Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Kurna Chata

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    229
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Kurna Chata

  1. Avatar był i...odwaga poleciała za zaufaniem Skorzystałam z Twojej rady. Szczerze mówiąc to bardzo trudne, ale jakoś, po walce, wnioski zostały wyciągnięte. Pozdrawiam
  2. I tak też zamierzam
  3. I ciesze się z przerwanej ciszy Miłe słowa, lubię tak, chyba każdy
  4. zrejtrowałam i wycofałam wizual Witaj
  5. Hm...ee...yy...no czas wejść na drogę. Przeczytałam pewną radę, zamknęłam swoje śliczne oczęta (przyjmijmy, że śliczne są i już ) i ...nie zobaczyłam nic, a skoro nie zobaczyłam to chyba to jakowyś znak, że sama mogę zapełnić, zapisać i pomazać carte blanche A skoro mogę to, podejmę ryzyko, tylko... dlaczego plącze się Kurnej wredne odczucie, że prościej będzie wybudować niż przejść dalej przez życie z nikczemnikiem (ponoć byłym)? Wczoraj nikczemnik siedział z noskiem w sieci i zapisywał jakieś strony z interesującymi domami, a nawet przedstawił swoje fragmentaryczne wizje (niestety tylko wykończeniówki ) Coś już ustalone, coś zbieżnego i kompromis na całego (nie z mojej strony ) Piętrowy. No przecież zawsze tak chciałam więc pomysłu odebrać sobie nie dam Mail poszedł do archi, że tak jak koncepcyjnie wspominałam na początku to i kurna potwierdzam to. Na dole: garaż na dwa konie mechaniczne z przejściem bezpośrednim do Kurnowej Chaty, pomieszczenie gospodarcze (kotłownia, pralnia i tym podobne), spiżarnia, kuchnia, jadalnia, salun, pokój, łazienka i schody bez zakrętasów Na górze trzy pokoje, garderoba i duży pokój kąpielowy. No! Niech się męczy Po Kurnowemu sobie pomyślałam: jak zostanę sama to płakać nie będę, lubię przestrzeń Został tylko jeden problem, nikczemnik musi w akcie notarialnym oświadczyć i się pod tym podpisać, że działka jest kupiona za odrębne środki Kurnej i drugi problemik, że Kurna buduje za również odrębne. Zaufanie Kurnej wystrzelono do najdalszej galaktyki i wcale go nie szukam. Znajoma Kurnej zamęt zrobiła stwierdzając: a jak łun (ten nikczemnik) faktycznie otworzył puszkę z rozumem i będzie do zagrzybiałej starości fajnym nikczemnikiem? Pfff...no też mi zagwozdka! A ta dalej, że zaczął oglądać to i trafi do kurnowego dziennika i się wykuli, że łun taki fajny, a Kurna po nim jak po łysej kobyle( ?) No jak na razie to Kurna nie wierzy, że nikczemnik poświęci czas na czytanie długich elaboratów no chyba, że to będzie jakaś nowinka o ściąganiu filmów Ale...ziarno zostało zasiane i jeśli, powtarzam - jeśli, ten męski prototyp okaże się oryginałem to ostatni raz? będzie sobie fruwał w przestrzeni, a Kurna założy inny Najlepszego dla wszystkich: panów i pań
  6. Hm...ee...yy...no czas wejść na drogę. Przeczytałam pewną radę, zamknęłam swoje śliczne oczęta (przyjmijmy, że śliczne są i już ) i ...nie zobaczyłam nic, a skoro nie zobaczyłam to chyba to jakowyś znak, że sama mogę zapełnić, zapisać i pomazać carte blanche A skoro mogę to, podejmę ryzyko, tylko... dlaczego plącze się Kurnej wredne odczucie, że prościej będzie wybudować niż przejść dalej przez życie z nikczemnikiem (ponoć byłym)? Wczoraj nikczemnik siedział z noskiem w sieci i zapisywał jakieś strony z interesującymi domami, a nawet przedstawił swoje fragmentaryczne wizje (niestety tylko wykończeniówki ) Coś już ustalone, coś zbieżnego i kompromis na całego (nie z mojej strony ) Piętrowy. No przecież zawsze tak chciałam więc pomysłu odebrać sobie nie dam Mail poszedł do archi, że tak jak koncepcyjnie wspominałam na początku to i kurna potwierdzam to. Na dole: garaż na dwa konie mechaniczne z przejściem bezpośrednim do Kurnowej Chaty, pomieszczenie gospodarcze (kotłownia, pralnia i tym podobne), spiżarnia, kuchnia, jadalnia, salun, pokój, łazienka i schody bez zakrętasów Na górze trzy pokoje, garderoba i duży pokój kąpielowy. No! Niech się męczy Po Kurnowemu sobie pomyślałam: jak zostanę sama to płakać nie będę, lubię przestrzeń Został tylko jeden problem, nikczemnik musi w akcie notarialnym oświadczyć i się pod tym podpisać, że działka jest kupiona za odrębne środki Kurnej i drugi problemik, że Kurna buduje za również odrębne. Zaufanie Kurnej wystrzelono do najdalszej galaktyki i wcale go nie szukam. Znajoma Kurnej zamęt zrobiła stwierdzając: a jak łun (ten nikczemnik) faktycznie otworzył puszkę z rozumem i będzie do zagrzybiałej starości fajnym nikczemnikiem? Pfff...no też mi zagwozdka! A ta dalej, że zaczął oglądać to i trafi do kurnowego dziennika i się wykuli, że łun taki fajny, a Kurna po nim jak po łysej kobyle( ?) No jak na razie to Kurna nie wierzy, że nikczemnik poświęci czas na czytanie długich elaboratów no chyba, że to będzie jakaś nowinka o ściąganiu filmów Ale...ziarno zostało zasiane i jeśli, powtarzam - jeśli, ten męski prototyp okaże się oryginałem to ostatni raz? będzie sobie fruwał w przestrzeni, a Kurna założy inny Najlepszego dla wszystkich: panów i pań
  7. Noo...dobra. Przyznaję że Chatynka opadła z sił (kurna!) Noo...nie wie Kurna co ma robić. Niby wie, ale jakoś to takie pogmatwane jest, a i atakowany kurnowy archi.... plumka, że myśli i tworzy Dałam ostrożnie podejść do siebie małżowi bliżej i...niby Kurną uwielbia, ale co do wrednego charakteru to bez zmian z roszczeniami tyż, a potem z cofaniem kiedy widzi, że Kurną wzbiera chata czy też cóś innego Rozdroże. Jak sprzedam, kupię i wybuduję to już będzie wespół coś tam, a potem co? Jak Jagna???? Jestem na etapie, że nie wierzę nikomu Matka Kurnej przespała się przez te miesiące z myślą, że ostatni raz? uskutecznię i nawet przeprowadziła wielogodzinną rozmowę w temacie, że najlepiej byłby piętrowy, no szok Malż niekiedy spolegliwy też na piętro przystał z uwagą - na dole oprócz saluuunu niezależny pokój by się przydał...podejrzane...no szok drugi Co ja mam robić????!!!! No co?! Nie chcę włożyć w ostatni raz? całego swojego serca ( a tak się stanie) a potem mieć do wyboru rozstanie z moimi marzeniami popartymi ciężką pracą lub przebywaniem z osobnikiem cokolwiek alienowatym. Z drugiej strony...a jak się mylę i jednak mój małż to nie krowa i się naprawdę zmienia i zmieni ? No co mam zrobić? Co powinnam? I jeszcze delifina 7 uświadomiła Kurnej, że mamy taki sam awatar. Czas, tak na początek zmienić na właściwy, czyli Kurna we własnej odsłonie A potem się zobaczy...
  8. Noo...dobra. Przyznaję że Chatynka opadła z sił (kurna!) Noo...nie wie Kurna co ma robić. Niby wie, ale jakoś to takie pogmatwane jest, a i atakowany kurnowy archi.... plumka, że myśli i tworzy Dałam ostrożnie podejść do siebie małżowi bliżej i...niby Kurną uwielbia, ale co do wrednego charakteru to bez zmian z roszczeniami tyż, a potem z cofaniem kiedy widzi, że Kurną wzbiera chata czy też cóś innego Rozdroże. Jak sprzedam, kupię i wybuduję to już będzie wespół coś tam, a potem co? Jak Jagna???? Jestem na etapie, że nie wierzę nikomu Matka Kurnej przespała się przez te miesiące z myślą, że ostatni raz? uskutecznię i nawet przeprowadziła wielogodzinną rozmowę w temacie, że najlepiej byłby piętrowy, no szok Malż niekiedy spolegliwy też na piętro przystał z uwagą - na dole oprócz saluuunu niezależny pokój by się przydał...podejrzane...no szok drugi Co ja mam robić????!!!! No co?! Nie chcę włożyć w ostatni raz? całego swojego serca ( a tak się stanie) a potem mieć do wyboru rozstanie z moimi marzeniami popartymi ciężką pracą lub przebywaniem z osobnikiem cokolwiek alienowatym. Z drugiej strony...a jak się mylę i jednak mój małż to nie krowa i się naprawdę zmienia i zmieni ? No co mam zrobić? Co powinnam? I jeszcze delifina 7 uświadomiła Kurnej, że mamy taki sam awatar. Czas, tak na początek zmienić na właściwy, czyli Kurna we własnej odsłonie A potem się zobaczy...
  9. tfu! tfu!!! na psa urok!
  10. No! Kurna! zupełnie nie rozumiem dlaczego się nie dziwisz rozrywka życie samo w sobie to niesie, niekoniecznie te najszczęśliwsze
  11. Kurna nie-do-zdarcia? To całkiem możliwe Wspomnienia są jakie są, nie do zmiany, ale do przodu trzeba bo stanie to krok w tył, a potem jakby co oczywiście nakopię temu co mi tak pod wiatr
  12. Meg...się uśmiecham kurna jak Cię tu widzę
  13. czytaj tylko czy cokolwiek Ciebie zainteresuje... ?
  14. No?! W to najtrudniej uwierzyć
  15. taa...z moją dysklecją na bank
  16. Jaka jest Kurna, to każdy widzi jak na talerzu. Znajomy ostatnio stwierdził, że Kurna jest z ciętym językiem w genach No ja nie wiem kurna chata! No sobą jestem tu, ot co Kurna nie najadła się, a nażarła klasycznie w czwartek pączków i nawet faworków poskubała, które sama uczyniła za przepisem pra coś tam Nie wołała co prawda, że zaraz ją rozerwie, ale blisko było. Piątek minął spokojnie, a w sobotę z bęc nagła architekt zadzwonił i zadał trzy ciekawe pytania. Wniosek. Mój Ci łón rzecz jasna architekt w sensie projektu oczywista Niedziela wiadomo. Walenty. No szlag z nim - pomyślałam! A tu małżowi nikczemnikowi się zebrało. No!! Wierzyć dziadowi czy nie? No! Motto. Mieć czujność i obserwację oraz zero dawki zaufania. Się chce starać to niech się stara, ocenię, obaczę, ale i tak gadowi nie wierzę! Najpierw Kurnej musiano - by (ewentualnie) wybić z głowy slogan: kto raz zdradził = zawsze będzie zdradzał! Ostatki. No! Ledwom żywa kurna chata!, po 6 pączkach, a tu nawet nie hejnał z wiadomej wieży Ej moderator! jest 11:42! no co z Tobą?
  17. Jaka jest Kurna, to każdy widzi jak na talerzu. Znajomy ostatnio stwierdził, że Kurna jest z ciętym językiem w genach No ja nie wiem kurna chata! No sobą jestem tu, ot co Kurna nie najadła się, a nażarła klasycznie w czwartek pączków i nawet faworków poskubała, które sama uczyniła za przepisem pra coś tam Nie wołała co prawda, że zaraz ją rozerwie, ale blisko było. Piątek minął spokojnie, a w sobotę z bęc nagła architekt zadzwonił i zadał trzy ciekawe pytania. Wniosek. Mój Ci łón rzecz jasna architekt w sensie projektu oczywista Niedziela wiadomo. Walenty. No szlag z nim - pomyślałam! A tu małżowi nikczemnikowi się zebrało. No!! Wierzyć dziadowi czy nie? No! Motto. Mieć czujność i obserwację oraz zero dawki zaufania. Się chce starać to niech się stara, ocenię, obaczę, ale i tak gadowi nie wierzę! Najpierw Kurnej musiano - by (ewentualnie) wybić z głowy slogan: kto raz zdradził = zawsze będzie zdradzał! Ostatki. No! Ledwom żywa kurna chata!, po 6 pączkach, a tu nawet nie hejnał z wiadomej wieży Ej moderator! jest 11:42! no co z Tobą?
  18. Wacki (usie?) dozgonnie pewnie wdzięczne czy cóś?
  19. Dzień dobry. Mam trochę do odrobienia
  20. Gdzie nie zajrzę, to już stoi buu...to niesprawiedliwe i już.
  21. Hę pozazdrościć tej kurzej łapki
  22. Ciekawe ile wezmę od Ciebie, przerobię, przemielę i wykończę Witam
  23. Trochę Łódkowe okolice zasypało i ma być ponoć powtórka Elektryk albo bez wyobrażni albo to prawdziwy macho Na co stawiasz?
  24. Piękny dom, sceneria zapiera dech, gratuluję fantastycznego miejsca na ziemi. Kot beściak! sądzę, że to kitajec Was odwiedził, pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...