Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Made in Slovakia :)

 

, że nie do końca tak jest, że "sprzęt typu Lider bym sobie darował"

 

bo ty jesteś typem człowieka który kupuje chińszczyznę,szkoda ci wydać więcej na lepszy produkt do którego będzie później serwis i części zamienne tylko liczysz na fart że się nie popsuje za szybko i starasz się tym tokiem myślenia zarazić innych,ja wolę dołożyć i kupić cos lepszego a w razie awarii nie będę prosił na forach żeby mi ktoś pomógł tylko mam serwis pod nosem,właśnie przez takich jak ty ludzie często kupują jakieś chińskie badziewie z później biegają po sklepach w poszukiwaniu noża linki czy kólka z pretensjami do sprzedawców że czego nie ma do ich kosiarek,ten twój Mountwield made in Slovakia jest jak Czeski Hecht ,jeden chiński kraj produkcji tylko inna fabryka :D:D:D

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 3,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Mam 30km od domu, w Krzyżanowicach: wielkie centrum kosiarek Lider/Faworyt.

Części do wszystkiego.

 

Wiem, bo po 5 latach od zakupu musiałem tam oddać do naprawy wertykulator (mój błąd, bo najechałem na wkopaną w ciemię płytę betonową i zerwało napęd).

Naprawione po 10 dniach.

Kosiarki to nei jest jakaś rocket scicence, więc nie ma co po forach biegać. Zreszta ty nie musisz, bo przecież kosiarki (jednaj firmy) dają ci dochód.

 

Wolę słowackiego Mountfielda za 300zł, niż austriacką maszynę która (czytałem to tutaj kilkukrotnie) zostawia pasek trawy, z czym jej niemieccy inżynierowie :) nie potrafią sobie od paru lat poradzić :)

Ta słowacka kosiarka biorąc pod uwagę stosunek kosztów do wykonanej pracy to jeden z najbardziej trafnych zakupów.

Dla Twojej informacji - robot pracuje 3 sezon i również radzi sobie doskonale :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzięki Panowie,

To jestem zdecydowany na spalinówkę jednak.

Moje typy to:

Oleo mac G 44PK (serwis daje 5 lat gwarancji jeśli u nich serwisuje - o czymś to świadczy) 1340 zł

AL-LO Comfort 42.1 (chyba 5 lat przedłużonej gwarancji ale nie czytałem na jakich zasadach) 1340 zł

Sthil RM248 1400zł (trochę większa szerokość koszenia niż pozostałe - 46 cm przy zachowaniu podobnie zgrabnej sylwetki i wagi)

i z marketowych:

LIDER WA41P127 Rato 2kW 40L 800 zł

j.

 

AL-KO przy dłuższej gwarancji też musisz robić przeglądy,Stihkl na bardzo cieniutka obudowę,juz nie raz pisane było w necie że jest z "puszek po piwie",patrz gdzie masz blisko serwis i dealera, jakieś tam Leadery i inne wynalazki niech kupują sobie tacy jak /moderowano/ j,jak chcesz mieć spokój z to nie kupuj jakiegoś chińczyka tylko sprzęt normalnej firmy

Edytowane przez finlandia
ostrzeżenie
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:))

Posłuchaj, tam, gdzie wymagam jakości i jakość tę jest w stanie zapewnić mi jedynie topowy producent stosuję bezkompromisowe rozwiązania.

Ale człowieku - my rozmawiamy tutaj o kosiarkach do trawy (i to jeszcze 350m2), nie technice kosmicznej.

A w dodatku polecamy sprawdzone sprzęty (takie, co np zbierają trawe dokładnie :) ), co też robię.

Różnica pomiędzy nami jest taka, że ja nie mam żadnego interesu w polecaniu Mountfield, a nie da się tego powiedzieć o was

Edytowane przez Elfir
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najśmieszniejsze w tym sporze jest to, że kosiarki Al-Ko i Mountfield zamontowane mają te same silniki benzynowe od Briggs & Stratton. :)

Przez długie lata służyła u mnie dzielnie ta pierwsza z wymienionych.

Kółka się porozłaziły, obudowa przerdzewiała na wylot a rączka od pchania pod górkę w końcu odpadła.

Trzeba było w tym sezonie kupić następczynię.

Kupiłem Mounfielda.

Szeroko, mulczuje, ma napęd i jak to nowa - pali od strzała i zasuwa na robocie.

Mam nadzieję że przy jako takiej dbałości i konserwacji, wytrzyma tyle samo co poprzedniczka.

W każdym bądź razie, silnik myślę będzie podobnie niezawodny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja kupilem tanio alpine z silnikiem hondy. Jakies cudo to to nie jest ale nie ma bajerow, jest lekka, noz chodzi przy samej obudowie wiec super kosi przy murku, duzo lepoej niz makita ktora jest zaprojektowana asymetrycznie zeby przy murku kosic ale noz ma krotki i zostawia trawe. Czesci do alpinybraczej nie zabraknie bo to stiga, obudowa nawet spoko, brak korosji po sezonie koszenia. Nie licze ze wytrzyma 20 lat, ale jest stosunkowo lekka i ma 51cm noz. Wazne zeby kola byly na lozyskach, sensowny silnik i obudowa metalowa a nie laczona z plastikiem jak w tanich chinczykach. Nie ma sie co wiele zaglebiac w temat jak sie kupuje sprzet za 1500zl.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam 30km od domu, w Krzyżanowicach: wielkie centrum kosiarek Lider/Faworyt.

Części do wszystkiego.

 

Wiem, bo po 5 latach od zakupu musiałem tam oddać do naprawy wertykulator (mój błąd, bo najechałem na wkopaną w ciemię płytę betonową i zerwało napęd).

Naprawione po 10 dniach.

Kosiarki to nei jest jakaś rocket scicence, więc nie ma co po forach biegać. Zreszta ty nie musisz, bo przecież kosiarki (jednaj firmy) dają ci dochód.

 

Wolę słowackiego Mountfielda za 300zł, niż austriacką maszynę która (czytałem to tutaj kilkukrotnie) zostawia pasek trawy, z czym jej niemieccy inżynierowie :) nie potrafią sobie od paru lat poradzić :)

Ta słowacka kosiarka biorąc pod uwagę stosunek kosztów do wykonanej pracy to jeden z najbardziej trafnych zakupów.

Dla Twojej informacji - robot pracuje 3 sezon i również radzi sobie doskonale :)

 

No tak bo ty masz to wszyscy muszą mieć to samo chińskie gówno....,są i tacy jak ty ale jest coraz więcej takich co chcą mieć dobry sprzęt i części razem z serwisem w razie czego gdzie wszystko jest skatalogowane i nie trzeba ganiać z częściami na wzór,oczywiście takie chińczyki tanie zazwyczaj powinno sie Złomować przy awarii ale ludzie tracą sporo czasy żeby kupić do tego części,te popularne jeszcze czasem są ale te mniej chodliwe już ze świecą szukać,nie raz już pisali że przy sprzedaży jest wszystko ale jak coś trzeba to już wyszło,takie swoje bzdety dzieciom w przedszkolu opowiadaj,wiesz dla czego kosiarka potrafi coś zostawiać ?? to,proste,trzeba szukać błędu użytkownika,jeżeli zostawiały by wszystkie to błąd producenta ale jak jakaś wybiórczo to jakiś błąd użytkownika ale przecież to powinieneś wiedzieć na szczęście są od tego serwisy żeby to ustalić,ty tylko potrafisz powielać co inni napiszą,oczywiście mogę również napisać że polecasz chińskie badziewie to znaczy że tym handlujesz ale na to tylko ciebie stać w stosunku do innych

Edytowane przez miachlbyk
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak bo ty masz to wszyscy muszą mieć to samo chińskie gówno....,są i tacy jak ty ale jest coraz więcej takich co chcą mieć dobry sprzęt i części razem z serwisem w razie czego gdzie wszystko jest skatalogowane i nie trzeba ganiać z częściami na wzór,oczywiście takie chińczyki tanie zazwyczaj powinno sie Złomować przy awarii ale ludzie tracą sporo czasy żeby kupić do tego części,te popularne jeszcze czasem są ale te mniej chodliwe już ze świecą szukać,nie raz już pisali że przy sprzedaży jest wszystko ale jak coś trzeba to już wyszło,takie swoje bzdety dzieciom w przedszkolu opowiadaj,wiesz dla czego kosiarka potrafi coś zostawiać ?? to,proste,trzeba szukać błędu użytkownika,jeżeli zostawiały by wszystkie to błąd producenta ale jak jakaś wybiórczo to jakiś błąd użytkownika ale przecież to powinieneś wiedzieć na szczęście są od tego serwisy żeby to ustalić,ty tylko potrafisz powielać co inni napiszą,oczywiście mogę również napisać że polecasz chińskie badziewie to znaczy że tym handlujesz ale na to tylko ciebie stać w stosunku do innych

 

bywa różnie z tym "dobrym" sprzętem... Zakupiłem sobie podkaszarkę Stihl ( to chyba dobry sprzęt...) nawet nie zdążyłem zużyć fabrycznie nawiniętej żyłki i już się zepsuła - koszt podkaszarki około 600 pln, dwa lata gwarancji. Więc sobie zakupiłem podkaszarkę w Lidlu za 149 pln i jakoś różnicy w stosuku do Stihla nie widzę - 3 lata gwarancji.

z drugiej strony mam zakupioną w Castoramie kosiarkę spalinową - ostatnio odłamały sie zaczepy od kosza na trawę - kosz nie do kupienia... czyli kosiarka sprawna ale bez kosza

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak bo ty masz to wszyscy muszą mieć to samo chińskie gówno....,są i tacy jak ty ale jest coraz więcej takich co chcą mieć dobry sprzęt i części razem z serwisem w razie czego gdzie wszystko jest skatalogowane i nie trzeba ganiać z częściami na wzór,oczywiście takie chińczyki tanie zazwyczaj powinno sie Złomować przy awarii ale ludzie tracą sporo czasy żeby kupić do tego części,te popularne jeszcze czasem są ale te mniej chodliwe już ze świecą szukać,nie raz już pisali że przy sprzedaży jest wszystko ale jak coś trzeba to już wyszło,takie swoje bzdety dzieciom w przedszkolu opowiadaj,wiesz dla czego kosiarka potrafi coś zostawiać ?? to,proste,trzeba szukać błędu użytkownika,jeżeli zostawiały by wszystkie to błąd producenta ale jak jakaś wybiórczo to jakiś błąd użytkownika ale przecież to powinieneś wiedzieć na szczęście są od tego serwisy żeby to ustalić,ty tylko potrafisz powielać co inni napiszą,oczywiście mogę również napisać że polecasz chińskie badziewie to znaczy że tym handlujesz ale na to tylko ciebie stać w stosunku do innych

 

:))

 

Skoro od czterech użytkowników słyszę, że kosiarka pozostawia niezebraną trawę a Ty piszesz, że trzeba z nią jechac do serwisu, żeby ten ustalił "dla czego" się tak dzieje :), to słaba rekomendacja :)

Dla ciebie wszystko, co chińskie to "gówno" może to przez wizyty w chińskich marketach, ale powiem ci, że jak europejski dystrybutor sobie zażyczy, to do jakości potrafią się przyłożyć.

20-30 lat temu to samo pisano o koreańskiej elektronice, później o ich samochodach...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli ktoś mówi, że to "chińczyl", "chińskie badziewie" etc., to nie ma pojęcia o czym mówi. Większość światowej produkcji pochodzi z CHRL.

TE SAME fabryki produkują dla Lenovo i dla Della. Różnice polegają na kontroli jakości...

Możesz kupić w Chinach klucz za 2 zł i za 200 zł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 months później...
Witam, bije sie z myslami ;:134 bo znalazlem dwie blizniacze kosiarki z tym samym silnikiem

 

Skoro silnik ten sam, to jakim sposobem jeden ma niespełna 5KM a drugi 5,5KM?

Więc wychodzi na to, że nic nie mają wspólnego - no, może poza tym, że obydwa to chińszczyzny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich.

 

Widzę że jest tu trochę ekspertów w temacie kosiarek to prosiłbym o pomoc.

 

Mój Faworyt z Briggsem 190cc 4.2 kW, średnica 51 cm, wyzionął ducha, padło w sumie wszystko od napędu po silnik ale 10 lat wytrzymał.

 

Mam teraz dylematy w którym kierunku iść.

 

Kilku znajomych chwali Cub Cadet LM3 ER53S, inni piszą że części zamienne to koszmar.

Mój serwisant zachęca do Stihla bo mówi że części za pół darmo a jakość nie jest tragiczna.

Kosiarki z silnikami Hondy widzę że kosmos cenowy, powyżej 3 tysi za w miarę rozsądną sztukę.

 

Zastanawiam się też czy mój Faworyt był naprawdę taki mocny (powyżej 4 kW) bo widzę że większość kosiarek w zakresie cenowym między 2 a 3 to średnia moc niecałe 3 kW. I pytanie czy tez dadzą radę?

 

 

Edit:

Przez weekend jeszcze popytałem o taką sztukę:

 

oleo mac gv 53 tk

 

parametry wyśmienite, podobno żeliwne tuleje w silniku itp - ktoś na forum używa ? :)

Edytowane przez Kocur77
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...
Witam,

 

poszukuje kosiarki elektrycznej do działki 400m. Nie ma to być najtańszy Chińczyk ale też nie jakieś cudo. Takie coś ze średniej półki.

Na tą chwilę przyglądam się COMBI 336C 1400 W STIGA, czy to dobry wybór??? Czy mogę prosić o poradę.

Z góry dziękuję za każdą pomoc.

 

Ta kosiarka ma cyba silnik szczotkowy więc daruj ją sobie , pierwsza awaria i utylizacja w większości maszyn

Edytowane przez miachlbyk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

Witam

 

Poszukuję kosiarki spalinowej z napędem do koszenia trawnika o powierzchni ok 15 arów. Parametry jakie powinna mieć to minimum 50 cm szerokości roboczej i funkcja mulczowania. Budżet miał wynosić 2000 złotych ale po dzisiejszym rajdzie po okolicznych sklepach z kosiarkami jestem w stanie go nieco nagiąć. Oto efekty moich obserwacji w preferowanej na ten moment kolejności zakupu

 

1) WORLD GRL 530S (2000 zł)- dosyć solidna/toporna, nie słyszałem wiele o samej marce, ale jest naprawdę nieźle wykonana + ma silnik Loncin o pojemności 196 cc

 

2) WEIBANG WB 506 SC (2400 złotych)- dla niej jestem w stanie nieco nagiąć budżet. Jakością wykonania bije na głowę resztę ale martwi mnie czy ten niezbyt pojemny silnik wytrzyma maratony koszenia u mnie.

 

3) AL-KO 521 SP-A Premium (2150 zł) - niezła jakość wykonania i opinie, ale silnik tylko 166 cc

 

4) WEIBANG WB 537 SLC (2750 zł)- mocny silnik, największą szerokość ze wszystkich wymienionych, bardzo solidna. Tylko czy warta 750 złotych więcej niż WORLD 530 z tym samym silnikiem?

 

 

Polecacie którąś z powyższych? Czy znajdę coś lepszego w tym budżecie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...