benita72 29.03.2004 09:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Marca 2004 Jaka może być przyczyna? Co parę dni trzeba dolewać wody do systemu, w przeciwnym razie ciśnienie spada aż do momentu, kiedy kocioł się wyłącza. Spec - hydraulik oczywiście utrzymuje, że nie ma się czym martwić, bo wystarczy, że parę kropel gdzieś wykapnie, a to czuła aparatura. Jakoś nie chce nam się wierzyć, pozatym chyba NIC nie powinno kapać. Mamy podejrzenie, że gdzieś jest nieszczelnie, ale nigdzie nie ma zacieków (podłogi zalane, ściany wygipsowane). Czy rzeczywiście nie ma się czym martwić? Niedługo chcemy zacząć prace wykończeniowe... Doradźcie.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
viola 29.03.2004 09:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Marca 2004 u mnie tez spadalo cisnienie. Najprawdopodobniej jest przeciek. U mnie byl w kuchni w posadzce. (ale mialam mala mokra plame i bylo latwo znalezc) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
inwestor 29.03.2004 10:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Marca 2004 Słyszałem że jest jakaś norma na ubytki wody w instalacji c.o. coś chyba 0.5% w instalacjach zamknietych (taką chyba posiadasz) w skali sezonu grzewczego. Myslę że jest u ciebie przeciek. Najlepiej nie wykańczaj pomieszczeń jeśli nie ustalisz miejsca wycieku. Może odłącz kocioł dopompuj do instalacji ciśnienie na maksa 5...6 barów i niech wywali "dziurę" tam gdzie jest to słabe miejsce i wycieka. Jeśli masz rozdzielacz to możesz zakrecać poszczególne obiegi kolejno i na zasadzie eliminacji ustalić gdzie jest ten wyciek. Może wtedy się cos pojawi na posadzce albo na ścianie. No chyba że instalator był "artystą" i ułożył rury w podłodze pod styropianem .Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
benita72 29.03.2004 10:06 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Marca 2004 Viola, czy ta plama pokazała się od razu, czy dopiero po jakimś czasie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
viola 29.03.2004 10:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Marca 2004 glowy teraz nie dam, jak to dokladnie czasowo wygladalo. Cisnienie spadalo przez jakies 2 (moze 3) tygodnie mimo, ze co drugi, trzeci dzien dopuszczalam wody. I wtedy powolutku pojawila sie plamka. Inwestor ma swieta racje, dobrze byloby to jakos sprawdzic przed wykonczeniem. (bo prawdopodobienstwo jest duze, ze jest to wyciek. Przy tych instalacjach wystarczy pare kropel dziennie, przeciez tej wody w inst. nie ma duzo). A ten Twoj fachwiec glupoty Ci opowiada, ze tak ma byc. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Luna_tyk 29.03.2004 10:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Marca 2004 Przeciek jest z pewnością.Po zakończeniu prac budowlanych samodzielnie zakładałem grzejniki (po uprzednim zdemontowaniu). Kilka tygodni walczyłem ze spadkami ciśnienia. Dokręcałem podłaczenia - a ciśnienie nadal spadało. W końcu doszedłem - dlaczego. Dokręcałem w czasie grzania. Bałem się przeciągnąć gwinty, i dokręcałem "z uczuciem". Cykliczne grzanie/studzenie luzowało połączenia, i woda powolutku się sączyła po ściankach rurek (były wilgotne). W końcu dokręciłem wszystkie połączenia metodą "fest mocno". Mija drugi sezon grzewczy, a ja nie uzupełniam wody w obiegu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
benita72 29.03.2004 10:39 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Marca 2004 Inwestor, niespecjalnie rozumiem wszystko, co napisałeś, ale przekaże twoje sugestie mężowi , ja jestem tylko blondynka Dzięki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
benita72 29.03.2004 10:42 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Marca 2004 A swoją drogą zmartwiliście mnie..A jeśli to będzie w kilku miejscach? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
inwestor 29.03.2004 10:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Marca 2004 Kurcze to co ja mam powiedzieć Rany ja przecież jestem blondynem * !!! Pozdrawiam * - wyjasnienie dla niewtajemniczonych blondyn - nastepna faza blondynki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
godul1 29.03.2004 10:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Marca 2004 Jeżeli instalacje jest odpowietrzona, a ciśnienie nadal spada to zrób tak jak radzi Inwestor. Oprucz odpowietrzenia sprawdź wszystkie połączenia skręcane(śrubunki przy grzejnikach i na rozdzielaczu). NIe rób wykończeniówki jeżeli nie będziesz pewna z czego wynika spadek ciśnienia. Istnieją sposoby wykrycia nieszczelności nawet za pomoca kamer termowizyjnych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
benita72 30.03.2004 09:38 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Marca 2004 Mąż zapoznał się z waszymi odpowiedziami i mina mu się wydłużyła. Stwierdził, że coś mu się kojarzy, że w salonie instalator prawdopodobnie okazał się artystą...(patrz post Inwestora). I że będziemy kombinować. Ale jakoś tak niepewnie to mówił, że sama się przestraszyłam. Wolę się specjalnie nie dopytywać, ale widmo skuwania podłogi mam już przed oczyma.. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ArtMedia 30.03.2004 10:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Marca 2004 A tak z ciekawości zapytam, z czego instalacja? Nic nie doradzę, ale jeśli możesz to chętnie się dowiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Dociekliwy 30.03.2004 10:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Marca 2004 Znam ten ból. U mnie ciśnienie spada podobnie. Znalazłem wyciek i jest to mniej więcej kropla na 20sek (było jeszcze kilka drobnych). Generalnie podczas poszukiwań nasunęło mi się kilka wniosków. Po pierwsze w sezonie grzewczym trudno namierzyć drobne (zewnętrzne) wycieki - woda odparowuje na bierząco. W ciepłe dni trzeba wyłączyć kocioł i dopuścić wody do instalacji 'ile się da', ale oczywiście w granicach rozsądku/bezpieczeństwa - wtedy łatwiej. Po drugie słabo lub 'na szybko' skręcone połączenia będą ciekły na pewno! Po trzecie, moim zdaniem, trzeba być 'wybitnie zdolnym' fachowcem, aby pozostawić nieszczelności na połączeniach lutowanych w instalacji miedzianej. U mnie wszystkie wycieki są na połączeniach skręcanych (myślę, że na 99% tam należy szukać). Niestety muszę dodać, że słyszałem o podobnym wycieku (w podłodze, na lutowaniu), który ujawnił się zewnętrznie dopiero w drugim sezonie grzewczym Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
benita72 30.03.2004 12:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Marca 2004 ArtMedia, głowy sobie nie dam uciąć , ale rurki są chyba plastikowe. Problem w tym, że w ubiegłym roku, kiedy instalacje były wykonywane, przeprowadzana była próba i wszystko wydawało się być dobre. W tym sezonie, po zamontowaniu kotła i grzejników, również przez około 4 tygodnie było dobrze i nic nie ciekło ani nie spadało... Szopki ze spadkiem ciśnienia zaczęły się dopiero jakiś czas temu. Więc co, było dobrze i się zmyło? Wody trzeba dolewać praktycznie codziennie.. Kolejny niepokojący sygnał: hydraulik przesuwa termin przyjazdu na budowę... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aru 30.03.2004 17:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Marca 2004 zrób próbę ciśnieniową - niezależnie od "magika" który robił instalację ,koszt niewielki (mieszkanie w bloku kosztowalo ok. 200 pln w W-wie) i będzie pewne czy cieknie na rurkach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
damieckik 17.02.2020 23:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lutego 2020 Witam. Nie chcę zakładać nowego tematu, ale potrzebuję pomocy w temacie "znikającej wody". Otóż jestem po modernizacji kotłowni. Do tej pory był piec miałowy, układ otwarty, głównie grzejniki i trochę podłogówki (całość instalacji rozmieszczona tylko i wyłącznie na parterze). Instalacja pracowała tak 15 lat bez żadnych problemów. Zdecydowana większość instalacji została stara. Zmieniono źródło zasilania na kocioł gazowy Buderus 192i, zasobnik CWU, oraz zamknięto układ dodając dwa naczynia bezpieczeństwa - na co i cwu. W instalację wpleciono również sprzęgło hydrauliczne. Instalację użytkuję około 1 miesiąc, i od początku jest problem - "znika woda" Wodę dopuszczam praktycznie codziennie, bo ciśnienie spada z około 1,8 bara do 0,7 bara. Staram się do tego nie dopuszczać do takiej sytuacji, dlatego w połowie dnia dobijam ciśnienie z 1,4 do 1,8 i tak w kółko. Instalacja odpowietrzona - nie zapowietrza się, grzejniki ciepłe, podłoga też, cwu również ok. Jedyne co zaobserwowałem, to to, że nie mogę dobić większego ciśnienia niż 1,8 - 1,9 bara - takie mam wskazania na kotle oraz manometrze przy naczyniu. I dziwi mnie również fakt, że po wyłączeniu palnika w porze nocnej ciśnienie bardzo szybko spada z 1,8 do 1,0 bara. I jeszcze jedno dziwne zjawisko jest takie, że mogę dopompować wody jakby "na zapas" tzn. jak już dobije do tych 1,8-1,9 bara i będę dalej dopuszczał jeszcze przez jakiś czas wodę, to ciśnienie na manometrach nie wzrasta, ale za to nie muszę dolewać wody co dziennie, tylko wystarcza wtedy na 2-3 dni. A jak tylko przestanę dopuszczać zaraz po osiągnięciu 1,8 -1,9 bara to wtedy instalacja chodzi bez dolewki tylko 1 dzień. Co może być przyczyną takiego stanu rzeczy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kaizen 17.02.2020 23:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lutego 2020 Odpowiedź jest chyba oczywista? Nieszczelność.To, że możesz dobić "na zapas" to zasługa naczyń przeponowych. Po to one są, żeby "przyjąć" nadmiar wody nie dopuszczając do znaczącego wzrostu ciśnienia w instalacji. Oczywiście ciśnienie wstępne w naczyniach musi być odpowiednio ustawione. Na początek sprawdź ciśnienie wstępne i czy wielkość naczyń została odpowiednio dobrana. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jajmar 18.02.2020 07:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lutego 2020 Brak możliwości nabicia powyżej 2 barów może też być spowodowany zbyt niskim ciśnieniem w instalacji. "I dziwi mnie również fakt, że po wyłączeniu palnika w porze nocnej ciśnienie bardzo szybko spada z 1,8 do 1,0 bara. " woda stygnie, to spada ciśnienie Czy spada po tych 2-3 dniach tylko do 1 bara czy dalej w dół? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cuuube 18.02.2020 07:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lutego 2020 Sprawdz ciśnienie w naczyniu przeponowym oraz zawór(wentyl) na nim. U mnie z dwa razy, też poniżej jakiegoś ciśnienia w nim, działy się cuda/mocne wahania w układzie po dobiciu wracało do normy . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 18.02.2020 07:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lutego 2020 U mnie też spadało. Okazało się, że uszczelka na piecu przepuszczała parę. Na tyle mało, by nie kapało, ale jednak w miesiącu robiło się kilka litrów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.