Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Tanie ogrzewanie domu klimatyzatorem od splita po kanałówkę


oszczednyGrześ

Recommended Posts

Pp. jest taki urok logiki w gree, która robi tzw. suche defrosty. U mnie przy temperaturze ok. 0 stopni i bardzo dużej wilgotności miałem raz serię defrostow co ok. 40 min, ale warunki były rzeczywiście fatalne i trwało to przez ok 3-4 godziny. Wymiennik był oszroniony. Natomiast obecnie mam wewnatrz 18 stopni, na zewnątrz 1-3 stopnie i nie wiem kiedy są defrosty (przynajmniej są bardzo krótkie) i wymienniki suche, pobór ok. 140-150 W na jednostkę. I tak niemal caly czas. Oczywiście też zdarzają się suche defrosty ale w zależności od warunków są one od 2 godzin do nawet ponad 20. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie to nic nie mówi. Te pomiary trzeba powiązać z warunkami na zewnątrz (temperatura i wilgotności). Ogólnie wygląda to bardzo ok, ale wiele zależy od pogody niestety. Ja mam porownywalnie z defrostami i jak jestem w domu to nawet nie zwracam na to uwagi bo nic nie słyszę. Jedynie kanałówka się wyłącza bo mam tak ustawione. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale właściwie nadal nie dostałem odpowiedzi na moje wątpliwości.

Rozumiem, że gree wykonuje czasami te 'suche' defrosty, czyli wtedy kiedy wymiennik jest suchy? Są one kompletnie niepotrzebne, bo nie ma czego odladzać.

Czy wynika to również ze skopanego sterowania czy czym to tłumaczyć? Czy inni producenci też robią defrosty zbyt często i czasami niepotrzebnie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gree ma widocznie taka logikę a nie inna. Nie jest to top producent w zakresie grzania pompami ciepła. Ma też swoje bdb rozwiązania ale wg mnie bardziej w urządzeniach do chłodzenia. Poza tym są klimatyzatory takie jak Toshiba (szczególnie seria daiseikai), Daikin, wg niektórych opinii jeszcze Mitsubishi Heavy, które wyraźnie lepiej maja opracowane algorytmy defrostow i tych "suchych" i tych zależnych od oblodzenia wymiennika. 

Możesz spróbować przenieść czujnik zewnętrzny do środka obudowy jednostki zewnętrznej, w niektórych przypadkach to pomaga i odstępy pomiędzy defrostami sporo wydłużają się, ale gwarancji nie ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

Mam tą samą klimę co Ty i mi również robi suche defrosty. Zoe81 pisze, że jemu również Fujitsu (nie byle jaka firma) tak sobie poczyna. U brata w Mitsubishi tak samo. Jak widać, tak robią praktycznie wszystkie firmy. Algorytmy obliczają na podstawie zebranych danych że jednostka powinna być oblodzona i robi to dla bezpieczeństwa, bo przecież nie widzi czy wymiennik jest oblodzony czy nie. A widocznie czujniki nie są w stanie zebrać tak dokładnych danych, aby klima wykonywała tylko niezbędne odszranianie.

Może niech wypowiedzą się posiadacze tych najlepszych jednostek czy u nich również robione są suche. Jeżeli nigdy tego nie zaobserwowali, a sprawdzali w wielu przypadkach pogodowych, to wtedy znaczyłoby, że to paskudne Gree faktycznie odstaje od reszty (sorry za ten zaczepny ton:) ale już mnie troche irytuje wieszanie psów na Gree że czegoś nie potrafi, coś robi źle, grzałki, srałki, tanie dziadostwo itd itp)

I nie to żebym zamierzał zaciekle bronić jak niepodległości tej firmy i ich klim, ale grzeję nią już i chłodzę 3 lata, radzi sobie bardzo dobrze, jest bezobsługowa (nie licząc odgrzybiania 2x w roku) i bezawaryjna. Do tego co najmniej 2-3 razy tańsza od 'uznanych' producentów klim z porównywalnymi parametrami. A że moja nie schodzi zbyt nisko z poborem mocy.. no też nie jestem tym zachwycony, ale może dlatego że ma sprężarkę rotacyjną dwustopniową? Może dlatego też bardzo dobrze sobie radzi i nawet przy -15 nie muszę wspomagać się innym źródłem? Fajnie, jakby ktoś mający jednostkę o podobnej konstrukcji napisał, czy jego również nie schodzi do niskich poborów. Może one po prostu tak muszą mieć? A pisanie że 'a bo to Gree to się nie dziw że tak chodzi' to jak dla mnie tylko obiegowa (nietrafiona i krzywdząca) opinia. Tu niestety nie mam na tyle dokładnego porównania i doświadczenia z innymi producentami żeby wchodzić w dyskusję. Ja jestem na tyle zadowolony, że na poddasze montuję dwie konsole Gree. Sprawdzałem Fujitsu itp., ale stwierdziłem że wolę wydać 5 czy 6k na jednostki niż 15k. Niech nie ma tak idealnych algorytmów grzania, odszraniania itd. Niech się popsuje 5 lat wcześniej (choć nie wiem dlaczego tak miałoby być), to nigdy nie przepalę tyle energii, naprawy czy nawet wymianę jednostek za 10k więcej.

Pewnie gdybym był zupełnym laikiem lub nie musiał liczyć pieniędzy lub po prostu chciałbym taki a nie inny znaczek na jednostce to zapewne skupiłbym uwagę na 'najlepszych'. Ale że potrafię (tak mi się wydaję) liczyć i podchodzę bardziej pragmatycznie niż emocjonalnie do tematu producentów i jakości ich produktów, dla mnie Gree jest w 100% odpowiednią firmą produkującą klimy. I tak na prawdę nie wiem, czy będę miał kiedykolwiek okazję zweryfikować swoje podejście.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 17.02.2025 o 01:47, rafalm81 napisał:

Mam tą samą klimę co Ty i mi również robi suche defrosty. Zoe81 pisze, że jemu również Fujitsu (nie byle jaka firma) tak sobie poczyna. U brata w Mitsubishi tak samo. Jak widać, tak robią praktycznie wszystkie firmy. Algorytmy obliczają na podstawie zebranych danych że jednostka powinna być oblodzona i robi to dla bezpieczeństwa, bo przecież nie widzi czy wymiennik jest oblodzony czy nie. A widocznie czujniki nie są w stanie zebrać tak dokładnych danych, aby klima wykonywała tylko niezbędne odszranianie.

Może niech wypowiedzą się posiadacze tych najlepszych jednostek czy u nich również robione są suche. Jeżeli nigdy tego nie zaobserwowali, a sprawdzali w wielu przypadkach pogodowych, to wtedy znaczyłoby, że to paskudne Gree faktycznie odstaje od reszty (sorry za ten zaczepny ton:) ale już mnie troche irytuje wieszanie psów na Gree że czegoś nie potrafi, coś robi źle, grzałki, srałki, tanie dziadostwo itd itp)

I nie to żebym zamierzał zaciekle bronić jak niepodległości tej firmy i ich klim, ale grzeję nią już i chłodzę 3 lata, radzi sobie bardzo dobrze, jest bezobsługowa (nie licząc odgrzybiania 2x w roku) i bezawaryjna. Do tego co najmniej 2-3 razy tańsza od 'uznanych' producentów klim z porównywalnymi parametrami. A że moja nie schodzi zbyt nisko z poborem mocy.. no też nie jestem tym zachwycony, ale może dlatego że ma sprężarkę rotacyjną dwustopniową? Może dlatego też bardzo dobrze sobie radzi i nawet przy -15 nie muszę wspomagać się innym źródłem? Fajnie, jakby ktoś mający jednostkę o podobnej konstrukcji napisał, czy jego również nie schodzi do niskich poborów. Może one po prostu tak muszą mieć? A pisanie że 'a bo to Gree to się nie dziw że tak chodzi' to jak dla mnie tylko obiegowa (nietrafiona i krzywdząca) opinia. Tu niestety nie mam na tyle dokładnego porównania i doświadczenia z innymi producentami żeby wchodzić w dyskusję. Ja jestem na tyle zadowolony, że na poddasze montuję dwie konsole Gree. Sprawdzałem Fujitsu itp., ale stwierdziłem że wolę wydać 5 czy 6k na jednostki niż 15k. Niech nie ma tak idealnych algorytmów grzania, odszraniania itd. Niech się popsuje 5 lat wcześniej (choć nie wiem dlaczego tak miałoby być), to nigdy nie przepalę tyle energii, naprawy czy nawet wymianę jednostek za 10k więcej.

Pewnie gdybym był zupełnym laikiem lub nie musiał liczyć pieniędzy lub po prostu chciałbym taki a nie inny znaczek na jednostce to zapewne skupiłbym uwagę na 'najlepszych'. Ale że potrafię (tak mi się wydaję) liczyć i podchodzę bardziej pragmatycznie niż emocjonalnie do tematu producentów i jakości ich produktów, dla mnie Gree jest w 100% odpowiednią firmą produkującą klimy. I tak na prawdę nie wiem, czy będę miał kiedykolwiek okazję zweryfikować swoje podejście.

Ja posiadam Gree amber prestige 3.5kw główne źródło grzania dom 85m2 i u mnie niestety robi defrosty co 50minut nawet suche trwające 2 minuty bez kropli wody z Agregatu. Dopiero jak temperatura na zewnątrz spada poniżej - 5 to potrafi chodzić bez przerwy 3h. Sprawdzałem już rezystancję multimetrem czujników i wszystko zgodnie z tabela. Bardzo mnie irytuje taka praca po 50minut i te strzały z gazu gdy kończy defrost zwłaszcza że klima wisi w salonie. Co do modulacji ta też jest zależna od temp zewnętrznej gdy spada temperatura to jednostka moduluje do 1000w gdy jest cieplej to schodzi do 500w.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja latem odłączę grzałkę tacy z mojej GAP 3.5kW, bo mnie denerwuje.

Tylko ona ma dwie grzałki, prawda? Jedna od tacy, druga od karteru. Gdzieś widziałem zdjęcie, że grzałka tacy bierze 0,3A czyli 70W. Klima bierze w ujemnych temperaturach na wyłączeniu 90-100W czyli te 20-30W to będzie właśnie ta grzałka karteru i ją zostawię. Mam nadzieję, że da się odłączyć tylko tą od tacy, a nie obie jednocześnie.

Ktoś już to robił?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie wyłączam bo nie mogę. Pewnie gdybym miał taką możliwość, czyli gdyby jednostka zewnętrzna stała na gruncie, może brałbym to pod uwagę.

Ale z drugiej strony, w tamtym roku liczyłem ile mniej więcej ta grzałka kosztowała i wyszło, że około 70 zł na cały sezon grzewczy (trzeba policzyć godziny z temperaturami ujemnymi). Czyli tyle, ile ostatnie 4-5 dni grzania. To nie są moim zdaniem koszty, które rujnują budżet i prowokują do kombinowania przy okablowaniu:)

Patrząc na obecne zużycie, ogrzewanie klimą będzie mnie kosztowało do końca tego sezonu w okolicach 1600-1700 zł. Grzałka tacy będzie w takim układzie odpowiadała za ok 4-4,5%. Jeśli ktoś ma wyższe zużycie, ten procent będzie odpowiednio mniejszy.

Czy warto??? A to już trzeba sobie samemu na to odpowiedzieć. Ja jednak nie demonizował bym tych grzałek aż tak zaciekle

Edytowane przez rafalm81
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Po ponad 3,5 miesiącach ogrzewania dwoma klimatyzatorami jako jedynym źródłem ogrzewania mogę pokusić się o podsumowanie. Niskie zużycie energii, średnio na dzień 10.4 kWh dla dwóch klimatyzatorów łącznie. Czy w daikinie są suche defrosty? Oczywiście, że tak. Gdy jest mrozno i niska wilgotność algorytm wymusza suchy defrost co ok 2-2.5 godziny, trwa krótko maks 3-4 minuty i jest praktycznie niezauważalny. Widać, też w trakcie tego defrostu zuzycie prądu jest mniejsze niż przy oblodzonym wymienniku. Raz miałem serię defrostow co ok 40 min, ale warunki na zewnątrz były bardzo niekorzystne, tzn. kilka stopni mrozu i bardzo wysoka wilgotność. Ale i tak w tych warunkach klimatyzator bez problemu utrzymał zadana temperature.

Obecnie przy temperaturach w ciągu dnia od 0 do 6 stopni zużycie prądu jest po ok 130-170 Wh. Przy wyższych temperaturach ok 10 stopni to już praktycznie zaczyna się robić granica modulacji tzn zuzycie jest na poziomie 110W i to jest minimum dla Daikina Perfera. W moim przypadku kanałówka na poddaszu nie ma co robić i zaczyna się wyłączać. 

Natomiast przy temperaturze zewnętrznej na poziomie ok -15 stopni (akurat takie minimum było w mojej okolicy) skutkowało zużyciem na poziomie 700-800W klimatyzator dolny (konsola podłogowa) i ok 400W kanałówka piętro. W sumie ze wskazań było to 1,1 - 1,2 kWh. 

Temperatura wewnątrz na poziomie 18-19 stopni. 

Zero innych źródeł ogrzewania.

Jeżeli chodzi o algorytm odszraniania to widać, że jest on tak zaprogramowany, aby w przypadku oblodzenia wymiennika nie odsuwac w czasie jego odlodzenia, gdyż wiąże się to ze znacznym wzrostem zużycia prądu. Po prostu wymiennik nie jest w stanie skutecznie odbierac ciepła z otoczenia. W moich klimatyzatorach nie ma grzalek. Myślałem że oba nie dadzą rady, gdyż na dnie tac po ostatnich mrozach miałem z 2 cm warstwe lodu. Ale przetrwały. 

Jeżeli chodzi o wrażenia dźwiękowe przy defroście wewnątrz budynku to przy konsoli muszę przystawic ucho żeby cos usłyszeć, jakiś w ogóle dźwięk przeplywajacego czynnika. W przypadku kanalowki to juz w ogóle nic nie slysze.

Gdybym miał się budować ponownie to na 99 % zrobiłbym ogrzewanie kanałowe. To po prostu działa super. Nawet chyba lepiej niż podlogowka, a przynajmniej lepiej się tym steruje jeżeli chodzi o temperaturę i w lato można bez problemu chlodzić i nie wspominając o odczuwalnym komforcie cieplnym. 

Z minusów to przy niskich temperaturach odczuwalny podmuch ciepłego powietrza i ew. szum, ale to taka specifika. Coś za coś. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bez przesady, 18-19 stopni to nie jakaś niska temperatura. Ja chodzę w krótkim rekawku :) poza tym dom jest jeszcze niezamieszkany, więc nie ma sensu więcej grzac. Przy tych najniższych temperaturach na zewnątrz ustawiłem na próbę 21 stopni i bez problemu taka temperaturę uzyskałem. Ten sezon traktuje jako test i na razie to się sprawdza.

I na pewno polecam do grzania konsole podłogowe, fajny komfort cieplny przy podłodze.

A poza tym nie ma co więcej pisać, wszystko działa, w domu ciepło i komfortowo bez względu na temp. zewnętrzna. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli jeszcze nie mieszkasz, to myślę że i te 18-19 jest dosyć wysoką temperaturą, choć sam nie schodziłbym poniżej 16.

Jeżeli będziesz mieszkał, to zużycie wzrośnie o ok. 20%, bo czym innym jest wejście "na chwilę" i coś zrobić, a czym innym przebywać tam non stop. Temp. przegród powinna jednak wynosić co najmniej 20 stopni aby był odpowiedni komfort cieplny. A mówię to też jako osoba zimnolubna:)

Wg 'ekspertów' podniesienie temperatury wewnątrz o 1' to wzrost zużycia o jakieś 7% i ja u siebie to potwierdziłem - faktycznie tak to wygląda.

Fajnie że wspomniałeś o konsolach przypodłogowych, bo na poddaszu zamierzam wstawić po jednej do każdego z pokojów. Dobrze poznać wrażenia kogoś, kto z nich korzysta.

Edytowane przez rafalm81
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz rację, zakładałem że kilkanaście procent wzrośnie zużycie pradu przy podniesieniu temperatury wewnątrz do poziomu komfortowej. Pamiętać jeszcze trzeba o tym, że dojdą zyski bytowe od kuchenki, agd itp. Ale sumarycznie to i tak bardzo dobry wynik pod względem zuzycia prądu biorąc pod uwagę komfort i bezobslugowosc. 

Jeżeli będziesz mieć możliwość wstawić na poddaszu kanalowke to polecam, wiem że więcej z tym roboty bo instalacja trochę bardziej skomplikowana. Ja miałem pierwotnie zamontowac dwie konsole ale długość rur i ew. konieczność zamontowania multisplita zniechecily mnie. Teraz mam dwie oddzielne jednostki gora i dół i plus jest taki, że jak jedna padnie to druga spokojnie podtrzyma ogrzewanie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zakładam multisplita. Droższe w zakupie, słabsze parametry. Kiedyś to przeliczałem i różnica była właśnie na niekorzyść multi. Poza tym jak mówisz - jak padnie to wszędzie. Będą dwie możliwie najmniejsze jednostki. Kanałówki niestety nie biorę pod uwagę, ponieważ to poddasze i tak nie jest zbyt wysokie i nie zamierzam go dodatkowo obniżać, choć z tego co tu czytam użytkownicy są zazwyczaj bardzo zadowoleni.

Ja i tak robię tak dla bezpieczeństwa grzejniki bo mam tam wyciągniętą instalację więc koszt będzie nieweilki, ale to ma być tylko awaryjne ogrzewanie, ewentualnie wspomagające przy bardzo dużych mrozach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...