Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Ultima

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    167
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Ultima

  1. Jestem umówiony z wykonawcą na ocieplenie poddasza i montaż karton-gipsów ale bez szpachlowania. Za szpachlowanie zażądał dodatkowo 7 zł za m2. Wydaje mi się to nieproporcjonalnie dużo do reszty prac umówionych na 40 zł/m kw. Na poddaszu są 3 okna połaciowe, żadnych koszy ani dziwnych załamań, Napiszcie ile płaciliście na szpachlowanie pod malowanie karton gipsów. Dzięki.
  2. Sytuacja jest następująca: Wkład z płaszczem wodnym 14 kw ustawiony na stojaku na zbrojonej płycie, dopływ powietrza do wkładu z zewnątrz o ile pamiętam fi 18 + przepustnica, która będzie podłączona do automatyki, komin ceramiczny systemowy fi 20, wlot rury do spalin do komina wysoko bo tuż pod stropem. Proponowana zabudowa: 1. Obudowanie wkładu siporeksem 12 cm od podłogi do stropu - zaprawa cem-wap. Kształt obudowy od góry do dołu to prostokąt. 2. Odległość wkładu do ścianek obudowy z boku ok 8-10 cm z tyłu ok 20 cm. 3. U dołu wkładu kratka o przekroju 17x30 cm, u góry 20 cm pod stropem trzy kratki 11x24 cm. 4. W obrębie obudowy strop zabezpieczony wełną z warstwą folii aluminiowej (chyba 'firerock'). 5. Wszystkie elementy plastikowe i kable wyprowadzone poza obudowę i zabezpieczone w peszlach. 6. Wokół drzwiczek wkładu ramka z kamienia reszta otynkowana tynkiem cem-wap. i pomalowana. Wyjaśnienia ewentualnego montażysty: 1. Wkład z płaszczem przekazuje ciepło głównie wodzie a w mniejszym stopniu konwekcyjnie. Najbardziej nagrzewa się rura spalinowa. Zbędne więc jest izolowanie ścianek gazobetonu płytami odpornymi na wysokie temperatury jak również robienie kosztownej obudowy, kumulujacej ciepło. Zabezpieczony będzie natomiast strop, gdyż rura spalinowa łączy się z kominem zaledwie kilka cm pod nim. 2. Nie będzie komory dekompresyjnej gdyż rura od spalin i tak będzie ponad nią i nie będzie pełniła swojej funkcji. Strop jest żelbetowy. Ponadto trzy kratki 11x24 cm skutecznie odprowadzą gorące powietrze z wnętrza obudowy a zwłaszcza jej górnej części i okolicy stropu. Pytanie do Was: czy takie rozwiązanie jest poprawne? Jeśli nie to gdzie są błędy? Co byście zmienili, dodali, z czegoś zrezygnowali. Szczególnie cenne będą uwagi osób które użytkują podobnie wykonane kominki lub miały realnie z nimi do czynienia. Niepożądane są wypowiedzi osób, które czytały lub słyszały w sklepie, że tak należy zrobić lub nie wolno czegoś robić a kominków nie wykonują i nie użytkują.
  3. Planuję połączyć działanie kominka z płaszczem wodnym w układzie otwartym z instalacją z kotłem gazowym jednofunkcyjnym z zasobnikiem, które będą działały w układzie zamkniętym. Ciepło będzie oddawać na parterze podłogówka a na piętrze kaloryfery. Rozejrzałem się trochę w temacie i znalazłem dwa zupełnie inne szkice takiej instalacji: 1. Kominek podłączony jest do wymiennika płytowego. Ciepła woda jaką oddaje kominek poprzez wymiennik płytowy płynie jako woda zasilająca do kotła gazowego. Z kotła gazowego ciepła woda trafia poprzez zawór trójdrogowy (chyba?) do rozdzielaczy (podłogówka, kaloryfery) oraz do zasobnika c.w.u. z którego zasilane są krany. Woda wracająca z instalacji c.o. trafia do zasobnika oraz poprzez wymiennik płytowy do kominka. 2. W drugiej wersji woda podgrzana w kominku płynie przez wymiennik płytowy i łączy się z: 1. ciepłą wodą podgrzaną w kotle gazowym aby zasilić zasobnik c.w.u. 2. łączy się po raz drugi z ciepłą wodą podgrzaną w kotle gazowym aby zasilić rozdzielacze c.o. W takim układzie ciepła woda z kotła gazowego płynie dwoma rurami; do zasobnika i do instalacji c.o. Podobnie jest z wodą powracającą z c.o.: trafia ona w trzy miejsca; dwoma rurami do kotła gazowego, do zasobnika i poprzez wymiennik płytowy do kominka. W tej wersji zastosowana jest cyrkulacja. Która wersja jest prawidłowa? Czy tak jak w 1 wersji kocioł gazowy może być zasilany ciepłą wodą podgrzaną w kominku dostarczoną przez wymiennik płytowy czy tak jak w drugiej wersji woda z kominka (po przepłynięciu przez wymiennik płytowy może połączyć się z wodą z kotła gazowego i podobnie na powrocie? Pomijam tu kwestie łączenia niskotemperaturowej podłogówki z kaloryferami. Chodzi mi na razie o te pytania, które sformułowałem powyżej.
  4. Nad poddaszem użytkowym będę miał niewielką przestrzeń - stryszek. Dach dwuspadowy. Zastanawiam się, czy przybijać do jętek od góry płyty OSB jako podłogę tego stryszku czy zostawić wełnę z ocieplenia sufitu poddasza między krokwiami odkrytą u góry? Stryszek jest na tyle niski, że nie planuję go do niczego wykorzystać poza oczywiście przejściem z poddasza na dach w sytuacji np. czyszczenia komina dymowego. Jak jest u Was, pytanie jak w temacie.
  5. Jakie powinny być wymiary otworów na drzwi? Chodzi o wysokość i szerokość otworów które powinni zostawić murarze tak aby pasowaly do ościeżnic najpopularniejszych producentów (nie wiem czy obowiązuje tu jakiś standard). Głównie chodzi mi o wysokość, gdyż nie wiem jak wysoko mam ułożyć chudziak biorąc pod uwagę, że ocieplenie będzie miało 10 cm, wylewka 4-7 cm a warstwa wierzchnia to płytki (z klejem 1 cm). Aby uprzedzić komentarze informuję, że wiem, że chudziak powinien być na wysokości izolacji poziomej ściany fundamentowej ale różnie to może być... Chodzi o to żebym nie był zmuszony później dać za cienkiej lub za grubej wylewki.
  6. Dysponuję betoniarką o objętości zasypowej 110 l. Proszę o pomoc w doborze receptury na chudy beton w odniesieniu do możliwości tej betoniarki. Chodzi o to ile wiader/łopat poszczególnych składników. Druga sprawa - kolejność dodawania składników. Która opcja jest prawidłowa: 1. Wlewam część wody, żwir/piach, następnie mieszam, potem znowu dolewam wody i dodaje cement, mieszam, na koniec dodaje resztę odmierzonej wcześniej wody. 2. Wlewam część wody i wsypuję do niej cement, mieszam, a następnie dodaję żwir/piach i dolewam resztę wody. Jaką konsystencje powinien mieć taki chudziak układany na zagęszczonym piachu (podłogi)? Lepiej gęstą jak mokra ziemia czy rzadszą/plastyczną jak zaprawa do murowania?
  7. Sytuacja jest taka: strop żelbetowy o powierzchni ok 20 m2 pokryty jest papą no i od niedawna przecieka. Jak to naprawić? Czy powinienem użyć jakiejś masy (np. lepik) i wysmarować szczelnie cały dach, czy może położyć na papę jeszcze jedną warstwę papy i czym najlepiej ewentualnie je połączyć?
  8. Moja Sosenka. Stan surowy otwarty. Na ten rok planuję kontrolnie kanalizę, szambo, chudziak, podłączenie energii elektr., przyłącze gazowe (bez inst. odbiorczej-wewnętrznej), wiata na drewno i może dach... A tu cały album: http://foto.onet.pl/glg4,wwhsqc3wwtc5,u.html Pozdro A
  9. W ubieglym roku mialem montowane kominy Schiedla. Przedstawiciel firmy, ktory odwiedzil budowe twierdzil, ze planują sprzedaż samych wkładów do obudowy we własnym zakresie, gdyż wiele osób chce je obudowywać cegłą. Sam chciałem tak zrobić ale miałem projektowane i wykonane stopy pod kominy o określonych wymiarach (za małe na takie rozwiązanie) i nie chciałem już nic kombinować z ich powiększaniem. Ostatecznie wybrałem w pełni systemowe rozwiązanie ale jak widać to co zrobili Twoi wykonawcy (o ile zrobili to poprawnie) jest jak najbardziej prawidłowe.
  10. U mnie ten komin ma 7,5 m od poziomu "0", zgodnie z projektem. Mam projektowane ogrzewanie gazowe więc na pewno na tym paliwie będzie dobrze. Natomiast co do wykorzystania go do paliw stałych to trzeba by przeliczyć czy wysokość jest optymalna czy może jest trochę za niski. Sa takie wzory z uwzględnieniem średnicy i wysokości komina. Może forumowicze wypowiedzą się w tej kwestii jeśli magangs będzie to dla Ciebie przydatne. Z tego co wiem to jeśli byłby trochę za niski to nie oznacza, że nie spełniałby swojego zadania. Po prostu w niektórych sytuacjach 'cug' mógłby byś słabszy. W ubiegłym roku w lipcu za dwa kominy Schiedla Rondo i Rondo Plus po 7,33 mb każdy wraz z kanałami wentylacyjnymi (3 kanały przy Rondo i 2 przy Rondo Plus) zapłaciłem 5260 zł + 200 zł transport. Weź pod uwagę, że to ceny ubiegłoroczne.
  11. Miałem identyczny dylemat / założenie. Ostatecznie wybudowałem komin systemowy Schiedel Rondo plus fi 18 cm dedykowany do gazu ale prawidłowo pracujący również na paliwach stałych. Oczywiście należy zadbać o odpowiednią wysokość komina bo średnica fi 18 przy węglu może być niewystarczająca jeśli ktoś ma niski. Nazywa się to efektywnością komina czy jakoś tak.
  12. Jestem na etapie stanu surowego otwartego i nie zaprzątałbym sobie głowy przyłączeniem gazu gdyby nie to, że mam okazję dołączyć do grupy kilkunastu osób, które będą zamawiały projekty dot. przyłączy od skrzynki w ogrodzeniu do domu i adaptacji instalacji w projektach (jeśli ktoś nie ma w projekcie to wykonanie takowej). Takie hurtowe zamówienie wychodzi sporo taniej niż gdybym działał sam. Mam więc pytanie tak jak w tytule. Chodzi o to, ile mam czasu od wykonania projektu do złożenia go z dokumentami w celu uzyskania pozwolenia na budowę? Wiem, że pozwolenie jest ważne 2 lata do rozpoczęcia wykonania przyłącza ale ile jest ważny sam projekt? Wykonanie przyłącza planouje jako jedną z ostatnich prac a więc gdzieś za 2-3 lata. Czy jeżeli za 2 lata wystąpię o pozwolenie na budowę to nie usłyszę, że mój projekt się zdezaktualizował? Wiem, wiem... spytam o to u źródła czyli w urzędzie ale może przez weekend ktoś mnie poinstruuje...
  13. Niedawno zakończyłem dopiero stan surowy otwarty a już miałem 2 kier-bud (inspektora nadzoru nie miałem). Pierwsza pani pojawiła się w dzień kiedy składała oświadczenie o podjęciu obowiązków kierownika budowy. Drugi raz pojawiła się gdy już było po wszystkim tzn. fundamenty były zabezpieczone na zimę. Drugi kierownik przejął obowiązki przed rozpoczęciem ścian nadziemia. Upewnił się, że ma budować jego znajomy, skasował połowę umówionej kwoty i się więcej nie pojawił. Niedługo muszę się z nim skontaktować w sprawie uzupełnienia dziennika budowy. Facet pobił rekord świata. Na budowie był JEDEN raz i to przed rozpoczęciem jakichkolwiek prac. Drugim rekordem jest jego wynagrodzenie tj. 400 zł. Jaka płaca, taka praca. Dobrze, że ekipę miałem konkretną to mi ten kier-bud słup nie był wogóle potrzebny.
  14. Ja również przymierzam się do zakupu spalinówki. Wszyscy, którzy mają do czynienia z tym sprzętem twierdzą, że najlepiej do użytku domowego kupić podstawowe, o najmniejszej mocy modele Husqvarny lub Stihla. Odwiedzając w ostatnim czasie różne budowy zauważyłem, że murarze i cieśle używają wyłącznie Husqvarny. O czymś to świadczy. Wątek dotyczy pił tańszych, więc informuję, że zarówno H. jak i S. mają obecnie promocje i ich pilarki można już kupić po około 700-750 zł. Ja chyba się zdecyduję.
  15. Wydaje mi się, że komin powinien zostać przewiązany z tą silikatową ścianą za pomocą strzępi. Postawili go tak jak się stawia systemowe, jako wolnostojący. Moim zdaniem nic się nie zawali. Wieniec zrobi swoje. Błędy jednak są. Najbardziej drażnią te symboliczne przewiązania. Rozumiem doskonale Twoją wściekłość. Niby wszystko jest do zaakceptowania, budynek się nie zawali ale.... dlaczego masz płacić ciężki grosz za źle wykonaną pracę? Wskaż im te błędy, powołaj się na wytyczne producenta materiału i obetnij odpowiednio wypłatę. To jest tak jakby wejść do salonu samochodowego, kupić auto i machnąć ręką, że np. klima nie działa. Niby samochód jeździ ale zapłaciłem za coś więcej niż dostałem.
  16. Ja bym się zdecydował na wersję z szalowaniem ław. W obydwu przypadkach ławy są poniżej strefy przemarzania w Pl centralnej, więc jest dobrze. Oszczędzisz na bloczkach a osiągniesz ten sam poziom ścian fundametowych. Deski z szalunku wykorzystasz w przyszłości. Jeszcze dodam, że przy takim gruncie dopilnuj prawidłowego wykonania izolacji przeciwwilgociowej. Dałbym jeszcze folię kubełkową, żeby woda miała możliwość odparowania a nie była zatrzymywana w tej glinie.
  17. Pierwsza odpowiedź jaka mi się nasuneła: wiadomo - wódka! Po chwili refleksji muszę jednak opowiedzieć o odmiennych upodobaniach. Pewien mój znajomy budując kilka lat temu dom proponował murarzom kilkakrotnie wódkę na okoliczność zakończenia kolejnych etapów. A oni absolutnie, dziękujemy, to i tamto... Był mile zaskoczony, że ma takich abstynentów na budowie. Po zakończeniu prac porządkował działkę i jej okolicę i co się okazało? Za siatką w lasku znalazł baterię kilkudziesięciu osuszonych butelek po winie. Jak się okazało była to ekipa z zasadmi: z alkoholi tylko winka. Najlepiej kup im to, czym raczyli się w czasie budowy. Tylko nie pisz, że wogóle nie pili. Lepiej od razu przyznaj się, że im nie postawiłeś nawet browara. Moi sporadycznie popijali piwka. Co prawda jeden misiek napił się wódki tudzież przyszedł wczorajszy a wtedy majster oscentacyjnie i wulgarnie odsyłał go na ten dzień do domu. Na koniec postawiłem wódkę (ok. 0,5 l na głowę, łącznie ze mną), przywiozłem grila i zagryzaliśmy kiełbasą. Wiadomo, że trzeba kupić akcesoria typu tacki jednorazowe, jakieś kieliszki czy kubki... Skoro jesteś abstynent to nie palnij głupoty i napij się obowiązkowo z nimi. To może być Twój najtrudniejszy moment na tej budowie. Powodzenia.
  18. Moim zdaniem każdy metr się liczy. Mniej przy stanie surowym, bardziej przy wykończeniówce. Dzisiaj zdecydujesz się na 120 m a jutro znajdziesz projekt np. 128 i będziesz miał ten sam dylemat. 8 metrów to mało wiec 128... a może pojutrze 135 itd? Gdybym był na Twoim miejscu to zastanowiłbym się nad projektem, który można w przyszłości rozbudować lub zaadaptować jakieś niewykorzystane pomieszczenia. Ja właśnie tak zrobiłem. W projekcie miałem strych nieocieplony z wejsciem z garażu po opuszczanej drabince. Ostatecznie przygotowałem to pomieszczenie do ewentualnego i bezproblemowego wykorzytania jako pokój. Przede wszystkim zrobiłem normalne przejście z przedpokoju. Jeśli stwierdze, że 98 m pow. użytkowej to jednak za mało, to wykończę również to pomieszczenie i będę miał 115 m użytk. Jeśli będzie ok to pozostanie ono strychem/rupieciarnią.
  19. pioga: ta opinia potrzebna była autorowi wątku 11 maja b. r. Myślę, że ten dom już stoi. Witam na forum.
  20. Znam taki jeden przypadek. Brak znajomej Ukrainki mieszkającej w Polsce. Przyjeżdza od kilku lat i za każdym razem szef jednej z lokalnych firm budowlanych go chętnie zatrudnia. Układa głównie płytki, kamień itp. Jeśli nie ma aktualnie takiej roboty to szef przydziela mu robotę pomocnika murarza. Co roku jest zatrudniany w tej samej firmie więc chyba zdał egzamin.
  21. Ja też spotkałem się z takimi opiniami i dlatego cała bryła budynku jest z Ytonga poza stropem Teriva (zgodnie z projektem) oraz ściankami działowymi, które nie są przewiązane ze ścianami nośnymi (niektóre na poddaszu pod skosami). Pozostałe ścianki działowe też zrobiłem z Ytonga. Strop z Ytonga jest bardzo drogi i chyba dlatego projektanci go unikają. Strop mam ocieplony systemowo płytkami z wełną. Zanim zdecydowałem się na całość z Ytonga rozważałem zrobienie garażu (nieogrzewanego) w bryle budynku z innego materiału. Chodziło o koszty. Ze względu na jednorodność materiału wybór padł ostatecznie również na Ytong (zgodnie z projektem. Wszystkie ściany można ze sobą bez problemu przewiązać. Elementy są równe i pasują do siebie. Ciężar budynku rozkłada się tak jak planował projektant i zgodnie z obliczeniami przyjętymi dla fundamentów.
  22. brachol: teoretycznie masz rację. Jednak rzeczywistość jest zazwyczaj inna. Często w rozmowie z wykonawcami pytam jak wygląda ich praca w okresie zimowym. Nie spotkałem się jeszcze żeby ktoś reflektował na budowę w grudniu czy styczniu. Oni po mijającym sezonie są tak zarobieni, że w okresie zimowym stać ich na przerwę w pracy i na obowiązkowe składki bez konieczności zawieszania działalności. Wiele się w tej branży ostatnio zmieniło. Np. ekipa, która latem 2005 na budowie u kolegi pracowała 6 dni w tygodniu po 10-12 godzin, w tym roku pracowała po 8 godzin i wszystkie soboty wolne. Żeby było ciekawiej dodam, że ich cennik wzrósł o 50 % a i tak nie mogą się opędzić od zamówień. Budowlańcy nie gonią już tak za szmalem jak kiedyś bo zarabiają niezłe pieniądze w sezonie. Majster z mojej ekipy w tym roku w środku sezonu wyjechał na 3 tygodnie na wczasy nad morze. Kiedyś było to nie do pomyślenia, teraz stać go na to.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...