Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Nie róbcie kominków w domu:)


Adam626

Czy zrobiłbyś ponownie kominek w domu  

294 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy zrobiłbyś ponownie kominek w domu

    • Nie róbcie kominków w domu!
      86
    • Oczywiście zrobiłbym. Róbcie kominki!
      166
    • Mam mieszane uczucia
      42


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 13k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Masz może foto chlebka po przekrojeniu i przepis?

 

 

attachment.php?attachmentid=458204

 

Niestety, przypalony. Chyba musze rozgarniać żar na boki (chleb piekłem pierwszy raz - w tej chwili jeszcze ciepły jest).

 

Przepis - jakich wiele w necie. Przykładowa inspiracja:

 

 

Obudzony zakwas (u mnie akurat żytni na mące pełnoziarnistej), mąka (u mnie pszenna chlebowa 720), woda, sól (proporcje, żeby było w miarę gęste). Sporo wyrabiania i cierpliwości. Chleb piekę od wielu lat - najpierw w maszynie do pieczenia, potem w piekarnikach różnych. Dzisiaj pierwszy raz w kominku. Nawet na drożdżach z najtańszej mąki z maszyny jest lepszy od przytłaczającej większości sklepowych*.

 

Ciasto wyrobiłem wczoraj po południu, przez noc wyrastało w ciepłym w misce, rano włożyłem do lodówki, po powrocie do domu wyjąłem z niej i tyle, ile trwało palenie w kominku i pieczenie pizzy ogrzewało się.

 

*Wiele chlebów ale też innych produktów spożywczych "wygrywa" z domowymi cukrem.

chleb2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kto się wychował w domu z piecami kaflowymi, ten musi mieć w domu kominek. Cała "otoczka" przygotowania drewna, palenie etc. to sama przyjemność. Jeśli ktoś tego nie lubi, bądź nie rozumie - niech nie montuje w domu kominka. W przypadku braku prądu na moim "zadupiu", zawsze mogę napalić w kominku i dzieciaki mi nie zmarzną, a wykąpać się w "baliji" z wodą nagrzaną na gazie. Ot, moja filozofia.

 

PS Dom będę ogrzewał gruntową pompą ciepła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kto się wychował w domu z piecami kaflowymi, ten musi mieć w domu kominek. Cała "otoczka" przygotowania drewna, palenie etc. to sama przyjemność. Jeśli ktoś tego nie lubi, bądź nie rozumie - niech nie montuje w domu kominka. W przypadku braku prądu na moim "zadupiu", zawsze mogę napalić w kominku i dzieciaki mi nie zmarzną, a wykąpać się w "baliji" z wodą nagrzaną na gazie. Ot, moja filozofia.

 

PS Dom będę ogrzewał gruntową pompą ciepła.

 

Czym paliłeś w tych piecach kaflowych?

Drewnem z las (bo miałeś dostęp) czy węglem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ze starych lat pamiętam kafloki w domach, mieszkaniach rodziny i ich ulgę, kiedy montowali CO

Nie widzę, żeby ktoś tęsknił za kominkiem

 

Klimatu palonego drewna nie da się podrobić. Nie zastąpi tego żaden kominek na gaz, kominek w tv czy na inne paliwo. Ulgę, bo było to jedyne źródło ich CO, które przy starym budownictwie pochłaniało spore ilości drewna. Kominek robię dla klimatu... : - )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Klimatu palonego drewna nie da się podrobić. Nie zastąpi tego żaden kominek na gaz, kominek w tv czy na inne paliwo. Ulgę, bo było to jedyne źródło ich CO, które przy starym budownictwie pochłaniało spore ilości drewna. Kominek robię dla klimatu... : - )

 

Co rozumiesz pod pojęciem "klimat palonego drewna" ?

Zapach spalanego drewna?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widziałem, siedziałem przy ognisku.

Było bardzo fajnie.

Ale żeby palić ognisko codziennie i tym się zajmować to przesada.

 

Piszesz o ognisku a temat dotyczy pieca kaflowego w domu.

 

Inna sprawa to zapach drewna spalanego w ognisku a inna sprawa zapach drewna spalanego w kominku czy piecu kaflowym w domu.

Raczej zapach w pokoju spalanego drewna nie będzie korzystny dla zdrowia na dłuższą metę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widziałem, siedziałem przy ognisku.

Było bardzo fajnie.

Ale żeby palić ognisko codziennie i tym się zajmować to przesada.

 

Piszesz o ognisku a temat dotyczy pieca kaflowego w domu.

 

Inna sprawa to zapach drewna spalanego w ognisku a inna sprawa zapach drewna spalanego w kominku czy piecu kaflowym w domu.

Raczej zapach w pokoju spalanego drewna nie będzie korzystny dla zdrowia na dłuższą metę.

 

temat dotyczy kominków a nie kafloków.

 

pytasz czym jest klimat kominka w domu to ci dałem porównanie z ogniskiem, jakbyś nie widział nigdy kominka w domu.

 

sam nie mam kominka i wcale mi go nie brakuje ale to za sprawą tego że mam miejski , nowoczesny domek i nie widzę tu potrzeby kominka.

 

jakbym miał dom na wsi, w górach z wielką działką gdzie może sobie drewko leżeć, gdzie można się pobawić z rąbaniem drewka, to taki kominek na pewno jest fajny.

 

choćby rozpalić go raz w roku , na święta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kto się wychował w domu z piecami kaflowymi, ten musi mieć w domu kominek. .

 

Wychowałem się przy piecach kaflowych, nadal je mam i powiadam "Nigdy żadnego kominka!". Kto chce spojrzeć na płomienie niech sobie rozpali ognisko.

Nie powiem, kiedyś, każdy jesienny wieczór spędzałem przy ognisku rozpalonym na podwórku. Świetnie wpływa na kolana. To bezpłatny zabieg naświetlania promieniowaniem podczerwonym. Teraz mi się już nie chce, ale czasem posiedzę. Ale w domu??? Po co? Dla sentymentu i szpanu jedynie. Sensu niewiele, sprzątania masa. Koszty i bezsensownie zmniejszona powierzchnia do zagospodarowania. Oraz zajęte przewody dymowe. Czysta strata.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

E tam, to już czysty wymysł.

 

Wymysł ? Mierzyłem kiedyś stężenie PM10 w domu, gdzie odpalony był kominek, z którego po otwarciu i dołożeniu każdorazowo czuć było palonym drewnem.

 

Wskaźnik pokazał około 200ppm, po czym z upĺywem czasu spadał do około 50, po czym znów następowało dołoźenie polan 1 znów 200ppm.

Oczywiście, nie każdy wkład tak sie zachowuje, ale tam było to notoryczne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ze starych lat pamiętam kafloki w domach, mieszkaniach rodziny i ich ulgę, kiedy montowali CO

Nie widzę, żeby ktoś tęsknił za kominkiem

Moja ciotka nadal ma kafloka i nawet na nim jeszcze wodę gotuje i jedzenie robi. Oczywiście ja muszę tym syfem z kafloka (opalanego także wunglem) oddychać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...