Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Wrzucam kolejne zdjęcia! A co! ;)

Pomieszczenie, które ostatnio dostało nowe mebelki, to pralnia ;) Zlew gospodarczy czeka na montaż już dosyć długo, ale zdecydowaliśmy, że zamontujemy go, jak już będzie blat. A z blatem trzeba było czekać na drzwi :(. Teraz, kiedy są już drzwi, możemy dokładnie wymierzyć blat i zamawiać, także zabudowa pralni niedługo powinna mieć swój finał ;)

 

Póki co, wpadła nowa szafka wisząca, nad przyszłym blatem.

W końcu mogłam poszaleć z babskimi kolorami:

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=437924

 

Drzwiczki z 10 lat czekały na swoją kolej. Zostały nam po zabudowie garderoby w poprzednim domu.

 

 

A szafka wygląda tak:

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=437932

 

 

 

Zapraszam do pralni, przez nowe drzwi ;):

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=437925

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=437926

 

Tył pralni wygląda nieco inaczej, niż planowałam na początku budowy. Wpadły nieplanowane zbiorniki i trochę dodatkowych sprzętów (m.in. odżelaziacz), ale wszystko ładnie się pomieściło. Dobrze, że w porę zrezygnowałam z okna, bo byłoby słabo. A tak jest znośnie ;) Za białym, estetycznym zbiornikiem 220L, zmieścił się brzydki, niebieski zbiornik hydroforowy 300L. Pod rekuperatorem, mąż zamontował mi półki, także wiadra, kosze na pranie, mopy, wszystko w miarę estetycznie schowane z tyłu.

 

A od przodu będzie całkiem ładnie :rolleyes:

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=437931

 

Wzdłuż ściany z pralką będzie blat ze zlewem gospodarczym, pod blatem będzie szafka z ażurowymi drzwiczkami w kolorze miętowym ;) Myślę, że będzie przyjemnie.

DSC05363a.jpg

DSC05581a.jpg

DSC05579a.jpg

DSC05574a.jpg

DSC05576a.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • 4 weeks później...

Witajcie w Nowym Roku!

Dzisiaj ostatni dzień przerwy świątecznej, to coś skrobnę ;)

Doczekałam się pierwszej choinki w nowym domu :D

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=439051

 

 

I wpadło nam nowe drzewko przed domem, które też dostało lampki:

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=439047

 

 

Na wigilię w domu się nie pokusiłam :no: Co roku, jesteśmy na dwóch wigiliach i chyba na razie tak zostanie. Do siebie musiałabym zaprosić dwie rodziny - swoją i męża, a trochę nas jest (dorosłych sztuk 12, dzieci sztuk 7 ;)). Nie jestem na to gotowa :).

Także u nas były spotkania rodzin oddzielnie.

 

Korzystając ze świątecznych porządków, zrobiłam kilka zdjęć pokoi dzieci ;) (ktoś prosił o fotki).

 

Pokój starszego syna:

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=439052

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=439049

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=439050

 

 

Pokoje chłopców nadal bez drzwi, nadal z mieszanką przypadkowych mebli, ale są. I niech by ktoś spróbował narzekać! Chciałabym w niedalekiej przyszłości zabudować im pakowne szafy, ale i bez tego dajemy radę.

Na co dzień podłogi oblegane są przez wszechobecne LEGO, ale od święta można przejść swobodnie ;)

DSC05827a.jpg

DSC05818a.jpg

DSC05810a.jpg

DSC05821a.jpg

DSC05819a.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pokój młodszego syna:

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=439053

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=439054

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=439055

 

 

Tutaj niestety, prace budowlane rozpoczęły się zaraz po sprzątaniu ;)

Po prostu dywan nie może być pusty :cool:

 

A skoro jesteśmy na piętrze, to muszę wspomnieć o naszych tanich panelach. Jestem pozytywnie zaskoczona. Wiem, że to dopiero 10 m-cy użytkowania, ale mieliście obawy, że na takich ciemnych panelach będzie wszystko widać. Okazało się, że są naprawdę spoko. Zdecydowanie trudniejsze w utrzymaniu są płytki drewnopodobne na parterze, na których odbijają się odciski pięt ;) Ostatecznie, podłogi parteru wymagają częstszego mycia niż poddasze, także wolę te pięty na płytkach :)

DSC05811a.jpg

DSC05812a.jpg

DSC05813a.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i na koniec nowość w sypialni ;):

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=439056

 

Przed świętami druknęłam zdjęcie na płótnie. Chciałam koniecznie coś "naszego", żeby było romantycznie ;)

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=439060

 

 

 

Po świętach przygarnęłam dzieci mojego rodzeństwa na 3 dni i tak wyglądała moja romantyczna sypialnia :D:

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=439058

 

 

A salon stał się salą zabaw:

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=439059

DSC05832a.jpg

DSC05840a.jpg

DSC05846a.jpg

DSC05834a.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dorzucam zaległy rachunek za prąd do mojego zestawienia, opiewający na kwotę 661,52 zł. Jak na dwa pełne m-ce grzania, rachunek bardzo zadowalający. Ale mrozów było zaledwie kilka dni, także łagodna aura nie pozostała bez znaczenia ;)

Za to w tym czasie podniosłam temp. grzania wody do prawie 60*C. Przez całe wakacje grzałam do 45*C, a i tak nigdy nie zabrakło nam ciepłej wody. Po wakacjach przypomniałam sobie o Legionelii, także już zostawiłam na stałe temp. ok. 60*C. Trochę szkoda mi grzać ponad 200 l wody do takiej temp., bo po całym dniu temp w zbiorniku spada o ok. 10-15*C. Ale chyba jakiejś dużej różnicy nie robi dogrzewanie wody o te 10*C do 60*C, zamiast 45*C? Wodę grzeję tylko nocą ;)

No i jeszcze dołożyłam filtry dodatkowe na anemostatach wywiewnych i w samym reku też mam filtry z dodatkową włókniną. Jak nie zapomnę, to usunę wszystkie te włókniny niebawem.

Kolejny rachunek na pewno będzie większy, bo święta, większe zużycie prądu w drogiej strefie, gotowanie, pieczenie, goście, oświetlenie drzewek całodobowe...

Nie spinam się z oszczędzaniem. Zobaczymy, co z tego wyjdzie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakie masz panele ? Jakbyś nie napisala to bym myślał ze na podłodze masz drewno.

 

Jak sprawdzają sie plytki w salonie? Zona twierdzi ze plytki sa zbyt twarde zeby puścić dziecko bez zadnego dywanu. Wiem ze panele rowniez nie sa miekkie ale troche lepiej amortyzuja ewentualny upadek.

 

Hej Paweł!

Zanim kupiłam panele, rozważaliśmy możliwie najtańsze okładziny podłogowe, byle nie wprowadzać się na gołe betony. Znajomi kupili linoleum i byli zadowoleni, a ja za żadne skarby nie mogłam się do tego przekonać. Chodziłam po sklepach z kawałkiem podbitki, żeby dobrać kolor paneli do okien i parapetów (w sumie nie wiem po co :confused:). Trafiłam na ostatnie 100m2 paneli w odcieniu złoty dąb, w Casto, w mega promocji 14,49 zł/m2. Jedyne parametry, jakie brałam pod uwagę, podczas kupna paneli, to: grubość min.7 mm, dedykowane na ogrzewanie podłogowe i klasa ścieralności min. AC4. Ale tutaj nie jestem pewna i możliwe, że mamy ostatecznie AC3.

Panele wyglądają ładnie, nadają ciepła pomieszczeniom, ale nigdy nie będą wyglądały, jak drewno. Choć laicy nie odróżniają, czy to drewno, czy panel :o.

Tymi samymi panelami obłożyłam schody i też sprawdzają się świetnie.

 

Co do płytek w salonie, nie wyobrażam sobie niczego innego!

Ale to oczywiście rzecz gustu. Ja zawsze wiedziałam, że jeśli miałabym dom, to parter będzie w całości w płytkach (nawet sypialnia). Najlepsze jest to, że ludzie nie odróżniają płytek od drewna i są przekonani, że mamy drewno. Wielu nawet dotykało ręką, żeby się upewnić. Szczególnie, że płytki są delikatnie fakturowane, z matową powierzchnią i nawet dotykając ręką nie masz odczucia typowej płytki. A jeszcze, jak masz ogrzewanie podłogowe... to bajka.

Płytki są przyjemniejsze w odczuciu na ogrzewaniu podłogowym, niż panele.

 

Co do dzieci i okładziny, to tak, jak wspomnieli Panowie powyżej, nie ma większego znaczenia czy guz nabity na panelu, czy płytce.

Ja, zarówno na drewnianej podłodze, jak i na płytkach rozkładałam dzieciom koc, na którym bawiliśmy się zabawkami. Ale w starym domu mieliśmy zimne podłogi i rzeczywiście, grubiej ubierałam dzieci do zabawy na płytkach, żeby w razie wypełznięcia na gołą podłogę, się nie przeziębiły. Przy ogrzewaniu podłogowym cieplej będzie, na płytkach, niż na panelach ;)

Zresztą, takie pełzające, czy przewracające się dzieci, to max 2 lata, także nie brałabym tego argumentu pod uwagę, przy wyborze okładzin ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się że dzieci tak szybko rosną że nie ma sensu kierować się tym przy wyborze podlogi

 

Moja córeczka ma 2,5 roku. Dalej mnóstwo czasu spędza na podłodze, więc jej twardość ma znaczenie dalej, moim zdaniem. Ostatnio też jeździ rowerkiem i celowo się wywraca. Dziecko, które nie przewraca sie już, i tak jeszcze kilka lat spędza w dużej mierze na podłodze, siedząc, leżąc, tarzajac się.

 

My mamy panele w salonie, klasa scieralnosci AC4 i lipa jest. Rysują się strasznie. Mała jedzie rowerkiem, rozpędza się, hamuje i od razu rysa. Po 2 miesiącach panele w salonie sa już autentycznie podniszczone. W innych pomieszczeniach, dużo mniej wykorzystywanych przez córeczkę tego problemu nie ma.

 

Jakbym teraz miała kłaść podłogę w salonie to nie wiem, na co bym się zdecydowała. Te panele już na pewno nie, ale płytki jakoś dalej mnie nie przekonują. Mała jednak woli leżeć na panelach niż tuż obok na płytkach. Wiec tu obie opcje niezadowalajace:(

 

Oczywiście za kilka lat mała wyrośnie i będzie po problemie, ale już mamy pewność, że podłogę w salonie trzeba będzie wtedy wymienić:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy ma jakieś swoje doświadczenia, ja nie chciałem płytek bo zależało mi na szybkim i samodzielnym montażu ewentualnie demontażu za kilkanaście lat.

zależało mi też by kasa przeznaczona na podłogę nie była wyrzucona w błoto bo jak pisze przedmowczyni ac3 lub ac4 lipa.

Zdecydowałem się na vinyl i jestem zadowolony bo ciepły, miękki, łatwy w obróbce i montażu do tego na lata. Klasa ścieralności ac6lub nawet ac7.

grubość tylko 5 mm co ma znaczenie przy elektrycznej podłogowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mamy panele o klasę wyższą - AC5, mamy też psa z całkiem ostrymi pazurami i ku naszej uldze, żadnych śladów na podłodze.

Natomiast pytanie, kto ma większe zdolności destrukcyjne - pies, czy dziecko. :D

 

Też mam psa, mały egzemplarz, pazury "w normie", że tak powiem. Panelom nie robią żadnych szkód. Więc w moim przypadku dziecko zdecydowanie o wiele bardziej destrukcyjne jest:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja córeczka ma 2,5 roku. Dalej mnóstwo czasu spędza na podłodze, więc jej twardość ma znaczenie dalej, moim zdaniem. Ostatnio też jeździ rowerkiem i celowo się wywraca. Dziecko, które nie przewraca sie już, i tak jeszcze kilka lat spędza w dużej mierze na podłodze, siedząc, leżąc, tarzajac się.

 

My mamy panele w salonie, klasa scieralnosci AC4 i lipa jest. Rysują się strasznie. Mała jedzie rowerkiem, rozpędza się, hamuje i od razu rysa. Po 2 miesiącach panele w salonie sa już autentycznie podniszczone. W innych pomieszczeniach, dużo mniej wykorzystywanych przez córeczkę tego problemu nie ma.

 

Jakbym teraz miała kłaść podłogę w salonie to nie wiem, na co bym się zdecydowała. Te panele już na pewno nie, ale płytki jakoś dalej mnie nie przekonują. Mała jednak woli leżeć na panelach niż tuż obok na płytkach. Wiec tu obie opcje niezadowalajace:(

 

Oczywiście za kilka lat mała wyrośnie i będzie po problemie, ale już mamy pewność, że podłogę w salonie trzeba będzie wtedy wymienić:(

 

Mieliśmy w poprzednim domu drogie panele AC4 (dąb palony). Jako że mieszkamy na wsi i piasku sporo to piasek szybko porysował panele. Nawet odkurzacz który miał specjalne kółeczka też porysował podłogę.

Po kilku latach chcieliśmy wymieniać podłogę , ale nie było to takie proste , bo były już zabudowy i itd i nie tak łatwo bez totalnej demolki dało by się wymienić.

 

W nowym domu panele (jasne) mamy tylko w sypialniach. W reszcie domu kafle. Piachy mamy jeszcze więcej niż poprzednio (taka lokalizacja) a ciągle podłoga w bardzo dobrym stanie. Duży ciężki pies który wnosi pełno piachu też szkód nie robi.

 

W pracy jak wynajmowaliśmy biuro to biuro miało świeżo położone panele. Pod moim biurkiem panele są już wytarte do podkładu. Kółka i buty z piaskiem zrobiły z nich masakrę.

Tak to jest "wielka" wytrzymałość paneli.

 

Wiele lat temu królowało linoleum które pozwalało mieć szybko i tanio podłogę. Obecnie taką rolę stanowią panele PCV które sa tanie w zakupie i łatwe w montażu , ale ciągle jest to najtańsza z możliwych "podłóg".

Edytowane przez kaszpir007
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mieliśmy w poprzednim domu drogie panele AC4 (dąb palony). Jako że mieszkamy na wsi i piasku sporo to piasek szybko porysował panele. Nawet odkurzacz który miał specjalne kółeczka też porysował podłogę.

Po kilku latach chcieliśmy wymieniać podłogę , ale nie było to takie proste , bo były już zabudowy i itd i nie tak łatwo bez totalnej demolki dało by się wymienić.

 

W nowym domu panele (jasne) mamy tylko w sypialniach. W reszcie domu kafle. Piachy mamy jeszcze więcej niż poprzednio (taka lokalizacja) a ciągle podłoga w bardzo dobrym stanie. Duży ciężki pies który wnosi pełno piachu też szkód nie robi.

 

W pracy jak wynajmowaliśmy biuro to biuro miało świeżo położone panele. Pod moim biurkiem panele są już wytarte do podkładu. Kółka i buty z piaskiem zrobiły z nich masakrę.

Tak to jest "wielka" wytrzymałość paneli.

 

Wiele lat temu królowało linoleum które pozwalało mieć szybko i tanio podłogę. Obecnie taką rolę stanowią panele PCV które sa tanie w zakupie i łatwe w montażu , ale ciągle jest to najtańsza z możliwych "podłóg".

 

Mnie w błąd wprowadził- jak widać skuteczny - marketing paneli:( Teraz uważam, że do salonu, który jest używany cały czas, panele to zły wybór. Zwłaszcza jak się ma małe dziecko. Bo dziecko wyrośnie, może i szybko, ale i tak zdąży te panele załatwić.

Piasek i ziemia nasze panele też na pewno będą rysować i niszczyć już na wiosnę:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja córeczka ma 2,5 roku. Dalej mnóstwo czasu spędza na podłodze, więc jej twardość ma znaczenie dalej, moim zdaniem. Ostatnio też jeździ rowerkiem i celowo się wywraca. Dziecko, które nie przewraca sie już, i tak jeszcze kilka lat spędza w dużej mierze na podłodze, siedząc, leżąc, tarzajac się.

 

Moje dzieci mają 8 i 10 lat. I również bardzo dużo czasu spędzają na podłodze, a ja czasem siedzę razem z nimi. Ale już się nie przewracają ;) No i jednak większość czasu spędzają na podłogach w swoich pokojach, a nie w salonie.

Ja niestety jestem przewrażliwiona na zniszczenia, także nie pozwoliłabym moim dzieciom jeździć na rowerze po panelach. Że nie wspomnę o celowych wywrotkach :o. No chyba, że nie miałabym innego wyjścia.

Rower i wszelkie jeździki, chodziki itp. ściągałam dzieciom na parter (mimo, że my zajmowaliśmy górę u teściów i tam trzymałam zabawki), gdzie były płytki.

Nawet teraz, uwrażliwiam dzieciaki, żeby całe place budowy z Lego umieszczali na dywanikach, czy wszelkie tory wyścigowe, resoraki - w miarę możliwości, nie na gołych panelach. Wszystkie pudła plastikowe z zabawkami podbiłam filcami, żeby nie rysowały paneli. Stoliki, krzesełka, komody - wszystko na filcach. Dlatego panele wyglądają dobrze ;) Ale na poddaszu.

Na parterze, bez wątpienia, byłyby już zajechane, przez wszechobecny piach.

 

 

My mamy panele w salonie, klasa scieralnosci AC4 i lipa jest. Rysują się strasznie. Mała jedzie rowerkiem, rozpędza się, hamuje i od razu rysa. Po 2 miesiącach panele w salonie sa już autentycznie podniszczone. W innych pomieszczeniach, dużo mniej wykorzystywanych przez córeczkę tego problemu nie ma.

 

Mnie nawet dzieci nie były potrzebne do rezygnacji z paneli w salonie. Wystarczył mi fakt, że mam wyjście na taras, które latem służy, jako wejście do domu. Zresztą, latem goście zazwyczaj nie ściągają obuwia i strasznie denerwowałyby mnie buty na panelach :oops: No tak już mam. Dlatego tylko płytki wchodziły w grę ;)

 

 

Jakbym teraz miała kłaść podłogę w salonie to nie wiem, na co bym się zdecydowała. Te panele już na pewno nie, ale płytki jakoś dalej mnie nie przekonują. Mała jednak woli leżeć na panelach niż tuż obok na płytkach. Wiec tu obie opcje niezadowalajace:(.

 

Ja też wolę siedzieć na panelach, niż na płytkach ;) Nawet zimą, kiedy płytki są cieplejsze od paneli. Chyba sama świadomość, że to jednak płytka, a nie panel, powoduje niechęć :confused:

Tak, czy siak, na "obie nie zadowalające opcje" mam jedno, wspólne rozwiązanie ;) Kocyk, lub dywanik rozkładany na potrzeby zabawy. Na panelach, żeby ich nie rysować, a na płytkach, żeby było przyjemniej ;)

U mnie to się sprawdziło, kiedy dzieci były małe.

W obecnych pokojach chłopaków, dywaniki są na stałe. W salonie tylko w razie potrzeby ;) (jak przyjeżdżają goście z małymi dziećmi).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...