Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Tanie ogrzewanie domu klimatyzatorem od splita po kanałówkę


oszczednyGrześ

Recommended Posts

Dom nie jest systemem grzewczym. Nie ma też wymogu, żeby był szczelny. Ba, taki, w którym energia pochodzi ze spalania szczelny być nie może, bo trzeba spaliny/dym odprowadzić.

Ja się bardziej bym bał, co się dzieje z tym nagrzanym do 50-ciu stopni powietrzem z klimy w domach z wentylacją grawitacyjną. :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WOW!! 3 dni mnie nie było a tu taka dyskusja. Co do niektórych czuję się zobowiązany odnieść

 

Wniosek jest jeden: Mitsubishi nie dało rady, kupujcie Kaisaie.:D

 

Ratpaw, absolutnie nie miałem tego na myśli. Nie uważam że chińczyki są lepsze od japońców itd. Nie jestem jednak zwolennikiem myślenia zero-jedynkowego, a to był tylko przykład tego, że nie powinno się wrzucać wszystkiego do jednego worka. Bo jak to ktoś określił chińczyk to shit, japonieć cacy ekstra lux maszyna. Po prostu, przy danym zapotrzebowaniu mała jednostka japońska nie zawsze będzie w stanie zastąpić tego paskudnego mocniejszego chińczyka. I tyle. Nie dokładałbym do tego żadnej filozofii wyższości jednego nad drugim

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, nie znam Twojego wujka ani jego domu a szczególnie jego układu.... Układ domu jest tutaj przecież kluczowy

 

Czy układ ?

 

Domy raczej mają pomieszczenia w których są drzwi. Drzwi to nie element dekoracyjny i normalnie się ich używa :)

 

Jak drzwi nie potrzebne to może nie robić pomieszczeń i zrobić "open space" :)

 

Zawsze można postawić na środku sedes i zamontować wannę i wtedy przepływ powietrza będzie jeszcze lepszy i klima nawet jedna dobrze nagrzeje.

Po cholerę komu drzwi i pokoje.

 

Budować "dom" tak aby jedną klimą nagrzać.

 

A jakie oszędzności ? Mniej tynku , mniej cegieł , tańsza budowa, brak drzwi .

Same plusy :lol2:

 

Albo na środku dać ognisko. Będzie jeszcze taniej i cały "dom" nagrzeje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się bardziej bym bał, co się dzieje z tym nagrzanym do 50-ciu stopni powietrzem z klimy w domach z wentylacją grawitacyjną. :p

 

50* w niejednym domu grzejniki osiągają a spirale farelek czy suszarek do włosów znacznie wyższą temperaturę mają. Jak odpalam kominek to "wymiennik" miewa ponad 500 stopni. I co ma się dziać?

To, że wymiennik ma jakąś temperaturę to nie znaczy, że powietrze jest do takiej ogrzewane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Od kaszpira dom też sie nie nadaje do grzania jedną klimą. Ja to wiem , ale on próbuje nam to niepotrzebnie udowodnić

 

A czemu ?

 

Tu masz projekt domu. Kolorem żółtym zaznaczyłem gdzie jest klima :)

 

Nawiew jest skierowany w kierunku korytarza a drugi na salon.

 

[ATTACH=CONFIG]467460[/ATTACH]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobra to pochwal się ile prądu zre ten cud techniki. Osobiście chętnie wzialbym gree, kaisaia czy inny wynalazek tylko niech mi zagwarantuje że będzie pobierać w okolicy 200-300W a nie 600 na minimum mocy i nie będzie grzal non stop tacy od 0 w dół tylko dlatego, że producent tak to sobie wymyślił.

 

Ależ nie ma najmniejszego problemu, mogę się pochwalić, bo nawet uważam że jest czym:)

Prądu żre tyle, jakie jest zapotrzebowanie. Tak można by w skrócie odpowiedzieć na tak zadane pytanie:) Ale mogę odpowiedzieć dużo dokładniej

 

Do chwili obecnej od 1 grudnia wzięła 310kWh i jestem zadowolony. Jeśli ktoś uważa że to dużo, to może zrobię małe porównanie, tradycyjnie z sąsiadem z dołu, gdzie będę miał możliwość odnieść się dokładnie co do kosztów użytkowania.

Klima 310kWh

Grzejniki w pokojach 20kWh tylko taniego prądu

Koszt 229 zł

 

Sąsiad 117m3 gazu. Przeliczając to na kWh i odliczając bytowe, jego koszt ogrzewania to 347 zł

 

Zawsze w warunkach zimowych zużywał średnio 23% gazu więcej ode mnie, ponieważ ma ustawioną wyższą temperaturę. Ten grudzień możemy jak najbardziej uznać za 'zimowe' warunki. Czyli gdybym grzał gazem, kosztowałoby mnie to 282 zł. Czyli zapłaciłbym 53 zł więcej (to jest 23% więcej). W okresach przejściowych są mniejsze koszty utrzymania, ale proporcje dużo, dużo większe na korzyść klimy

 

Listopad:

Mnie klima kosztowała 227 zł., sąsiada gaz 492 zł. Biorąc pod uwagę powyższe różnice w zużyciu, zaoszczędziłem na klimie 172 zł.

 

I mam gdzieś to, że nie schodzi poniżej 600W (tak na prawdę schodzi do 480W) i ma grzałki tacy itd. Taką ma specyfikacje, radzi sobie w każdych warunkach, nie sprawia żadnych problemów i w duże mrozy utrzymuje odpowiedni komfort w mieszkaniu 85m2 jako jedyne źródło ogrzewania (ok, są dwa małe grzejniczki w pomieszczeniach najdalszych, ale wziąłem w zużyciu to pod uwagę). I przy tym wszystkim jestem na sporym plusie, czyli nie mogę powiedzieć że żre za dużo. A odpowiedź na Twoje pytanie i tak się nie zmieniła. Żre tyle, jakie jest zapotrzebowanie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ratpaw, absolutnie nie miałem tego na myśli. Nie uważam że chińczyki są lepsze od japońców itd. Nie jestem jednak zwolennikiem myślenia zero-jedynkowego, a to był tylko przykład tego, że nie powinno się wrzucać wszystkiego do jednego worka. Bo jak to ktoś określił chińczyk to shit, japonieć cacy ekstra lux maszyna. Po prostu, przy danym zapotrzebowaniu mała jednostka japońska nie zawsze będzie w stanie zastąpić tego paskudnego mocniejszego chińczyka. I tyle. Nie dokładałbym do tego żadnej filozofii wyższości jednego nad drugim

To nie ma sensu w ogóle porównywać dwóch różnych światów. Co jest lepsze, Mercedes czy Fiat? Fiat, bo do Ducato załadujesz 3 tony ładunku, do klasy A tylko 550 kg.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To, że wymiennik ma jakąś temperaturę to nie znaczy, że powietrze jest do takiej ogrzewane.

W tym przypadku właśnie to znaczy. Mam w protokole odbioru wyraźnie napisane, że temperatura powietrza po uruchomieniu klimy wynosi 49 stopni. Na tym, DOKŁADNIE na tym polega ogrzewanie domu powietrzem. Natomiast, w odróżnieniu od ogrzewania np podłogówką, przegrody nie mają takiej wysokiej temperatury.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się bardziej bym bał, co się dzieje z tym nagrzanym do 50-ciu stopni powietrzem z klimy w domach z wentylacją grawitacyjną. :p

 

Ale co ma sie dziać ?

 

Grzejnki w blokach nagrzewają się do wyższych temepratur. Często było tak że nagrzewały sie do nawet 90 stopni.

Efekt ?

 

Mocno wysuszone powietrze.Potrzeba używania nawilżaczy. Duszno.

 

A klima to taki nowoczesny grzejnik z wiatraczkiem. Czym wyższa moc klimy tym wyższa temperatura.

 

Jak ustawiłem klimą na 22 stopni to miałem pobór 200W i powietrze miało 30-35 stopni. Jak dałem na 23 stopnie to pobór 700W i temperatura powietrza 50stopni.

 

Jak dla mnie zero komofortu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym przypadku właśnie to znaczy. Mam w protokole odbioru wyraźnie napisane, że temperatura powietrza po uruchomieniu klimy wynosi 49 stopni. Na tym, DOKŁADNIE na tym polega ogrzewanie domu powietrzem. Natomiast, w odróżnieniu od ogrzewania np podłogówką, przegrody nie mają takiej wysokiej temperatury.

 

No bo na tym to polega. Start z wyższa mocą czyli wyższą temepratura zasilania. Potem temepratura spada a co za tym idzie szybkość nagrzewania i odległość przekazywane energii podczas transportu ciepła.

 

Wystarczy zobaczyć jak działają kurtyny powietrzne. Bardzo silny nawiew i duża moc aby ciepłe powietrze dostarczyć jak najdalej.

 

Czym wyższa temp powietrza i czym wyższa siła nawiewu tym wyższy dystans i większy nagrzewany obszar ..

 

Ledwo co wydmuchowane letnie powietrze nie nagrzeje zbyt dużej powierzchni ..

 

Tutaj normalnie cuuuuuda . Podstawy fizyki ;)

 

Za chwile się dowiem że wystarczy odychać w jednym pomieszczeniu a nagrzeje cały dom.

 

To po cholerę klima ?Wystarczy oddychać i wydmuchiwać ciepłe powietrze i mam nagrzany do jednakowej temperatury dom ;)

 

Człowiek ma temp ciepła około 36stopni. Wydmuchuje więc ciepłe powietrze wiec po co klima ;)

Dmuchnę w kuchni i sypilanie nagrzeję ;)

 

Przeciez to niektórzy chcą przekazać. Że ledwo dmuchająca klima letnim powietrzem nagrzewa idealne cały dom :)

 

:lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale co ma sie dziać ?

 

Grzejnki w blokach nagrzewają się do wyższych temepratur. Często było tak że nagrzewały sie do nawet 90 stopni.

Efekt ?

 

Mocno wysuszone powietrze.Potrzeba używania nawilżaczy. Duszno.

 

A klima to taki nowoczesny grzejnik z wiatraczkiem. Czym wyższa moc klimy tym wyższa temperatura.

 

Jak ustawiłem klimą na 22 stopni to miałem pobór 200W i powietrze miało 30-35 stopni. Jak dałem na 23 stopnie to pobór 700W i temperatura powietrza 50stopni.

 

Jak dla mnie zero komofortu.

Oczywiście, że tak nie jest. Klima nagrzewa powietrze, które dopiero nagrzewa inne elementy domu. Grzejniki nigdy nie nagrzeją powietrza do 50-ciu stopni. Jest ogromna różnica między tymi dwoma sposobami ogrzewania. Jak stanę pod klimą, to jakbym głowę w piekarnik wsadził - gorący podmuch "prosto w ryj".

 

Porównać to mogę tylko do termowentylatora zwanego farelką, która ma kilkakrotnie słabszy wentylator niż jednostka wewnętrzna klimatyzatora. Oczywiście nie zawsze jest te 50 stopni z klimy, tak jak nie zawsze jest -10 na zewnątrz. Ale gdy chwyci mróz, to nie daj Boże przebywać w pobliżu klimy!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie ma sensu w ogóle porównywać dwóch różnych światów. Co jest lepsze, Mercedes czy Fiat? Fiat, bo do Ducato załadujesz 3 tony ładunku, do klasy A tylko 550 kg.

 

Ale właśnie o to chodzi, że moim zdaniem to wcale nie są różne światy, a mityczne różnice w jakości tych producentów nie są aż tak olbrzymie jak wcześniej wspomniane 'nie nadające się do niczego gówno vs przecudowny sprzęt dający magiczne efekty'

Niestety, nikt nie ma tutaj porządnej jednostki japońskiej, a przynajmniej nie kojarzę takiego, która odpowiadałaby parametrami do np. mojej Gree Amber Prestige 3,5kW i nie chwali się jak działa i jak sobie radzi przy ogrzewaniu. Zapewne dlatego, że będzie to jednostka zbyt droga. Ale czy porównywalna jednostka będzie sobie radziła lepiej? Będzie chodziła ciszej? Zużyje mniej prądu? Nie wiem, nie wiemy i zapewne się nie dowiemy. Tak więc ta super japońska jakość, której nie zamierzam uwłaczać w żaden sposób, nie zostaje przez nikogo potwierdzona lub wiarygodnie porównana.

Natomiast chińska Gree jest mieszana z błotem tylko dlatego, że jest chińska. I nikogo nie interesuje to, że działa i sprawdza się jako w zasadzie jedyne źródło ogrzewania nawet przy dużych mrozach. Mitsubishi czy Toshiba uznane są jednogłośnie przez wszystkich za lepsze i może tak jest, ale nie widziałem żeby to ktoś potwierdził w realu. Ja jestem akurat zadowolonym użytkownikiem Gree, niestety nie mogę porównać do co najmniej dwa razy droższego odpowiednika japońskiego

Edytowane przez rafalm81
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i dalej kwestia tego, czy da się ogrzewać jednym splitem całe mieszkanie/dom?

 

Ja to robię i twierdzę że się da, jeśli jednostka ma takie możliwości i zaakceptuje się szum. W okresie przejściowym nie trzeba brać wiatraka na maxa, ale przy mrozach jest to już raczej konieczne, aby zapewnić wszędzie komfort.

Co do konieczności otwartych drzwi.. tak muszą być otwarte. Jeśli ktoś nie jest w stanie tego zaakceptować, to u niego nie da się ogrzać jednym splitem całości. I w sumie to bardzo prosta odpowiedź na to czy się da, czy nie. Ja mam pootwierane, ponieważ tak jak u Sito mam małe dzieci, które nie zamykają się w pokojach i drzwi są cały czas otwarte. Tak więc mogę sobie pozwolić na ogrzewanie jednym splitem całego mieszkania.

Sytuacja zmieni się kiedy podrosną i te drzwi raczej nie będą się otwierały. Wtedy dokładam najmniejsze splity do pokoi i o każdej porze roku maja taką temperaturę u siebie, jaką każde będzie chciało. I myślę że będzie to najbardziej komfortowe rozwiązanie docelowe, ponieważ jednostka w salonie zostanie odciążona i nie będzie musiała pchać ciepłego powietrza do pozostałych pomieszczeń, co dodatkowo zaowocuje tym, że nie będę musiał wykorzystywać maksymalnego nadmuchu, co notabene i tak mi nie przeszkadza.

 

Ale np. układ domu Kaszpira nie jest moim zdaniem odpowiedni do ogrzewania jedną jednostką w mrozy, nawet przy pootwieranych drzwiach. W okresie przejściowym ok, da radę. W mrozy tego nie widzę i raczej rozumiem dlaczego narzeka na klimę.Ta raczej nie jest do tego układu pomieszczeń

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, zamierzam tak zrobić

Dzieci wyprowadzam na poddasze, będą miały pokoje po ok 25-30 m2. Mam 3 balkony z których nie korzystam w ogóle, Na jednym z nich zamontuję po dwóch skrajnych stronach jednostki, także z zewnątrz będą praktycznie niewidoczne. Nie chcę multisplita, ponieważ są mniej wydajne, droższe w zakupie niż dwie odrębne małe jednostki i w razie awarii nie będzie ogrzewania w każdym z pokoi. Nie mówię że mi się coś nie zmieni po drodze do tego czasu, ale na chwilę obecną tak to właśnie widzę.

Obłożę jak to mówisz dom puszkami, które nie będą nikomu przeszkadzały - również wizualnie. Ale mam za to wszędzie odrębne ogrzewanie, klimatyzację i każdy wolność klimatu w którym chce przebywać

 

I tego jeszcze nie wiem, ale bardzo możliwe że zamontuję tam małe japończyki, jeżeli będą miały odpowiednie parametry i cenę do przełknięcia. One będą musiały spełniać wymogi klimy do ogrzewania, ale raczej na pewno nie takie, jakie spełnia moja obecna Gree 3,5kW, która ogrzewa 85m2. Jeśli natomiast znajdę chińczyka, który będzie mi odpowiadał parametrami i będzie kosztował połowę japończyka o tych samych, to raczej na pewno to on zostanie wybrany

Edytowane przez rafalm81
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Listopad:

Mnie klima kosztowała 227 zł., sąsiada gaz 492 zł. Biorąc pod uwagę powyższe różnice w zużyciu, zaoszczędziłem na klimie 172 zł.

 

Ej to nie rób sobie jaj z takich obliczeń ;)

Napisałeś przecież, że sasiad utrzymuje u siebie w mieszkaniu wyższa temperature. To skąd miałbyś zaoszczędzić 172zl?

Po prostu wydales mniej bo masz chłodniej w mieszkaniu.

Poza tym piszesz, że masz mieszkanie a to trochę inna sytuacja, zwłaszcza gdy przelagaja do niego inne mieszkania.

310kWh to wcale nie tak mało na 18 dni grzania mieszkania.

Oczywiście to nie moja sprawa, jeżeli akceptujesz takie rozwiązanie i zużycie to mi nic do tego. Ja u siebie będę mieć podobne rozwiązanie, trochę bardziej rozbudowane, ale od początku stawiam na niskie zużycie energii. Twój przykład pokazuje, że spokojnie można jeszcze "wycisnąć" i sporo zaoszczędzić. Ale tak jak napisałem wcześniej to mój wniosek na podstawie Twoich praktycznych danych. Dzięki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...