Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

DaAn

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    181
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez DaAn

  1. Witam Wszystkich. Powracam do tematu starych podłóg... i oczywiście szczególny uśmiech do super doradcy Boorga Problem podobny, jak w poprzednich postach - stara podłoga, ręcznie zdarta stara farba, ogromne nierówności, które dla mnie mają swój urok, no i ogromne szpary między deskami, które mogą nie być super praktyczne... Czy akrylowanie należy wykonać przed, czy po lakierowaniu? I czy na taką podłogę kładzie się tylko 2 x lakier, czy warto też zadbać o impregnowanie przed robakami (są jakieś małe dziurki po robalach). Będę niezmiernie wdzięczna za każdą dobrą radę. Pozdrawiam An
  2. Dołączam się do przedmówcy! Fachowcy zakazali używać wapna pod farbę. My zwykłe (na dodatek nie za równe i pękające) tynki gruntujemy (pędzel), potem wałkiem farba (nam pasuje dulux super mat - b. dobrze kryje). Efekt całkiem ładny! Powodzenia
  3. DaAn

    grzyb na ?cianach

    Bartt, a jak dawno rozprawiles sie z tym grzybem? Boje sie, ze takie grzyby dosyc szybko ponownie sie pojawiaja...
  4. My chyba przepłaciliśmy... Robiliśmy sufity (wiem, że stawki inne) z płyt g-k stawka za metr 28 pln - bez faktury, na dodatek nie jesteśmy zadowoleni z jakości wykonania... A może warto na ściany spróbować samemu przykręcić? pozdrawaiam, An
  5. czy betoniarka już naprawiona? Jesli nie, moze uda mi sie pomoc z namiarami, tylko napisz dokladniej gdzie stoi maszyna. O ktory Piastow chodzi??
  6. Witam, Ja juz to przerabialam (dokladnie w tej samej konfiguracji - laczenie kuchni z pokojem). Zainwestujcie w porzadny mlot, powinno sie udac bez wiekszych problemow. Mozna sie tes bawic w przecinanie spoin gumowka, ale przecinakiem i mlotkiem chyba szybciej - nam zajelo to b. malo czasu. Gorzej ze sprzataniem i wywozeniem gruzu... Albo podstawcie kontener (ktore to pietro?) albo ladujcie wszystko w najgrubsze worki (nie za duzo do jednego -potem trzeba to podniesc) Powodzenia!
  7. No cóż, do wprawy trzeba będzie jakoś powolutku dojść...
  8. Witam, czy zamiast wygładzać tynki c-w filcowaniem można nałożyć na nie gotową szpachlówkę? Znalazłam coś takiego - http://www.cathal.com.pl/d_szpachle/szpachle.html Dodam, że nie mam zielonego pojęcia o filcowaniu i o szpachlowaniu też nie a zamierzam zabrać się za to sama (no, może z mężem...) Ktoś stosował ten preparat?
  9. Tylko z faktura! Po pierwsze w przypadku reklamacji masz wieksze szanse, po drugie ostatni rok na ulge remontowa (bez faktury nici...) pozdrawiam.
  10. Odbiór kominka + czyszczenie komina 120.
  11. Chyba nie ma reguły. Nie można trzymać choinki w za ciepłym pomieszczeniu. A najbardziej chyba drzewka nie lubią częstych zmian temperatury. Dużo chyba też zależy od jakości drzewska. Pozdrawiam An.
  12. No to gratulacje!!! Też bym bardzo chciała takiprezent od Mikołaja. Życzę wiele radości na nowym, pozdrawiam An.
  13. DaAn

    Kochani! Czym obudowac kominek?

    Wczoraj w kiosku widziałam numer specjalny Muratora - kominki i sauny. Przejrzyj, może tam Cię coś zainspiruje - jest dużo ładnyych rozwiązań dla niezdecydowanych. Pozdrawiam
  14. DaAn

    oraktyczna łazienka

    Dzięki Wowka, Mój mąż też trafia Na szczęście! Ja nie rozumiem problemu. Jak ktoś nie trafia, no i potem nie sprząta, to czemu się dziwi, że żony krzyczą. Czy facetom nie przeszkadza brud? A jak ktoś lubi pisuary to czemu nie (ja to mam też skojarzenia raczej niedobre...) Krzyczcie żony!
  15. Wojtek, podobnych doświadczeń na szczęście (jeszcze?) nie mam. Nie znam się też na tym, no i myślę, że jak kominiarz nie poradził, to my też nie. Jedyny pomysł - może masz gdzieś w pobliżu, np. w kuchni bardzo silną wentylację mechaniczną, która zabiera ciąg (ale pewnie gdyby tak był to kominiarz by na to wpadł). Jak forumoicze nie pomogą, to może weź innego kominiarza... Powodzenia, An.
  16. Jaśka, a jak wymienialiście te belki?? Domyślam się, że nie masz na górze sąsiadów... pozdr. An.
  17. No niby poogladać się da, ale za wiele to jeszcze tam nie ma zdjęć. Ale popieram pomysł robienia u stolarza zamiast kupowania gotowców :na wymiar". pozdrawiam, An.
  18. DaAn

    Miodowa czy zielona???

    no i chyba zielony trochę ciemniejszy - łatwiej będzie czyścić może
  19. To ja bardziej pod Magdzią się podpiszę. Mimo że kupuję prezenty, ubieram choinkę, piekę pierniczki i robię stroik ze świeżych gałązek, to uważam, że jakiś umiar trzeba znaleźć. Niedobrze mi się robi jak widzę przed świętami wielką paczkę od cioci z ameryki, w której tradycyjnie przesyła tony pozłcanych aniołkow, mikołajów, jezusków i innch jarmarcznych "ozdób". Ale o gustach.... Jestem raczej zwolenniczką naturalnego przybrania drzewka - wszystko wlasnej roboty. pozdrawiam i życzę, żeby każdy potrafił stworzyć sobie prawdziwą atmosferę świąt (niekoniecznie przez świąteczne dekoracje) An.
  20. Dzięki za sugestie. Zapomniałam dodać, że zależy mi na w miarę prostym i niezawodnym rozwiązaniu. Skoro zrzucanie może być tak makabryczne, to może sobie daruję. A w ogóle, to mysle o tym, żebby w róznych pomieszczeniach zrobić róne stropy - w kuchni odsłonić belki, w łazience płyty g-k, a w reszcie nie wiem, co myślicie o rozwiązaniu "łatanie dziur"? pozdr. An.
  21. Ani w środku ani na zewnatrz - muru pruskiego brak. An.
  22. Mam nadzieję, że legary będą ok. ściany to pożądne poniemieckie cegły klinkierowe. Ale nie mur pruski niestety. A jestem z Wrocławia (dlatego wszystko poniemieckie ) Czyli u Was zastosowaliście moje rozwiązanie nr 2. To może przekonam mojego męża do tego pomysłu... A czym konserwowaliście legary? Słyszałam, że Bondex (jakoś tak) to rewelacja. dzięki za rady, An.
  23. co do ostatniej rady... to też nie zawsze się sprawdza, niestety. Ale na to już chyba nie ma rady. (nasz sprawdzony przez znajomych "fachowiec" okazał się nie być nawet pół-fachowcem, no może jedynie półgłówkiem) Pozdrawiam i życzę unikania takich problemów, An.
  24. Wojtek, Nie wiem, czy łatwiej od góry, czy od dołu. My na szczęście mamy w domu ogólną katastrofę, więc te parę ton piachu nas nie przeraża A tak opważnie, to nie wiąże się z tym jakieś ryzyko? Rozumiem, że ten żwir jest tylko i wyłącznie izolatorem i wszystko trzyma się na legarach? (hmmm, a co jak niechcący zobaczymy, że są w nienajlepszym stanie...?) pozdr.
  25. woj_s, dom na pewno ze sto lat ma, ale nikt tego nie wie za dokladnie. W jakim sensie sąsiedzi mają się dołozyć? Od ich strony to wszystko wygląda całkiem dobrze. A glina to to raczej nie jest (wygląda zdecydowanie bardziej na piach+żwir). Czyli Ty polecasz jeszcze inne rozwiązanie? Do legarów i pomiędzy nie izolację, potem deski (czy na pewno treba?) i potem płyty? Ni można pominąć tych desek? An.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...