Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Zbieranie deszczówki z dachu


KolesMaz

Recommended Posts

  • 5 months później...
  • Odpowiedzi 105
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • 3 weeks później...

Witam,

 

Podłączam się pod temat. Muszę wykombinować domowy sposób na rozsączenie wód opadowych z 3 rynien. Grunt na działce to sam piasek. Pomyślałem iż kupię X metrów rury drenarskiej fi100 w geowłókninie i z każdej rynny wykonam wyprowadzenie na działkę na odpowiedniej głębokości, bez zastosowania żadnej studni chłonnej. Pytanie tylko ile metrów takiej rury należałoby zastosować na jedną rynnę, aby cały spływ wody mógł bez problemu się rozsączyć ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proponuję wyszukać w necie jakie są średnie opady w rejonie zamieszkania w przeliczeniu na 1 m2, następnie przeliczyć ilość wody jaka spadnie na powierzchnię zajmowaną przez dach (w rzucie oczywiście) i mniej / więcej dobrać do tej ilości wody pojemność rur drenarskich. Potrzebne informacje o chłonności podłoża, bez badań gruntu raczej są nie do zdobycia i ich uwzględnienie w projekcie jest raczej niemożliwe ...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

Podłączam się pod temat. Muszę wykombinować domowy sposób na rozsączenie wód opadowych z 3 rynien. Grunt na działce to sam piasek. Pomyślałem iż kupię X metrów rury drenarskiej fi100 w geowłókninie i z każdej rynny wykonam wyprowadzenie na działkę na odpowiedniej głębokości, bez zastosowania żadnej studni chłonnej. Pytanie tylko ile metrów takiej rury należałoby zastosować na jedną rynnę, aby cały spływ wody mógł bez problemu się rozsączyć ?

 

Oprócz średniorocznych danych na temat opadów ze względu na zdarzające się ulewy lub oberwania chmury radzę jednak przewymiarować układ rozsączajacy tak aby jednorazowo w krótkim czasie mógł pomieścić większą ilość wody.

Długość samej rury jest uzależniona od powierzchni dachu.

 

Proponuję przyjąć opady na poziomie 1 - 1,5l/m2

Edytowane przez Mareks77
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W kontekście pomysłów niektórych forumowiczów [w różnych wątkach] aby deszczówkę przekierować do instalacji sanitarnej [nielegalnie] załączam pismo jakie zamieszono na stronie mojej gminy:

 

Jeśli deszczówkę odprowadzisz bezpośrednio - to wykryją, ale jeśli do kanalizacji sanitarnej ktoś przekieruje przelew ze zbiornika albo z rynien ale z syfonem, to niestety już niekoniecznie. A jest to duży problem - podczas deszczów do oczyszczalni trafia mnóstwo wody, która nie wymaga oczyszczania. Powinno to być tak samo tępione jak palenie śmieci.

Natomiast pośrednio - deszczówka poprzez instalacje np. spłuczek w WC jest "bezpieczna". Co więcej - są miejsca w Europie gdzie takie coś jest wręcz wymagane - szkoda marnować uzdatnionej wody do spłukiwania w kiblu.

 

U mnie, w warunkach zabudowy wyraźnie napisano - że mam mieć zbiornik. A skoro już mam, to żal tej wody nie wykorzystać do podlewania w ogródku. W przypadku sanitariatów, osobiście nie szedłbym tą drogą. Jakieś oszczędności wprawdzie są, ale kosztem bardziej skomplikowanej instalacji oraz dodatkowego osprzętu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, nie zdecydowałbym się do sanitarnej podłączyć deszczowej bo katastrofa bardzo prawdopodobna ... chyba, że najpierw jakiś zbiornik retencyjny ale to już jest prawidłowe zagospodarowanie tej wody. Oczywiście wszystko uwarunkowane ilością wody opadowej.

Ja też ją wykorzystuję do ogrodu, mam zbiorniki na ok 9m3.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W kontekście pomysłów niektórych forumowiczów [w różnych wątkach] aby deszczówkę przekierować do instalacji sanitarnej [nielegalnie] załączam pismo jakie zamieszono na stronie mojej gminy:

wody-opadowe.jpg

 

Wszystko spoko, tylko co z tą wodą robić jak ma się glinę na 100 metrów w dół :/ Na razie z rynien leci na zarośniętą działkę, jeszcze nie sprzedaną. Po deszczach i tak mamy bagno, że nie da się wejść. Bardzo chętnie podłączyłbym się pod kanalizację deszczową, gdyby tylko gmina w końcu ją zrobiła. Na terenach mokrych problem z wodą jest naprawdę ogromny (miasto drogi na osiedlu poprawia 4 razy do roku i płaci za to fortunę).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety lecz budowanie na takich terenach (płaskich, niezmeliorowanych, bez szans na sysytemowe odprowadzenie wód opadowych) to jest moim zdaniem porażką z punktu widzenia opracowywania MPZP lub założeń do planu. Papier jest cierpliwy i płaski i przyjmie każdą bzdurę, odpowiedzialnośc autorów i zatwierdzającej rady jest ŻADNA. To samo dotyczy decyzji o WZiZT gdzie jeszcze dochodzi problem szerokości dróg polnych awansowanych do rangi "osiedlowych". Każdy sobie rzepkę skrobie a potem brak chętnych do odśnieżania 3 metrowych wstążeczek bez placu manewrowego na końcu lub oblotu dookoła osiedla. :eek::eek::eek:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

fotohobby

Odbierasz całą wodę opadową z powierzchni dachu do zbiornika 1,3m ?

 

A co do "trudnych działek" to mądry Polak po szkodzie. Często tego uwarunkowania nie bierze się pod uwagę przed zakupem. W mojej okolicy są działki położone na łąkach torfowych z zaburzonymi ciekami i melioracją. Domy przechodzą z rąk do rąk po paru latach ... Tylko latem jest pięknie. Potem płacz i zrzędzenie ...

Edytowane przez q-bis
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

fotohobby

Odbierasz całą wodę opadową z powierzchni dachu do zbiornika 1,3m ?

 

A co do "trudnych działek" to mądry Polak po szkodzie. Często tego uwarunkowania nie bierze się pod uwagę przed zakupem. W mojej okolicy są działki położone na łąkach torfowych z zaburzonymi ciekami i melioracją. Domy przechodzą z rąk do rąk po paru latach ... Tylko latem jest pięknie. Potem płacz i zrzędzenie ...

 

Jest oczywiscie przelew, ktory rurą drenarska o dlugosci 15m prowadzi wode do dołu 1,5m3, wypelnionego zwirem 16-32 i zabezpieczonego geowłóknina. Pod humusem mam piaski i piaski gliniaste.

Zaluję, ze nie wkopalem zbiornika 3-4m3, bo ten, ktory mam wystarcza na zasilanie WC i podlewanie kwiatow, bo na trawnik nie bardzo...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie :) To zmienia postać rzeczy.

Można tak jak ty, albo ze zbiornika w gruncie pompką do sanitariatów w całym domu - chociaż też są krytycy takiego rozwiązania - można na FM poczytać.

Istotne jest aby kwestię zagospodarowania wody deszczowej przemyśleć odpowiednio wcześniej a nie kombinować potem pod górkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli deszczówkę odprowadzisz bezpośrednio - to wykryją, ale jeśli do kanalizacji sanitarnej ktoś przekieruje przelew ze zbiornika albo z rynien ale z syfonem, to niestety już niekoniecznie. A jest to duży problem - podczas deszczów do oczyszczalni trafia mnóstwo wody, która nie wymaga oczyszczania. Powinno to być tak samo tępione jak palenie śmieci.

Natomiast pośrednio - deszczówka poprzez instalacje np. spłuczek w WC jest "bezpieczna". Co więcej - są miejsca w Europie gdzie takie coś jest wręcz wymagane - szkoda marnować uzdatnionej wody do spłukiwania w kiblu.

 

U mnie, w warunkach zabudowy wyraźnie napisano - że mam mieć zbiornik. A skoro już mam, to żal tej wody nie wykorzystać do podlewania w ogródku. W przypadku sanitariatów, osobiście nie szedłbym tą drogą. Jakieś oszczędności wprawdzie są, ale kosztem bardziej skomplikowanej instalacji oraz dodatkowego osprzętu.

 

Dymem może nie wykryją, lecz kamerką już tak :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 months później...

Z konieczności zagospodarowania deszczówki na własnej działce wkopałem dwa zbiorniki betonowe (razem 12m3, powierzchnia dachu 230m2). Rozsączanie nie było możliwe przez słaboprzepuszczalny grunt i wysoki poziom wody gruntowej. Samo gromadzenie jednak nie wystarczy, więc muszę (i chcę) ją użyć do pralki i sedesów. Zbadam też wodę ze studni, jakby okazała się bez żelaza to może też ją użyję, a może nawet obejmę tą instalacją też prysznice i umywalki. Taki układ planuję wykonać na wiosnę (zbiorniki już są wkopane).

 

deszczówka i studnia do łazienek.jpg

 

A jakby woda ze studni była słaba, to będzie tylko deszczówka do sedesów i pralki, wtedy zamiast hydroforu wystarczy tania pompa w zbiorniku i zbiornik ok 200l na poddaszu, skąd już grawitacyjnie będzie spływać deszczówka do pralki i sedesów. Pompa byłaby uruchamiana pływakiem w tym zbiorniku (nie musi być szczelny). Wtedy tak by to wyglądało.

 

deszczówka do wc i pralki.jpg

 

To rozwiązanie jest tańsze, cichsze, mniej awaryjne (pompa podziała dłużej, niż hydrofor) i mniej kontrowersyjne, a osiągam cel, czyli zagospodarowanie deszczówki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...