Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Ma ktoś panele fotowoltaiczne? Proszę o opinie.


Kolores

Recommended Posts

Jeszcze 4 pytania.

 

1) Myśląc w przyszłości o akumulatorze, rozumiem, że inwerter powinien być hybrydowy (zarówno podłączony do sieci PGE jak i do ładowania baterii)?

 

2) W przypadku instalacji ok 8 kWp montowanej na ziemi, jaki miedziany kabel ziemny należy doprowadzić do paneli? 5x4 mm2? Czy grubszy?

 

3) Czy pomiędzy tablicą rozdzielczą a panelami powinno się znaleźć coś jeszcze wewnątrz domu? Jakieś urządzenie?

 

4) Czy dostępne konstrukcje naziemne są dość uniwersalne? W sensie, że panele różnych modeli i firm różnią się rozmiarami. Czy taka konstrukcja będzie pasować do większości paneli?

 

1. obecnie tak a przyszłościowo to zależy bo być może będzie nowsza technologia

2. liczy się spadek i dobiera do mniej niż 1% i potrzebna odległość oraz gdzie inwerter, pod modułami czy przy rozdzielni

3. z tablicy podłączasz poprzez zabezpieczenie inwerter a moduły to dopiero do inwertera

4. jeśli sam kręcisz szyny do konstrukcji to sam dobierasz rozstaw

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 21,2k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Dzięki.

Zakładam, że odległość konstrukcji naziemnej od tablicy rozdzielczej w garażu może wynosić ok. 20-25 m.

1. Czyli inwerter (falownik) może być ulokowany dowolnie - albo przy tablicy wewnątrz domu albo przy panelach? Jakie rozwiązanie jest lepsze? Inwerter przy panelach czy przy tablicy rozdzielczej?

2. Mając te dane, czyli moc ok. 8 kWp, odległość ok. 20-25 m, lokalizacja inwertera dowolna, na jakie kable powinienem się przygotować?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyczytałem, że przy mocy do 10 kWp wystarczy kabel 5x6 mm2.

Zgadza się?

 

Ponadto czytam, że odległość inwertera od tablicy rozdzielczej nie powinna przekraczać 10 metrów. U mnie panele będą znacznie bardziej oddalone od domu. Może nawet ponad 30 metrów. Czy to oznacza, że powinienem umieścić inwerter w pobliżu tablicy wewnątrz domu? No bo chyba nie ustawię go na słupie w połowie odległości między domem a panelami.

Jak w takiej sytuacji doprowadza się ziemią kabel od paneli do inwertera? Około 30-35 metrów. Jaki to miałby być kabel?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grubość kabla zależy od odległości. Może być 5x4 mm2 dla krótkich połączeń a do bardzo długich i 5x25 może być za cienki , chodzi tu o spadek napięcia który trzeba obliczyć.

Odległość od tablicy jest powiązana włąśnie z przekrojem kabla i na pewno nie poniżej 10m. Niektórzy mają nawet 300m i jest dobrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak w takiej sytuacji doprowadza się ziemią kabel od paneli do inwertera? Około 30-35 metrów. Jaki to miałby być kabel?

 

Niby im grubszy, tym lepiej. Im wyższe masz napięcie "spoczynkowe" od ZE gdy sąsiedzi produkują z PV maksa, tym grubszego kabla potrzebujesz, żeby falownik sie nie odstawiał. Chodzi o to, że na przewodzie następuje spadek napięcia (znajdziesz kalkulatory w sieci). I jak np. na złączu z ZE ma spoczynkowo (w środku nocy, na początku taniej strefy gdy pobór prądu z sieci spory) 240-245V to w słoneczny dzień gdy kilku sąsiadów produkuje prąd juz masz ze 250V albo i więcej. Jak spadek napięcia do falownika będzie już tylko 3V - to falownik się wyłączy i musisz mieć na tyle gruby kabel, żeby napięcie spadło (czy z tej strony patrząc wzrosło) jak najmniej.

 

Ale jak w szczycie produkcji przez sąsiadów i wyłączonym Twoim falowniku napiecie w sieci nie przekracza 240-245V to "masz zapas" i system wybaczy cieńszy kabel. Tylko nikt Ci nie zagwarantuje, że po jakichś pracach przy transformatorze napięcie "spoczynkowe" nie wzrośnie i zamiast produkować prąd falownik zacznie się odstawiać.

 

Zacznij od sprawdzenia napięcia w szczycie produkcji - jak masz kilkanaście V zapasu do 253, to nie ma się co spinać na grubszy kabel, bo każdy którego obciążalność będzie wystarczająca wystarczy.

Edytowane przez Kaizen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...
Ten rok damy radę wiemy ile z PV jest do zgarnięcia, w przyszłym roku trzeba będzie dołożyć kilka kWp aby starczyło dla ciepłej pompy.

Bo rozumiem że swoję mogę przejadać w dowolnych ilościach dopiero jak wezmę z ZE 2000kWh (ICH) energii to płacę wyższą stawkę.

 

Idę o zakład, że będzie wersja niekorzystna dla konsumenta i będą liczyć energię pobraną. Czyli jak masz PV na starych zasadach, to jak wygenerujesz do sieci (już po skorygowaniu o 20 lub 30% opustu) 2000 kWh, a pobierzesz 3000 kWh, to zapłacisz za 1000 kWh, ale już po wyższej stawce. Byłoby zbyt pięknie, żeby zużytą energię liczyli dopiero od momentu zbilansowania wygenerowanej z pobraną. :lol2:

 

Podobno była też wersja, że w ten droższy próg ma się wpadać, jak ktoś zużyje więcej niż 90% energii z poprzedniego roku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla klientów przygotowując ofertę robię też kilka wyliczeń. Średnia cena godzinowa z ostatnich 6 miesięcy na TGE to 652 zł za MWh. To dane historyczne. Gdyby przyłożyć je do struktury 1kWh (energia czynna, przesył, akcyzy, vaty i inne) to dziś 1kWh powinna kosztować 1,24 zł. Kosztuje połowę tego.

 

Jeśli zabierzemy aktualną wartość kontraktów na przyszły rok to powinna kosztować 2,06 zł. Przy czym taki Tauron dla taryf firmowych już podniósł cenę do 2,18 zł za samą energię czynną. Enea w taryfie C11 ma na pierwszy kwartał 2023 już 3329 zł za MWh.

 

Wracając do taryf regulowanych cena 2,06 zł jest jak najbardziej realna i tego należy się spodziewać. 40 gr to dorzucenie miliardów złotych których nie mamy i co będzie miało katastrofalne skutki dla naszego Państwa i dla nas.

 

Mamy URE który reguluje taryfy G. Mamy RCEm które przekroczyło 1 zł. W tej chwili, w netbillingu zwrot z inwestycji w PV jest niewiele powyżej 4 lat. Tyle nie miałeś nawet w netmeteringu przy niskim kursie dolara i własnym montażu. To tylko obliczenia gdzie proporcja RCEm do ceny w G11 jest tak atrakcyjna. Pokazuje jednak atrakcyjność dopasowanej do pc instalacji pv. Albo samej pv.

 

Autorus, jeśli masz instalacje w starym systemie i pc zasilaną z tego co wyprodukujesz to nad czym się zastanawiasz? Za mała produkcja aby ogrzać dom? To przejdź na netbilling i dorzuć tyle kWp ile potrzebujesz.

 

Martwić to powinny się osoby, które mając dom nie mają pv. Mieszkania jak przyoszczędzą to może zejdą do tych 2MWh. W domu to nierealne. Ale w domu możesz mieć instalację pv a w mieszkaniu nie.

Sami przy pc mamy zużycie ponad 8MWh rocznie (wszystko na prąd włączając w to wodę czy oczyszczalnię). Zwykła rodzina choć może dom spory no i pasywny. Tyle, że produkcja leci z 9,9kWp na starych zasadach. Przy netbillingu też bym spał spokojnie. RCEm pójdzie w górę z tych samych przyczyn co cena w G11. Póki jednak prezes URE będzie miał decydujący głos (do 2024?) to G11 będzie rósł zdecydowanie wolniej niż RCEm.

 

My mamy głos prezesa URE a co mają powiedzieć firmy? 3,3 zł za samą energię czynną. Potencjalną produkcję z mikro wciągają często na śniadanie. Tyle, że zaczynają się schody dla instalacji powyżej 50kWp. Mamy teraz temat na kilkadziesiąt razy większą instalację i wszystko rozbija się o czas. Rok, półtorej to sama papierkologia czyli nawet dzisiejsza pozytywna decyzja inwestycyjna nie uchroni takiej firmy od uderzenia wysokimi cenami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będzie tak: po informacji, że powyżej 2000kWh energia zdrożeje o 400-500%, nastąpi kilkumiesięczny boom fotowaltaiczny. Już widać ruch w interesie... Przybędzie nam kilka GW mocy w panelach a potem (za około rok) wyjdzie na mównicę Jarek i ogłosi, że nakłada się podatek, na przykład 200zł od 1kW zainstalowanej mocy, albo od razu 400zł- a co, czemu suweren ma płacić za prąd, a bogacze z PV mają się jeszcze bardziej bogacić...:(:(:(
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 września został zaprezentowany projekt rządowy tak zwana "tarcza solidarnościowa". Zużycie roczne energii do 2 tys kWh będzie w cenie z tego roku, a każda kWh ponad droższa, nie wiadomo jeszcze o ile, ale mówi się o cenie rynkowej, czy coś w okolicach 2 zł za kWh.

Po pierwsze- zarżną właścicieli pomp ciepła, którzy nie posiadają PV, lub maja sporo za małą moc w PV (po co mają mieć lepiej, niż ci, co palą węglem)

Po drugie- oskubią właścicieli PV, którzy rozliczają się w net billingu- nie będzie już tak kolorowo, jak teraz

Po trzecie- pobudzili (i to od razu) rynek PV- posiadacze instalacji w w starym systemie opustów, które nie pokrywają całego zapotrzebowania na energię, będą rozbudowywali swoje instalacje, aby nie wpaść w "drogi" prąd ponad 2 tys kWh

Po czwarte- zastanawiam się kiedy upie...dolą posiadaczy PV w net metering, którzy posiadają PV pokrywające 100% zapotrzebowania???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po drugie- oskubią właścicieli PV, którzy rozliczają się w net billingu- nie będzie już tak kolorowo, jak teraz

 

Rozwiniesz?

 

Sprzedaż będziesz miał po RCEm (do 2024) która nie ma nic wspólnego z tarczą. Zakup będziesz miał w cenie rynkowej plus bonus niskiej ceny do 2MWh. Do tego kolejny bonus 10% ceny zmniejszając zużycie roczne po postawieniu instalacji (bez problemu skoro średnio przyjmujemy autokonsumpcję na poziomie 20-30%).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...