napalm od razu. O rany chyba mnie poniosło. To od oglądania w telewizji obozu letniego dla rosyjskich dzieci. Wypoczynek polega na bieganiu z kałachem i polowaniu na czeczenów. Nie ma to jak wypoczynek na łonie przyrody (bagno po brodę) letni strój (mundur i ciężkie buciory) i nauka zabijania. Wymażone wakacje dla 13-14 latka.

Lech przegrał i mam doła. Chyba cały dzień będę się wpatrywał w sufit. A tak poważnie (wyłączając Wisłe bo zagrała dobry mecz, ale na Real to niestety za mało) to to co pokazały Polskie drużyny w II rundzie PU. to żenada. Legia - poziom IV ligowca, Amica - szkoda gadać, przewaga przez cały mecz i tylko jedna bramka. A Lech. Co tutaj dużo mówić przegrali z drużyną z II ligi rosyjskiej i to z połowy tabeli. Z drużyną która gra w pucharach bo zdobyła puchar rosji dzięki poparciu Kremla. Ehh polska piłka leży. Leży i robi pod siebie.

Czy przerywacie prace na swoich budowach w takie dni. Czy jesteście przesądni. Czy zaplanowaliście sobie coś na taki dzień i wam nie wyszło. A może poszło wam w taki dzień rewelacyjnie??? ????????

Ej no co jest, przecież się zalogowałem. A może to dlatego że już piątek trzynastego

Co mi tam Olimpiada jak Lech przegrał w pucharach na wyjeżdzie z Goroznym.

Ustępowałem szczylowi przez cztery miesiące. A to wycieraczkę zabrał i podrzucił dwa piętra niżej, a to splunął tu i tam, a to sobie zrobił popielniczkę pod drzwiami. A ja cierpliwie, znosiłem to. Po chrześcijańsku. Nawet z nim rozmawiałem, na spokojnie, bez nerw. Ale to nie on, zaparł się, jeszcze nawaloną jak szpak mamuśkę napuścił że się go czepiam. No i w końcu miareczka się przebrała. Dorwałem gnoja i dostał najnormalniejszy w świecie wpierdal. I co, mam spokój. Zaczął mówić dzień dobry. Jest w miare czysto, w nocy spokój. Nawet zauważyłem że jak kumple się rozbrykają to ich uspokaja że sąsiedzi chcą spać bo jest późno. To jest taka metoda, będą cię badać jak daleko mogą się posunąć. Jak pozwolisz to ci wejdą na głowę.

Dlaczego podpisało mnie Gość skoro się zalogowałem. Nie lubię wejść z tajniaka, czasy harcerzyków z Ormo i Ub minęły

Dla mnie panel jest raczej alternatywą dla wykładziny podłogowej niż dla parkietu. I raczej ma wady niż zalety. - trudny w utrzymaniu czystości, - to stukanie to prawdziwy koszmar, - wygląd przynajmniej tych tańszych jest dla mnie odpychający, a droższe wychodzą porównywalnie cenowo do parkietu więc wybór jest prosty na co stawiam, - naprawde bardzo łatwo uszkodzić panel, parkiet można cyklinować a co z panelami... Coraz mniej lata, coraz mniej

No to wchodzę !!! Witam was fani żużla. Jako że jestem że Świętego Miasta no to wiadomo że kciuki trzymam za Włókniarza . A teraz news z ostatniej chwili Włókniarz osłabiony brakiem S.Ułamka po raz drugi w tym sezonie wygrał w Toruniu. I znowu po zaciętym meczyku. Cieszy powrót na tor i coraz lepsza jazda R.Osumka. Pozdrawiam i zapraszam Na IMP dp Częstochowy 15 sierpnia.

Mam może skromne porównanie ale zawsze to coś... Układałem klejone panele u sąsiada. Prawie rok temu, i do dzisiaj nic się z tym nie dzieje (pomijając liczne uszkodzenia mechaniczne), natomiast cztery mieszki temu montowałem wspólnie z kolegą u niego w miszkanku "kliki" i niestety pomimo że były z nie najniższej półki cenowo/jakościowej to na dzień dzisiejszy pojawiają się coraz większe szparki w miejscach których "klik" okazał się fabrycznie słabszy. Kolega jest na etapie reklamowania paneli i z tego co wiem nie stwierdzono u niego błędów w montażu. Druga sprawa - mam koleżankę w sklepie z parkietami i panelami itp. Tak w tajemnicy zdradziła mi żebym nie pakował się w "kliki".

Może podpadnę ale dla mnie Shrek II to naciągana komercha rodem z Holywood, Owszem jedyneczka jest super, ale dwójka - robiona na siłę, akcja kuleje, kilka dobrych momentów nie zastąpi całego filmu. Jestem rozczarowany - czekam na Garfielda.

Zawsze można potem wstąpić do AA albo się zaszyć, więc wchodzę w to

lusia tak fajno te twoje kulki podskakują że chyba sobie pogibam razem z nimi, tylko sobie zapodam muzyczkę i heja...

Będę się zasłaniał brakiem pamięci, ale raczej były to szyby

Ulubione pociski - kuleczki rudy poniewierające się po torach kolejowych. Ulubiony cel - szklarnie sąsiada. Mam nadzieję że tego nie czyta . Zresztą za tymi szklarniami było ulubione miejsce na pierwsze "sztachnięcia".

Albo rozpuszczacze zębów.

Ależ nikogo nie wywalam. Ale przyznaję jestem wredny jak ktoś pali przy mnie. A już nie do przyjęcia jest dla mnie fakt jak z kimś rozmawiam, ktoś do mnie coś mówi i przy tym pali. Z miejsca po rozmowie. A za kiepy no to nawet sąsiedzi w kamienicy w której mieszkam obrywają często i gęsto niezłą zj...ę. Zresztą ja nawet kiedyś wrzuciłem z powrotem do samochodu przez okno papiery po żarciu z fast foodu facetowi który wywalił je na ulicę. Bo nie lubię śmieciarzy. Hmm, właśnie sobie przypomniałem - wyprosiłem za drzwi gostka od kablówki - moja żona była w ciąży, a ten nie pytając nawet czy mu wolno, wyciąga papieroska i sobie pali - no to go wyprosiłem na korytarz - skończył palić to wrócił i dokończył pracę - a za to że podpadł nie dostał kawusi - czyli jednak kogoś wywaliłem

Palenie papierosów przez wykonawce na terenie budowy, czy to podczas remontu mieszkania jest moim zdaniem bardzo niewłaściwe, ja zaliczam to do cech świadczących o niefachowości. A już nie wspomnę jak strasznie drażnią mnie przerwy na fajkę - i jak cierpią na tym ci co nie palą. Bo palaczowi wolno mieć przerwę na fajkę, a jak nie palisz ale zrobisz sobie przerwę również to masz burę ... A i troszkę z innej beczki - mam znajomego, maniak motoryzacji, samochody zmienia jak rękawiczki czy jakoś tak. Cena auta może być nie wiem jak atrakcyjna, wsiada do wnętrza, czuje papierosy, auto było palone, już go nie kupi, nawet za darmo go nie weźmie.

Czasy jednego korka minęły - tak jak mijają czasy wszystkich skomplikowanych rozwiązań technologicznych . Teraz mamy prostotę i łatwiznę tak że każdy fachowiec potrafi.

Mogę dodać swoją "gumkę". A więc dodaję - Gumka Recepturka. Oj nastrzelało się w czasach podstawówki z takiej gumki, w ciemnym kinie, nastrzelało...