Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Ultima

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    167
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Ultima

  1. Tydzień temu pojechałem na budowę po pracy i zastałem zalany (wybetonowany a nie pijany) strop i wiechę (rośliny a nie duża kobieta). Do dzisiaj ekipa się jeszcze nie pojawiła a ja tak codziennie chodzę tam o suchym pysku... Co zrobię? Na pewno ich opier....
  2. Mistrzostwo świata. Jestem ciekaw jak sobie radziłeś z przerwami technologicznymi. Trzeba odczekać po ławach fundamentowych, po zalaniu stropu, po wylewkach, tynkach itd. ....... Szybki Lopez i tyle
  3. I jeszcze jedno. Za 5 tyś rozumiem, że planujesz przyzwoite kominy systemowe (2 szt). Jesli tak nie jest i planujesz murowane z cegły to na pewno wyjdzie taniej. O ile taniej trudno powiedzieć. Może 1-2 tyś.
  4. Wypowiem się w dwóch kwestiach: 1. Jeśli nie będziesz miał niespodzianek jeśli chodzi o grunt to fundamenty ocieplone i zaizolowane w tym domku wykonasz zdecydowanie taniej. Widzę, że planujesz ocieplać ściany a więc mur będzie miał pewnie około 24 cm czyli ściana fundamentowa też tej grubości, czyli z jednego bloczka. Ja tak mam i przy większym obrysie fund. + 2 stopy pod kominy koszt w ubiegłym roku zamknął się w 16 tyś. (robocizna, ławy zbrojone, beton B-20, ściana fundamentowa z bloczka wymalowana dysperbitem z obu stron, styropian 12 cm na zewnątrz , siatka z klejem, folia kubełkowa (tylko na fundament domu bez garazu, zasypanie piachem. No chyba że w tym koszcie wliczas również taras i schody to może wyjść trochę drożej ale nie 20 tyś. 2. Szambo - z tego co wiem to szambo 12 m3 z całą usługą instalacji to jakieś 3,5 tyś a nie 5 tyś.
  5. Dla mnie w górnych granicach stanów niskich lub dolnych granicach stanów średnich. Tak czy inaczej jeśli ekipa ma renomę i jest sprawdzona to od razu bym ich brał. Cena jest ok a wszystkie roboty omawiasz z jedną ekipą.
  6. Buduję dom o podobnym metrażu. Sosenka wersja C z pracowni Horyzont, z tym że tam gdzie jest strych nad garażem mam pokój i zamiast stropu drewnianego mam gęstożebrowy. Fundamenty na ławach z bloczków bet. 24 cm. ocieplone styropianem + folia kubełkowa, ściany domu Ytong 36,5 cm, ściany garażu Ytong 24 cm, ściany działowe Ytong 11,5 cm, nadproża kształtki 'U' z Ytonga, ocieplenie wieńca systemowe Ytong, 2 kominy Schiedel, strop Teriva, więżba drewniana oczywiście, pełne deskowanie + papa wierzchniego krycia. Koszt stanu surowego otwartego to 95 tyż. Poniżej podaje niektóre koszty, ich suma nie da 95 tys, gdyż tych których nie pamiętam (mam precyzyjnie spisane ale nie przysobie) nie podaję. Tak czy inaczej wyszło ostatecznie 95 tys. - fundamenty robocizna 5 500 zł - fundamenty materiał 10 500 zł - materiały Ytong wraz z transportem 24 000 zł - robocizna za ściany nadziemia, strop, kominy itp. wszystko poza fundamentami 18 000 zł - robocizna cieśla 3 200 zł - 2 kominy Schiedel (bez transportu) 5 200 zł - strop Teriva (belki, pustaki), beton B-15 na strop, wieniec, schody razem z pompom i transportem: 7 100 zł
  7. Właśnie jestem na etapie układania stropu. Mam 110 m2 stropu teriva. Koszt materiałów (bez robocizny) kształtuje się następująco: 1) Belki i pustaki (betonowe) z transportem - 4 400 zł. Można taniej ale trzeba zamawiać z wyprzedzeniem. 2) Beton B-20 z pompą - około 2 000 zł (też można taniej ale niewiele) 3) Stal na żebra rozdzielcze i wieniec 1000 zł 5) pół metra desek i gwoździe 300 zł 6) 100 stempli - 150 zł (zazwyczaj są droższe) Mam systemowe (ytong) ocieplenie wieńca, więc nie mam żadnych zewnętrznych szalunków. Razem koszt 7850 zł, co daje na metr kw. nieco ponad 71 zł. Wydaje mi się ,że strop monolityczny kosztowałby drożej, ale niech podadzą ceny Ci co mają takie stropy. Na pewno strop gęstożebrowy jest łatwiejszy w ułożeniu przez co szybciej się go wykonuje. W moim przypadku rodzaj stropu nie miał wpływu na koszt całkowity robót murarskich. Jednak z tego co mówią poznani murarze z różnych ekip za strop monolityczny liczą sobie więcej ze względu na czaso i pracochłonność.
  8. Rzeczywiście temat się nieco rozmył. Sylwia13 - BUDUJ FUNDAMENTY, nic Cię nie blokuje a będziesz już miała część roboty z głowy. anpi - dla mnie właśnie szybka budowa stwarza zagrożenie stresu. Później pojawiają się posty typu "mam 1 dzień na podjęcie decyzji. nie wiem czy to czy tamto. Pomóżcie". Sledzisz forum to wiesz, że jest ich setki. Budując etapami masz szanse lepszego przemyślenia wielu rzeczy. Mając na to czas na pewno nie będziesz miał później pola do popisu w temacie typu "Czego byś ponownie nie zrobił w czasie budowy" albo "Jakich decyzji na budowie żałujesz" itp. A może to tylko kwestia temperamentu?
  9. Tak, więc masz zupelnie inną sytuację. Piszesz, że nie masz problemów z finansami, czasem, mieszkaniem, czyli w TWOIM przypadku przyspieszona budowa może być sensowniejsza o ile się do niej dobrze przygotujesz (czytaj forum!). Ja bym miał ograniczone zaufanie do firmy 'pod klucz'. Budowa w krótszym czasie ma zasadniczą zaletę - można zamieszkać w wymarzonym domu bardzo szybko. Trzeba sobie tylko zadać pytanie i szczerze sobie odpowiedzieć: czy JA jestem na taką budowę przygotowany/a? Właśnie możliwość szybszego wprowadzenia się jest mniej lub bardziej świadomym powodem do wybrania opcji expresowej budowy.
  10. Jeśli odebrałaś to jakoś negatywnie to przepraszam. Nie miałem niczego złego na myśli. Chodzi mi o to, że ja zaczynałem budowę z dwójką malutkich dzieci (choroby, zmiany opiekunek-złodziejek itp.), praca na 1,5 etatu - zarówno ja i żona) to wykańcza na dłuższą metę psychicznie i jak tu jeszcze sobie dokładać i budować? Dlatego moja rada nie jest uniwersalna i odnosi się do mojej sytuacji, którą wcześniej nakreśliłem. Jeśli ktoś ma mało obowiązków i odpowiednią gotówkę to może skupić się wyłącznie na budowie i wybudować sprawniej. Ale to już INNA sytuacja i INNE realia. Pozdrawiam serdecznie
  11. Dokładnie 4 lata bo pierwszy to zakup działki i 'wyklucie się' myśli o budowaniu.. Vanderbobo, albo jesteś bardzo bogaty albo jedziesz na kredycie. Ja nie lubię takich obciążeń, ale to sprawa indywidualna. Jak wspomniałem wcześniej ja buduję bez kredytu a i tak uważam, że wybudowanie domu w ciągu 4 lat bez kredytu to dobry wynik. Vanderbobo, możesz napisać w skrócie swoje założenia co do harmonogramu budowy? Budowa w jeden rok? Pozdro
  12. Plany mają to do siebie, że nie zawsze udaje się je idealnie realizować. W końcu to są plany. Lepiej je mieć niż działać chaotycznie. Kaskaa, nie wiem jak dużą masz działkę ale ja za domem mam 35 mb do zagospodarowania. Przy stanie surowym można przecież w obszarze bardziej oddalonym nawieżć ziemi, rozplantować ją , chciałbym mieć kamiennego grila i obsadzić ogrodzenie z tyłu działki bluszczem, posadzić krzewy, wytyczyć ścieżki. To są pierdoły ale można to robić własnym sumptem w roku, w którym nie są przewidziane żadne większe prace i w którym odkłada się pieniądze. Nie wiem czy dotarleś/aś do takiego wątku, w którym jeden z forumowiczów próbował zakupić szambo. Problemy z zakupem potwierdził mój znajomy, któremu przy pierwszym podejściu zaproponowano dostawę na .... styczeń! Podobno rolnicy dostali jakieś unijne dotacje na zbiorniki na gnojówkę i są kolejki. Myślisz, że mój kumpel mógł to przewidzieć? Tak naprawdę to prace przewidziane w 2007 r. mają odciążyć mnie w roku 2008. Mógłbym się pokusić o całą wykończeniókę i wprowadzenie w 2007 r. ale wolę to rozłożyć na 2 lata, gdyż w 2007 miałbym pieniądze 'na styk' a wiadomo, że zawsze się przekracza planowany budżet. Ten rok więcej pozwoli mi na odłożenie jakiejś kwoty, która da mi bezpieczeństwo finansowe w czasie wykończeniówki i uchroni przed bieganiem do banków po kredyt, bo zabrakło kilku/kilkunastu tysięcy. Nie mogę jednak planów z 2008 rozbić na dwa lata, ze względu na złodziejstwo jakie panoszy się wokół. To co da się ukraść muszę zamontować i jak najszybciej się wprowadzić w tymże roku. To co zrobię w 2007 odciąży mnie w 2008. Pozdrawiam A ps. Tynki zewnętrzne planuję wykonać dopiero po pierwszej przemieszkanej zimie. Sciana 1W
  13. co bardziej renomowane firmy tak mają, każdy gwożdzik pakują w bibułkę i w pudełeczko a liczą sobie jakby były ze złota.
  14. z moją żoną oczywiście wszystko w porządku...
  15. Jeśli zadałaś takie pytanie, oznacza to, że nie jesteś psychicznie i być może merytorycznie przygotowana do przeprowadzenia budowy do zakończenia stanu surowego otwartego. W ubiegłym roku byłem w identycznej sytuacji. Mnie nie ograniczały jednak papiery ale kasa. Kasę dostałem o ile pamiętam w sierpniu i już wiedziałem, że nie mam co się porywać na stan surowy otwarty. Założyłem, że w ubiegłym roku zrobię fundamenty a stan surowy otwarty w tym roku. Nie żałuję tej decyzji. Ze względu na niekompetencję i inne wady pierwszej ekipy, która wykonywała fundamenty wszystko się przeciągnęło w czasie. W tym roku na stan surowy otwarty założyłem cały sezon. Najpierw ekipa się spóżniała a teraz wyjechali na wakację nad morze... Pracują dobrze i jestem bardzo zadowolony z ich usług ale zafundowali mi prawie 3 tygodnie przerwy. Dlatego jestem zwolennikiem rozkładania budowy na min. 2-3 lata i to w taki sposób żeby zaplanować duży margines czasowy. Prowadzenie budowy rozłożonej w czasie ogranicza stres. Gdybym planował wprowadzić się w tym roku a ekipa murarzy zafundowałaby mi 3 tygodnie przerwy a cieśla powiedziałby, że też od razu to teraz nie może, to chyba bym sie przekręcił mając świadomość całej wykończeniówki przed sobą. Oczywiście można rozkładać budowę na lata pod warunkiem, że: 1) masz gdzie mieszkać a obciążenia z tym związane (czynsz np.) nie są zbyt dotkliwe. 2) Jesteś cierpliwa i na efekty swojej pracy potrafisz poczekać. 3) masz odpowiedni zasób gotówki (od tego powinienem zacząć) Jeśli spełniasz te warunki to rozłożenie budowy w czasie daje Ci korzyści: 1) Zebranie przed każdym etapem odpowiedniej wiedzy na ten temat (przeciętny inwestor nie ma zielonego pojęcia o budowaniu) a to oszczędzi trudnych i szybkich wyborów, pieniędzy, stresu. 2) Możliwość zakupu tańszych materiałów (dobrej jakości ale np. w promocji) i pełna świadomość zakupu (nie tylko dlatego, że ktoś tam radzi to czy tamto kupić). 3) Możliwość zebrania większej ilości pieniędzy i zafundowanie sobie czegoś extra na co przy szybkim budowaniu nie byłoby Cię stać. 4) Możliwość zrobienia pewnych prac samodzielnie, gdyż ekipy nie wchodzą jedna po drugiej i można coś zdziałać nie plącząc się między nimi. Ja swoją budowę rozłożyłem na 5 lat 1. 2004 Zakup działki, załatwienie papierów, ogrodzenie i usprzątnięcie działki (kupiłem ją dopiero latem, więc nic więcej bym nie zdążył zrobić) 2. 2005 Fundamenty 3. 2006 Stan surowy otwarty 4. 2007 Prace typu: szambo, przyłącza mediów z drogi do domu, zagospodarowanie działki (zalążki ogrodu), dach docelowy, opaska wokół domu i może coś jeszcze z rzeczy, które można zostawić bez obawy przed złodziejami 5. 2008 Wykończeniówka aż do wprowadzenia się DLA MNIE to optymalny wariant Na koniec jeszcze jedna uwaga. Taka budowa domu pasuje do MOJEJ sytuacji, gdyż zamierzam obejść się bez kredytu, dzieci mam jeszcze malutkie i nie potrzebują na razie miejsca, za mieszkanie nie muszę płacić, jestem cierpliwy i potrafię cieszyć się każdym małym kroczkiem do przodu a nie tylko efektem końcowym, mamy z rzoną zarobki, których wysokość jest przewidywalna. Gdybym miał inny charakter lub był w innej sytuacji to być może myślałbym inaczej. Moja rada nie ma więc charakteru uniwersalnego i nie w każdej sytuacji i nie każdemu polecam budowę małymi kroczkami. "Co nagle to po djable"
  16. U mnie było tak: ściany fundamentowe wysmarowane od góry Emulbitem a na to folia do izolacji poziomej. Polecam Ci ten Emulbit. Tworzy taką powłokę jak lepik z tym, że nie wchodzi w reakcję z folią (nie wiem czy lepik wchodzi) i nie rozpuszcza styropianu (z tego co wiem lepik rozpuszcza). Nie polecam Ci natomiast Dysperbitu gdyż przy malowaniu ścian fundamentowych wchłaniał się jak woda i nie tworzył żadnej powłoki ochronnej. Po dwóch malowaniach były widoczne wyraźne prześwity bloczków. Straszna lipa. Miałem też na budowie jeszcze inny środek do tego typu izolacji. Nie pamiętam jak się nazywał, Izo... cośtam. Tych "izo" to jest chyba kilka rodzajów i nie chcę robiś antyreklamy. Tak czy inaczej ten który ja miałem był równie kiepski jak Dysperbit.
  17. To nie jest kwestia czy jestem optymistą, pesymistą a może realistą. Ja podaje Ci fakty. Konkretne policzalne i wydatkowane kwoty. Pamiętaj, że rozmawiamy o stanie surowym otwartym. Biorąc pod uwagę fundamenty i ściany nadziemia to 2/3 tegoż stanu mam za sobą a niemal wszystkie materiały mam kupione. Zdaje sobie sprawę (i nie upieram się), że założenia kosztów całej budowy wraz z wykończeniówką mogą okazać się dalece odbiegające od kosztów, które poniosę rzeczywiście ale jeżeli chodzi o stan surowy otwarty to powtarzam po raz kolejny, że jeśli niczego mi nie ukradną z budowy lub nie nastąpi jakaś katastrofa to koszty zostały poniesione i policzone a te które mam uregulować są dokładnie ustalone. Suma tych kosztów daje właśnie 95 tyś. Myślę, że nie ma co dalej się nad tym rozwodzić bo nie tego dotyczy ten wątek. Jeśli cieśla nie nawali z terminem to na koniec sierpnia podam Ci sumę kosztów jakie poniosłem i napiszę czego ewentualnie nie przewidziałem (chyba, że nie odnajdę tego tematu). Już teraz mogę podać jeden z wydatków, którego nie ująłem w powyższej kwocie: popijawa z murarzami na koniec budowy. Koszt 150 zł
  18. Majster wyprowadził mury do stropu i wyjechał na wakacje Wraca jutro i ma układać strop a póżniej stawiać kominy. Ściany działowe na parterze mam już zrobione. Po stropie zostaje mi tylko więżba krokwiowo-jętkowa, ściany szczytowe (nie mam ścianek kolankowych), działowe na poddaszu i deskowanie z papą. Pozdrawiam
  19. Na temat wyższości kominów systemowych nad tradycyjnymi (i odwrotnie!) jest na forum mnóstwo informacji. Pisząc o kształtkach ceramicznych masz na myśli rury/wkłady ceramiczne czy takie pustaczki wysokości 24 cm z dziurą fi 16 w środku? Ja w projekcie miałem właśnie takie pustaki kominowe obudowane cegłami. Były tam takie kwiatki jak fi 16 do kominka, co zostało wielokrotnie udowodnione, że to za mało. Od początku nie podobało mi się to rozwiązanie i kombinowałem do kominów dymowego i spalinowego jakieś wkłady. Chciałem do spalinowego dać kwasówkę lub ceramiczny a do dymowego kamionkowy. Do tego wentylacja ze wspomnianych wcześniej pustaków kominowych a to wszystko obudowane cegłą pełną, klinkier nad dachem. Gdy zaczołem analizować to rozwiązanie pod kątem finansowym, w zestawieniu z systemowymi wyszło mi taniej o 30-40%. Pomimo wyższej ceny zdecydowałem się jednak na systemowe gdyż: 1. Są bardziej odporne na błędy wykonawców. Stawia się je jak z klocków, wszystko do siebie pasuje. W przypadku kominów błędy mają straszliwe skutki i ciężkie lub niemożliwe do usunięcia. 2. Zajmują mniej miejsca. 3. Uważam, że coś co jest fabrycznie przygotowane jako całość do pełnienia określonych funkcji jest zawsze trochę lepsze od różnych 'składaków'. 4. Długoletnia gwarancja. 5. Doradztwo techniczno-handlowe na budowie pod kątem konkretnego przypadku. 6. Wybrałem Schiedla - bo ma najlepszą opinię na forum a cenowo nie odbiega już zbytnio od innych producentów, którzy mają na tymże forum mnieszą renomę. Powyższe argumenty zaważyły na moim wyborze a nie był on łatwy, bo rozwiązanie droższe o około 2- 2,5 tys. Uważam jednak, że za cenę 'świętego spokoju' warto. Kilka razy przejechałem się już w życiu na tańszych, kombinowanych rozwiązaniach i zawsze żałowałem. Stąd mój wybór. Kominy niesystemowe to ruletka. Albo będą prawidłowo pracowały albo nie, a wtedy katastrofa. Poszukaj na forum, ostatnio i wcześniej też widziałem kilka ciekawych wątków na ten temat.
  20. Na dole masz salon z aneksem kuchennym, razem 32,10 m2 i JESZCZE JEDEN POKÓJ o powierzchni 13,1 m2 (tyle wg. projektu. Ja zmniejszyłem go kosztem powiększenia łazienki). Pozdrawiam.
  21. aladin07: kwota 140 tys dotyczy rzeczywiście stanu surowego otwartego + zakup i przygotowanie działki (ogrodzenie, uzbrojenie w wodę, gaz, energię elektryczną) i drobniejsze koszty typu projekt, adaptacja, kierownik budowy, geodeta itp. Generalnie obejmuje wszystkie, nawet najdrobniejsze, skrzętnie odnotowane wydatki od momentu podjęcia decyzji o budowie. Po odjęciu tych kosztów sama budowa pochłonie 95 tyś. Nie wiem czy dysponujesz już uzbrojoną działką. Jeśli nie to rzeczywiście ten dom będzie za drogi i powinieneś poszukać czegoś mniejszego aby zmieścić się w zakładanych kosztach. Patrząc jednak na mój dom i jego metraż nie wiem czy uda Ci się pogodzić oczekiwania z mniej kosztowną budową. anpi: ta kwota nie jest kwotą planowaną lecz rzeczywistą. Większość materiałów została już użyta, a te które mają być użyte leżą na placu i są zapłacone więć znam ich koszt. Zostały mi jeszcze do uregulowania zapłaty za część robocizny i naturalnie wiem co do grosza ile to jest. Te materiały, które zostaną użyte zostały precyzyjnie wyliczone np. belki i pustaki stropowe, więżba zamawiana wg. projektu, więc nie powinny mnie raczej zaskoczyć. Natomiast inne materiały jak stal czy deski na dach zostały zakupione ze sporym zapasem. Co może mnie zaskoczyć 1m3 betonu więcej, rolka papy, dwie kotwy czy kilo gwożdzi? No dobra, załóżmy, że będę musiał coś tam dokupić. Zakładam, że maksymalnie wydam jeszcze 1 tyś. Generalnie zgadzam się z Tobą, że koszty rzeczywiste znacznie się różnią od tych zakładanych przed budową ale w moim przypadku te 95 tyś to koszty rzeczywiste i zostały one już faktycznie poniesione a budowa stanu surowego otwartego już dawno przekroczyła półmetek i ewentualne nieoczekiwane wydatki to jakiś małoistotny odsetek całości kosztów.
  22. Mój dom w stanie surowym otwartym będzie mnie kosztował 95 tyś. Materiiały mam już prawie wszystkie popłacone i została mi do uregulowania robocizna tak więc koszty są realne a nie szacunkowe. W tych pieniądzach mam zrobione fundamenty, mury, więżbe + pełne deskowanie z papą. Z tej kwoty można oczwiście jejść niżej poprzez następujące działania: 1) rezygnacja z Ytonga na rzecz tańszego materiału. 2) rezygnacja z kominów systemowych na rzecz tańszych tradycyjnych. 3) rezygnacja z pełnego deskowania na rzecz tańszej folii. Rezygnacja z Ytonga daje możliwość zatrudnienia tańszej ekipy, koszt ofoliowania dachu jest niższy niż odeskowania. Wszytkie te działania dają oszczędności rzędu około 15 - 20 tyś! Z tym, że musisz od razu decydować się na docelowe pokrycie dachu a więc powiedzmy blachodachówką za 15 tyś. Wychodzisz na kwotę 90-95 tyś za stan surowy otwarty. Jeśli dodamy do tego okna drzwi i bramę garażową za łączną sumę 15 - 17 tyś to i tak mieścisz się w dolnym pułapie swoich założeń. Przeczytaj wątek o tym projekcie, tam ludzie wybudowali ten dom jeszcze taniej ale ceny były też wtedy niższe i niektóre rzeczy robili sami. Od momentu zakupu działki wszystkie koszty związane z przedsięwzięciem pt. 'budowa domu' do stanu surowego otwartego zamykają się w kwocie 140 tyś. Do momentu wprowadzenia się planuję wydać 220 tyś.
  23. Bardziej prawdopodobne jest inne zakończenie tej historii. Widzę to tak: Rozentuzjazmowany mąż podbiega ze świtkiem papieru do żony w swetrze kulącej się na fotelu i krzyszy "Kochanie, zobacz, mam potwierdzenie z banku, że udało nam się spłacić jedną ratę kredytu ponad plan! Nie będziemy spłacać do grudnia 2030 ale tylko do listopada! W 2031 obiecuję Ci, że pojedziemy wreszcie na wakacje do cioci do Gdyni." Oczywiście popieram intrygę przedstawioną w ten jakże obrazowy sposób i gdy już zamieszkam w nowym domu będę wdrażał przykręcanie kurka.
  24. Zobacz Sosenkę z pracowni Horyzont. Ja buduję wg. tego projektu wersja C. Raczej wszystko się zgadza z Twoimi oczekiwaniami poza: 1. Brak w oryginale zadaszenia nad tarasem, cos byś musiał wykombinować 2. Pomieszczenie gospodarcze/kotłownia jest małe ale rzeczy typu kosiarka itp. można trzymać w garażu bo jest tam taka sprytna wnęka. 3. Łazienka na górze jest mniejsza niż Twoje oczekiwania ale możesz coś wykombinować ze ściankami działowymi. Ja dodatkowo zrobiłem przejście z kotłowni do garażu i z poddasza (dom) na poddasze nad garażem. Może tam być strych pralnia albo po zmianie stopu na żelbetowy dodatkowy pokój. Powiększyłem również łazienkę na parterze kosztem małego pokoju. Pozdrawiam i życzę trafnego wyboru.
  25. Drut ma za zadanie spinać od środka kratki. Z czasem mogą korodować i zaczepy mogą puścić. Jeśli masz drut to się poluzują ale nie wypadną.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...